Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

FIFIN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:25, 08 Cze 2013    Temat postu:

Najgorsza jest bezsilność ...

Aga to bardzo smutne wieści, po tym wszystkim co przeszliście, po walce jaka stoczyliście

bardzo przykro, bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:40, 08 Cze 2013    Temat postu:

Aga, tak bardzo boli, to co czytam... tak bardzo boli... Nadal jesteśmy z Wami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szocikowa_




Dołączył: 23 Lis 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:09, 08 Cze 2013    Temat postu:

Tak z całego serca kibicowaław Waszej walce z dolegliwościami Fifina.Takie decyzje bolą ,ale lepiej,że nas a nie naszego przyjaciela.Nie jesteście sami,dla nas wszystkich to smutna wiadomość.Trzymajcie się.Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:33, 08 Cze 2013    Temat postu:

Nie, po prostu nie wierzę w to co czytam Po tej całej walce? Po tylu operacjach? Aga nie można tego jeszcze skonsultować z innym lekarzem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata i Jessi




Dołączył: 18 Wrz 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Mszczonów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:02, 08 Cze 2013    Temat postu:

Aga tak bardzo mi przykro Sad Wiem jakie to trudne, ale myśl o tym ile mu dałaś, ile szczęśliwych dni za Wami ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Kort




Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WARSZAWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:37, 08 Cze 2013    Temat postu:

to taki niesprawiedliwe.... trzymajcie się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:34, 09 Cze 2013    Temat postu:

Od wczoraj nie mogę przestać o Was myśleć... Trzymaj się Fifin, trzymaj się Aga ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Fifin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:56, 09 Cze 2013    Temat postu:

Najgorsze jest to, że nie wiem, kiedy podjąć tę straszną decyzję. Ten mały przecież nie powie mi, jak bardzo go boli. Czuję, że liczę jeszcze na jakiś cud, że nagle mu się poprawi... Nie wiem co robić, boję się i nie mogę sobie wyobrazić uśpienia Fifka...Jest mi tak cholernie bliski, najlepszy i najwierniejszy przyjaciel...Pojawiają mi się myśli, że może jeszcze coś dałoby się zrobić, może jeszcze jakaś operacja, ale z drugiej strony zaczynam sobie uświadamiać, że to już chyba by było tylko zadawaniem mu kolejnego cierpienia bez sensu...Tak bardzo chciałabym mu pomóc i żeby ktoś mi powiedział, kiedy podjąć tę decyzję, bo to tak cholernie trudne i tak boli... To prawda, dr Sterna dał takie wskazanie, ale ta głupia nadzieja...Co ja mam robić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:26, 09 Cze 2013    Temat postu:

Strasznie mi smutno. Przytulam Was bardzo mocno
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szocikowa_




Dołączył: 23 Lis 2012
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:40, 09 Cze 2013    Temat postu:

Znam ten stan,wiem że to jest bardzo ciężka decyzja,ale pomyśl ile Fifin może znieść cierpienia.Na taką decyzje nigdy nie ma odpowiedniego czasu bo serce się na nią nie godzi,ale rozum i widok cirpienia najukochańszego psiaka mówi co innego.Zawsze w życiu jest coś za coś,musisz odpowiedzieć sobie na wiele pytań,co jest najważniejsze: rozstanie z psem,ukrucenie jego cierpienia.Sama musiałam podjąć taką decyzję raz, a za drugi razem psina sama odeszła dwie godziny przed umówioną wizytą w lecznicy w niedzielę rano. Do dziś mam wyrzuty sumienia,że przez splot różnych zdarzeń jak pobyt w szpitalu naszego weterynarza ,a jego zastępca był w trakcie przeprowadzki , pozwoliłam Atonkowi za bardzo cierpieć.To był ten MÓJ PIES ,który był przy mnie zawsze wtedy gdy potrzebowałam wsparcia,ciepła i miłości,do dziś brakuje mi jego wpatrzonych we mnie oczu ,którymi mówi mi NIE MARTW SIĘ JESTEM Z TOBĄ i jest na zawsze.Szocik to jeszcze smarkatek,jest kochany,piękny,ale dopiero nabiera mądrości.Atonek nauczył mnie godnie,bez narzekań znosić przeciwności losu.Pamiętaj Fifin zawsze będzie w Twoim sercu i nikt i nic tego nie zmieni.Wierz mi znając empatję aureowiczów wszyscy będziemy Cię wspierać myślą i sercem.To ciężki czas ale nie jesteś sama,przytulam Cię do serca i całuję ten cudny nochal Fifinka.Iga Szocikowa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:49, 09 Cze 2013    Temat postu:

Aga, ja również to znam i dosknale pamiętam, bo podjęłam tę tragiczną decyzję zaledwie 20 miesięcy temu. Walczyłam o moją najdroższą sunię przez 16 miesięcy, choć walka była beznadziejna od samego początku. Leczenie kosztowało fortunę +mój na zwasze rozwalony od wysiadywania godzinami na twardych stołkach podczas kroplówek kręgosłup. Nigdy tego nie żałowałam, aczkolwiek dziś rozumiem, że robiłam to wszystko dla siebie, nie dla psa. Bo pies nie ma świadomości istnienia i wartości życia. Pies tylko czuje - dobrze lub źle. A ja to wiedziałm, ale nie umiałam się z nią rozstać, bez względu na cenę. Ale przyszedł dzień, gdy i ja wiedziałam, że już dłużej mi nie wolno. I choć lekarz nadal dawał jakieś szanse na przywrócenie stanu, w którym można będzie kontynuowac leczenie, zebrałam wszystkie swoje siły i odwagę i uwolniłam ją od cierpienia. I to był dar, bo pies już nie miał sił walczyć. Myslę, że i Ty poczujesz w swoim sercu, gdy przyjdzie ten moment, że to własnie teraz i bedziesz wiedziała, że nie zabierasz Fifinkowi życia, ale pozwalasz mu przejść tam, gdzie nie będzie cierpiał. Wiem, że trudno Ci będzie uwierzyć mi dziś, ale obiecuję - można po tym żyć, choć nie tak zaraz i nie tak łatwo....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Fifin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:54, 09 Cze 2013    Temat postu:

Dziękuję Iga za te mądre słowa i za przytulenie, to dla mnie bardzo wiele.. Cały czas tłumaczę sobie, że to wszystko dla dobra Fifka. Ale to tak cholernie boli, ta straszna świadomość, podejmowanie decyzji o zabiciu swojego przyjaciela. Dobrze wiem rozumowo, że nie powinnam tak o tym myśleć, ale serce mówi co innego i to silniejsze ode mnie cholera. Najgorsze, że nie wiem, czy może już to powinnam zrobić, cy jeszcze czekać, tylko na co. Bo niby Fifek je z apetytem, ale w sumie to chyba jedyny pozytywny objaw, bo ciągle leży, wodę mu podaję, nie chce nawet swojej ulubionej, jedynej zabawki, a i na spacerze zdarza mu się po prostu położyć i nie chcieć wstać. Boże, czy to już? Boże, niech ktoś mi powie. Ryczę co chwilę. Przepraszam, że się tu tak wywnętrzam, to nie w moim stylu totalnie, ale czuję się tak cholernie bezradna. Do tej pory się trzymałam, ale cos we mnie pękło. No i tak strasznie się boję tego co będzie potem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Kort




Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WARSZAWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:09, 09 Cze 2013    Temat postu:

Aga czytam co piszesz i ryczę z Tobą. Pamiętaj jednak, że decyzja którą podejmiesz nie będzie - jak piszesz- decyzją o zabiciu swojego przyjaciela, ale ostatnią przysługą/ pomocą dla Fifina. Kiedy nastąpi ten najgorszy moment, nie wiem, ale TY będziesz wiedziała że to już... Bardzo mocno Was ściskam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Fifin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:13, 09 Cze 2013    Temat postu:

I Tobie Gosia dziękuję, dopiero zobaczyłam Twój post jak już wrzuciłam mój. Też mądrze piszesz, to choć trochę pomaga. Rozum musi zwyciężyć z sercem, choć w moim przypadku to niestety nigdy dobrze nie wychodziło. Ale rzeczywiście, trzeba dla dobra tego malucha zebrać w sobie wszystkie możliwe siły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:34, 09 Cze 2013    Temat postu:

Aga, Ty dla Fifina zrobiłaś znaaaacznie więcej, niż człowiek zrobić może, niż ludzie kochający swoje psy zwykli robic. Podziwiałam Cię od samego pczątku, zawsze widać było Twoją niezwykłą determinację i optymizm. Ale cudów nie ma na tym świecie i choć zrobiłaś tak wiele, wyleczyć Fifina nie mogłaś. Dlatego na koniec możesz dla niego zrobić już tylko jedno. Nie wiem, czy mam prawo, ale poradzę Ci, bo czuję, że tego potrzebujesz - poczekaj, aż będziesz wiedziała, że to już. Tak, byś potem nigdy nie miała wątpliwości co do słuszności tej decyzji, byś nie zaczęła sobie wmawiać, że może nie było tak źle, może można było.... wtedy nigdy nie pomyslisz, że odebrałaś Fifinowi życie, ale że darowałaś mu ukojenie. Bo taka jest własnie prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18  Następny
Strona 15 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin