Babeszjoza Bezy

Warna.

Beza zjadła 2 kromki chleba ze smakiem i kilka markiz. Chappi jeść nie chce. Dobre i to.

Katarzyna_Margo

Warna, wyrzuć Chappi a Bezuli kup u veta puchę RC dla rekonwalescentów.
Nie wiem co tam jest ale nawet największe niejadki się tym zajadają. Nawet jeśli Beza zje tylko kilka łyżek to pożytek będzie miała większy niż z kilograma Chappi.

Uściski dla mojej sympatii Smile

Warna.

Pewnie, masz rację, jutro kupię jej na kilka dni. Choć ona generalnie uwielbia to Chappi. Jutro odbieram Orijena, ale wątpię, żeby Beza miała na niego ochotę.

AfraK

Yoogi&Darek

Najważniejsze żeby temperatura ustąpiła.... apetyt powróci szybko sam...
Warna jak tam Beza?

Yoogi&Darek

3-mamy kciuki MOCNO pa

Gosia i Piotrek

My również trzymamy mocno kciuki - MUSI być dobrze

Agata_Emi_Lili

Beza to twarda babka - poradzi sobie

Warna.

Beza wczoraj wieczorem zjadła jednak połowę porcji. Dziś rano zjadła resztę i dostała jeszcze trochę suchego i popiła suto wodą. Jest w lepszej formie. Zobaczymy jeszcze, jak będzie, jak wrócę z pracy, ale mam nadzieję, że to złe samopoczucie jej przechodzi. Dziś znów jedziemy an kroplówkę i zastrzyki.

Bardzo Wam dziękuję za to zainteresowanie jej stanem zdrowia. padam

Jolanta

Jak już Beza chce jeść, to będzie z dnia na dzień lepiej i lepiej Very Happy

Katarzyna_Margo

Przed chwilą dzwoniła Warna z dobrymi wiadomościami:
Beza wcina po bezowemu Smile

I szczeka też po bezowemu Smile

Idzie ku lepszemu.
Więcej napisze wieczorem sama właścicielka Psa Prawie Zdrowego.

AfraK

:hurra:

Super!bardzo się cieszę!Oby tak dalej.

Agunda

Oj fantastyczne wieści

B@sia

Dopiero teraz przeczytałam - i dołączam do trzymających kciuki za szybciutkie wyzdrowienie.
Nawiasem mówiąc nie mogę odgonić myśli, że Warszawiacy mają lepiej- u mnie w mieście (wcale nie jakiejś dziurze) zrobienie badania krwi i otrzymanie wyników nocą jest po prostu niemożliwe. Gdy się dzieje coś poważnego trzeba brać psiaka i jechać z nim kilkadziesiąt kilometrów - do Katowic.

mpati123

Oj, Basiu, nie narzekaj...! W Jastrzębiu macie co najmniej 3 psich fryzjerów (u jednego już byłam ;D) A u mnie nic... Na wyniki nocą nie ma co liczyć, ale jest jeden świetny weterynarz, co i na wizytę nocną do ciebie (tfu, do twojego zwierzaka, cofnij) przyjedzie, bez skomlnięcia...!