HENRY

Dorota

... i tego się trzymajmy. Potwierdzam, że facet jest bossski: piękny, mądry, cierpliwy, no sama słodycz:-)

Oskarowy

Witaj Malgoga Smile

To tutaj wlasnie na tym forum i w tej fundacji jest chyba najlepsze miejsce zeby znalezc taka "nowa milosc" Heart

i dac jakiemus zwierzakowi sznase na szczesliwe zycie. Trzymamy kciuki!
Zuza

Aśka Axelowa

Oskarowy

Oskarowy

Taki poświąteczny update.
U nas bez większych zmian.
Uspokajania Heńka ciąg dalszy. Coraz mniej szczekania. Już naprawdę ładnie reaguje na wiele komend typu "czekaj"/"chodź"/ nawet "zostaw" (znalazł na ławce w parku cala bułkę wrocławską i na moje "zostaw" po prostu ją zostawił. Aż nie mogłam uwierzyć.)

Zaczęli kumplować się z Oskarem. Leżą często obok siebie lub wyjadają ze swoich misek na zmianę.
No i uspokaja się tez Henia zazdrość.

Ogólnie jest stopniowo coraz bardziej "wyrównany".

Dobra wiadomość - sylwestrowo - wygląda na to ze Henio nie boi się hałasów wystrzałów petard i fajerwerków.
Już wiadomo zaczynają strzelać u nas w okolicy a on trochę nasłuchuje ale wcale się tymi hałasami nie przejmuje.
Dzielny chłopak. Applause

No i już często puszczamy go wolno na lince po parku i póki co nie uciekał nam.

Po Sylwestrze mamy już umówione USG a potem plan kastracji. O czym na bieżąco będziemy tu informować.

całusy
Zuza

Oskarowy

Dzisiaj byliśmy u dra Marcińskiego na USG. Kompleksowy przegląd (wątroba, pęcherz żółciowy, śledziona, nerki, pęcherz moczowy, gruczoł krokowy, trzustka, żołądek, jelita, węzły chłonne) wypadł na piątkę!

Cytując słowa doktora: "wszystko ładnie i ładny pies"

Sylwestra spędziliśmy na prowincji, ale i tak możemy powiedzieć, że wystrzały czy hałasy nie robią na Heńku większego wrażenia Very Happy

Niebawem postaramy się wrzucić nową porcję zdjęć.

Oskarowy

Z nowości: kilka dni temu byliśmy z dwoma psami Heńkiem i Oskarem na śniadaniu w knajpie. Henio zachowywał się wzorowo. Położył się pod stołem i tylko co jakiś czas wstawał po nową porcję głasków

Opanowaliśmy też bezproblemową jazdę samochodem - dwa psy na tylnym siedzeniu.

Garść świeżych fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Oskarowy

...i jeszcze sylwestrowo...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Oskarowy

Dzisiaj byliśmy u dr Irenki na pobraniu krwi.
Przy okazji wdepnęliśmy na wagę - wynik 39,1 kg
Very Happy

Oskarowy

Dzisiaj Heniek został pozbawiony klejnotów oraz brodawek na uchu i pod okiem. Dr Irenka usunęła mu również kamień nazębny.

Do domu wrócił wieczorem, ale nie wydaje się jakoś specjalnie oszołomiony (cały czas wykorzystując sytuację - nadstawia się do głaskania) Smile

Jedyne czego nie ogarnia - to abażur na głowie Very Happy

Sieje nim lekką rozpierduchę po mieszkaniu - ale staramy się być cały czas w pobliżu i po prostu torować mu drogę

Jutro wizyta kontrolna.

Ufff.... wszyscy przeżyliśmy

Oskarowy

Pierwsza noc "po" - za nami

U Heńka - wszystko w porządalu.
Cała noc przespana w miarę normalnie.
Przed południem byliśmy u dr Irenki: rany po kastracji z lekkim obrzękiem (ponoć to normalne na początku), ucho póki co ładnie się goi.
Kolejna wizyta kontrolna w sobotę.

Joanna i Bizia

Wszystko będzie dobrze. Nasz Paczi miał wdzianko, dużo wygodniejsze dla psa, ale on nie interesował się za bardzo swoją raną, wiec mogliśmy darować sobie abażur

Oskarowy

Oskarowy

Heniek szwy na dole ma już zdjęte (dr Irenka powiedziała, że nie pamięta kiedy ostatni raz zdejmowała szwy po 6 dniach - na Heńku wszystko goi się 'jak na psie')

Ucho również super się goi - we wtorek spadną ostatnie szwy.
Nie możemy się już doczekać kiedy spadnie ten 'wstrętny abażur', który przeszkadza w zimowym brykaniu... Very Happy

Poza tym żyjemy sobie spokojnie i w pełnej harmonii