Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AGNES ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:52, 28 Lis 2010    Temat postu:

Agnes jest z nami ponad trzy miesiące. Teraz mogę o niej opowiedzieć znacznie więcej niż na początku.
Podstawowe spostrzeżenie jest smutne: Agnes, jaką zapamietałam z pierwszego pobytu u nas, różni się od tej, jaka zamieszkała z nami teraz. Nie oznacza to, że zmieniła się radykalnie. Trzeba tylko poświęcić sporo czasu i cierpliwości aby dotrzeć do prawdziwej natury tej otwartej i radosnej suni. Mam wrażenie, że my ten proces mamy za sobą. A piszę o tym ponieważ wydaje mi się, że w nowym domu Agi mogą wrócić jej lęki. Chciałabym aby chętni do adopcji Agusi mieli tego świadomość.

Co może czekać nowego właściciela? Przede wszystkim Agnes reaguje specyficznie na sytuacje stresujące. Kiedy nie radzi sobie z emocjami (lęk, przygnębienie, poczucie zagubienia) rozładowuje je wzmożoną aktywnością. Nie jest w stanie usiedzieć w miejscu, wszędzie jej pełno i nie jest łatwo nawiązać z nią kontakt. Takie momenty trzeba spokojnie przeczekać. Jeśli przytrafi się to na spacerze to nie wolno reagować irytacją. Także tutaj spokój jest potrzebny. I coś jeszcze - stanowcze i czytelne dla psa przewodnictwo. Pewność siebie człowieka daje Adze poczucie bezpieczeństwa.

Także spacery mogą na początku stanowić problem. Agnes ekscytuje się bardzo łatwo, chciałaby wywąchać i sprawdzić wszystko wokół. I ma do nadrobienia półtoraroczne zaległości. To tylko moje podejrzenia ale mam wrażenie, że Aga w tym czasie nie chodziła luzem. NIe umiem inaczej wyjaśnić faktu, że jako dziewięciomiesięczny szczeniak wiedziała jak zachować się w mieście i poza nim, a teraz tego nie potrafi. Wtedy bez stresu puszczałąm ją luzem. Teraz ciągle pracujemy nad opanowaniem chęci gnania przed siebie. W ostatnim czasie pojawił się nowy problem. Agnes poczuła się na tyle pewnie, że przestała nas pilnować na leśnych spacerach. Zdarzyło jej sie odbiec na tyle daleko, że straciła kontakt z nami i ... gubiła się. Nie potrafiła wrócić w miejsce, z którego się oddaliła, nie reagowała na przywołania bo nie potrafiła zlokalizować źródła dźwięku. Szukała nas ale na oślep. To bardzo niebezpieczne sytuacje. Pracujemy nad tym w ten sposób, że nie dajemy jej okazji do podejmowania własnych decyzji. Pilnujemy aby nie oddalała się na odległość większą niż ta, w której widzimy się nawzajem. Kiedy próbuje zwiększyć dystans przywołujemy ją stanowczo (dla mnie to nowe doświadczenie bo do tej pory starałam się aby przywołanie było zachętą a nie bezwzględnym poleceniem). Przez cały czas staramy się organizować jej jakieś zajęcia na spacerze. To wszystko są próby przekonania Agi, że człowiek na spacerze jest fajniejszy niż nieskrępowany galop. Mam nadzieję, że powtarzalność tych sytuacji przekona ją, że spacery, bieganie i zabawa to nie sa odświętne zdarzenia i nie trzeba nic robić "na zapas".

Śmieciożerstwa jeszcze nie wyeliminowaliśmy. Nie do końca. Ale jestem pełna optymizmu bo jest coraz lepiej. Komenda "fe" zostałą spalona niestety. Domownicy używali jej w różnych sytuacjach więc przestała oznaczać cokolwiek (poza frustracją wypowiadającego). "Zostaw" spełnia swoją funkcję znacznie lepiej. Jedzenia w domu nie podkrada już, ale też nie dajemy jej do tego okazji.

Zabawki to oddzielny temat. Nie stanową żadnego problemu. Mają za to baaardzo krótki żywot. Aga zdemoluje każdą. Uwielbia piłki. Ale kupowanie tenisowych nie ma sensu, sprawdzają się wyłącznie takie z twardej gumy (pełne, ciężkie). Za to nie niszczy przedmiotów należących do ludzi. Nigdy i żadnych.

Być może wszystkie opisane kłopoty nie wsytąpią w nowym domu. Może uda się Agnes wyciszyć na tyle, że staną się tylko krótkim epizodem w jej życiu. Może tak, może nie. Dlatego każdy, kto mysli o adopcji tej suni, powinien wziąć je pod uwagę.
Aga potrzebuje spokojnego, pewnego siebie przewodnika. Dla takiego człowieka stanie się cudownym przyjacielem - pełnym oddania, uległym i kochającym. Bo ta sunia to 30kg serducha i radości życia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka Askanowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:06, 28 Lis 2010    Temat postu:

A jak Agulinda reaguje na inne psy?. Myślisz ,że drugi pies w domu dałby jej większe poczucie bezpieczeństwa i dodał otuchy, czy wręcz odwrotnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:35, 28 Lis 2010    Temat postu:

Inne psy, podobnie jak ludzie, koty i wszystkie stworzenia, Agnes traktuje bardzo przyjaźnie. Ona kocha cały świat. Nie jest psem lękliwym, wręcz przeciwnie - otwarta jest na każdy nowy kontakt.

To co teraz napiszę jest trochę ryzykowne (prawdopodobnie obciążone przez moje ludzkie postrzeganie) ale mam wrażenie, że Agnes chodzi po świecie w przekonaniu, że tak naprawdę może liczyć wyłącznie na siebie. Tak, jakby nie spodziewała się od ludzi zbyt wiele. Na bycie jej przewodnikiem trzeba sobie zapracować, na razie to jest taki trochę zbyt samodzielny pododdział. Z radością przyjmuje każdą ofertę ale kiedy ma problem to nie szuka wsparcia w człowieku. Lęk rozładowuje szczekaniem albo ucieczką, smutek powoduje, że zamyka się w sobie. Każdy naukowiec wyśmiałby mnie za taką antropomorfizację ale ja nie umiem tego inaczej zinterpretować.

Pocieszające jest to, że takie sytuacje zdarzają się coraz rzadziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatrycze




Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:01, 28 Lis 2010    Temat postu:

Myślę, że jesteś trochę za ostra dla poprzedniej właścicielki. Czyli wszystkie jej opisy o spacerach po plaży, bieganiu za patykami, kąpiele w morzu to nieprawda? Sugerujesz, że była wyprowadzana na smyczy i nie spuszczana, że jest zaniedbana wychowawczo i wszystko co umiała to u Kasi zapomniała.
Czy tylko jedna osoba się o nią stara?

Dlaczego mi się wyświetliło, że mam 13 przeczytanych tematów jak było ich ok. 100?


Ostatnio zmieniony przez Beatrycze dnia Nie 22:04, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:21, 28 Lis 2010    Temat postu:

Nic nie sugeruję. Opisuję psa, z którym mieszkam czwarty miesiąc. Oszczędzając byłą właścicielkę Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:28, 28 Lis 2010    Temat postu:

Myślę, że Kasia jest wyjątkowo łagodna w swoich opiniach. Prawda jest taka, że Agnes wróciła do nas w bardzo kiepskim stanie psychicznym i fizycznym. Była rozedrgana emocjonalnie, kompletnie nie potrafiła złapać kontaktu z człowiekiem, była rozkojarzona, mega aktywna (ale niestety w bardzo negatywnym kontekście), no i była szkieletem z ogromną niedowagą.
Katarzyna przez ostatnie miesiące wykonała ogromną pracę nad przywróceniem Agi do stanu normalności i z pewnością nie przejaskrawia ani nie wyolbrzymia problemu.

Nie twierdzimy, że Agnes przez cały pobyt w Gdyni miała się źle, a Kasia była złą opiekunką, ale przez ostatnie miesiące na pewno wiele niedobrego zadziało się w ich wspólnym życiu. Agnes to delikatna i bardzo wrażliwa psychicznie sunia więc nie musiały być to ekstremalne przeżycia, wystarczy, że były dla niej nie do "przeskoczenia".

Na szczęście Agnes spowrotem stała się tym psem, jakiego pamiętamy i jakiego chcieliśmy odzyskać. Nie jest jeszcze idealnie (o tym napisała Kasia w swoim poście), ale jest dobrze i coraz lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatrycze




Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:37, 28 Lis 2010    Temat postu:

Napisałaś, że Agnes ma do nadrobienia półtoraroczne zaległości.
No comments
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:40, 28 Lis 2010    Temat postu:

Kasia napisała też, że to tylko jej spostrzeżenia i subiektywne wrażenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:50, 28 Lis 2010    Temat postu:

Napisałam co myślę i co widzę.
Tematem tego wątku jest Agnes. Moim obowiązkiem jest napisanie wszystkiego co o niej wiem. Dla dobra psa i jego przyszłych właścicieli.
Jeśli wiem, to piszę jak o fakcie. Kiedy tylko podejrzewam, to zaznaczam to w tekście. Bo tak naprawdę chodzi o przyszłość tego psa a nie o to co było kiedyś. Tym się zajmować nie będę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:00, 06 Gru 2010    Temat postu:

Agnes nie szuka już nowego domu. Czeka na nią wspaniały dom u Natalii i jej rodziców:

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/chce-adoptowac,35/bardzo-chcialabym-adoptowac-goldena-agnes,2302.html#88180
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Andrzej




Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:58, 15 Gru 2010    Temat postu:

Wiecie
to co przeczytałam bardzo zabolało....
To ze mam kłopoty rodzinne to nie znaczy ze Agnes była zaniedbana...
Biegała luzem nad morzem i wszędzie gdzie to mozliwe. Zresztą jak mieszkałam w Rumi moze to potwierdzić Milena....
OWszem zgodze sie ze miała problemy z podoszeniem z ziemi ale miałyśmy to prawie wypracowane....
Ale zarzucanie że nie chodziła na spacery luzem to wiecie jest poniżej pasa...
Lęki hmmm u nas nie miała no może bała sie jednej figurki chińczyka przy sklepie z rzeczami chińskimi i to było wszystko.....
Chuda była owszem pisałam o tym że chudnie i niewiem dlaczego bo dostawała wiecej karmy.....
Miłości miała u nas dostatek ale ja słyszę że byłam złą panią i nic z nią nie robiłam wręcz zniszczyłam psa.... Zostawiam to bez komętarza
Ale gdybym Agnes nie kochała to by została u nas i sie męczyła przez 15 godzin sama w domu. Bym nie podjeła decyzji aby znaleść jej inny dom tylko by została z nami....



Proszę o zmiane nicka na sary Kasia_i_Andrzej

P.S bardzo za Agnes tesknimy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:14, 15 Gru 2010    Temat postu:

Natalia, przepraszam za brak świeżutkich wieści o Agnes, nadrobię to wkrótce. Postaram się też o zdjęcia, obiecuję.
Aguśka ma się świetnie, nabiera ogłady żeby olśnić swoją nową rodzinę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:28, 19 Gru 2010    Temat postu:

Pozdrowienia od Agnes dla Natalii Smile





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:38, 19 Gru 2010    Temat postu:

I coś dla Ani Smile
(Aga jest w zielonych szelkach)





Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:43, 19 Gru 2010    Temat postu:

A teraz specjalnie dla Taty Wink




Ostatnio zmieniony przez Katarzyna_Margo dnia Nie 21:45, 19 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 16 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin