Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewka
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 15:39, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Są też psiaki, które po prostu gustują w ludzkich qpach, ponieważ są one atrakcyjne zapachowo z uwagi na to, że jemy bardziej różnorodnie niż pies.
Żwacze, kefirek, jogurt, lekko śmierdzące surowe mięsko powinny pomóc. Ja jeszcze dodam że bardzo dobrze działa kiszona kapusta -sprawdzone!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:21, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kiszona kapusta dla PSA?????????????
To teraz mnie zaskoczyłaś
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:41, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie też!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewka
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 17:08, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mieliśmy ten sam problem z jedzeniem qp przez nasze złotko .Po konsultacji z wet otrzymaliśmy prosty sposób na zminimalizowanie konsumpcji pychotek ,było to właśnie podawanie kiszonej kapusty do diety psa. Zawiera ona składniki gnilne które zaspakajają potrzeby organizmu i pies nie musi szukać witaminek na podwórku. U nas zadziałało jedzenie qp już się prawie nie zdarza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:19, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jest to oczywiście porcja taka jaką człowiek zjada jako surówkę do obiadu ;p więc nie ma się czego obawiać. To tak jak z mięskiem surowym, które lekko pachnie- nie podajemy go ani gdy już się zazieleni, ani w kilogramach Wszystkiego po troszku, ale często i zamiennie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:47, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za rady ale ja chyba i tak zaraz wyłysieje Byłyśmy na spacerze i Zuzina dorwała tą nieszczęsną skórę którą opisywałam wyzej. Mało tego przybiegła z tym do mnie i kiedy podniosłam alarm ona zwiała w bezpieczne dla siebie miejsce i to zżarła tak poprostu!!! Widziałam,że było tam futerko! Nie wiem co mam robić Jestem wściekła na siebie i bliska tego aby kupić jej kaganiec. Tylko golden w kagancu? A teraz siedze i wpatruje się w nią i czekam co teraz będzie z tym zjedzonym smakołykiem. Jak on wyjdzie górą czy dołem? A najgorsze jak utknie w jelitkach? Ryczeć się chce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:05, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu spokojnie. Kaganiec nic tu nie da. Zakładając go Zuzie pozbędziecie się skutku a nie przyczyny. Powinniście za to zacząć pracować nad niepodejmowaniem takich "smakołyków" oraz ich oddawaniem. Zanim się tego nie nauczycie wróćcie do ciągnącej się za Zuzą na spacerze linki- to pozwoli mieć nad Nią kontrolę i zapobiegnie wzmacnianiu zjadania (bo to zachowanie samonagradzające dla psa). Koniecznie ćwiczcie też niepodejmowanie znalezisk i ich oddawanie. Zacznijcie od domu i stopniowo zwiększając trudność czyli smakowitość niepodejmowanych rzeczy jak i otoczenie. Zuza zna komendę "fee", więc kwestią jest jej przypomnienie i pokazanie Zuzinie, że obowiązuje ona u każdej Asi a nie tylko Axelowej Wyposażcie się więc w super pyszne nagrody dla Zuzy i do dzieła- na pewno dacie radę
Tutaj macie filmik jak można ćwiczyć komendę "nie rusz" http://www.youtube.com/watch?v=fBX8nOcFZIg . Zamiast klikera możecie mówić "dooobrze"/"suuper".
Jeśli chodzi o znaleziska na częstej trasie spacerowej, to jak tylko moja psina niepodejmie bądź zostawi pasqdztwo w takim miejscu, to trafia ono natychmiast do śmietnika, bo psiak znów je znajdzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: starogard gdański Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam filmik ,bardzo pomocny.Zabieramy się do ostrej pracy i wracamy do linki
A znalezisko było trudno wyrzucić do kosza. Wszędzie łąki, kretowiska i strach to coś zabrać do ręki. Same siedlisko bakterii Jeszcze raz ogromne dzięki. Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:16, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Asia&Luka&Zuza napisał: | Mało tego przybiegła z tym do mnie i kiedy podniosłam alarm ona zwiała w bezpieczne dla siebie miejsce i to zżarła |
Asiu, połowę sukcesu miałaś gotową - Zuza przybiegła do Ciebie ze znaleziskiem. Zamiast wszczynać alarm trzeba było spokojnie (bez podnoszenia głosu, gwałtownych ruchów) zabrać Zuzie tą skórę wymieniając ją na coś dobrego (smakołyki) i pochwalić wylewnie.
P.S. Nie spróbowałaś komendy FE, którą Zuza ma przecież opanowaną?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta Duszenko
Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WROCŁAW
|
Wysłany: Czw 21:43, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu dla pocieszenia w tej całej sytuacji: moja Werka zjadła dwa kapcie góralskie - bo skórka ładnie pachnie - nic jej nie było, więc i pewnie tu będzie dobrze. Ale ćwicz non stop komendę FE.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:15, 05 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko dla ludzi o mocnych nerwach:
Chociaż baaardzo się pilnujemy na spacerach, Raffa swego czasu przyniosła nam do domu qpe, którą zwróciła w pokoju w całości... :wstyd:
Do tej pory nie mogę się otrząsnąć ... A Pan nie może wyjść z obrzydzenia..
Nie martwice się, jeszcze wiele przed Wami (i nami też).
Pozdrawiamy i życzymy powodzenia w walce ze spacerowym odkurzaczem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:42, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Asia&Luka&Zuza napisał: |
A znalezisko było trudno wyrzucić do kosza. Wszędzie łąki, kretowiska i strach to coś zabrać do ręki. Same siedlisko bakterii |
Mamy ten sam problem, czyli brak koszy na śmieci. Jedyna skuteczna rada, to traktować znaleziska łąkowe jak qpy na chodniku: zbierać kupozbieraczem do worka i donieść do najbliższego kontenera, śmietnika (czyli, w praktyce - najczęściej - do domu)
Chyba, że znalezisko jest tak duże, jak nasza krowia czaszka, która do dnia dzisiejszego wisi na gałęzi drzewa w polach
A co do zjadania futra ze skórą, to Rani ma na swioim koncie jedną skórę dzika i kilka baranich, które zjadła ( w przeciągu kilku lat, z aprobatą weta) bez konsekwencji zdrowotnych, mimo swojej nietolerancji pokarmowej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:14, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Robin też zżera wszystko co znajdzie na swojej drodze, na szczęście kup nie rusza i na dodatek jest tak szybki że nawet nei zdąże zauważyc a już ma w pysku. W domu też kradnie wszystko co mu się uda, ze stołu, ze smieci, nic nie można zostawić bo dobierze się do wszystkiego. Widać że nikt nigdy nie uczył go zasad, ale i tak jest kochany
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:36, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U nas nie zbierał ze stołu ani niczego nie dostawał pod stołem. Pod czujnym okiem Panciostwa. I właściciwe nie było z tym żadnego problemu.
Natomiast jakis czas temu Agata zwróciła uwagę że po kastracji pies może stać się namolny jeśli chodzi o jedzenie.
Druga sprawa to nie karmiony ludzkimi smakołykami nie bedzie zbyt mocno naciskał.
Kora lezy w kuchni lub siada jeśi wyczuje coś bardziej smakowite i czeka czy aby czegoś niee dostanie. W kuchni stoi zresztą jej karma i z dziennej porcji czasami dostaje coś w zamian szyneczki którą właśnie Pańciostwo zajadają a jej ślinka cieknie. Jeśli ma dostać jakiegokolwiek smaczka to z zasady dostaje w kuchni i jest to jedyne miejsce gdzie ma szansę coś "upolować".
DZisiaj na spacerze znalazła jakąś skórkę. Po komendzie zostaw połozyłą ją bardzo niechętnie ale jak została nagrodzona odeszła od skórki z mniejszym żalem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pongo
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:52, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jak się okazuje to Nasz Pongo nie jest jedynym smakoszem qp FEEEE! Na szczęście od dłuższego czasu takie sytuacje nie mają miejsca,a wręcz odwrotnie, nawet jeśli coś znajdzie i weźmie do pyska to zaraz ładnie nam oddaje, choć z wielkim żalem (
Pozdrawiamy! Darek&Aneta&Pongo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|