Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

TUPAK
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:24, 10 Mar 2009    Temat postu:

Witamy Gościu i bardzo chętnie się dowiemy, jak masz na imię, albo jak mamy się do Ciebie zwracać.
Dużo już nam napisałeś/łaś, ale ja bym chciała jeszcze wiedzieć, jak długo Tuptuś zostawałby u Was w domu sam. Czy pracujecie po 8 godzin? Czy długo nie ma Was w domu? I czy zdajecie sobie sprawę z choroby Tuptusia i z potrzeby chodzenia z nim od czasu do czasu na konsultację do lekarza prowadzącego jego stawy?
Muszę przyznać, że pies z chorymi stawami jest psem, na którym dziecko nie może usiąść, nie może też naciskać na psa grzbiet i ciągnąć za łapki (nawet delikatnie) i widzę, że napisaliście, że dziecko Wasze wychowujecie zgodnie z pewnymi zasadami, ale czy dacie radę tego przestrzegać? Pozwalam sobie na takie uwagi, bo sama mam 2 psy z dysplazją i wiem, że to ważne. Ważne jest też, żeby pies się nie ślizgał, czyli żeby w mieszkaniu nie było śliskiej podłogi. Najlepsze są wykładziny albo dywany, wtedy jest mniejsza możliwość narażenia stawu na zła pozycję i ból. Piszę o tym, bo nie wiem, jaka jest Wasza wiedza o dysplazji w tym wypadku stawów łokciowych, choć stawy biodrowe też mogą być narażone. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:48, 10 Mar 2009    Temat postu:

Na początek odpowiem na pytania które już padły - tak będzie łatwiej:

- dlaczego chcesz adoptować goldena i dlaczego akurat Tupaka?

Nie umiem odpowiedzieć dlaczego goldena, miałam w swoim życiu wychowanego od szczeniaka kundelka i jamnika długowłosego, mąż jamnika gładkowłosego oraz długowłosego. Może dlatego, że te psy do mnie "mówią". Tupak ujął nas za serce jakoś szczególnie. Dodatkowo fakt, że miał doczynienia z dziećmi już wogóle przekonał nas do niego.

- jakie macie oczekiwania w stosunku do psa?

Wiem, że nie odpowiada się pytaniem na pytanie i z góry za to przepraszam, ale aż się samo nasuwa: czy będąc w ciąży ma się oczekiwania w stosunku do dziecka ? Nie. Po prostu się je wychowuje i dba o to by jak najlepiej mu się żyło. Tak samo traktuję psa. Ma być, ale zgodnie z zasadą kochaj i wymagaj

- czy wiesz, z czym się wiąże fakt dysplazji łokcia Tupaka? Jest co prawda po operacji, ale co dalej?

Wiem tyle, ile można wyczytać. Wymaga odpowiedniej diety, powinien być pod opieką specjalisty, nie może przeciążać stawów, nie powinien chodzić po schodach, dużo biegać.

- jak określiłabyś więź emocjonalną, kontakt psychiczny z Tupakiem, który chcielibyście nawiązać?

Chciałabym żeby został członkiem naszej rodziny i taki właśnie kontakt chcielibyśmy nawiązać.

- jak aktywnego fizycznie psa chcielibyście mieć i jak byście zaspakajali tę jego potrzebę?

Tak jak napisałam w pierwszym poście, w naszej okolicy jest dużo terenów rekreacyjnych, więc możemy mu zapewnić spacery kilka razy dziennie, w zależności od jego możliwości zdrowotnych od kilkunastominutowych do kilkugodzinnych. Nie mamy zbyt dużego mieszkania, ale wystarczające żeby się z nim bawić również w domu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:55, 10 Mar 2009    Temat postu:

Witam

Nazywam się Aneta i walczę z rejestracją we wcześniejszej korespondencji z Panią Agatą. Póki co odpisuję jako gość :-(
Tak jak napisałam moja wiedza o dysplazji jest ograniczona do wiadomości ogólnych. U mnie w domu są panele podłogowe oraz gres. Docelowo na panelach pojawi się dywan, choćby ze względu na dziecko. Córka jest wychowywana z psem obecnie (jamnik długowłosy), nie wykazuje chęci i prób ciągnięcia psa za sierść, łapy lub cokolwiek. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby sadzać dziecko na psie (to nie konik!), po za tym do bujania to ma konia na biegunach
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 19:59, 10 Mar 2009    Temat postu:

Jako gość niestety nie mogę edytować wiadomości więc dopiszę w kolejnej. Owszem pracujemy po 8 godzin, jednak w domu z córką jest moja mama, a ponadto zmieniamy się z mężem, ja pracuję o d 9.00 do 17.00, a mąż od 14.00 do 22.00.
Powrót do góry
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 20:00, 10 Mar 2009    Temat postu:

Anonymous napisał:
- jakie macie oczekiwania w stosunku do psa?

Wiem, że nie odpowiada się pytaniem na pytanie i z góry za to przepraszam, ale aż się samo nasuwa: czy będąc w ciąży ma się oczekiwania w stosunku do dziecka ? Nie. Po prostu się je wychowuje i dba o to by jak najlepiej mu się żyło. Tak samo traktuję psa. Ma być, ale zgodnie z zasadą kochaj i wymagaj

Fakt - to pytanie można interpretować różnie Wink Tak różnie, jak różne mogą być oczekiwania względem psa
Ktoś może chcieć psa, bo jest sam i oczekuje, że będzie on spokojnym lub rozrywkowym towarzyszem...
Ktoś może chcieć psa, bo oczekuje, że pies będzie go mobilizował do wyjścia na dwór, do ludzi...
Ktoś może chcieć psa, bo czynnie uprawia sport i oczekuje, że pies będzie typem sportowym i będą razem np. biegać...
Ktoś może chcieć psa, bo chce z nim pracować i oczekuje, że pies będzie nadawał się np. do dogoterapii czy na wyprawy myśliwskie...
Ktoś może chcieć psa, bo oczekuje, że psiak będzie miłym, przyjaznym kanapowcem...
Itd, itp...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:07, 10 Mar 2009    Temat postu:

Jeżeli tak na to patrzeć, to hmm...
chcemy mieć psa, żeby ... go mieć. Pies jest dopełnieniem rodziny, na pełnych prawach. Chcemy mieć psa, bo my wychowywaliśmy się z psami i chcemy aby nasze dziecko także wychowywało się z psem. Chcemy, żeby z nim chodzić na spacery, ale także żeby bawić się w domu oraz przytulić jak będzie leżał na kanapie. Jednak nie umiem odpowiedzieć, na to pytanie jednym zdaniem.
Powrót do góry
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:22, 10 Mar 2009    Temat postu:

Udało mi się zarejestrować, więc podpisuję się pod wcześniejszymi wypowiedziami jako gość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:30, 10 Mar 2009    Temat postu:

Super, że się udało! Czyli da się coś zrobić, żeby ewentualnie Tupak, jeśli do Was trafi, nie ślizgał się na panelach? Może szkoda na psa dywanów, ale z pewnością trzeba by o czymś mniej poślizgowym pomyśleć w jego przypadku. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:33, 10 Mar 2009    Temat postu:

jestem bardzo zainteresowana adopcja Tupaka gdyz mialam wspanialego pieska 12 lat ale zachorowal i niestety odszedl Sad wydaje mi sie ze mam doskonale warunki dla niego gdyz posiadam dom z ogrodem oraz firme z duzym placem oraz stawem. mam pare pytan! czy po tej operacji Tupak moze miec jakies powiklania i czy bedzie potrzebne dodatkowe leczenie??
Powrót do góry
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:38, 10 Mar 2009    Temat postu:

Z całą pewnością. Planujemy zakup obszytej wykładziny lub dywanu, choćby ze względu na dziecko, które też nie powinno się ślizgać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:44, 10 Mar 2009    Temat postu:

ewelinabiedka napisał:
jestem bardzo zainteresowana adopcja Tupaka gdyz mialam wspanialego pieska 12 lat ale zachorowal i niestety odszedl Sad wydaje mi sie ze mam doskonale warunki dla niego gdyz posiadam dom z ogrodem oraz firme z duzym placem oraz stawem. mam pare pytan! czy po tej operacji Tupak moze miec jakies powiklania i czy bedzie potrzebne dodatkowe leczenie??


Witaj Ewelino!
Niestety nie wiadomo w takich przypadkach, czy dodatkowe leczenie będzie potrzebne, ale w chorobach stawów trzeba się z tym liczyć.
Ewelino, czy możesz nam napisać coś więcej o sobie? Pracujesz? Masz rodzinę? Czy Tupak przebywałby dużo czasu z Tobą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:55, 10 Mar 2009    Temat postu:

mieszkam razem z rodzicami poniewaz sie jeszcze ucze, mam dwoje rodzenstwa 20 oraz 14 lat. od najmlodszych lat sa u nas w domu psy, bardzo kochamy zwierzeta, z Tuptusiem spedzalabym kazda wolna chwile! zalezy mi i moim rodzicom na adopcji Tupaka poniewaz tesknimy za naszym pieskiem i chcemy zeby w naszych sercach zamieszkal inny piesek i chcialabym poswiecac mu kazda swoja wolna chwile.
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:03, 10 Mar 2009    Temat postu:

Aneto (Alyszko), ja mam pytanie dotyczące tych niepoprawnych zachowań Tupaka. Czy wiecie jak pracować z Tupakiem, żeby wyeliminować te zachowania i im zapobiegać, aby nie wyrządził nikomu krzywdy (głównie chodzi mi o małe dziecko, któremu w tym wieku chyba trudno wytłumaczyć i dopilnować w 100%, żeby nie zabierało czegoś pieskowi)? Macie na to jakiś pomysł?

Tupak jest niesamowicie aktywnym psem (śmieję się, że to pies, tkóry się nie zatrzymuje i nawet jak leży, to niespokojnie). Widzę, że w ciągu dnia babcia spędzałaby z Tupakiem kilka godzin, czy jest na to przygotowana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 10 Mar 2009    Temat postu:

Ewelino,
czy jesteś pełnoletnia? Jeśli nie, to o adopcji możemy rozmawiać z Twoimi rodzicami.
Chciałabym też wiedzieć czy zdajesz sobie sprawę z tego, że Tupak może próbować w nowym domu bronić zasobów i czy wiedziałabyś jak postępować, żeby go tego oduczyć?
Dlaczego chcecie adoptować akurat Tupaka?


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 21:12, 10 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:11, 10 Mar 2009    Temat postu:

Ja się tylko nieśmiało wstrzelę i powiem, że Tuptuś nadal kuleje więc doktor zdecydował, że w sobotę robimy zastrzyk z kwasu hialuronowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 12 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin