ANDZIA zwana KOCHANĄ CIAPĄ

Agata_Emi_Lili

Noooo, dzięki za piękne zdjęcia, jak zwykle pięknej Andziuli

A jak ona się miewa? Na fotkach wygląda kwitnąco

Halina&Abra

Piękne zdjęcia robicie.
Ale modelkę macie cudną, to nie ma się co dziwić.

Natalia i Andzia

U nas bez zmian, czyli sielankowo i przyjemnie

Andzia miewa się dobrze, jest pełna energii i psot. Kopie doły, podkrada nowe pluszaki z torby, cwaniakuje na co dzień i dostarcza nam wiele radości. Wiecznie głodny pies i nie dopieszczony

Teraz mamy okres wzmożonej uwagi z racji karnawału. Jak tylko usłyszy jakiś strzał od razu zaczyna nam o tym po swojemu godoć

Pozdrawiamy Wszystkich i obiecujemy częstsze relacje

Bogusia

Andzia

MagdaL

Kochana mordeczka !!! Smile

Natalia i Andzia

Witajcie Cioteczki i Wujkowie

Nie było mnie tu bo leżałam chora w łóżeczku. Miałam babeszjozę bo jakiś kleszczor mnie udziabał i wgryzł mi się w brzuszek, ale tata i mama opiekowali się mną i już jestem zdrowa

Pozdrawiam wszystkich i macham łapką

[link widoczny dla zalogowanych]

Gosia&Astra&Lara

Najważniejsze, że Andziula już zdrowa i jak widać, nadal pełna energii. Proszę uściskać ode mnie Rudzielca!!!

Gosia

Natalia i Andzia · Wysłany: Śro 9:25, 09 Mar 2011 Temat postu:

Schudłam trochę i ważę teraz trochę ponad 34 kg. Zmniejszyli mi porcje a smaki zaczęli skrupulatnie wliczać do dziennej porcji wyżywienia [niedobrzy ludzie...]. Do tego ostro się przykładają żebym czegoś na spacerze nie wciągnęła. a JA TAK BARDZO LUBIĘ PODJADAĆ

Dzisiaj idę do lekarza. Moje ludzie wyczuli u mnie nad prawą łapą, w okolicy biodra guza. I pewnie nie znaleźli by go gdybym nie schudła bo pod okrągłościami nie był wyczuwalny, a na pewno siedział tam sobie już jakiś dłuższy czas. Mama mówi, że jest spory. Twardy. W poniedziałek byliśmy u internistki i pani doktor powiedziała, że to raczej nie tłuszczak ani nie mięśniak, no i kaszak też nie. Zobaczymy co dr Igor dzisiaj powie. Mama się martwi. Tata też. A ja dalej biegam skaczę, gryzę patole i kombinuję jak tu pod ich nieobecność na fotel wleźć

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Śro 9:35, 09 Mar 2011 Temat postu:

Dajcie koniecznie znać po wizycie. Nie tylko mama i tata się martwią, my też :-(

Natalia i Andzia · Wysłany: Czw 9:29, 10 Mar 2011 Temat postu:

Guzek niestety jest do usunięcia tylko musimy jeszcze ustalić termin. Kontrolna morfologia po babeszjozie wyszła dobrze. Wykorzystamy to i umówimy się jak najwcześniej na zabieg.

Natalia i Andzia · Wysłany: Wto 16:57, 15 Mar 2011 Temat postu:

Kilka zaległych zdjęć jeszcze z tej zimy

To nasza ulubiona zabawa, na przynętę

Zanęcanie
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Cap, złapana!
[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze jedno podejście...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
mama bęc!
[link widoczny dla zalogowanych]
łubudu gruch!
[link widoczny dla zalogowanych]
turlanki-trzymanki
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zorkowa · Wysłany: Wto 17:02, 15 Mar 2011 Temat postu:

hahah ale super foto historyjka Razz

A jak dumna Andzia

Natalia i Andzia · Wysłany: Wto 17:10, 15 Mar 2011 Temat postu:

Zabieg mamy wyznaczony na 29 marca. Czy ma ktoś do pożyczenia kołnierz? Podejrzewam, że nie obejdzie się bez niego jak Andzia zostanie sama w domu:-) Może ktoś z w-wy?

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Śro 14:00, 23 Mar 2011 Temat postu:

Natalia, ktoś się odezwał w sprawie kołnierza czy nadal szukacie?

Ola&Sasza · Wysłany: Śro 14:03, 23 Mar 2011 Temat postu:

Natalka, ja mogę Wam kołnierz pożyczyć Smile