Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

DORA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:59, 08 Lut 2012    Temat postu:

Kolejne dni Dorki mijają co raz weselej i spokojniej. Dziewczyna robi kolosalne postępy. Regularnie śpi już na boczku i śni. Wyjścia na dwór sprawiają jej już przyjemność, bo wybiera się zawsze gdy i ja się ubieram, a zaproszona przychodzi radośnie. Schody to już pikuś. No i muszę Wam się pochwalić, że oswoiłyśmy już 2 mosty. Jeden to wieeelki most samochodowo- tramwajowy z chodnikiem i ściażką rowerową- nasza droga na wały, a drugi to mostek nad tamą na wałach. Każdy o innej strukturze, a Dora kroczy po nich dzielnie Smile

Dorka powoli łapie też o co chodzi w koncentracji na człowieku i że wcale nie trzeba patrzeć w ziemię, a można człowiekowi w oczy. Tym sposobem ćwiczymy skupianie uwagi i tak też pokonujemy duuuży most, idąc i podjadając smakole. Dorcia umie też już siadać, reaguje na swoje imię oraz na "do mnie". Dziś też po raz pierwszy Dora radośnie biegała Very Happy brykała jak źrebaczek Wink bo na spacerach ogon w większości jest już w górze.

Ponadto mamy dla Was doniesienia zdrowotne. Dorkowe badanie krwi wypadło wyśmienicie. W badaniu ortopedycznym i rtg Dorka nie ma również problemów z kręgosłupem, a bioderka są idealne. Mała ma natomiast zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych, które zaczęliśmy intensywnie wspomagać kwasem hialuronowym, a lada moment wprowadzimy resztę chondroprotetyków.
Obawiałam się wizyty na Klinikach ze względu na jazdę samochodem oraz sam środek miasta, a do tego z uwagi na fakt, że w takich miejscach podłoga to kafelki. Ale moje obawy Dora rozwiała bardzo szybko. Co prawda auto nie jest jej ulubionym miejscem, jednak miasto zniosła dzielnie chodząc po nim niepewnie, ale bez paniki, a na Klinikach śmigała dzielnie, a ogonek witał wszystkich lekarzy i pacjentów.

Zuch dziewczyna z tej naszej Dorki i pociecha niesamowita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:02, 08 Lut 2012    Temat postu:

Uśmiech numer 4 Wink
[link widoczny dla zalogowanych]

A Goldeno- szczupaka to kiedyś widzieliście?
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zrobiłam tez nieco porządku z Dorci niesfornym futrem i nadałam trochę Goldenich kształtów, a po zabiegach dziewczyna prezentuje się następująco:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak Dorka żyje w zgodzie z panelami, których na początku tak bardzo nie polubiła i zdawały się nawet parzyć w stópki Wink
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:47, 13 Lut 2012    Temat postu:

Witamy wszystkich czytających Smile

Muszę Wam powiedzieć, że Dorka mimo nadal towarzyszących jej lęków dzielnie kroczy przez świat i socjalizacja idzie jej jak burza. Nie ma już najmniejszego śladu strachu przed mostami.
Schody? Dora śmiga aż miło. Jeśli któreś są nieco straszne, to Dorka się cofnie i nieco rozkraczy i piśnie pod noskiem (w chwilach strachu czasem jej się zdarza), ale wołana przeze mnie z góry wchodzi dzielnie Very Happy

Nadal poznajemy też miasto. Dzisiaj w drodze na uczelnię Dora szła dziarsko pomiędzy ludźmi, samochodami i tramwajami. Co prawda chwilami ogonek był w dole, ale żadnej paniki.

Uczymy też Dorkę jak i czym się bawić, bo dziewczyna spróbowała już targania papierków, chusteczek czy kocyka. Dlatego podsuwamy zabawki i cały czas kształcimy się w ich mamlaniu (podobno psy uczą się przez naśladownictwo? Wink ).

Dorka na tyle polubiła spacery, że w weekend prócz kicania i biegania zaczęła się tarzać. Kopie też w śniegu, buszuje w trawach. Robi się z niej niesamowita pociecha i kradnie serducha wszystkim napotkanym na swojej drodze Very Happy

Jednak we wszystkich swoich czynnościach Dorka nigdy nie zapomina, że to człowiek jest dla niej numerem jeden! Czy się boi, czy cieszy, czy wita, czy bawi z psem zawsze wołana przychodzi i zwraca na mnie uwagę. Ponad psią zabawę ceni sobie ludzki dotyk.
Co najlepsze, człowiek jest dla Dory ważniejszy nawet od jedzenia. Dziś dostała ode mnie prasowaną kostkę i wystarczyło, że na nią spojrzałam, a Dora merdoliła ogonkiem, zostawiała pychotę i przychodziła do mnie (albo przynosiła mi taką wymemłaną w pysku). Kochana sunia.

W kontaktach z Dorką trzeba być bardzo ostrożnym, by nie powiedzieć czegoś zbyt głośno, czy mało przyjaźnie, bo sunia od razu odbiera to jako słowa niepochlebne i karcące.
To samo tyczy się chwalenia Dory. Czasem zbyt entuzjastyczne pochwalenie wywołuje u Dory wycofanie.


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Śro 22:23, 15 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:34, 15 Lut 2012    Temat postu:

Pies- wierny przyjaciel człowieka (zwłaszcza urzędującego w kuchni Wink ) Tak, tak, Dorka już reaguje na człowieka kręcącego się w kuchni.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ulubiona zabawa Dorki w ostatnich dniach- tarzanie. Zanim Dorcia fiknie koziołka i rozpocznie cały proces to bierze porządny rozbieg. Wygląda to komicznie. Jeśli tylko uda mi się nagrać, to się z Wami podzielę.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Złośliwy śnieg czasem wpadnie do nosa
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale mimo tego, Dorcia i tak nie traci pogody ducha i uśmiecha się do całego świata
[link widoczny dla zalogowanych]

Zauważyłam też, że od kilku dni Dora faktycznie cieszy się spacerami
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Na samym początku miałyśmy problemy z podchodzeniem i schodzeniem z wału. Teraz Dora śmiga sama
[link widoczny dla zalogowanych]

Dorka ponad wszystko ceni sobie człowieka, więc odwołanie jej od zabawy z psem nie jest problemem i przychodzi z radością
[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj byłyśmy w odwiedzinach u mojej przyjaciółki. Miałam nieco wątpliwości, ponieważ w mieszkaniu nie ma dywanów, są tylko parkiety i płytki. Jednak Dorka nic sobie z tego nie robiła. Do nowego miejsca weszła bez żadnych oporów. Mieszkanie obeszła sama bez strachów, przywitała lokatorów, obwąchała kąty. Po tym wszystkim napiła się wody i jak gdyby nigdy nic poszła spać.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tak samo było przy odwiedzaniu klinik. Dora wchodzi zainteresowana, wita się z pacjentami ludzkimi i psimi. Do wszystkich pomieszczeń wchodzi bez problemu. Zuch dziewczyna!
[link widoczny dla zalogowanych]

A tak Doris zaczyna brykać na spacerach i podbiegać w podskokach
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak zwykle uśmiechnięta
[link widoczny dla zalogowanych]

Widzieliście kiedyś Goldena ze stojącymi uszami? Wink (na szczęście od wiatru! bo dziś wiało u nas tak, że prawie odfrunęłyśmy podczas spaceru)
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:39, 17 Lut 2012    Temat postu:

Kolejna dostawa brykającej w śniegu Dorci Smile Nie wiem czy to skutek Bonharenu, którego Dora dostała już 2 dawkę, czy też rozkręcenia się, ale Dorka już regularnie biega i podbiega na spacerach Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Tradycyjny już Dorkowy uśmiech
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Choć jeszcze czasem zdarza się Dorci skradać niepewnie do mnie, ale wszelkie strachy dzielnie pokonujemy!
[link widoczny dla zalogowanych]

Myśliwy (tak, tak, Dorka lubi przeganiać kaczki i inne ptactwo)- myśliciel
[link widoczny dla zalogowanych]

Szaleństwa ciąg dalszy
[link widoczny dla zalogowanych]

A tak Dora pokonuje mostek, który do niedawna był tak okropny, że nawet nie chciała na niego patrzeć. Teraz ładnie nawet na nim siada i zatrzymuje się.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Potwór śnieżny
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia&Blanca




Dołączył: 04 Wrz 2010
Posty: 518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Solec Kujawski
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:03, 18 Lut 2012    Temat postu:

Oszalałam Jest niesamowita te rzęsy ah i te kocie łapki, że o uśmiechu nie wspomnę! Do tego pojętna i posłuszna. Czy ona ma jakieś wady?!
Uwielbiam czytać o Waszych postępach tak szybko Wam to idzie, że za chwilkę zapomnimy, że Dorcia była strachopsem.
Fotki mówią same za siebie Very Happy Tylko jakoś czasem Bajuni mi na nich brakuje Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:18, 18 Lut 2012    Temat postu:

Marta, podziwiam Cię...
Takie postępy, w tak krótkim czasie... i w dodatku podczas sesji Rolling eyes
Mistrzostwo!
A Dorcia to sama szlachetność... Piękna dama


Asia&Blanca napisał:

Fotki mówią same za siebie Very Happy Tylko jakoś czasem Bajuni mi na nich brakuje Rolling Eyes


Asiu, Baja mieszka w Częstochowie, a Marta we Wrocławiu- tu studiuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:49, 18 Lut 2012    Temat postu:

Asia&Blanca napisał:
Czy ona ma jakieś wady?!

A i owszem Very Happy Dłuuugo schnie po kąpieli Wink
No i z Dorki jest trochę żarcio- zbieracz. Ale to kwestia pracy, więc pracujemy.
Na początku trudno było, gdyż mniej przyjazny głos powodował u Dory strach. Tak jak i próba podejścia i odebrania znalezionego kąska. Dora się kuliła, czuła osaczona. Teraz jednak przywoływana znalezisko przynosi i wymieniamy się na smakołyk, ale powolutku zaczyna rozumieć co oznacza "nie rusz" i "zostaw" bo cały czas się kształcimy w ludzko- psiej komunikacji.

Asia&Blanca napisał:
Fotki mówią same za siebie Very Happy Tylko jakoś czasem Bajuni mi na nich brakuje Rolling Eyes

Tak jak mówiła Aga, Bajka mieszka z moimi Rodzicami, a ja jeżdżę do mojego "dziecka", jak to się znajomi śmieją Wink

Asia&Blanca napisał:
Uwielbiam czytać o Waszych postępach tak szybko Wam to idzie, że za chwilkę zapomnimy, że Dorcia była strachopsem.

Aga i Bella napisał:
Marta, podziwiam Cię...
Takie postępy, w tak krótkim czasie... i w dodatku podczas sesji Rolling eyes
Mistrzostwo!

Jest takie powiedzonko, że "chcieć to móc". Więc bez problemu dajemy radę, choć Dorka momentami musiała być psem naukowym i dzielnie przeczekać moją niedyspozycję.
Dziewczyny to nie mnie, a Dorci należą się pochwały Very Happy Dziewczyna na prawdę asymiluje się niesamowicie i jej socjalizacja to sama przyjemność. Po prostu cud, miód, orzeszki

Aga i Bella napisał:
A Dorcia to sama szlachetność... Piękna dama

Bo to księżniczka Doris Embarassed

Mam dla Was jeszcze filmiki, jak to Dorka świetnie sobie radzi.
1. Dorka pokonuje schody:
http://www.youtube.com/watch?v=MJq1K6QDPXA&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=3&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=itORe1PzAms&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=2&feature=plcp
2. Dorka wyrusza na podbój miasta (Zwróćcie uwagę na ten merdający poziomo ogonek, na zainteresowanie mijanymi ludźmi i na gabaryty ulicy, obok której wędrujemy. Niestety, by nie było tak kolorowo, widać też kilka razy jak Dorka CS'uje bo pochwała była zbyt entuzjastyczna. Jak tylko odkopię to wstawię dla porównania filmik z naszych pierwszych wyjść na wały)
http://www.youtube.com/watch?v=kkKybhs4ggc&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=1&feature=plcp
http://www.youtube.com/watch?v=qEKI9LHnKxo&feature=youtu.be
3, Dorka na klinikach- kafelki wcale nie są straszne
http://www.youtube.com/watch?v=-qLFX-dU4-w&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=1&feature=plcp


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Nie 1:51, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:06, 19 Lut 2012    Temat postu:

Wow Smile) Jak sobie przypomnę jej pierwszy raz na schodach - to jestem pod wrażeniem postępu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:56, 19 Lut 2012    Temat postu:

Widać, że Dorka też jest z siebie i ze swoich postępów dumna... Smile
Wspaniały nauczyciel i pojętna uczennica Applause
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:08, 22 Lut 2012    Temat postu:

Jeśli nadal nie macie nas dość to pochwalimy się Wam kolejnymi sukcesami Zaczęłam pracować z Dorką nad krótką smyczą i obrożą. Wcześniej taka opcja była niemożliwa, bo dziewczyna na krótkiej smyczy szła przyczajona i nie była w stanie pokonać strachów. Na flexi lub lince najpierw szłam w straszne miejsce ja, a Dora widząc, że jest ok przykurczona, ale podążała za mną. Po kilku takich schematach i pochwałach Dora już strachu nie widziała. Obróżka i przypięta smycz wywoływały u Dory niepokój, że coś ją w tej okolicy krępuje.
Teraz ćwiczymy od 3 dni i dziewczyna ma się co raz lepiej. Krótka smycz plus szelki są już opanowane w 100%. Pracujemy jeszcze nad obrożą i idzie nam całkiem nieźle.
To samo ma się do zakładania i zdejmowania szelek po spacerze, tak jak i zapinania smyczy. Na początku Dorę takie czynności paraliżowały (jak pewnie zauważyliście, Dorka przez pierwszy okres czasu była w szelkach nawet w domu). Teraz widać, że jeszcze odczuwa dyskomfort, ale nie przylega już przestraszona do ziemi Smile

Dora super radzi sobie w mieście i na spacerach w nowym miejscach. Zaliczyłyśmy też kilka wypraw do parku i dziewczyna nie była niczym wystraszona tylko eksplorowała nowy teren i zachowywała kontakt ze mną.
W związku z takimi postępami powoli oswajamy się z komunikacją miejską. Na razie tylko chodzimy na pętlę autobusowo- tramwajową i oglądamy te stwory zajadając smaczki. Choć parówka położona na schodzie tramwaju też smakuje całkiem dobrze Wink Stajemy też przy przystanku gdy podjeżdża autobus. Dorka często zerka na mnie, ale widząc mój spokój i pochwałę wsadza mi nochal do torebki na smaczki.

Wczoraj też po raz pierwszy Dora zainteresowała się zabawką na spacerze! Rozkręciła się nawet i biegała z piłką w pysiu. Do tej pory baaardzo nieśmiało brała ode mnie zaproponowany patyczek i dosłownie kilka razy lekko go obgryzła.

Chyba nic Wam jeszcze nie pisałam o Dorkowym zostawaniu w domu. Ale co ja mam pisać jeśli i pod tym względem dziewczyna jest ideałem? Tak, tak pięknie zostaje w domu przesypiając czas mojej nieobecności.

Pracujemy też troszkę nad niepodejmowaniem żarełka z ziemi, "zostaw" i "nie rusz". Jednak taka nauka będzie u Dorki wymagała czasu (tak jak i inne komendy wymagające bezpośredniego kontaktu z człowiekiem) bo sunie jeszcze deprymuje moja bliskość. Kiedy ćwiczymy czasem porzuca naukę na rzecz łaszenia się do mnie i sygnałów uspokajających. Dlatego ćwiczymy powolutku, nie naciskając na niuńkę.

Uśmiech numer szcześć Wink
[link widoczny dla zalogowanych]

"zostań"
[link widoczny dla zalogowanych]

zabawa piłką
[link widoczny dla zalogowanych]

kulanie w piłce, choć pochyły teren nie sprzyjał
[link widoczny dla zalogowanych]

zmieniamy umaszczenie
[link widoczny dla zalogowanych]

kamuflaż
[link widoczny dla zalogowanych]

zadowolona Doris na spacerze, ogon w górze, nochal tropi kaczki (wybaczcie, ale mam manie tego merdającego ogonka, nie noszonego już w strachu między nogami)
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:53, 22 Lut 2012    Temat postu:

marta.bajowa napisał:


kulanie w piłce, choć pochyły teren nie sprzyjał
[link widoczny dla zalogowanych]


Czy z powodu nierówności terenu sama się nieumyślnie przeturlała? No nie mogę... jaka Ciapa... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:01, 22 Lut 2012    Temat postu:

Natalia, Piotr i Andzia napisał:
Czy z powodu nierówności terenu sama się nieumyślnie przeturlała? No nie mogę... jaka Ciapa... Smile

Brawo Natalia! Dokładnie TAK Dorka jest taka troszkę ciapkowata. Kiedy uczymy się tropić to ona znacznie bardziej koncentruje się by ją pomiziać, albo gapa przydepnie smaczka łapą i zastanawia się jak tu się do niego dostać Wink
Na spacerach często spotykamy się z pytaniem czy to szczeniak Cool


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Śro 16:02, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:08, 22 Lut 2012    Temat postu:

Miło czytać o postępach Dorki Very Happy
Marta... a co nie chwalisz Dorki, że z niej towarzyska dziewczyna?... że w imprezie tłustoczwartkowej Ci towarzyszyła? Zapewne, jak na księżniczkę przystało, umiała się zachować w towarzystwie... Smile


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Śro 16:15, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:38, 22 Lut 2012    Temat postu:

Aga i Bella napisał:
Miło czytać o postępach Dorki Very Happy
Marta... a co nie chwalisz Dorki, że z niej towarzyska dziewczyna?... że w imprezie tłustoczwartkowej Ci towarzyszyła? Zapewne, jak na księżniczkę przystało, umiała się zachować w towarzystwie... Smile

Aga, nic się przed Tobą nie ukryje Very Happy
Tak jest, przyszło do nas kilka(naście Wink ) osób i naszykowany dla Dory azyl w drugim pokoju świecił pustkami. Nie było mowy żeby Dorka poszła spać kiedy dookoła było tyle rąk do miziania. A jeśli już zasypiała to w centrum uwagi. Wszyscy oczywiście poddawali się Dorciowym maślanym oczętom, a pies był w 7 niebie. Dorcia nawet nie zwracała uwagi, że podpycha głowę na mizianie tak, że staje się podstawką dla trzymanego w ręce kubka Twisted Evil Więc odkryliśmy dość ważną umiejętność Dorki.
A pomyśleć, że na początku pobytu Dorki ograniczałam wizyty znajomych by oszczędzić małej stresu. Jak widać wyrodna ze mnie pańcia Wink

Dorka na spacerze
http://www.youtube.com/watch?v=Z0Xf4LZmE_I&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=4&feature=plcp

Tarzanko
http://www.youtube.com/watch?v=IeBFhCRjasM&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=3&feature=plcp

Największy (zaraz po schodach) strach Dorci- mosty. Pierwsze dni wyglądały tak, że Dorka nawet nie wchodziła na łączkę, która prowadzi do mostów. Potem prawie się przez most przeczołgiwała piszcząc- taka trasa zajmowała nam kilkanaście minut, ale smaczek za smaczkime, pochwała za pochwałą szłyśmy dalej. A teraz jest tak:
http://www.youtube.com/watch?v=bs_5azLraY4&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=2&feature=plcp

A tutaj obiecany, jeszcze dość smutny obraz pierwszych spacerów Dory Sad Co prawda ogonek już zwisał równo, a nie był podkulony, ale głowa i ogon w dole, przykurczona, dysząca w stresie, zawołana wysyła miliony sygnałów uspokajających, zamiast na imię reaguje na gwizd, a pozostawiona w spokoju odchodzi z ulgą.
http://www.youtube.com/watch?v=PAllA65h5wE&list=UUnMNd7VgAXHQczRNQWgCG8g&index=1&feature=plcp
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Strona 2 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin