|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radzymin/Łosie Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:42, 29 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Aga sama też bym po ten patyk dla Ciebie popłynęła jakbyś tak pięknie do mnie mówiła, słowo daję że bym popłynęła dla samych tych pochwał. GRATULACJE SIĘ NALEŻĄ I BELLI I PAŃCI. FAJNY Z WAS TEAM.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:01, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Aga, cudna wyderka z tej Beliśki, brawo! Ale i akwen macie pierwsza klasa. Belka była dziś na mini, nieplanowanym spacerku pływackim z Olą i Saszą, ale brzeg był tak błotnisty i zarośnięty badylami, że tylko Saszka sobie poradził - Belka skakała w to błoto i wracała zniechęcona...  |
Lasek się zaczyna 5minutek marszu od domu, a pierwszy staw- mamy ich z 6. - 20 minutek marszu Cały czas maszerujemy lasem. Ten ma fajne zejście, bo Bella wchodząc do wody ma grunt pod łapkami, a większość stawów zaczyna się od razu trochę głębszą wodą. Po drodze są strumyki zasilające stawy i rzeczki- wszystkie Belliśka już zalicza obowiązkowo.
Bella przez jakieś chaszcze do wody też nie wejdzie, tylko do tego jednego ma odwagę na razie, chociaż przy innych stawach kombinuje i sprawdza, czy da radę
Magda Markizowa napisał: | Aga sama też bym po ten patyk dla Ciebie popłynęła jakbyś tak pięknie do mnie mówiła, słowo daję że bym popłynęła dla samych tych pochwał. GRATULACJE SIĘ NALEŻĄ I BELLI I PAŃCI. FAJNY Z WAS TEAM. |
Magda, Krzysiek mówi, że ledwo się opanował, żeby aparatu nie odłozyć i do wody nie ruszyć po patola Znajomi tez mieli niezły ubaw ze mnie Bella takich rund wczoraj to ze 20. zrobiła... 10. jak szliśmy w jedną stronę, i drugie 10. w drodze powrotnej ze spacerku... sobie wyobraź ile się nagadałam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:43, 30 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hmmmmmm...... ale jej dobrze w tej wodzie........
Zazdrościmy, zazdrościmy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:22, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Jak już wiecie, do Bellisi wprowadził się tymczasik Rinuś
W dniu, w którym chłopak przyjechał Bella była podekscytowana kilku godzinną burzą z głośnymi piorunami, błyskami i gradem.
Na trawce nie zrobił na niej żadnego wrażenia, a w domu kilka razy na Rino zawarczała.
Nie miała ochoty na głaski i zawarczała też na Kasię i Andrzeja
W kuchni, gdy szykowałam michę dla Rino też na chłopaka fuknęła i znacząco spojrzała. Zrozumiał w lot. Zaczęłam oba futra podkarmiać gotowanym kurczaczkiem z ręki, i już Belli obecność Rino nie wadziła, nawet wtedy, gdy jednocześnie w ręce znalazły się dwa pychole Szybko skojarzyła, że w obecności Rino dostają się jej extra kąski, więc żadnych warkotów w kuchni już nie ma
No ale chyba nici z odchudzania... Rino je 5-6 posiłkow dziennie, i to jest wyjątkowe jedzonko- pierś z kurczaka, ryżyk i marcheweczka - i za każdym razem jak mu szykuję papu, to porcja wielkości łyżeczki od herbaty dostaje się też Bellisi. Obecność Rino kojarzy się więc dziewczynie z przyjemnościami. Staramy się tez zachować wszystkie nasze rytuały, żeby widziała, że dla niej nic się nie zmieniło, a jak coś zmieniło, to zawsze na plus Czasem siądzie w kąciku, ze zwieszoną główką i robi się zamyślona... Szybciutko ją wtedy wołam, pomiziam, poczochram, wyprzytulam i dziewczynie uśmiech na pychola wraca
Dzisiaj już nie robi na niej wrażenia, gdy Rino przepycha się do głasków, nie zwróciła nawet uwagi, jak podszedł, gdy dosypiała z nami w łóżku do góry brzucholem. Rino też próbował się wgramolić, ale nie dał rady. Ja mu celowo nie pomagam, przyjdzie jeszcze na to czas... Przy pierwszej próbie wgramolenia się Rino na łóżko, chłopak podeptał troszkę Bellę, i dziewczyna mu fuknęła.
Powiem Wam, że byłam psychicznie przygotowana na to, że pierwsze dni będą trudniejsze, że Belli będzie dużo trudniej zaakceptować młodego...
I moja Bellisia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła
Jestem z niej baaaardzo dumna!!! Widzę, jak wiele przez ten nasz wspólny rok wypracowała. Nie spodziewałam się, że pozwoli się młodemu przytulać, że będzie aż tak wyrozumiała i zrównoważona.
Mikusia też już zeszła z kanapy, i swobodnie się czuje w obecności Rino.
On jesdnak woli Bellę, bo duża i mięciutka
Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Nie 11:26, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:17, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To ja muszę trochę usprawiedliwić Beliśkę. Jak długo zachowywałam się rozsądnie, tak długo sunia przyjmowała moje pieszczoty i smaki z zadowoleniem. Nagadała mi troszkę tylko dlatego, że sama się o to prosiłam - próbowałam pogłaskać ją stojąc nad nią (taki głupi odruch: futro obok, ręka sama leci). A Bella nie robiła cyrku tylko krótko szepnęła "spadaj". Moja wina.
Aguś, masz powody do dumy. Bella świetnie zniosła całe zamieszanie a Twoje relacje z kolejnych dni potwierdzają, że dzięki ogromowi roboty jaką odwaliłaś, sunia sobie doskonale radzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:07, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Kasiu, bardzo dziękuję za wyrozumiałość.
Puściłam już w niepamięć to zachowanie Belliśki, bo cały czas dziewczyna zbiera plusy swoją cierpliwością i wyrozumiałością dla Młodego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:51, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Sezon odpustowy mamy otwarty Cały dzień wczoraj strzelali petardami...
O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć noworoczne fajerwerki, bo jakiś efekt wizualny jest, no i okazja też... o tyle czerpanie przyjemności z samego huku jest dla mnie dziwna...
Biedna Bella cały dzień odmawiała wyjścia za próg mieszkania, dopiero późnym wieczorkiem wyszła na szybkie siusiu. Dzisiaj rano planowałam wyjść z każdym piesem osobno, bo Rinowe siuśki miałam łapać, jednak Bella zdecydowanie bez Rino z domu wyjść nie chciała.
I tak dwie smycze w jednej ręce, w drugiej kubeczek na Rinowe siuski... ale sprytna jestem, to radę dałam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:27, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Aga i Bella napisał: | Bella zdecydowanie bez Rino z domu wyjść nie chciała.
|
No, tego , że Rino będzie prowadził dogoterapię to się nikt nie spodziewał - to może zatrzymaj go do Sylwestra?????
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:10, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Aga i Bella napisał: | Bella zdecydowanie bez Rino z domu wyjść nie chciała.
|
No, tego , że Rino będzie prowadził dogoterapię to się nikt nie spodziewał - to może zatrzymaj go do Sylwestra????? |
szczerze mówiąc też byłam zaskoczona...
Dobry pomysł z tym Sylwestrem!
Ponieważ osiedlowe "petardowe dzieci" co nie wystrzelały wczoraj, to strzelają dzisiaj, zabraliśmy oba duże futra na spokojny spacerek
Bella trochę odreagowała stres.
Kilka fotek buchnęliśmy z Rinusiowego wątku...
cisza i spokój... można pobiegać
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
uśmiech nr...chyba 2 (?) Rino wypatruje w krzakach "skrzekacza"
[link widoczny dla zalogowanych]
masz ? a co masz...? a dasz nam, to co masz...? słowo MASZ budzi czujnośc piesów
[link widoczny dla zalogowanych]
kłamał... ale ty masz, na pewno masz... dasz?
[link widoczny dla zalogowanych]
maszerujemy
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak ładnie spacerujemy, jak oba futra są na smyczy
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Wto 7:24, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:08, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A jeszcze zapomniałam napisać, że dla relaksu i odreagowania petardowego stresu, Bella wytarzała się w jakimś trupie znalezionym w krzaczorach, a potem zaserwowała sobie kąpiel w wysychającej kałuży...
Do domku wracała uśmiechnięta i szczęśliwa... w bagażniku
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TiM
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:31, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mmm... trupy są wysoce pożądane przecież Ja dostałam od Wery takiego co to niedawno żył, miał wygląd coś między myszą a szczurem - prosto z pyska w me dłonie <aaaaaaa>
A Rinuś wygląda na sporo większego od Bellki? Choć chudzina JESZCZE
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:01, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
TiM napisał: | A Rinuś wygląda na sporo większego od Bellki? Choć chudzina JESZCZE  |
Z Rinusia, to będzie kawał dorodnego goldasa... on jest wysoki, i raczej taki krępy będzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:00, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
tadam tadam taadaaam...
Chciałam się pochwalić, że pierwszy raz miałam w domu walkę psów
Nie wiem, kto kogo zaprosił, ale Belliśka i Marino kotłowali się właśnie na dywanie Młody już dzisiaj rano, na spacerku zapraszał Bellę do zabawy, i troszkę (ale króciutko) pobrykali ...
No ale teraz, to prawdziwe szaleństwo było, z podgryzaniem, kotłowaniem, gadaniem Takiej Belli jeszcze nie widziałam! Ale się cieszę!
Jak widzicie, nie tylko Marino uczy się od Belli, ale Bellisia też korzysta na obecności chłopaka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:55, 10 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Fotorelacja z naszej wyprawy nad zalew w Poraju
tak ładnie śpimy, jak pańcia pracuje
[link widoczny dla zalogowanych]
czekamy na rzut ptaka do wody...
[link widoczny dla zalogowanych]
gazetka też jest fajna
[link widoczny dla zalogowanych]
udało mi się byłam szybsza... ale tylko ten jeden raz....
[link widoczny dla zalogowanych]
poczekam, aż Marino wyłowi ptaszysko
[link widoczny dla zalogowanych]
hej...Młody ja mam ptaka...
[link widoczny dla zalogowanych]
ciągle mam tego młokosa na głowie
[link widoczny dla zalogowanych]
oddawaj ptaszysko...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Myszków Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:46, 24 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Taki tam... weekendowy relaksik
Bella zagadała się z koleżanką zza płota, a tymczasem...
http://www.youtube.com/watch?v=PQZHyPscjiQ
u cioci Madzi po ogródku buszują myszy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
duecik
[link widoczny dla zalogowanych]
hej ! a my...?
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|