Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RUDOLF
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 44, 45, 46  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Baszka
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:07, 05 Paź 2010    Temat postu:

Ola&Rudolf napisał:
A co do psów to mam jakiś pogrom (bo wszystkie 3 zostały pod moją opieką bo rodzina wyjechała) i dziś rano Fanta zaczęła bardzo kuleć na przednią łapę jak to zobaczyłam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać! no co jest z tymi moimi psami!
Ola, podobno to prawo serii Confused

Trzymam kciuki za Filipa, życząc mu jeszcze długich lat w dobrej kondycji Smile ...Fanta też wróci do normy

A Rudzielcowi gratuluję szybkiego ozdrowienia, ....i bardzo cieszę się że zrobił taką furorę na zjeżdzie
Przeglądając Wasze zdjęcia zawsze dopatruję się Rudiśka , ale to pewnie tylko moje wyobrażenia Rolling Eyes w każdym, nawet fragmencie rudości widzieć Rudolfa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:36, 05 Paź 2010    Temat postu:

Baszka napisał:

w każdym, nawet fragmencie rudości widzieć Rudolfa

ale to musi być najciemniejsza rudość na tych zdjęciach
Rudzielec czuje się dobrze zmieniłam mu karmę i zaczął jeść z apetytem Dancing nauczył się zakładać szelki (wcześniej się kładł przy zakładaniu co trochę mi utrudniało całą operację). Na spacerach coraz częściej idziemy koło siebie i gadamy czekam aż się Rudy odwróci i powie - weź się w końcu zamknij
Weterynarze powiedzieli że spokojnie możemy się przygotowywać do operacji i na koniec października początek listopada umawiać!

Jeśli chodzi o Fantę to łapa ją boli dostała zastrzyk przeciwbólowy i czekamy co będzie! Psina waży 39 kg więc jeszcze chwila i dobije do Tusi chyba ją wezmę do siebie na tymczas w ramach odchudzania bo z Rudym mi dobrze idzie (mimo że nie chcę tego)!

A Filip niestety miał kolejny atak co gorsza w czasie snu, czyli coś mu w łepetynie mocno szwankuje, dostał w tej chwili luminal i czekamy na reakcję, niestety w jego wieku każdy kolejny atak może być ostatnim Sad

i tak mi mijają dni pod znakiem psów i weterynarzy Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:31, 08 Paź 2010    Temat postu:

Mimo podłego humoru i latania z psami po wetach, muszę Wam napisać że mam fantastycznego, pięknego, mądrego, przytulaśnego (wiem że nie ma takiego słowa ale on taki jest) psa a na potwierdzenie parę zdjęć, które bardzo ciężko mu zrobić - 70% mamy takich:


ale jak zrobić zdjęcie psu który kiepsko chodzi za to świetnie biega:




na szczęście inni na zjeździe mieli lepszy refleks, dużo większe umiejętności i lepszy sprzęt dzięki temu mam piękne zdjęcia Rudego kradzione :




mi się udało tylko jak stał na smyczy - jesienny Rudy:


i moczący łapy (to taka ściema że umie pływać)


i aportować z wody:
czekam


no rzucaj


gdzieś tu coś pływa


dopłynę, dopłynę


nawet Mamie Czesia się nie dam złapać:


aportowanie

-----------------
a teraz aktualne zdjęcia pt Rudolf w nowym domu (z którego proszę się nie śmiać bo jak skończymy to będzie naprawdę ładny) :

gdzie jest Rudy


jedno wielkie "no chodź tu do mnie a nie zdjęcia robisz!"



Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baszka
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:25, 09 Paź 2010    Temat postu:

Cytat:
a teraz aktualne zdjęcia pt Rudolf w nowym domu
....gdzie jest Rudy


Jak to gdzie...widać na następnych fotkach, że zapracowuje na siebie i pilnuje obejścia Wink a nawet szczeka na fotografa, a może to ziewnięcie... Rolling Eyes
Fajnie, że Rudiś będzie miał swój kawałek ogródka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:31, 09 Paź 2010    Temat postu:

łzy mam w oczach jak widzę jaka ta morda szczęśliwa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:45, 09 Paź 2010    Temat postu:

To się chwalę dalej
Dziś byliśmy w żabieńcu na spacerze (bo chciałam go wreszcie samego spuścić ze smyczy) i mieliśmy przemiłe spotkanie z Elą i Jessi bo świat goldeni jest malutki

Generalnie odeszliśmy od zgiełku, ludzi i Rudy został spuszczony ze smyczy i moje obawy odeszły w niepamięć! Rudolf przychodzi na każde moje zawołanie ! Na każde moje - Rudolf do mnie i gwizdnięcie pies pędzi nawet z daleka Dancing (co czasem widać po ślinie zwisającej z czoła ) dwa razy przebiegł koło mnie i leciał w drugą stronę (za każdym razem byłam przerażona bo wiedziałam że właśnie tam poszedł ktoś z psem) ale krzyknięcie Rudy stój zatrzymywało psa w miejscu i znowu wracał ! jestem zachwycona i dumna z niego jak paw!
Próbujemy nauki pływania bo tego Rudy nie umie - jednak wrzucone do wody patyki nie zachęcają go wystarczająco, tęsknie patrzył za dummy w moim ręku a ja bałam się wrzucić bo przecież nie aportuje z wody! i jakie było moje zdziwienie kiedy wrzuciłam dummy (przypięte do smyczy coby wyciągnąć Twisted Evil) Rudy za każdym razem go aportował i wynosił na brzeg, a jak było za daleko to stał i szczekał - chyba liczył, że go przywoła, nie wziął pod uwagę że żeby nauczyć przychodzenia to trzeba ćwiczyć i mieć smaczki Twisted Evil! dwa razy nawet przepłynął pół metra - wygląda to komicznie bo on płynie tylko przednimi łapami a tylne wiszą w wodzie ułożone jak do żabki niestety zdjęć nie mam bo za bardzo przejęta byłam faktem, przepraszam Embarassed



ponieważ nam tak dobrze dzisiaj wszystko szło to postanowiłam iść za ciosem i wykąpać Rudego i tu też pies leżał w wannie i czekał aż skończę (moje wszystkie piesy próbują uciekać wyrywają się bo nie znoszą wanny!) a on leżał po prostu:


potem było suszenie przez leżenie na furze ręczników co je pani przygotowała żeby nie utopić łazienki:


a na koniec suszarka co też pies zniósł bez słowa
on jest strasznie kochaniutki jednak!
Piotrek (który go widuje w weekendy tylko) powiedział że widać ogromną zmianę w naszych relacjach i w jego zachowaniu, że widać że pies już jest u siebie i że jest ze mną związany (ja tam tego nie widzę, ale wystarcza mi to że chce do mnie przychodzić na spacerach i to że jest taki kochany).
Cieszę się że i Wy widzicie że ma pyszczysko szczęśliwe
Basiu on szczeka wierz mi - dużo na mnie szczeka bo wie że wtedy zareaguję i np nie chce mu się wczołgać żeby wziąć zabawkę spod stołu to stoi i szczeka aż przyjdę i mu wyjmę (oczywiście jak mi się nie chce to nie idę i mówię spokój i przestaje bo gdyby tak szczekał ciągle to bym oszalała ).


Ostatnio zmieniony przez Ola&Rudolf dnia Sob 21:00, 09 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:09, 09 Paź 2010    Temat postu:

Ola nie próżnuje ale i Rudolf ma pełne łapy roboty: szkolą się wzajemnie Smile
Fajnie się czyta takie radosne opowieści zilustrowane zdjęciami przystojniaka.
Wpraszam się na kolejny spacer!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baszka
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:30, 10 Paź 2010    Temat postu:

Ola&Rudolf napisał:
ponieważ nam tak dobrze dzisiaj wszystko szło to postanowiłam iść za ciosem i wykąpać Rudego i tu też pies leżał w wannie i czekał aż skończę (moje wszystkie piesy próbują uciekać wyrywają się bo nie znoszą wanny!) a on leżał po prostu
Ola , czy on wszedł spokojnie do wanny, czy zrobił 'płaszczkę' i czekał co Ty z tym zrobisz Rolling Eyes

Cytat:
co czasem widać po ślinie zwisającej z czoła
...bywało, że po biegach zwisała mu z uszu lub grzbietu Laughing

Ogromnie się cieszę, że Rudy trafił do Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:21, 10 Paź 2010    Temat postu:

Oczywiście Basiu, że zrobił płaszczkę i musiałam go włożyć do wanny! na szczęście po miesięcznym ćwiczeniu bicepsów na spacerach nie było to dla mnie większym problemem (wszystkie moje psy trzeba włożyć, a na Fancie to nawet bez mała się położyć bo momentalnie próbuje wyskoczyć). Potem leżał grzecznie i nie próbował sam wyłazić - z resztą jak już chciałam żeby wylazł to też mu musiałam pomóc bo sam nie chciał. W nowym domu zrobię specjalną wannę do mycia psa Dancing tylko wejście muszę opatentować bo chcę żeby była wyżej niż normalna wanna żeby mi było wygodniej!
Niestety te kąpiele chyba źle się dla piesa skończyły (tzn ta na spacerze bo po tej domowej został wysuszony) bo zaczął pokasływać Sad nic mu poza tym nie jest, temperatury brak, oddycha normalnie, ma apetyt i ciągłą chęć do zabawy! Kurcze no co za jakiś koszmar u nas z tymi choróbskami jak się z jednym psem uspokaja to następny zaczyna Confused jakiś neoangin mu dam albo strepsili żeby nie chrychał! Jak nie przejdzie do jutra to jedziemy do weta! Tylko kurcze wczoraj było naprawdę ciepło więc po czym to? Czyżby to osłabienie po babeszjozie? No ale na zjeździe też się kąpał i nic! A może coś do jedzenia mu podrażniło gardło? Jadł ostatnio suchą bułkę i strasznie mu smakowała i jakoś się to wszystko razem zbiegło i teraz nie wiem!
psuję psy
A na spacery jesteśmy bardzo chętni


Ostatnio zmieniony przez Ola&Rudolf dnia Nie 12:23, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:24, 10 Paź 2010    Temat postu:

Ola, ten kaszelek to może być wirusowe zapalenie gardła (które przypadkowo zbiegło się z kąpielą). Daj mu jak masz jakiś syropek na kaszel, a jak nie przejdzie, to do weta na antybiotyk niestety :-(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:55, 10 Paź 2010    Temat postu:

Agata_Emi_Lili napisał:
Ola, ten kaszelek to może być wirusowe zapalenie gardła (które przypadkowo zbiegło się z kąpielą). Daj mu jak masz jakiś syropek na kaszel, a jak nie przejdzie, to do weta na antybiotyk niestety :-(

Kurde no!!!!!
Ja już nie mogę z tymi choróbskami!
Temperatura 38 czyli norma, uszy normalne czyli ciepłe w środku, zimne końcówki! Kasłał rano ok 8 i od tamtej pory spokój!
Podpowiedzcie mi jeszcze co mu mogę dać gdyby temp podskoczyła. Wet mi mówił przy Filipie że pyralgina w czopkach ale takiej nie posiadam Sad może być nurofen? Bo tego mam pod dostatkiem w wersji dla dzieci może mu jeszcze jakiś rutinoscorbin dam? albo jakieś witaminy? Idę mu wcisnąć coś przeciw kaszlowego!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:11, 10 Paź 2010    Temat postu:

Rutinoscorbin owszem, ale w żadnym wypadku ludzkich leków przeciwzapalnych czy przeciwgorączkowych. Może Rudy podrażniło sobie gardło jak jadł łapczywie rano? Poczekajcie spokojnie do jutra skoro nic się nie dzieje a Rudas nie gorączkuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:11, 11 Paź 2010    Temat postu:

Rudy łapczywie nie jada, on w ogóle mało jada
ale po syropie i po rutinoscrobinie mu przechodzi, dzisiaj chrzęścił tylko po założeniu szelek i ściągnięciu mnie ze schodów w pełnym biegu (nie wiem co mu się stało że tak pędził), a poza tym nic, więc nie panikujemy! Dzięki za podpowiedzi! A jak będę u weta to poproszę o pyralginę w czopkach tak awaryjnie coby mieć w domu (i wyrzucić jak się przeterminuje ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Rudolf
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piaseczno/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:14, 14 Paź 2010    Temat postu:

Rudy to pies bez kręgosłupa

- moralnego bo zżera wszystko co zostanie na blacie w kuchni, bo potrafi mi ukraść narzutę z łóżka (wielką i ciężką) i zaciągnąć do siebie na posłanie!

- anatomicznego - co widać na zdjęciach


a tak wyglądał jak się obudził - widać było że cały zdrętwiał


on ciągle takie ma pozycje do spania a ja powinnam chodzić z naładowanym aparatem cały czas! a tak zdjęcia z telefonu Confused

I dla zainteresowanych dopiszę że już nam Agata zaklepała termin operacji na przyszły tydzień!
Rudy bardzo szybko się uczy! Max 3 dni powtarzania komendy i wie o co chodzi (choć ja go nie katuję jakoś bardzo bo ostatnio mało mam czasu dla niego a ten który mam wolę spędzić z nim na dworze)! Opanowaliśmy leżenie (ćwiczymy czołganie) i przywoływanie awaryjne na gwizdek (ja mam jakąś psychozę z tym przywoływaniem Twisted Evil) - na razie trenujemy w domu bo nie chcę tego spalić na dworze - w domu działa zawsze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:33, 14 Paź 2010    Temat postu:

Ola&Rudolf napisał:
Rudy to pies bez kręgosłupa anatomicznego - co widać na zdjęciach



Laughing nie wierzę, że w tej pozycji może być wygodnie Rolling Eyes to są jacyś kosmici Laughing

Gorzej z tym kręgosłupem moralnym u Rudego... żeby kiedyś nie zrobił sobie krzywdy ściągając z baltu np. coś gorącego. Pominąwszy bezpieczeństwo to nie powinien się uczyć takiego zachowania tym bardziej że ma piękną figurę Very Happy Moja koleżanka, właścicielkach kilku psów regularnie podkradających w nocy z blatów powiązała im do kiełbasy wszelkiego rodzaju akcesoria kuchenne - w nocy usłyszała hałas spadających łyżek i pokrywek, psów długo szukała, tylko końcówki ogonków wystawały zza różnych mebli Nie wiem czy to mądre i naukowe ale od tego czasu żadne psisko nie zagląda nawet co jest na blacie.
Coś czuję, że dostanę po uszach za te "metody" wychowawcze od miłośników Goldenów Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 44, 45, 46  Następny
Strona 16 z 46

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin