Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AZJA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:42, 15 Gru 2014    Temat postu:

Nie zasypię was zdjęciami, bo jak widać na załączonym obrazku moje futra bardzo nie lubią być fotografowane. Ale muszę poćwiczyć świeżo zdobytą umiejętność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:58, 15 Gru 2014    Temat postu:

One, nasze skrzywdzone psy, mają swój rozumek i nim się kierują. Nie pamiętam w czyim wątku czytałam o suni, takiej jak Azja, wyjętej z pseudo, która na tymczasie, będąc z innymi psami bała się gumowych, piszczących zabawek, ale trochę bawiła się pluszakami. W stałym domu nic ją nie interesowało. Dopiero po roku zaczęła rozpracowywać misia i znalazła w tym dziką przyjemność. Nie mogli nadążyć z kupowaniem nowych. Dzisiaj pierwszy raz Azja złapała mnie na spacerze ząbkami za palce. Byłam w skórzanych rękawiczkach i bardzo mnie to ucieszyło, ale ona chyba przestraszyła się śmiałości. A widzi przecież, że Toffi stale mnie podgryza, kiedy rozpiera go radość. Uważam to za próbę zabawy, jeszcze nieporadną, ale najważniejsze, że budzi się w niej taka potrzeba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:48, 16 Gru 2014    Temat postu:

Chyba zagłodziłam psy Crying or Very sad Dr Małgosia kazała mi je odchudzać, więc zmniejszyłam im smaczki, jakie dodawałam do diety Instinct. Wczoraj z okazji 3. miesięcznicy współżycia chciałam zrobić przyjemność Azjatce. W moich wiejskich sklepach nie ma żadnych kości, ani cielęcych, ani wołowych, nie ma kurzych łapek i nie będzie, jak mnie poinformowano. Widziałam na forum, jak psy wcinają nogi wieprzowe i nabyłam sztuk 2. Toffi rzucił się na swoją, nawet zawarczał na kota, który śmiał przejść obok, ale pomiędlił, pomiędlił i zostawił, bo to nie na jego mały pyszczek. Azja nawet nie powąchała, a jak położyłam nogę obok niej na łóżku, to ostentacyjnie zeszła. Ale kupiłam też parówki na przekupstwa. I omal nie straciłam palców. Azja połknęła kawałek, który jej dałam i chyba miała ochotę na rękę, bo też pachniała parówką. Na szczęście udało mi się w ostatnim ułamku sekundy umknąć. Potem asystowała mi przy robieniu kolacji ze wzrokiem tak głodnym (była po kolacji - Instinct z gotowanym kurczakiem), że odkroiłam kromkę chleba, posmarowałam masłem i dałam kawałek. Rzuciła się jak na parówkę Rolling Eyes Do tej pory, jak jej coś podawałam, najczęściej odwracała głowę. Kładłam szyneczkę na łapce, wychodziłam z pokoju i wtedy ona łaskawie zjadała. Jak to rozumieć? Albo ją zagłodziłam. albo na tyle się udomowiła, że pokazuje swoją prawdziwą naturę żarłoka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:06, 16 Gru 2014    Temat postu:

Ewa, jeśli nadal jesteś zainteresowana zabawą w podgryzanie Twoich palcy przez Azję, to chyba już wiesz, jak ją zainicjować - wystarczy tymi palcami pogrzebać w parowkach Laughing . Ale tak na serio to faktycznie ciekawe, co tak nagle spowodowało zmianę podejścia u Azji, czyżby ta wieprzowa kość? Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:29, 16 Gru 2014    Temat postu:

Niemożliwe, żeby chodziło o świńską nogę, bo nawet jej nie powąchała Rolling eyes Parówka, jak parówka, wiedziałam, że uwielbia, ale ten chlebek był dla mnie szokiem. Zastanawiam się, czy to nie było jej podstawowe pożywienie w pierwszym domu Ale u mnie chlebka nie będzie. Może okazjonalnie jako smaczek. I to raczej będzie bułeczka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:00, 16 Gru 2014    Temat postu:

Daisy też kocha chlebek najbardziej na świecie. I mimo diety odchudzającej i innej, jak najbardziej go dostaje. Kroimy chlebek w maleńkie kosteczki, suszymy i potem mamy smaczki. Wyliczyłam, że w tej postaci Daisy zjada około pół kromki chleba dziennie, co pańcia potem starannie psu wytyka, zmniejszając porcję karmy. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:32, 16 Gru 2014    Temat postu:

Czytałam, czytałam o twoich sucharkach. Azja dostała taki świeżutki, z masełkiem. Ale spróbuję Twojego wynalazku. Myślę, że to będzie zdrowsze od parówek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nati od Stelci




Dołączył: 02 Gru 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:33, 17 Gru 2014    Temat postu:

To wy nie wiecie, że chlebek to najlepszy smakołyk na świecie? Laughing Stelcia ubóstwia i zawsze jak kroję chleb, to daję jej piętkę, którą pochłania z prędkością światła Smile. Ale pomysł sucharków w roli smaczków jest super! Pozwolę sobie wykorzystać Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia&Karmel




Dołączył: 03 Wrz 2014
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:45, 17 Gru 2014    Temat postu:

My w ten sposób przerabiamy bułki, bo Karmel jest Bułkowym Potworem. A jeśli bułki uda się naprawdę dobrze wysuszyć, taka przegryzka pomaga zwalczać kamień nazębny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Muchosia




Dołączył: 13 Paź 2014
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:42, 17 Gru 2014    Temat postu:

Mori też kocha chlebek. Szybko zorientował się , w której szafce jest chlebak i nie się jej niezauważenie otworzyć. Za każdym razem zjawia się natychmiast i żebrze jak ta lala. Zwykle skutecznie, trzymam tam na tą okoliczność małe podsuszone kawałeczki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagna & S-ka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilkowice k/B-B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:25, 17 Gru 2014    Temat postu:

Moja Wala też jest Chlebkowym Potworem, a jeszcze większym była Zuzia. Nawet kiedy była już bardzo chora i słaba i nie chciała zjeść absolutnie niczego, ostatnią deską ratunku był chlebek - ten jadła do końca...
Walcia jest w uprzywilejowanej sytuacji, chlebek (mięciutki miąższ, bez skórki) został zaordynowany przez Wujka Ziemka (naszego weterynarza), w celu przepychania przez gardło glutów, które się tam gromadzą. Tak więc Walec dostaje kawałek chlebka kilka razy dziennie, zupełnie legalnie.
A Kiarcia za chlebkiem jakoś nie przepada, dziwoląg taki Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:53, 17 Gru 2014    Temat postu:

Jaki dziwoląg, jaki dziwoląg - to są po prostu dwie obserwowane skrajności: od uwielbienia do obrzydzenia. Ten ostatni typ reprezentował mój pierwszy pies - Jack. Szyneczka z chlebka - owszem, ale tę resztę to sama zjedz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagna & S-ka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilkowice k/B-B
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:55, 17 Gru 2014    Temat postu:

Nie wiem, Klarka szyneczkę by może też zjadła, ale o tym się nie przekonam, bo szyneczka nie występuje w naszym ekosystemie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:57, 18 Gru 2014    Temat postu:

No to ja jestem POTWÓR placze . Zawsze skąpiłam moim psom chlebka, bo słyszałam jakąś teorię, że chleb zakwasza psi organizm. Pewnie to taka sama teoria, jak ta o kartoflach. Latami całymi mówiono, że psi przewód pokarmowy nie trawi ziemniaków, a dziś na biegunki weci zalecają puree ze świeżo ugotowanego ziemniaczka. Wypróbowałam. Działa lepiej niż marchewka i węgiel. Od dziś chlebek będzie w użyciu. Jako nagroda Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:27, 18 Gru 2014    Temat postu:

Psi przewód pokarmowy jak najbardziej nie trawi ziemniaków - w postaci nierozdrobnionej. Wychodzą drugą stroną w stanie niepogorszonym. Twisted Evil.

Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Czw 13:29, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 20 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin