MARKIZ [*] i TOBI [*]

Magda Markizowa

DZIŚIEJSZY DZIEŃ MAKSYMILIANA
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Magda Markizowa

U nas wszystko super- Maksymilianek to wielka żywa przytulanka, tylko by się miział i pieścił bez końca. Rewelacyjnie dogaduje się z wszystkimi zwierzęcymi domownikami, super też wyglądają jego relacje z młodym- to niezła ekipa łobuziaków. Sabina to już całkiem odmłodniała- zachowuje się jak małolata, biega z Maksiem, zaczepia go do zabawy, ciągają się różnymi miśkami, sznurami i innymi zabaweczkami. Aż serce rośnie jak się widzi radość Maksia z przebywania z nami- dla nas to najważniejsze bo znaczy, że jest mu u nas dobrze i jest szczęśliwy.
Jak któreś z nas gdzieś wyjdzie na dłużej, to po powrocie radość naszego " mleczka" jest tak ogromna, że 15 minut musimy się głaskać, miziać, tulić- totalne wariactwo - tak się cieszy. Jasiek jak wraca do domu z angielskiego to co chwila leży i wstaję, leży i wstaję i tak wkoło bo Maksio tak go wita co zresztą młodemu się bardzooooooo podoba. Rano Maksiolek jak tylko zobaczy, że ktoś z nas otwiera oczy to już biegnie po swoje misie - a potrafi zapakować w pycholek 5 pluszaków na raz- zastanawiam się jak on to robi - normalnie mistrzunio.
Pozdrawiamy serdecznie Magda, Tamara, Maksio i reszta rodzinki.

Asia&Blanca

Takiemu to dobrze Cool

Fajnie, że dzielicie się z Nami Waszym szczęściem bo ten słodziak chyba każdemu skradł kawałek serducha Wink

Widzę, że zmieniliście mu imię nie reagował na swoje? Markizek było tak ładnie, wyjątkowo...

Pozdrawiamy i miziaki dla futer Wink

Magda Markizowa

Nam też się podobało bardziej Markizek, ale Dorota na Tymczasie też mówiła na niego Maks bo nie reagował na Markiz- i tak mu zostało widocznie woli być Maksymilianem - tak dostojnie i może bardziej w Jego guście- trzeba uszanować zdanie psiurka - w końcu to też człowiek i swoje zdanie ma

).

Tamara Markizowa

Dziś Markiz po raz pierwszy na spacerze z Magdą został spuszczony ze smyczy.Biegał,podskakiwał i ganiał się z Sabinką.Bardzo się pilnuje i przybiega na zawołanie co jest zawsze nagrodzone smaczkiem.Poczuł się pewnie już u nas (chyba bardzo nam zaufał) no i też zasługa Sabiny.Przestał być taki lękliwy bo na spacerze nawet obwąchuje obcych.Dziś w domu pierwsze spotkanie z obcą osobą,która nas odwiedziła i na dodatek mężczyzna.Przy wejściu już czekał pierwszy gdy tylko usłyszał domofon.Chciałyśmy go trochę zająć czymś innym,żeby to wejście znajomego nie wystraszyło go,ale on niestety stał przy drzwiach z Sabiną i czekał.I tu nasze zdziwienie- podszedł,powąchał,kręcił się przy Nim w kółko i nawet posznurował za znajomym po schodach na górę.Tam jeszce Go obwąchał i wrócił do nas na dół.Kiedy Sabina szczeka w jakimś kierunku to Markiz biegnie do niej i pilnie obserwuje na jaki to obiekt ujada Sabina.Jest zawsze zadowolony i lubi ciągać się zabawką z Sabiną.Teraz po długim spacerku śpi na Sabinki miejscówce-co robi już nagminnie a Ona mu zezwala.W pierwszym tygodniu wyrzucała smarkacza ze swego posłania,ale już stwirdziła,że to nie gość tylko domownik -no to może.Naprawdę wspaniałe psie relacje.Cieszymy się bardzo,że tak bardzo nam zaufał i stał się bardziej odważny.Na razie zdjęć ze spacerków nie ma bo w taki mróz nie chce się nawet nosić aparatu i cykać.Może jutro zrobimy parę zdjęć w domku.Markizek wszystkich pozdrawia('

')

Magda Markizowa

Patrzę na to moje szczęście kochane i patrzę i napatrzyć się nie mogę - normalnie psi model- minki, uśmieszki, pozy ma bezbłędne- aż aparat sam krzyczy - no dawaj rób zdjęcie- mordeczka jak na rozkładówkę. Zakochaliśmy się wszyscy w tym przepięknym i przemądrym bielasku.

Tamara Markizowa

Dzisiaj Markizek Pozdrawia Wszystkich serdecznie.Informuje że u niego wszystko super,zdrówko dopisuje a serduszko pełne radości.Całuski ('

') Ijeszcze przesyłam troszkę sesji zdjęciowych.Zobaczcie jak mam fajosko.

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tamara Markizowa

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Te zdjęcia ofiarowuje swojej kochanej Dorotce,która zajmowała się mną ,karmiła,uczyła i kochała mnie.

Tamara Markizowa

Kochana Dorotko! Czy Ty oglądasz moje fotki?Nic mnie nie chwalisz!
Myslę,że niedługo mnie odwiedzisz i będziesz mi życzyć pomyślności w tym moim nowym domu(' piwko

')Całuję Cię bardzo,bardzo mocno całym sercem(' Heart

')

Magda Markizowa

No tak i tak to jest, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką, bo mówi się, że małolaty są rozrabiaki, a tu wcale nie- otóż moja siora "CZARNA SABINA" to dopiero psuja- odgryzła głowę mojej kurce, popruła moją kaczuchę, a dziś na spacerze zepsuła dwie piłeczki tenisowe- nówki sztuki nie śmiganki, które pańcia dziś kupiłaja(' Guy with axe

')- jak złapię tę piłkę to zanim doleci do pańci to dziamię ją w paszczy z prędkością światła, ze 100 dzimięć na sekundę chyba- no tragedia poprostu, już mi łapy opadają i dolna szczęka jak na to patrzę- A ja to aniołek jestem oczywiście. No i co ja mam 15 miesięcy, a ona 8 lat- i gdzie tu sens tej teorii o małolatach co to niby takie łobuziaki są. Ale i tak ją KOCHAM - bo to w końcu moja siorka - o a teraz mi świnkę gryzie, zaraz ją dorwę tą małpę jedną- pozdrawiam Markizek.

Tamara Markizowa

Dzisiaj po krótce co słychać u Markiza.
Markiz jest juz u nas prawie 3 tydzien.Obserwując Go codziennie jesteśmy już w pełni przekonani do jego przywiązania się do nas.Na spacerach chodzi już luzem.Nowe sytuacje np.krzyki,szczekania innych psów,jeżdżące ciężarówki,terkoczące traktory powodują,że zatrzymuje się zainteresowany,przygląda się ale zaraz gdy się oddalamy,podąża za nami.
Kosmetyka taka jak szczotkowanie,mycie uszu przyjmuje z przyjemnością.
Po spacerach zawsze czeka jako drugi w kolejnosci na czyszczenie łapek i podaje bez oporu.
2 dni temu Markiz odwiedził weterynarza,zachowywał się bez zarzutów.
Wejście do gabinetu-lekki stres ale za chwilę już było dobrze.Nawet bez problemu dał się obejrzeć,chociaz Pan dr.musiał oglądać i dotykać mu siusiaka,ponieważ zauważyliśmy,że ma w tym miejscu ropna wydzielinę.
Weterynarz przepisał nam płukanie strzykawką napełnioną płynem z nadmanganianem potasu-codziennie wieczorem i powinno przejść.
Tak więc Markizio leży kołami do góry a my płuczemy i tak kilka razy.Naprawdę pozwoli zrobić sobie wszystko i jeszcze jest przy tym zadowolony.Chyba juz wie, że to wszystko dla jego dobra,bo dostajemy zawsze od niego duuuzo buziaków.Naprawdę super chłopak aż niewiarygodne że tak długo szukał domu -i że nam się szczęsliwie trafił.Chyba przeznaczenie-bo przecież kazdy je ma.
Pozdrawiamy-Markizio z rodzinką('

')

Magda Markizowa

Piękności na spacerku - szaleństwo

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Magda Markizowa

Jasio na seneczkach, a pieski wariują!!!!!!!! SUPER BYŁO
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Magda Markizowa

A to najbardziej ulubiona pozycja relaksacyjna naszego "misia kremisia"
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]