Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:00, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mamy czas przebywać z nimi i to lubimy.One dają tyle radości.A jak lubią jak się przy nich grzebie Czasami tylko mój mąż jak wróci z pracy i chce w ciszy pooglądać telewizję to mówi do nich-"Cicho już białe barany-chcę posłuchać".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:14, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Asia! Zapraszamy Cię w odwiedziny do Twojego podopiecznego
Ostatnio zmieniony przez Tamara Markizowa dnia Czw 22:17, 16 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:29, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Co słychać u Tobisia i jego rodzinki? Pozdrowienia od Luisa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:01, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
U Tobisia wszystko w porządku.Chorobę sciśle kontrolujemy,więc narazie obywa się bez leków.Pilnujemy aby nie podejmował zadnych patyków.Kicha tak jak kichał ale to jest tylko zwykła wodnista,lekko spieniona wydzielina.Dzieje się tak zawsze pod wpływem ekscytacji -gdy rano wstajemy i wita się z nami lub gdy zaczynamy zabawę z piłeczką na spacerach.No ale nie jest żle a napewno będzie tak zawsze.Jest bardzo radosny i ogromny pędziwiatr.Pięknie przynosi aporciki a gdy ze spacerku wracamy to jako jedyny z naszych czworonogów niesie piłeczkę do samego domu.Reszta gdyby piłkę dostała-to po drodze zostawia.Wczoraj gdy wracaliśmy ze zmęczoną ferajną, nasz Tobiś znalazł sposób na odpoczynek po drodze i na żabę polegiwał we wszystkich dużych kałużach.Wygłądał jak brudny,bezpański pies Kąpiel była konieczna.Na dodatek wszyscy byli w błocie-bo Tobiś się otrzepywał.Maks pomimo tego,że uwielbia wodę nie wpada na pomysł leżenia w kałużach-tylko w nie wchodzi Ogólnie super chłopaki i świetnie się dogadują.
A to już Tobiś po kąpieli.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:05, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
I domowo
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:59, 28 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam Wam opowiedzieć pewnego makabrycznego zdarzenia, które miało miejsce w przed ostatni weekend. Otóż robiliśmy grila i zaprosiliśmy sąsiadów. Grill się pali na dobre, mięsko na nim już prawie gotowe i na to wszystko nadchodzą sąsiadki. Maksio z wielką radością chciał je przywitać i merdoląc ogonkiem biegł do nich - tyle, że na skróty pod grillem- bo po co nadrabiać drogi, jak jest krótsza Witając sąsiadki klepałam młodego po tyłeczku, bo zawsze się kręci gdzieś blisko - na to wszystko wyszła z domu moja mama i wrzeszczy jak szalona - MAGDA!!!!! MAKS SIĘ PALI!!!!- GŁOWA MU SIĘ PALI!!!!!
Spojrzałam na mojego pierdołę, który nadal merdał ogonkiem i się cieszył do mnie nie zwracając uwagi na to że po lewej stronie głowy obok ucha pali mu się futro żywym ogniem- płomień normalny był
Nie wiele myśląc zaczełam gasić to palenisko na moim miśku gołymi rękami - nawet nie bolało- chyba adrenalina zaćmiła ból.
Maksio nie wiedział co się dzieje i troszkę się wystraszył jak go tak zaczełam w panice klepać po głowie, a potem obie z mamą z nerwów zaczełyśmy beczeć i go tulić i całować jak jakieś szurnięte- pies zdębiał totalnie, ale podobało mu się to mizianie i tuleni - gamoń nie wie, że mógł się spalić.
A to wszystko od grilla- pod którym Maksio przeszedł by powitać gości- był tak mocno rozgrzany, że sierść mu się zapaliła.
Totalnie nieświadomy Maksio z palącą się głową był całkowicie wyluzowany i szczęśliwy w tej całej koszmarnej scenerii.
Mówię wam - to był koszmar- od tamtej pory grill stawiamy w miejscu gdzie nie da się pod nim na skróty gdzieś przebiec l
ŚLADU PO POŻARZE JUŻ NIE MA NA MAKSIU - BYŁA CZARNA, A POTEM ŻOŁTA PLAMA, ALE JUŻ SIĘ WYKRUSZYŁA - NADAL JEST PIĘKNY- TYLKO ŚMIERDZIAŁ SPALENIZNĄ CAŁY TYDZIEŃ
Ostatnio zmieniony przez Magda Markizowa dnia Wto 22:04, 28 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basia Luiskowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 22 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:41, 31 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
O rany ale historia Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło
A te dwa białe brzuszki są po prostu boskie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 1:44, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zwykle Wasze opowieści dostarczają mi wiele emocji, ale ja Was proszę o pozytywne a nie takie makabryczne Teraz spać przez Was nie będę mogła
Wygłaszczcie chłopaka porządnie i ucałujcie pychola I przede wszystkim czas aby psiurowi powiedzieć, że ogień jest bee i trzeba się trzymać od niego z daleka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:42, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Asia_Patryk napisał: | Wygłaszczcie chłopaka porządnie i ucałujcie pychola I przede wszystkim czas aby psiurowi powiedzieć, że ogień jest bee i trzeba się trzymać od niego z daleka  |
To nie takie proste - Pasio też usiłuje każdej zimy upiec sobie nos przy kominku. A Edzio potrafił w największy skwar (a były tego roku, oj były) rozwalić się na trawniku i musiałam go przeganiać. Psy nie odczuwają ciepła tak jak my.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:20, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Psy mają w skórze receptory reagujące jedynie na zimno i ból. Dlatego pies nie będzie czuł np. przyciśniętego do skóry gorącego przedmiotu, poczuje coś dopiero w momencie uszkodzenia skóry, bo wtedy zareagują receptory bólowe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Śro 10:06, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny Markizowo-Tobkowe, czy Wy sprzedałyście swoje stadko, że nie macie o czym pisać???
Jak się miewają chłopaki i Sabinka? Jak z Tobka gardziłołkiem? Wszystko w porządku? Nie dopadła go żadne infekcja?
No, odezwijcie się, proszę!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:53, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Dziewczyny Markizowo-Tobkowe, czy Wy sprzedałyście swoje stadko, że nie macie o czym pisać???
Jak się miewają chłopaki i Sabinka? Jak z Tobka gardziłołkiem? Wszystko w porządku? Nie dopadła go żadne infekcja?
No, odezwijcie się, proszę!  |
Sprzedały, sprzedały! Na bank sprzedały. I za te pieniążki nowe roślinki do ogrodu kupiły. Też można pielęgnować, a takie jakby bardziej statyczne są
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:55, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: |
Sprzedały, sprzedały! Na bank sprzedały. I za te pieniążki nowe roślinki do ogrodu kupiły. |
To trzeba ich poszukać na jakimś forum roślinnym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:06, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy Zostałyśmy tak jakby wywołane do tablicy.U nas wszystko w najlepszym porządku.Myślałam,że nikt nie jest ciekawy co słychać u naszego stadka,bo gdy piszemy i umieszczamy zdjęcia- to nie ma zadnych odpowiedzi.A swojego stadka nigdy bym nie wymieniła za żadne skarby świata a już napewno na roślinki. To nasze roślinki mają się gorzej bo wiecznie są podskubywane.Maks z Tobisiem to super zgrany duet-poprostu się uwielbiają.Tobiś ma się dobrze,nie podajemy żadnych leków już od dwóch miesięcy.Regeneruje swoje narządy wewnętrzne po ciągłym leczeniu antybiotykami.Ma się naprawdę dobrze.Poza tym szkolimy się i naprawdę z czasem gorzej-cały dzień zajmują nasze futra.Ale postępy są ogromne.Tobiś jak zawsze przebija z umiejętnościami Maksa ale oba psiaki mogę się pochwalić są bardzo mądre i pojętne.Umiemy już przychodzić natychmiast na przywołanie (Nawet najbardziej ciekawy obiekt zostaje odpuszczony).Aport piłeczki w wykonaniu Tobika jest rewelacyjny.Przynosi do ręki.Jeśli piłka dostanie się w pychol Maksa - przynosi pod nogi.Psy na "FE" odpuszczą wszystko.Jesteśmy z nich dumne a spacery z nimi - to sama przyjemność.Bardzo się pilnują i nigdy nie tracą nas z oczu.Sabinka takie wyczyny ma już ograniczane ze względu na stawy i słabe serducho.Bardzo szybko się męczy i nie chce póżniej podnieść się na spacerek za potrzebą.
Pani doktor powiedziała,że musi mieć tyle ruchu ile starszy człowiek.Bez wyczynów i nagłych zwrotów.
Postaram się zrobić i wysłać trochę zdjęć.Jestem narazie z tym całym inwentarzem sama bo Magda z Jaskiem przebywa w sanatorium w Dąbkach.Wracają 23 września.Wtedy obowiązki podzielimy na pół i będzie więcej czasu na pisanie na Forum.Ja po całym dniu z tymi pędziwiatrami jestem tak samo zmęczona jak one.Ale wszystko jest OK.Dziękujemy za zainteresowanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:11, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tamara to że nic nie piszemy to nie znaczy, że nie czytamy i nie oglądamy zdjęć. Super, że młody czuje się świetnie zresztą pod taką opieką wcale mu się nie dziwie. Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|