Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BELLA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 51, 52, 53  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:16, 11 Mar 2012    Temat postu:

No widzisz Gosiu, teraz mamy prawdziwe Goldeny, złote znaczy się, a nie takie białasy.... Imkowe podwozie także zółto-złote Wink .
Karolcia,my też się doczekać zjazdu nie możemy...... Ściskamy!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:04, 15 Mar 2012    Temat postu:

Agatko, jeśli nas czytasz - my jednak nie chcemy nowej obóżki na wiosnę Sad . zrobiłam dziś test i początek był niezwykle obiecujący: Belka (już w obróżce) jak zwykle zwiała na łóżko, gdy wyczuła, że się wyjście szykuje (dramatyczny jest już tylko moment szykowania się, gdy idzie do przedpokoju jest lepiej, klatkę jakoś przechodzimy, a pod domem jest wielka radość!). Gdy jej przypięłam smycz sama zeszła z łóżka i poszła do wyjścia (pierwszy raz nie musiałam jej zdejmować - cóż za ulga i nadzieja na piękną przyszłość dla moich ramion i pleców Wink ). Niestety potem było już tylko gorzej, bo Belcia po parku chodzi samopas, ale z linką. Przy szelkach linka jest na plecach, przy obróżce zlądowała na dekolt Shocked i to był błąd - spacer miałyśmy z głowy bo Belka była sztywna ze strachu, o ganianiu piłki nawet nie myślała. Mogłabym brać obrożę na wieczorne spacery, gdy chodzimy po uliczkach, z flexi (Belka nie ciągnie!!!!! - na ogół), ale juz sama nie wiem, czy to bezpieczne robić raz tak, raz tak - ona jest jak dziecko, najlepiej gdy wszystko jest rutynowe, przewidywalne, bez zaskoczeń. Jak coś pójdzie inaczej to istnieje groźba, że miesiąc to będziemy odpracowywać... Więc nim się Belcia ustabilizuje (czyli gdzieś za rok Confused )będziemy jednak wkładać szelki, choć może z większym wyprzedzeniem, by potem tylko się do nich podpinać przed spacerem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:33, 15 Mar 2012    Temat postu:

rutynowe, przewidywalne i bez zaskoczeń = bezpieczne - to dla psów bardzo ważne Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:51, 15 Mar 2012    Temat postu:

Marta, Niko, Leo napisał:
rutynowe, przewidywalne i bez zaskoczeń = bezpieczne - to dla psów bardzo ważne Smile


Czyli dobrze kombinuję? Niedługo sama zacznę udzielać porad w kąciku złamanych psich serc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:28, 18 Mar 2012    Temat postu:

A my z Belką poznałyśmy dziś Blankę . Urządziłyśmy Choszczówce spacer konkurencyjny w Żabieńcu i wybrałyśmy się z Natalią i Blaneczką. Słuchajcie, ja już widząc zdjęcia Balnki byłam urzeczona, ale ją trzeba zobaczyć (i poczuć pod palcami ). Cudowny, rozbrykany, pogodny i baaardzo przyjacielski psiak. Z Belcią z miejsca się polubiły, więc już się cieszę na kolejne spacerki. Mam kilka fotek, ale warunki w Żabieńcu były dziś bardzo trudne, należało kontrolować sytuację by nie utonąć w błocie i jakość tych zdjęć marniutka - liczę na te, które robiła Natalia Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

To niebywałe, ale Belka poprzestała na czarnych skarpetach Shocked

Serdecznie dziękuję za wspaniałe popołudnie. Bela, jak się kiedyś obudzi, też podziękuje Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:01, 19 Mar 2012    Temat postu:

Oj... żebyś się nie przeliczyła
Bo ja tylko kilka pstryknęłam i to pod słońce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:00, 19 Mar 2012    Temat postu:

Dziewczyny, ale następnym razem dajcie się namówić na Choszczówkę, bo to świetne miejsce na spacer, a i po spacerku usiąść można, kawki się napić, pogadać, poplotkować o psicach, może nawet i coś zjeść.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:13, 21 Mar 2012    Temat postu:

Ależ Belcia się zmienia, nacieszyć się nie mogę . Mąż wyjechał na kilka dni i Belka zostaje sama na jakieś 8 h. Bałam się, że się nam stabilizacja rozreguluje, a tu zaskoczenie: Belka jeszcze bardziej cieszy się z mojego powrotu, jest w doskonalym nastroju i z radością współpracuje przy przynoszeniu piłek w parku! I jest taka grzeczna Shocked przybiega na każde "wróć" choć kusi ją już każdy pies - goni się przywitać. Wczoraj bawiła się z .... sikorką - sikorka fruwała z drzewa na krzaczek i nazad, a Belcia goniła za nią z pięknym uśmiechem na pysiu. Chętnie bierze w parku smaki, chce się przytulać, a to najlepszy dowód, że czuje się tam doskonale. Wczoraj znalazła wielką q... i już miała się wytarzać (co też świadczy o relaksie Wink ), pochyliła znacząco główkę i spojrzała na mnie: "mogę?". A ja na to FE i Belka pobiegła w drugą stronę! No czy ktoś widział psa, ktory pyta o pozwolenie w takioch okolicznościach Laughing . Jedyne co nam spędza sen z powiek to biegunka po piątkowych smakach w szkole - do dziś.... a miała mieć w poniedziałek badania krwi, ale w tych okolicznościach wiadomo, jakie byłyby próby wątrobowe. I tak decyzja o ew. sterylizacji odsuwa się o kolejny tydzień - boję się , że nam cieczka na zjazd wypadnie Sad na razie nic jej nie zapowiada, więc do maja akurat...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:27, 23 Mar 2012    Temat postu:

Kilka (szumnie powiedziane - tylko trzy ) zdjęć ze spaceru

Bella i zadek Blanki Smile
[link widoczny dla zalogowanych]

A KUKU
[link widoczny dla zalogowanych]

Szczęśliwy golden to ubłocony golden
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:26, 25 Mar 2012    Temat postu:

Gosiu kiedyś mnie pytałaś o fajną zabaweczkę dla piesa...
Ta jest super... trochę twardsza guma, ale sprężysta, piszczek i w główce i w pupie, ale trzeba się troszkę przyłożyć, żeby ptaszysko zapiszczało
My mamy tą, ale są też większe- dla mojej gwiazdy ta jest wygodniejsza do noszenia podczas spacerku.
I powiem Ci, że mój niszczyciel baaardzo się przykłada, żeby coś odgryźć, czy oderwać, a ptaszysko się nie daje Laughing


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:29, 25 Mar 2012    Temat postu:

Aga i Bella napisał:

I powiem Ci, że mój niszczyciel baaardzo się przykłada, żeby coś odgryźć, czy oderwać, a ptaszysko się nie daje Laughing


O tak, jest niezniszczalna! Lana i teraz też DJ walczą ze strusiem i przegrywają Wink Aby zapiszczało rzeczywiście trzeba się przyłożyć i dzięki temu Lana bawi się z zaciekawieniem gdy nagle coś piśnie, bo oczywiście w jej wydaniu to bardzo delikatne piśnięcie Wink
My mamy taka wersję: [link widoczny dla zalogowanych] Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:10, 25 Mar 2012    Temat postu:

Dzięki dziewczyny, ale obawiam się, że Belka migiem by się z tym uwinęła Confused I nie chodzi o lateks tylko sznurek. Bo widzicie, Belka uwielbia zjadać takie sznurki, a potem ma dłuuuuuugi problem przy qpie Embarassed . Ale ja właściwie dokonałam wczoraj zakupów - teoretycznie od zajączka, na urodziny i dzień dziecka (tylko pewnie nie wytrzymam i dam wszystko na raz Laughing ). Znalazłam też coś, czego tymczasem nie kupiłam - waham się:

http://www.youtube.com/watch?v=qcJwUY92kjE

jest na allegro, kosztuje niewiele, tylko nie wiem, czy Belka oszaleje z radości, czy zejdzie na zawał Rolling Eyes . Co myślicie?????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:05, 25 Mar 2012    Temat postu:

U nas chyba by jeszcze nie przeszło Very Happy Chociaż przy umiejętnym oswajaniu. Jak ten ekspresik działa? Wink

A co do sznurków to Lana też zjada, ale w tej zabawce się nie udało, jak dotąd. Miała dużą, sznurkową kość z wiszącymi frędzlami i w niej zjadała. Chyba powinnaś Belli ograniczyć takie zabawki, ja schowałam, jeśli sznurki wychodzą to super, a jeśli jakieś kiedyś w niej zostaną? My wtedy podajemy parafinę ale ile można Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:18, 25 Mar 2012    Temat postu:

U nas ograniczanie sznurków oznacza "stop zakupom" - te ktore były juz przeszły przez Belciowy przewód pokarmowy... oby w całości, teraz mnie nastraszyłaś Sad . Dawanie takiej parafiny post factum (dużo post) ma sens??? Prawda jest taka, że Belka już u Oli gustowala w produktach przemyslu włókienniczego - pytanie, czy nie zachowała czegoś na zawsze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:22, 25 Mar 2012    Temat postu:

Karolina Lankowa napisał:
U nas chyba by jeszcze nie przeszło Very Happy Chociaż przy umiejętnym oswajaniu. Jak ten ekspresik działa? Wink


to cała moja wiedza:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 51, 52, 53  Następny
Strona 19 z 53

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin