DORA

marta.bajowa

Widziałam i wcale nie uważam Dorki za jakiegoś chudzielca. Jest szczuplutka, to fakt, ale przy jej nóżkach taki stan rzeczy jest mocno pożądany. Pamiętajcie, że Dorki zwyrodnienia w kolanach się nie cofną, a wyższa waga nie pomoże im w niczym.

Dorcia od 30kg wyglądała dla mnie dobrze i tej wagi przekraczać nie powinna moim zdaniem. Sylwia, jeśli wszyscy Cię tak męczą to wrzućcie Dorisa na wagę i zweryfikujcie twierdzenia. Na moje oko do 30kg możecie "szaleć" Wink

Ale przecież Wasz lekarz nie mówił nic o nadmiernej chudości, a bywaliście tam ostatnio sporo.

Dorka dodatkowo jest nieco nieproporcjonalna, więc może i to daje ten efekt?

Agata_Emi_Lili

Naoglądamy się otyłych psów i potem taki szczupły wydaje nam się za chudy

Katarzyna_Margo

Ależ Dorcia ma przepiękną figurę! A to przekłada się na sprawność, zdrowie, nastrój. Nie słuchajcie głupot, słuchajcie Marty Wink

Dortomkowa Rodzinka · Wysłany: Czw 19:30, 21 Mar 2013 Temat postu:

Oj daaawno nas nie było Smile

) Klika wiadomości o naszej Dorci - 9 marca obchodziliśmy huczne potrójne urodzinki - 9 marca Dorka z Olą a 10 marca goszczący u nas Benek:) Tak więc cała trójka świętowała razem - Benek i Dorka dostali takie same zabawki (żeby nie było kłótni czyja ładniejsza - Laughing

- tyle że różowa miała być dla Dorki a zielona dla Benka - kawaler wybrał sobie jednak .. różówą !!)
Dorka - grzeczna, słucha się ładnie i przybiega na spacerkach. Zazdrośnica o nas okropna z niej się zrobiła, pierwsze godziny warczała na Benka jak tylko zbliżał się do mnie po głaski:)) Tydzień czasu wakacjowała u Marty Bajowej we Wrocławiu (skąd wróciła pięknie obstrzyżona i śnieżnobiała - ech ten Górny Śląsk... Już po dwóch dniach w Gliwicach wróciła do normy i wygląda jak ... górnik po każdym spacerze!!). Pierwszy dzień po przyjeździe do domu obrażona na nas, pokazywała nam minę : Jak mogliście mnie zostawić na caaały tydzień !!!
Dorka na swojej zabawce

A tutaj hierarchia panująca w domu - Dorka najważniejsza, nawet groźny Toffik się jej boi:)

Dortomkowa Rodzinka

No więc, rok temu - dokładnie 2 czerwca 2012 roku nasza Rodzinka powiększyła się o jedną osobę - najcudowniejszą na świecie PSINKĘ. Dane nam było opiekować się od tego dnia Dorcią - psem, który jest IDEALNY. Ten rok minął niesamowicie szybko - ciągle się uczymy, ale każdy dzień jest jeszcze lepszy od poprzedniego.
Dzisiejszy dzień spędziliśmy wyjazdowo, na długich spacerkach - kolejne zaobserwowane zachowanie Dorci - nie przepada za zatłoczonymi miejscami !!! Dlatego szybko uciekliśmy w spokojny las:))
Kilka fotek naszej "rocznej" Dorci:)

marta.bajowa

Dorik wygrała los na loterii trafiając do Waszej Rodziny Smile

Życzę Wam wieeelu wspaniałych, wspólnych lat! I kto by pomyślał, że ten kłębek nerwów i strachów, tak rozwinie skrzydełka Very Happy

karola

Pięknie razem wyglądacie:), a Dorka widzę, że przeszczęśliwa!!!
Wata cukrowa wyraźnie jej przypadła do gustu:)

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Hej. Pogłaskania dla jednej z dwóch największych psich pieszczoch. Drugą mamy my (;

Dortomkowa Rodzinka

Hej:) Troszkę musimy się podleczyć, ponieważ Dorika dopadło jakieś uczulenie... Drapie się (myśleliśmy, że przez komary, bo podczas weekendu nad wodą pożarły nas okropnie), ale gdy zaczęła dosyć intensywnie lizać sobie łapy i podgryzać się (po podpowiedzi ze strony Agaty - dzięki) postanowiliśmy skonsultować to z naszym wetem. Doris została obejrzana bardzo dokładnie, pan doktor stwierdził, że sunia jest w dobrym na szczęście stanie i dostaliśmy zastrzyk (żeby zmniejszyć świąd) i jutro do kontroli pokazać się. Na szczęście Dora w nastroju bardzo dobrym i bryka z kotami. Aaaaa ... przyszła wylicytowana obroża - jest prześliczna i nawet została pochwalona w gabinecie, że pięknie Dora w niej wygląda, ale zdjęcia zamieszczę jutro Smile

Teraz kilka zdjęć weekendowo-wyjazdowej Dorci - wizytowała Kostkowice:)
[link widoczny dla zalogowanych]
Biegnę Smile

Mój wielki domek:))

Dortomkowa Rodzinka

Podpowiedzcie mi jedną sprawę - mamy hot-spota, akurat tak się nieładnie usytuowił, że Dorka non stop go wylizuje:( Nie wiem czy kołnierz byłby dobrym rozwiązaniem - Dora zostaje teraz kilka godzin sama w domu, bo Ola na wakacjach a my w pracy. Obawiam się troszkę a z drugiej strony nie zagoi nam się ta ranka jak się nie wysuszy... Jak sobie z tym radzicie??

Dortomkowa Rodzinka

Dorik napędził nam ostatnio troszkę stracha - rano wstaję i widzę, że wylizała sobie okolice brzuszka (więc nauczona już hot-spotami) sprawdziłam od razu, a tam okolice sutka opuchnięte i twarde oraz sączy się ze skóry. Więc do weta w te pędy i okazało się ("szczęście w nieszczęściu"), że nasza Dori jest alergikiem, mocno reagującym najprawdopodobniej na trawy lub coś co pyli. No i od kilku dni Dori dostaje Encorton codziennie. A skóra już wygląda ładnie, ale ile strachu się najadłam..... Pozdrawiamy:)

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Kiolka fotek Dorci, goszczącej u Albisiowych Marcinów Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dortomkowa Rodzinka

Dzisiaj o godzinie 3.15 odeszła od nas Nasza Najukochańsza Dora.. Nie znam słów, które mogą opisać to co teraz czujemy... Dziękujemy Ci Najwspanialsza Psinko za ten czas, który dany nam był spędzić z Tobą... Byłaś i jesteś Najcudowniejszym, Najbardziej Idealnym Psim Przyjacielem jakiego człowiek może sobie wymarzyć...
Bądź Najszczęśliwsza tam, gdzie teraz jesteś... Zawsze będziemy Cię kochać...

Aśka Axelowa

Nawet nie wiem, co napisać... Sad

Bardzo, bardzo Wam współczuję. Dorka dzięki Wam była naprawdę szczęśliwą psicą.
Teraz biega po zielonych łąkach, ale wierzę, że kiedyś się spotkacie i będzie Wam dane jeszcze raz ją przytulić...

Trzymajcie się, choć to nie łatwe...

Crying or Very sad

Oskarowy