ZŁOTKO

Agata_Emi_Lili

Alu, a o której jedziecie? Bo maluch musiałby dotrzeć do Warszawy przed wieczorem w piątek (wtedy możliwe jest zrobienie rezonansu).

Pasiasta Alicja

Wyjazd zaplanowany był na 9.00 z Bielska, żeby po 10.00 wyjechać z Katowic.
Jazda do Warszawy, to około 3 godzin z Katowic (zależy jeszcze dokąd w Warszawie). Tak, że do wieczora byłby szmat czasu.

Pongo

Witam! Dzisiaj dam znać bo być może będziemy mogli zawieźć maluszka do Warszawy. Oliwka i Darek

Mamaczesia

W piątek jadę z Alą i Pasiem do Chańczy, Ala mogłaby zabrać maleństwo z Bielska i razem podwieziemy Złotko np. do Kielc. Czy byłby ktoś gotów odebrać je z Kielc?
Oczywiście byłoby IDEALNIE gdyby udało się Oliwce i Darkowi.

Agata_Emi_Lili

Alarm odwołany, nie ściągamy maluszka do Warszawy, bo jedyny sensowny rezonans można jednak zrobić tylko we Wrocławiu.

Agata_Emi_Lili

Rezonans został umówiony na 16-tego czerwca.

Gość

Witam
Agatko pisałam do ciebie w sprawie Luzaka. Mąż zobaczył Złotko, przeczytał posta i bardzo chce w jakikolwiek sposób mu pomóc.
Twierdzi że najchętniej zabrałby go do domu Wink

Mamy kilku znajomych lekarzy mąż powiedział że mimo tego że macie rezonans umówiony postara się cokolwiek dowiedzieć i załatwić w prywatnej klinice w której mamy przyjaciela.

Agata_Emi_Lili

Witaj,
Dzięki za chęć pomocy, ale Złotko jest obecnie w najlepszych rękach tj. pod opieką najlepszego neurologa dr Wrzoska i przez niego będzie robiony rezonans.

Agata_Emi_Lili

Złotko kilka dni temu poczuł się gorzej, wymiotuje :-(, dostaje leki i na szczęście jest drobna poprawa.

kinga · Gość

witam, dopiero dzis znalazlam ten watek. czy cos nowego wiadomo o tym slodkim psiaku? czy zostal ostatecznie zdiagnozowany? czy nadal potrzebuje pomocy finansowej na leczenie? czy znalazl juz dom?

pozdrawiam

Aśka Axelowa

Przecież wszystko, co wiemy jest napisane w tym (jakże krótkim) wątku... Confused

kinga · Gość

przepraszam, przeczytalam na poczatku tylko 1 strone wątku, teraz juz wiem wiecej.
czekam na wiesci po rezonansie. może będę mogla pomoc. niestety nie znam dobrych specjalistow. szukam psa do adopcji i tak trafilam na ten watek. jak Zlotko zostanie zdiagnozowany i wyjasni sie jak trzeba go bedzie dalej leczyc byc moze zdecyduje sie zaproponowac mu dom u siebie. mieszkam w domu z ogrodkiem pod Warszawa. mam juz jednego rocznego goldena, kota, 2 dzieci. pracuje w domu. wszystko zalezy od tego jakiego rodzaju dalszej pomocy i leczenia bedzie wymagal Zlotko, czy bede w stanie udzwignac to czasowo i finansowo oraz czy jest to choroba, ktora wyklucza jego kontakt z innymi zwierzetami i dziecmi.

na razie przesylam wsparcie finansowe i trzymam kciuki Smile

Agata_Emi_Lili

Złotko nie żyje Sad

Jego stan z dnia na dzień sie pogarszał, mimo że całymi dniami leżał pod kroplówkami. Prawdopodobnie zjadł żwirek z kociej kuwety, który się zbrylił w jelitach :-( Złotko na operację był za słaby, a przez ataki było mu jeszcze trudniej :-(

Śpij słodko maleństwo, przykro mi, że nie zdołaliśmy Ci pomóc :-(

Ania i Raffa

biedna perelka...

Pasiasta Alicja

Biegaj Maleństwo szczęśliwe za TM.