Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawel
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:36, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nowak(i)Lanka napisał: | Na te krwawe wylewy pani w aptece poleciła... |
Słabo mi :zdziwko:
My ozonellą przemywaliśmy rany. Też ładnie się goiło.
dopisane
a na wylewy... to nie wiem.
Ostatnio zmieniony przez Pawel dnia Pią 12:51, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:43, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że Luzaczkowi lepiej. Cały czas trzymam kciuki. No Pani Agato, pan Paweł to prawdziwy mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marzena&Taba
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:28, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Marzenko trzymamy za Luzaczka i Ciebie kciuki,
Daj znać jeśli będzie potrzebowała pomocy...
Buziak
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 14:07, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Paweł_Emi napisał: | a na wylewy... to nie wiem. |
Ja wylew też smarowałam ozonellą (tak, jak ranę). Po dwóch, trzech dniach nie było śladu po "krwiaku"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:29, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wylewami się nie przejmuj (cytuję za doktorem Igorem). To uszkodzone podczas operacji naczynka krwionośne, które się same wchłoną. Agnes też tak miała i po kilku dniach nie było śladu.
Dopóki nie robią się krwiaki - wyraźne zgrubienia o średnicy kilku centymetrów - nie ma powodu do niepokoju.
Najgorsze już za Wami
Ostatnio zmieniony przez Katarzyna_Margo dnia Pią 17:30, 19 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 18:09, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
katarzynaW napisał: | krwiaki - wyraźne zgrubienia o średnicy kilku centymetrów |
Dlatego moje krwiaki wzięłam w cudzysłów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nowak(i)Lanka
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 15:00, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękujemy wszystkim za ciepłe słowa Luzak ma się doskonale
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nowak(i)Lanka
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:26, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Luzak, Lanka i Daisy, która gości u nas do jutra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nowak(i)Lanka
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:32, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
OSTRZEŻENIE!!!
Uwaga, Paweł, za chwilę wrzucę zdjęcia Luzakowych ran pooperacyjnych!
Ostatnio zmieniony przez Nowak(i)Lanka dnia Wto 11:47, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nowak(i)Lanka
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:46, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
U Luzaczka do przodu. Krwawe wylewy zanikają. Tylko nie podobają mi się jego ranki pooperacyjne. Mam wrażenie, że są za czerwone, jakby lekko zaognione i lekko wilgotne. Będę to obserwować. Nie wiem, czy mogę je potraktować ozonellą. No i oczywiście, na razie po lewej stronie, zrobił się odczyn, podskórna bańka wokół rany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:51, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
a co mówi vet?? Luzak nie zabrudził gdzieś ranek? W prawdzie porównując te fotki i te ostatnie z jego ranami, to te są o niebo lepsze i ładne (jeżeli tak można mówić o ranie). Jednak ja bym choć zadzwoniła do veta i zapytała, skoro niepokoją Cię zaczerwienienia ran
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:12, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Marzena, czy widać już ze Luzak się wyluzował, czyli czy widać, że łatwiej mu się chodzi po tym zabiegu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawel
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:55, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 14:43, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nowak(i)Lanka napisał: | Nie wiem, czy mogę je potraktować ozonellą. |
Marzeno, my "pokastrową" ranę od początku smarowaliśmy Ozonellą. Goiło się naprawdę pięknie - byłam zdziwiona, że tak szybko i bez najmniejszych problemów
Tyle, że tak po 3 dniach już mu nie smarowałam (dosłownie), bo nici (szwy) wyschły, zrobiły się sztywniejsze i smarowane haczyły o wacik i drażniły Axela. Po prostu moczyłam wacik w Ozonelli i wyciskałam krople na ranę (tak, żeby samej rany i szwów nie dotykać).
Odkąd raz "zasmakowałam" Ozonelli i widziałam jej efekty, wiem, że będziemy ją stosować zawsze na wszelkie rany - efekty były rewelacyjne!
Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Wto 14:44, 23 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:49, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam słowa Asi - raz musiałam zastosować u Pasia i jetem zachwycona skutecznością Ozonelli. Tyle tylko, że w żadnej z pobliskich aptek nikt o niej nie słyszał i sprowadzono mi ją na zamówienie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|