Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

MAKS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viola&Diana




Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:14, 12 Paź 2010    Temat postu:

A czemu w opisie dom adopcyjny jest tylko Kamil i Maks , a gdzie Ania ?
Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klan Klonów




Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ustroń

PostWysłany: Wto 19:32, 12 Paź 2010    Temat postu:

Jak tam spacerek razem z Kamilem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:35, 12 Paź 2010    Temat postu:

siedzimy wlasnie i sluchamy jon lajoie "i kill people"Smile spacerek z Kamilem byl tez spokojny. Kamil go prowadzil i tez rzadko ciagnal. Spotkalismy psa Oscara chyba labradora (ale nie jestesmy pewni, bo byl strasznie gruby)-Maksowi sie podobalo, tylko tez byl niezadowolony ze na smyczy jest:) przeszlismy prawie ta sama droge co ja z nim sama. Tam gdzie szczekal ten pie Maks juz nie zareagowal. Jak wracalismy to tu blisko naszego domu tez jeden pies strasznie szczekal przez siatke i Maks sie zdenerwowal (szczekal i ciagnal do niego) ale zlapalam go przy samej obrozy i dalam smaczka tak zeby sie uspokoil i jak przeszlismy to juz bylo ok.

W domu jest spokojny. Nie chodzi za kazdym z nas - tzn. jezeli Kamil zostaje w pokoju a ja ide do kuchni to nie idzie za mna (chyba ze cos ciekawego uslyszy) i tak samo jest jak Kamil idzie do kuchni a ja zostaje (chociaz teraz poszedl za nim sie kapac, ale strasznie lubi lezec przy wannie, ale juz ide go wypuscic, bo chce wyjsc:Smile

Przyszla pod wieczor moja kolezanka ze studiow i zrobilam tak jak poradzila mi Dominika - jak Agata zadzwonila to wzielam Maksia na smycz, dalam komende siad i dopiero otworzylam Agacie drzwi. I tak troche pociagnal, ale sie przywital i byl szczesliwy. Lezal przy nas spokojnie, a my rozmawialismy.
Zastanawiam sie jak go oduczyc szczekania jak ktos dzwoni...Sad

Poszedl znowu do lazienki:) o i juz wrocil:)

Bardzo lubie ta jego zaciekawiona mine:) Wszystko chce wiedziec:)

pozdrawiamy Was
Ania, Kamil i Maks

ps.
Kamil krzyczy z lazienki ze za jakies 10 min. dorzuci zdjecia na Picasa. Tylko ze znowu zapomnielismy aparatu na spacer:(( moze jutro nie zapomne...

--------------------

oto link jeszcze raz:
[link widoczny dla zalogowanych][/url]


Ostatnio zmieniony przez Ania, Kamil i Maks dnia Wto 21:01, 12 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:12, 12 Paź 2010    Temat postu:

Maksiu chłopaku, ale Ci się trafiło, nie dość że na kanapie to jeszcze z poduszką pod tyłeczkiem pysznie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:48, 13 Paź 2010    Temat postu:

dzisiaj rano z Maksiem bylo juz lepiej. Ale tez troche inaczej my sie zachowywalismy niz wczesniej, bo Kamil szedl dopiero na 9. Wiec wstalismy razem, Kamil poszedl po bulki-Maks byl grzeczny, troszke szukal przy drzwiach, ale nie piszczal i nie szczekal. Jak Kamil wrocil to oczywiscie byla wielka raosc. I nie wiem czy dobrze, ale dzisiaj Kamil wyszedl do pracy jak Maks wyszedl do ogrodka. Jak wrocil i zobaczyl ze Kmila nie ma to go szukal chwile przy drzwiach i w domu, ale tez nie piszczal i nie szczekal. Dostal jesc i sie uspokoil. Pozniej poszlismy na spacer, ktory wypadl lepiej niz wczoraj (tak mysle:) bo Maks juz nie byl taki skupiony na zapachach, wiec sie rozgladal, a przy tym byl spokojny. Rowerzysta przejechal bez zaczepiania:) No i napisze jeszcze o tym ze Maksio zrobil pierwszy raz kupe na spacerze:)

Jak wracalismy to czekala na nas moja kolezanka (pomaga mi w zalatwianiu papierkowej roboty na koniec stazu:) bardzoe grzecznie Maksio sie z Ewa przywital, a w domu spal kolo nas jak rozmawialysmy. Jak Ewa wychodzila to chcial ja odprowadzic do drzwi, a ja mu kazalam czekac w kuchni-to otworzyl sobie drzwi...Sad przez co nie dostal smaczka:(

Zaraz pojdziemy do ogrodka posprzatac liscie:)

A i dziaisj jeszcze go zostawilam samego jak poszlam wstawis pranie. Mial czekac, ale niestety otworzyl sobie drzwi i do mnie przyszedl, ale zaprowadzilam go do pokoju jeszcze raz kazalam czekac i wyszlam. Nie trwalo to dlugo, ale jak wrocilam to czekal:)

Maksio jest naprwde superowym psem i bardzo wyczuwa nastroje innych. Wczoraj, pozno wieczorem, przyszla moja przyjaciolka z mezem na chwilke (wracali z koni) i na poczatku bylo ok, ale zaraz Maks zaczal na Darka szczekac-okazalo sie ze Darek boi sie duzych psow i byl bardzo spiety - Maksio to wyczul. Poprosilismy zeby Darek usiadl i sprobowal dac smaczka - zrobil to bardzo ostroznie, ale Maksio zjadl smaczki i juz wtedy chcial zeby Darek go caly czas glaskal.

to idziemy na ogrodek:)

Ania i Maks
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:14, 13 Paź 2010    Temat postu:

Ania, Kamil i Maks napisał:
Zaraz pojdziemy do ogrodka posprzatac liscie:)

i jak było?
Maks uwielbia ganiać latające liście (kiedyś na spacerku nie mogłam się napatrzeć, jak Maksio, niczym szczeniak, biega za każdym fruwającym listkiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:39, 13 Paź 2010    Temat postu:

teraz juz nie biega za nimi, a szkoda bo mogloby byc fajnie. Niestety wpadl (mam nadzieje ze przez przypadek) jednym bokiem w swoja kupe i musialam go umyc w tym miejscu:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:09, 13 Paź 2010    Temat postu:

Witajcie! Smile

byłem właśnie z Maksem na spacerze (sam, bo Ania pojechała do mamy). Było extra - Maks się nie stresował, nie ciągnął (a nawet jeśli to po poruszeniu lekko smyczą zaraz przestawałSmile ). Juz chyba wie, że ogród będzie służył do zabawy, a nie jako toaleta Razz Maks trochę poszczekał na jednego Pana - tenże był chyba trochę podpity więc rozgrzeszam Maksa.
Byłem sam więc nie wziąłem aparatu.

Dzisiaj miałem przygodę - wychodząc z pracy zauważyłem, że w przednim prawym kole nie mam powietrza - zacząłem zmieniać i zadzwoniłem do Ani żeby po mnie przyjechała drugim autem, bo zapas ma mało powietrza - Maks został w łazience (drzwi otwierają się do wewnątrz). Ania zadzwoniła, że są straszne korki po drodze, więc powiedziałem żeby wracała do Maksa, a ja do stacji dojadę na tym zapasie i dopompuję.
Po powrocie Ani zgadnijcie gdzie był Maks? Przy drzwiach frontowych - tzn. wyszedł z łazienki (jedna klamka i otworzenie łapą do wewnątrz drzwi) oraz drugie drzwi z klamką Very Happy

Tak więc jak już będzie sam zostawał w domu to na pewno nie w łazience Very Happy

pozdrawiam

Kamil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:01, 13 Paź 2010    Temat postu:

Fajna ta Wasza powieść w odcinkach Smile
Aniu, kupa własna to pewnie był przypadek, cudza (najlepiej ludzka, fe!) to już będzie premedytacja. Ale nie martw się na zapas, Maks chyba nie ma takich skłonności.

Zastanawiam się dlaczego próbowaliście zostawiać Maksa w łazience? To komplikuje życie. Chyba łatwiej (i dla niego przyjemniej) byłoby nauczyć go spokojnego czekania na Was bez izolacji. Na wszelki wypadek pochowajcie rzeczy, które mógłby zniszczyć (np. piloty) i zostawcie mu jakieś zajęcie - kość do gryzienia, kong wypełniony smakołykami. Powinno być dobrze bo Klony nie sygnalizowały, że Maksio to wandal.

Nie traktujcie tego proszę jak pouczania, to tylko sugestia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:33, 13 Paź 2010    Temat postu:

z ta lazienka to bylo troche na szybko, bo nie planowalam go jeszcze zostawic na dlugo samego... . A jak rozmawialismy z Dominika i Lukaszem to wyszla sugestia jakiegos malego pomieszczenia na poczatek. Ale jak go zobaczylam przy drzwiach i nie szczekal to tez stwierdzilam ze jutro sprobuje go normalnie zostawic w domu.
Tak sobie mysle ze Maksio sie juz bardziej oswoil z nami i z miejscem. Ciekawi go wszystko. I reaguje na kazdy nowy dzwiek - dzisiaj rano np. uslyszal jak listonosz wrzuca nam list do skrzynki i zaczal szczekac, bo nie wiedzial co to takiego:)
Tak sobie mysle ze powoli zaczniemy go tez przyzwyczajac do tego ze rano wychodzi na porzadny spacer (a nie do ogrodka), bo jak ja pojde do pracy to tak bedzie... .
Nawet polubil swoje legowisko - ma z niego najlepszy punkt obserwacyjny na kuchnie i pokoj - jak z Kamilem jestesmy osobno to widzi nas i nie musi myslec co robi to drugie:)

Ania, Kamil i Maks:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klan Klonów




Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ustroń

PostWysłany: Czw 6:49, 14 Paź 2010    Temat postu:

Kasiu, Maks na początku u nas był spokojniejszy, gdy miał mniejsze pomieszczenie, żeby być bez nas ... inaczej strasznie latał i szykał nas. Dlatego tak polecaliśmy
Ale Aniu, jak on się tak spokojnie zachowuje, to go możesz zostawić bez problemu normalnie
Ale dzisiaj już koniecznie brać aparat ze sobą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:37, 14 Paź 2010    Temat postu:

Mam szybkie pytanie - kiedy bedzie dobry czas zeby pierwszy raz puscic ze smyczy Maksa? Bo w sobote bysmy chcieli jechac do lasu na dluzszy spacer, a Maks sie juz ladnie nas slucha...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:33, 14 Paź 2010    Temat postu:

Taki moment musicie wyczuć sami, ale tydzień znajomości to jeszcze za mało.Czy macie dla Maxa długą linkę treningową by ćwiczyć z Nim przywołanie? Bo zupełni inaczej psiak zachowuje się na krótkiej smyczy, gdzie wie, że jest pod kontrolą, a inaczej gdy poczuje wolność i to w lesie Very Happy Śmiało zabierzcie Maxa do lasu, ale koniecznie na lince.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:04, 14 Paź 2010    Temat postu:

A jak tam u Maksa z instynktem. Bo nasza Saga to prawdziwy pies myśliwski Wink) w lesie byśmy się bali ją puścić bez smyczy. Bo jak wyczuję jakiegoś zwierza to na nic nie reaguje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:22, 14 Paź 2010    Temat postu:

hmmm...Z Maksem chodzilismy juz bez smyczy u Klonow - juz wtedy sie grzecznie sluchal. Teraz jest jeszcze bardziej na nasze glosy wyczulony i sie bardzo ladnie slucha. Cwiczymy rowniez na ogrodku i w domu. Mysle ze bedzie dobrze w lesie. Ale mimo wszystko na poczatek kombinuje linke na weekend Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 14 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin