Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

To pies wybiera człowieka. Jami wybrała mnie.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Różności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:13, 05 Gru 2008    Temat postu: To pies wybiera człowieka. Jami wybrała mnie.

Witajcie Kochani. Czytelnikiem forum jestem już od dawna. Tymbardziej kibicem wszystkich Goldenków w drodze do szczęścia.
Moja przygoda z psami zaczęła się od dziecka. Zresztą nie tylko z psami. W bloku na warszawskim grochowie było miejsce dla motyla znalezionego w listopadzie na klatce schodowej i dla porzuconej tchórzofretki. Na czas leczenia zawitał też do mnie jeż, nie licząc ptaszków, chomików, kotków i piesków. Działo się tak zapewne z powodu bliskiego sąsiedztwa weterynaryjnego wydziału SGGW, oraz moich częstych wypraw na łono natury. Tak więc od zawsze to potrzeba zwierzaka była dla mnie priorytetem. Jako dziecko, a potem już mężatka swoje losy związałam z Puckiem - jamniczkiem długowłosym. Pucuś dożył sędziwego wieku. Był moim przyjacielem 15 lat. Gdy córka skończyła 5 lat zaczęłam na powrót myśleć o czworonożnym przyjacielu. W tamtym czasie mieszkałyśmy w kawalerce, w centrum. Od zawsze moim marzeniem był Golden. Rzeczywistość oczywiście zweryfikowała moje plany w momencie, gdy na progu pojawiła się sąsiadka trzymając na rękach czarno białego kocurka, którego znalazła na swojej działce. Duduś zamieszkał z nami. Łobuziak był z Niego straszny, taki typowy dachowiec, jak to określała moja babcia. W planach mieliśmy już przeprowadzkę do większego mieszkania, dlatego znów zaświtała we mnie myśl o Goldenie. Jednak i tym razem życie napisało swój własny scenariusz. Pracowałam wtedy pod Warszawą, biuro mieściło się w wynajmowanym budynku. Właściciel posesji znając moje zamiłowanie do zwierząt zaprosił mnie na swoje prywatne podwórko... Wyobraźcie sobie zagrodę z drucianej siatki o wymiarach 2m/2m, po środku buda, wokół pełno błota na pół metra, jakiś stary garnek, masa nieczystości, a na dachu budy - jamniczka długowłosa (niestety tylko z nazwy Sad ) Właściciel posesji przygarnął ją pare lat wcześniej, gdy błąkała się po okolicy. Stała tam na tej wysepce wśród błota i ujadała. Nagle zobaczyłam, że z błotnej dziury pod budą wystaje mały czarny nosek - to szczenię jamniczki - owoc ucieczki i miłości z kundelkiem sąsiadów - wypędzone przez matkę z budy, gdy ta nie chciała już dłużej karmić szczeniaka...
Właściciel wyniósł tą kupkę nieszczęścia poza "wybieg" i położył u moich stóp. Chudzina to była straszna... I ten brzuszek wzdęty jak balonik... I to spojrzenie błagalne...
Oszczędzę Wam szczegółów dotyczących stanu zaniedbania suni.
I tak moje marzenia o Goldenku prysły, bo inna czworonożna istotka zawładnęła mym sercem i tak jest do dziś.
Jami właśnie skończyła 6 lat.
Powrót do góry
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:19, 05 Gru 2008    Temat postu:

Marto, zawsze można dokooptować jeszcze jednego zwierzaka, o ile tylko są możliwości Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:24, 05 Gru 2008    Temat postu:

Chciałabym również zaproponować pomoc ze swej strony. Jak już wspomniałam Asi Axelowej w rozmowie telefonicznej - jestem pracownikiem sieci aptek i drogerii w jednym. Służę Wam zatem moją pracowniczą zniżką, która wynosi 20% na wszystkie artykuły z wyjątkiem lekarstw na receptę. Mogę również pomóc w każdy nie-materialny sposób, jeśli zajdzie taka potrzeba (uszycie ubranka pooperacyjnego, zrobienie zakupów osobie doglądającej pieska, pomoc w utrzymaniu czystości, wyprowadzenie psa, przygotowanie aukcji na allegro, opracowania graficzne, wydruk i roznoszenie ulotek, itd) Pomoc materialna jest na chwilę obecną dla mnie niemożliwa, ponieważ jestem samotną mamą i nadwyżek finansowych raczej nie posiadam.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 15:28, 05 Gru 2008    Temat postu:

Wiem, wiem Alu (witam Cię cieplutko), ale na chwilę obecną Jami czeka szkoła u pana Roberta Drozdy, gdyż nie potrafi dogadać się z niektórymi suczkami na naszym osiedlu. Za chwilkę zbiorę myśli i napisze Wam w czym mamy problem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 15:42, 05 Gru 2008    Temat postu:

Po rozmowie z Asią, p. Jackiem i p. Robertem mam już pewien obraz sytuacji , który wyjaśnił mi niepożądane zachowania Jami. Była jedyna w miocie, wygryziona przez mamę z budy. Potem mieszkała z nami w centrum, gdzie zaprzyjaźniła się ze wszystkimi w okolicy, jednak tych piesków tam nie było zbyt wiele. Na Grochowie zamieszkaliśmy, gdy Jami miała ponad rok. Z miejsca została agresywnie powitana przez większość suczek-pieszczoszek, w rezultacie czego sama zaczęła tak na nie reagować. Psy przyjaźnie do niej nastawione uwielbia. Zabawie nie ma wtedy końca. Na nieznanym terenie zachowuje się idealnie. Zero zaczepek. W domu - ideał. Grzeczna, posłuszna, cierpliwa w stosunku do dzieci (Ania 12 lat, Michał - 4). Pieszczocha niesamowita.
Ale przejście przez podwórko staje się koszmarem. Tymbardziej, że większość małych suczek, z którymi Jami się nie lubi - biega luzem. Nigdy nie doszło do bezpośredniej konfrontacji. Zaznaczę jeszcze, że gdy Jami wychodziła z moim byłym partnerem - nie była aż tak nastawiona na nie. Łatwiej i szybciej odpuszczała. W momencie, gdy zostałam z dziećmi sama zaczęła nakręcać się spirala. Jami wyczuwa mój stres, koło się nakręca. Dlatego właśnie za radą Asi już w niedzielę zaczynamy szkolenie u p. Roberta. Ja muszę nauczyć się panować nad sytuacją, obydwie musimy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 15:58, 05 Gru 2008    Temat postu:

Jeśli pozwolicie, to choć w tak skromny sposób chciałabym pomóc i być tu z Wami na tym forum, bo po przeczytaniu go od deski do deski (jeszcze przed zalogowaniem) czuję się jakbym znała Was od lat Smile

Jesteście Wielcy, a i ja chciałabym mieć swój (choć skromny), ale jednak udział w pomocy Goldenom.

Jak tylko Michał zaśnie - wkleję troszkę naszych zdjęć.
Powrót do góry
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:05, 05 Gru 2008    Temat postu:

Witaj Marto,
bardzo się cieszę, że u nas zawitałaś. Pisałaś, że chciałabyś jakoś pomóc.
Ja mieszkam na peryferiach Warszawy, więc jednak nie jest to w okolicach Grochowa i żałuję, bo szukam od 2 lat osoby, która wyprowadzałaby moje psy na krótki spacer w porze obiadowej. Jeśli masz pomysł, jak kogoś takiego znaleźć (oczywiście odpłatnie), to osobiście będę zobowiązana.

A w razie czego będziemy pamiętać o Twojej ofercie pomocy w sprawie apteki. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:19, 05 Gru 2008    Temat postu:

Witaj Warno,
Miło mi Cię poznać Smile
Oczywiście, że popytam. Jeśli możesz, to podaj mi tylko rejon swojego zamieszkania i dni, w których potrzebna jest pomoc.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:23, 05 Gru 2008    Temat postu:

Zdjęcia zgodnie z zasadami będą za 24 h.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 16:58, 05 Gru 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że przyda się Wam również informacja, że nie zawsze trzeba oddać psa, gdy okaże się, że dziecko ma alergię na roztocza jego sierści. Mam namiary na lekarza zajmującego się odczulaniem lżejszych alergii tego typu. Trwa to dość długo, zalecana jest specjalna dieta, leki, ale działa. Jedna kuracja wystarcza na okres około jednego roku.
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:31, 05 Gru 2008    Temat postu:

Witaj, fajnie, że tu trafiłaś. ;d
Jak bedziesz wklejać fotki, to nie zapomnij o swojej w watku: Psy i my!


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 17:33, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 17:41, 05 Gru 2008    Temat postu:

Witam Cię Jolu serdecznie Smile

Możecie nie wierzyć, ale już siedzę jak na szpilkach, by móc dać Wam poznać nas bardziej... hmmm wizualnie Wink
Powrót do góry
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 18:18, 05 Gru 2008    Temat postu:

Marto, witam Cię serdecznie

Marta&Jami napisał:
Po rozmowie z Asią, p. Jackiem i p. Robertem mam już pewien obraz sytuacji

Ha, ha, ha... nawet tak nie pisz, bo jeszcze inni pomyślą sobie, że udzielałam Ci jakiś porad behawioralnych Wink A ja jestem w tych spawach laikiem Rolling Eyes Poleciłam Ci po prostu forum Jacka i to on Cię wysłuchał i polecił Roberta Drozdę. Tak więc trafiłaś w dobre ręce. A raczej Jami Wink

Cieszę się, że z nami jesteś. Będziemy kibicować Ci w postępach w zachowaniu Jami.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 19:24, 05 Gru 2008    Temat postu:

Mi też jest miło powitać Cię Asiu, tym razem forumowo Smile

Oczywiście było tak, jak piszesz, chciałam jedynie zaznaczyć iż w tej naszej drodze do pomocy Jami w socjalizacji zagrałaś jedną z głównych ról Wink

Bardzo dziękuję za chęć kibicowania, powiem więcej - odrazu jest mi raźniej Smile

Jamiśka właśnie dostała swojego chipa, a Ania (córka) obiecała, że zrobi nam wspólne zdjęcie, bo głównie to ja jestem od robienia zdjęć w tym domu, więc swoich własnych mam minimalny odsetek całości.

Pozdrawiam cieplutko.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:58, 05 Gru 2008    Temat postu:

Doradźcie mi proszę. Po wszczepieniu czipa miałam wrażenie, że Jami utyka na przednią, lewą łapę. Teraz już nie mam wrażenia - utyka, tyle, że przed chwilą wykonała mega skok z łóżka... Pozatym ze 2 godziny biegała dziś za wiewiórami(jeszcze przed wizytą u weta). Dzwoniłam. Zdania wśród wetów i znajomych podzielone... Obserwuję...
Czy spotkałyście się z takim objawem?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Różności Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin