Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

CZADOR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateusz&Czador
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:23, 21 Lut 2009    Temat postu:

Więc jutro rano jedziemy z Łukaszem do Katowic po Czadora:)
Mam nadzieję, że już nic nie stanie na drodze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:30, 21 Lut 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:36, 22 Lut 2009    Temat postu:

Dobrej drogi
Wszystko powinno być OK. Śnieg zapowiadają dopiero na poniedziałek ;d
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:07, 22 Lut 2009    Temat postu:

Droga jest podobno czarna (znajomi jechali), więc czekamy na Was we Wrocławiu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Basyl




Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:49, 22 Lut 2009    Temat postu:

Droga była czarna i nie było dużego ruchu więc wszystko się udało.

Czador jest już w nowym domu.

Pozdrawiam,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:08, 22 Lut 2009    Temat postu:

Super, to teraz można zrobić głębokie uffff... i poczekać na co zmieni się "mgie" i na nowy avatar z Czadorkiem :rotfl:

Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 16:10, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:44, 22 Lut 2009    Temat postu:

Teraz pewnie Mateusz cieszy się swoim już Czadorem a Czador poznaje nowego Pana Smile Nie zapomnijcie w tym szczęściu o przestrzeganiu zasad, które są na początku szalenie ważne- dla przypomnienia i stosowania: http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html

Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Nie 19:45, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mateusz&Czador
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:02, 22 Lut 2009    Temat postu:

Witam,
już mogę oznajmić, że nasze wspólne dzieło zwieńczone Smile Czador czterema łapami jest już u nas w domu.
O dziwo bardzo szybko się zadomowił. Rano był jeszcze zdezorientowany, a teraz już prawie całkowicie jest spokojny. Na samo wejście opróżnił kocie miski, a przed chwilą zjadł swoją kolację. Zaliczyliśmy już 2 spacery i mieliśmy okazję razem wytarzać się w śniegu (dawno tego nie robiłem) Wink na drugim spacerze odważyłem się spuścić go ze smyczy, jest bardzo posłuszny, nie oddalał się za daleko i reagował na przywołania. Na smyczy wcale nie ciągał. W domu do wszystkich się tuli i pieści, wepchał się do brata łóżka, ale zrezygnował bo razem się nie mieścili Wink znalazł swoje miejsce i śpi sobie w pokoju. Jak przyszliśmy ze spaceru położył się na swoim ręczniku i sechł. Na wszystkich wywarł wielkie wrażenie i wszyscy są nim zachwyceni. Czuję, że szykuje się ciekawa przygoda z Czadorem. Jak nie było mnie w domu i przyszedłem po 2godz. przywitał mnie z rozmachanym ogonem. Właśnie siedzi przy mnie z łepkiem opartym mi na nogach Wink

A teraz przejdę to najważniejszego. Chciałbym Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować. Przyznam, że na forum fundacji wszedłem przypadkowo w listopadzie, a że z reguły nie lubię for to coś sprawiło, że zadomowiłem się tutaj na dłużej. A owoc tego jest dzisiaj w naszym domu Smile więc po kolei chcę podziękować:

Justynie - za to, że wychowali naprawdę fantastycznego psiaka i za bogactwo informacji jakie przekazała na jego temat, przyłożymy wszelkich starań aby Czador czuł się u nas jak najlepiej Smile

Agacie - za "fundacyjne zainteresowanie" i szereg czynności, które doprowadziły do tego, że w końcu doczekaliśmy się dzisiejszego dnia i za pomoc przy zorganizowaniu transportu

Marcie - za to, że przyszła do nas na wizytę adopcyjną i wybadała nasz teren Wink

Asi z Katowic - że gościła Czadora pod swoim dachem

Łukaszowi - za chęć i czas jaki poświęcił dzisiaj udając się ze mną po Czadora Smile

Zarządowi Fundacji - za to że odwalają kawał świetnej roboty

oraz Wam - drodzy Forumowicze, za to że jesteście i tworzycie to forum, dzięki Wam przykuliście moją uwagę Wink

i wszystkim za wszystko WIELKIE DZIĘKI padam
[img][link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Mateusz&Czador dnia Nie 21:03, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:23, 22 Lut 2009    Temat postu:

Mateusz, NIE WOLNO psa, który jest u Ciebie kilka godzin, spuścić ze smyczy. Taka sytuacja ma miejsce już nie po raz pierwszy i my nie po raz pierwszy o to BŁAGAMY. A co będzie, jak pies ucieknie? Zdarzyło się to już kilka razy i albo pies został znaleziony martwy, albo się błąkał, albo nigdy go nie znaleziono. Właśnie tak uciekają psy i tak trafiają pod koła naszych samochodów. Po co eksperymentować? Tak ciężko jest pochodzić ze 2 tygodnie na smyczy? Po co narażać wszystkich n takie niebezpieczeństwo. Sądziłam z Twoich wypowiedzi, że jesteś bardzo dojrzałą osoba, ale po tym, co napisałeś, zawiodłam się przeokropnie i mam wielki żal. Sad Sad Sad

Wszystkim zalecamy przeczytanie tekstu o nowym psie w domu. Wszyscy piszą, że czytali. I co dalej? Przecież to jest nie fair, bo my oddając psa pod Waszą opiekę UFAMY WAM, a Wy robicie rzeczy zabronione. Dlaczego? Czym sobie na to zasłużyliśmy? To jest umowa - my oddajemy psa, a Wy nam przyrzekacie, że będziecie się nim właściwie opiekować. Puszczenie psa ze smyczy w pierwszym dniu pobytu w nowym domu, nie jest właściwą opieką i jest złamaniem zasad adopcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:53, 22 Lut 2009    Temat postu:

Myślę, że osobom, które decydują się na tak ryzykowne działanie, jak puszczenie "obcego" psa ze smyczy, brakuje wyobraźni. Nie zakładają one, że psa może coś nagle wystraszyć, że suczki mogą mieć cieczki (przypadek niewykastrowanego psa), że pies nie ma 100% przywołania w warunkach stresu i przy nowej osobie, że pies zacznie szukać swojego Pana lub drogi do domu, itp. itd.

Dodatkowo wystarczy przez chwilę wyobrazić sobie tą sytuację, ale z punktu widzenia psa.
Jest w całkiem nowym otoczeniu, zdezorientowany, zestresowany, nie ma jego właściciela (on jeszcze nie czytał umowy adopcyjnej i nie wie, że ma swojego nowego człowieka). Pies nie ma z nowym człowiekiem żadnej więzi, nie ma też do niego pełnego zaufania.
Owszem, niektóre psy będą się pilnować tej jedynej znanej im osoby, która jednocześnie zna magiczne słowo czyli ich imię, ale nie wszystkie niestety :-(, więc lepiej nie ryzykować, tylko zaopatrzyć się w długą linkę (żeby dać psu nieco swobody, ale jednoczesnie mieć nad nim kontrolę) i budować zaufanie, ćwiczyć przywołanie.

Sama wiara w psa i przekonanie o jego przywiązaniu do nas po kilku wspólnych godzinach czy dniach, to naprawdę za mało !!!


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 21:57, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mateusz&Czador
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:11, 23 Lut 2009    Temat postu:

Rozumiem Wasze zmartwienie.
Może ja sprostuję, chyba źle się wyraziłem.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego faktu, ale pozwoliłem sobie wykonać ten ruch ponieważ znajdowaliśmy się na przestrzeni zamkniętej i wykorzystałem ten moment w chwili kiedy żaden pies nie znajdował się w pobliskim otoczeniu (oczywiście po upewnieniu się). Smycz cały czas miał przypiętą tak, że w każdej nagłej sytuacji byłem w stanie ją przytupnąć nogą. Jeżeli tylko ktoś lub coś pojawiło się na horyzoncie od razu smycz brałem w rękę. Zapewniam, że to nie było na zasadzie puszczam i hulaj dusza... na to jeszcze oczywiście za wcześnie.
Jak najbardziej przyznaję Wam rację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 0:31, 23 Lut 2009    Temat postu:

Hehehe... Czytałyśmy już tutaj taką wersję kilka razy... Najpierw piszecie, że puszczacie psa luzem, potem, po naszych uwagach - że źle się wyraziliście lub,że my źle zrozumiałyśmy, że to było na terenie zamkniętym i tym podobne...
Pisząc "Wy" mam na myśli adoptujących.

Mateusz, wszystko, co jest napisane powyżej, jest dla Waszego dobra - Twojego i Czadora. Chcemy cieszyć się z Waszych osiągnięć, z Waszego wspólnego życia, a nie martwić się, czy na kolejnym spacerze, spuszczony ze smyczy Czador nie ucieknie.
I pamiętaj, że pies z dnia na dzień będzie coraz śmielszy, coraz pewniejszy siebie i otoczenia i coraz to dalej będzie się oddalał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:40, 23 Lut 2009    Temat postu:

Przez chyba miesiąc (ale nie mniej niż trzy tygodnie) - dokładnie już nie pamiętam, Pasio chodził na smyczy albo dziesięciometrowej lince. Owszem, dla młodego, żywiołowego psa było to męczące (dla mnie też), ale BEZPIECZEŃSTWO PSA PRZEDE WSZYSTKIM.
Naprawdę, czy trzeba jakiejś ogromnej wybraźni, żeby przewidzieć zagrożenia, które wiążą się ze spuszczeniem ze smyczy psa nie oswojonego z nami i miejscem?
Czy trzy tygodnie, wobec wyrzutów sumienia, gdyby coś złego się stało to naprawdę tak długo?

Jak Fundacja miałaby się tłumaczyć przed poprzednim właścicielem, gdyby zdarzyło się nieszczęście?


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Pon 0:47, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:34, 23 Lut 2009    Temat postu:

Gdy byłam u Was z Barym na pytanie jak zachowuje się bez smyczy puszczony luzem odpowiedziałam, że Bary nie chodzi na razie bez smyczy- był u mnie wtedy około 3 tygodni. Bary do dziś nie biega całkowitym luzem, lecz spokojnie ciągnie się z Nim 10- metrowa linka. Nauczył się tego i w niczym Mu nie przeszkadza. Ja jestem spokojna a On bezpieczny Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:29, 23 Lut 2009    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:
I pamiętaj, że pies z dnia na dzień będzie coraz śmielszy, coraz pewniejszy siebie i otoczenia i coraz to dalej będzie się oddalał...

Dlatego musicie w tym czasie zbudować fundamenty zaufania i więzi, i pracować nad przywołaniem (z Czadorem nie powinno być to trudne, bo on jest łasy na jedzonko więc dzienną porcję karmy można mu podać w formie nagród za porządane zachowania). Wtedy, pomimo swobodnego i pewnego poruszania się po znanym już terenie, Czador powinien się Was pilnować i wykonywać komendy z własnej, nieprzymuszonej woli


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 9:31, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 7 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin