Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:20, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No to życzę całej ferajnie szybkiego powroty do zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:34, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Znaczy, jedyny zdrowy pies to Kleksik ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:11, 13 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Pasiasta Alicja napisał: | Znaczy, jedyny zdrowy pies to Kleksik ?? |
No bez przesady Alicjo, skaleczona łapa u Abi to nie choroba raczej norma. Ledwo się to jej skaleczenie zagoiło a mamy prawdopodobnie złamany palec tylnej nogi W piątek wieczorem Abiśka poleciała za piłką i wróciła kulejąca. W sobotę rano Michał pojechał z nią do kliniki bo już wcale łapy nie stawiała. Nie było możliwości zrobienia zdjęcia rtg. Abiśka dostała jedynie zastrzyk przeciwbólowy i wielce gustowny buciczek. Obolała łapka nie przeszkodziła jej w wzięciu udziału w świerklanieckiej kweście i spacerze. Jutro zabieram Abiśke razem z Tosią do kliniki, zrobimy zdjęcie i będzie wiadomo co z łapką. Brandkowe oko już zagojone, nie ropieje A Goldina wczoraj była nie do zdarcia, wytrzymała kwestę, spacer i popływała za wszystkie czasy. W wodzie Goldina jest połowę młodsza
Świerklaniec. Na pierwszym planie Goldina.
[link widoczny dla zalogowanych]
Abiśka w czerwonym buciku, z prawej Brandzio.
[link widoczny dla zalogowanych]
Goldina w swoim żywiole.
[link widoczny dla zalogowanych]
Przystojniak
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze Brandek
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu Brandek z Tosią
[link widoczny dla zalogowanych]
Najstarsza z najmłodszą
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:19, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pozdrowienia z Goldenowa. U nas wszystko w porządku, psioły zdrowe. Abiśka szczęśliwa, bo uwolniona wreszcie od gipsu.
Zaprzęg na jedną rękę
[link widoczny dla zalogowanych]
Czekamy na Goldinę, ona człapie wolniej...
[link widoczny dla zalogowanych]
Z sąsiadami...
[link widoczny dla zalogowanych]
Typowa zabawa Brandka i Abiśki...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:41, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusiu ten zaprzęg na jedną rękę robi wrażenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:46, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Agunda napisał: | Bogusiu ten zaprzęg na jedną rękę robi wrażenie |
Tak, tak szczególnie na mojej ręce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania&Arek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piekary Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:54, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no ładnie... takie wyrywające rękę 100kg ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:38, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ania&Arek napisał: | no ładnie... takie wyrywające rękę 100kg ;D |
Toż to 100kg miłości :zabawa:
|
|
Powrót do góry |
|
|
mpati123
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Garwolin Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:47, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale jednak 100 kg wyrywające rękę = 100 kg miłości...! Heh...!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:51, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No co Wy, jakie wyrywanie ręki, one pięknie chodzą przy nodze A że nogi tylko dwie a futer cztery, to muszą iść przodem W zaprzęgu idziemy jakieś 50 metrów, tak dla zasady, a potem pełna swoboda, hulanki i swawole, kopanie dołów i moje oczy w koło głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:59, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tydzień temu znalazłam na wardze Brandka taką paskudną brodawkę
[link widoczny dla zalogowanych]
Zabrałam dzisiaj, przy okazji kontroli Tosi Brandka do kliniki. Brodawka została usunięta, założono dwa szwy bo ranka mocno krwawiła. Brandzio czuje się dobrze, kolację zjadł normalnie. Za 10 dni mamy się pojawić na kontroli.
Pozdrawiam, Bogusia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 8 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 06 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Wstrętny brodawczak. Czasem paskudztwo usycha i odpada samo, ale zdarza się, że pojawia się ich więcej.
Brodawczyca to choroba wirusowa, często atakuje psy o obniżonej odporności, dlatego możesz przez jakiś czas podawać Brandkowi coś na wzmocnienie odporności (np. capivit, rutinoscorbin albo homeopatyk - engystol).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:09, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusiu,
Sasza przechodził Brodawczyce (caaaałe pyszczydło było obsypane kalafiorami) i początkowo chodziliśmy do weta na zastrzyki witaminowe, ale po konsultacji z Agatą zaczęliśmy podawać mu Capivit Forte i Engystol.
Po miesiącu brodawki zniknęły i nigdy więcej się nie pojawiły
Pozdrawiam,
mizianki dla Bradkowskiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:23, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki kobitki za rady. Brandek miał tylko jednego kalafiora, mam nadzieję że więcej się nie pojawi. Prawdopodobnie nabył go od swojej ulubienicy Tosi. Tosia miała dwa kalafiorki w okolicy sromu jakiś czas temu, pisałam o nich w jej wątku. Tosi bardzo szybko się zagoiły, dostała dopaszczowo 10 ampułek Biostyminy. Będę teraz przeglądać pychole z uporem maniaka, takie to nie fajne paskudztwo.
Brandek zapomniał już o wczorajszej wizycie w klinice. Dzisiaj w lesie prezentował się tak.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Muszę pochwalić Abiśkę, odpukać ale już tak nie ucieka jak kiedyś. Spacer musi być pełen atrakcji i problem z głowy. Jedynie bagienka, kałuże, rzeczka to miejsca których sobie nie odpuści.
Abiśka w barwach spacerowych, ale przywołana na medal
[link widoczny dla zalogowanych]
Otrzepała się z błotka...
[link widoczny dla zalogowanych]
I dalej do zabawy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Goldina i Brandzio wracają do domu w znacznie czyściejszych futrach...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania&Arek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piekary Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:09, 08 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: |
Zabrałam dzisiaj, przy okazji kontroli Tosi Brandka do kliniki. Brodawka została usunięta, założono dwa szwy bo ranka mocno krwawiła. Brandzio czuje się dobrze, kolację zjadł normalnie. Za 10 dni mamy się pojawić na kontroli.
|
Jesteśmy bardzo wdzięczni i szczęśliwi, że tak bardzo dba Pani o pieska :
Tą Abiśkę to chyba trzeba kąpać po każdym spacerze?
Ostatnio zmieniony przez Ania&Arek dnia Nie 13:10, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|