Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:10, 12 Cze 2009 Temat postu: Psie siuśki kontra trawnik?!? |
|
|
Nie wiedziałam gdzie więc piszę tutaj:-) Słuchajcie, jak radzicie sobie ze swoimi trawnikami? Czesio spędza mnóstwo czasu na spacerach ale jak jesteśmy w domu to i tak wypuszczam go do ogródka gdzie może się wylegiwać i obserwować świat. Trawa jest w baardzo wielu miejscach wypalona przez jego siuśki - czy macie jakiś pomysł jak z tym walczyć? Są jakieś dostępne środki na zneutralizowanie moczu?
Zastanawiałam się czy nie wysypać kamyczkami jakiegoś kawałka trawnika i nie uczyć Czesia sikania w tym miejscu? Tylko jak? Skoro już widzę, że zabiera się do rzeczy to nie chcę go stresować. Czesi sika jak dziewczynka.
Może trochę off topic ale temat dla mnie ważny bo wygląda u nas jak na polu minowym
Miłego dnia, Pani Czesia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:27, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czesiowa mamo, z wypalonym trawnikiem przez siuśki należy postąpić tak. Bierzesz ostre narzędzie, wykrajesz wypaloną darń, wybierasz łopatką na głębokość około 10 cm, podsypujesz świeżą ziemią i siejesz
Jest jeszcze sposób zapobiegawczy. Biegasz z konewką ewentualnie z wężem ogrodowym za Czesiem i spłukujesz wodą siknięte miejsca, ale to sposób dość kłopotliwy
Ciesz się, że Czesio lada moment sikać będzie po chłopięcemu. Trawnik będziesz miała zieloniutki. Jedynie iglaki po jakimś czasie ukształtuje Ci Czesio na rosnące na pniu ( po prostu powycinasz dolne gałęzie popalone przez siuśki do wysokości czesiowego siku)
A teraz wyobraź sobie jak wygląda mój trawnik przy dwóch suniach i dwóch kawalerach i od razu będzie Ci lepiej
Pozdrawiam Bogusia i gromada sikających futrzaków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:36, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusiu, wielkie dzięki!
W takim razie jadę dzisiaj po przyrządy ogrodnicze i będę dosiewać Rzeczywiście - trochę mi ulżyło na myśl o Twoim trawniku Nie przejmowałabym się tym gdyby to był mój i tylko mój ogródek - mieszkam w budynku wielorodzinnym i muszę się liczyć z opiniami sąsiadów... a że Czesio jest jak na razie jedynym czworonogiem w naszej małej wspólnocie to nie ma na kogo zwalić
Bogusiu, a myślisz że da się go nauczyć sikania w JEDNYM miejscu??
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:12, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jak tylko po sesji pojadę do domu to pokaże Cię Asiu jak u Nas wygląda trawnik w ogrodzie- jest dość artystycznie żółto- zielony Wypalone kępki a dookoła nich... piękna bujna trawa, przezielona i wysoka.
U mnie mój tata, który ma cierpliwość do takich działań przesadza trawę- z miejsc w których rosnąć nie powinna do wypalonych poletek. Bajula jednak przed 8 lat skutecznie niweczy Mu pracę, a Tata i tak swoje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Asiu, myślę, że spokojnie da się nauczyć psa sikania w jedno miejsce. Metoda analogiczna, jak nauka sikania na dworze zamiast w domu tj. nagradzasz wylewnie za siusianie w miejsce porządane, a kiedy Czesław sika nie tam gdzie trzeba, przerywasz mu albo w ostateczności ignorujesz. Zastanawiam się tylko jak go nakłonić do zsikania się tam, gdzie dokładnie chcesz, te kilka pierwszych razy, kiedy to Czesio ma skumać, że tam opłaca się sikać, bo czeka go nagroda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:36, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba takie miejsce, które przeznaczamy na psią toaletę skropić siuśkami innych psów, najlepiej kilku. No to Czesiowa do dzieła, ze słoikiem do parku i polowanko na siuśki
Mój trawnik wygląda tak. Ale co tam, to mój trawnik.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Bogusia dnia Pią 16:05, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:57, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To ja mam jakiś dziwny trawnik, albo Pasio inny skład chemiczny siuśków ma - bo u nas takich wypalonych miejsc nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:05, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Ale co tam, to mój trawnik. |
U nas jest tak samo też mamy łaciaty ;p w końcu kropki są teraz w modzie :hyhy:
Alicja napisał: | To ja mam jakiś dziwny trawnik, albo Pasio inny skład chemiczny siuśków ma - bo u nas takich wypalonych miejsc nie ma |
Bo Pasio siusia po psiemu, a nie po suczkowemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:16, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: |
Alicja napisał: | To ja mam jakiś dziwny trawnik, albo Pasio inny skład chemiczny siuśków ma - bo u nas takich wypalonych miejsc nie ma |
Bo Pasio siusia po psiemu, a nie po suczkowemu |
Kiedy właśnie Pasio sika po suczkowemu! :szok:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:41, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Żeby nie było, że coś ściemniam, ogródek z lotu ptaka (a raczej z pierwszego piętra )
[link widoczny dla zalogowanych]
Od razu widać, jakiego mam bałaganiarza ogródkowego - rozwleczone misie, ich części lub wnętrzności i inne skarby.
A tu z drugiej strony
[link widoczny dla zalogowanych]
Owszem mam miejsca ciemniejszej trawy i jaśniejszej, ale to efekt mojego nieumiejętnego nawożenia trawnika - pierwszy raz to robiłam.
Ale nigdzie nie mam placków wypalonej trawy.
Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Pią 17:43, 12 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:45, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
W takim razie moja koncepcja jest taka, że Pasiowi azot ucieka uszami :hyhy: :rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:48, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: | W takim razie moja koncepcja jest taka, że Pasiowi azot ucieka uszami :hyhy: :rotfl: |
:rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:39, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mój mały ogródecek wyglada tak jak u Bogusi Duszka sika w ogródku nawet po spacerze a że Zorka sierżant to sika po niej.Jutro to ja wam pokaże zdjęcia mojego trawnika
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Nie 21:40, 14 Cze 2009 Temat postu: Re: Psie siuśki kontra trawnik?!? |
|
|
Mamaczesia napisał: | Czesio spędza mnóstwo czasu na spacerach ale jak jesteśmy w domu to i tak wypuszczam go do ogródka gdzie może się wylegiwać i obserwować świat. Trawa jest w baardzo wielu miejscach wypalona przez jego siuśki |
A czemu Czesiek się tam w ogóle załatwia...?
My mieszkamy w bloku, nie mamy ogródka. Ale bardzo często chodzimy z psem na działkę do mojej siostry lub do teściów. Chodzimy też do koleżanki, która ma domek z ogródkiem, a jej 3 haszczaki bez pardonu załatwiają swoje (wszystkie) potrzeby na ogródku...
A Axel w takich miejscach nigdy się nie załatwia. Jak chce siku, to prosi o wyjście i trzeba z nim wyjść z działki czy z ogródka i iść na spacer Nie wiem, czemu tak robi - my go tego nie uczyliśmy, ale na wszelkie działki chodzimy z nim spokojnie wiedząc, że na pewno nie obsika żadnych warzywek, krzewów czy trawnika O qpie nie wspomnę!
Może i Czesia mogłabyś nauczyć, że na ogródku nie robi się siku w ogóle...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:15, 15 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bogusiu, przekopałam ziemię w ogródku, nawiozłam nową na wypalone miejsca, obsiałam trawą, nawiozłam, podlałam i... czekam.
No i zrobiłam też WC dla Czesia - wysypałam drobnym żwirkiem miejsce dla niego, dzisiaj zaczniemy naukę.
Asiu, trudno zrobić żeby pies nie sikał w ogródku... siedzimy tam czasem i pół dnia przy ładnej pogodzie więc wiem, że po prostu chce mu się siku. Nie jest też tak że mogę go szybko wyciągnąć za ogrodzenie bo tam z kolei parking i wybrukowane podwórko i nie ma się chłop na szybko gdzie odsikać.
Będziemy się uczyć, nawet jeśli się nie uda to będę po prostu systematycznie przekopywać ogródkowe dziury i już
|
|
Powrót do góry |
|
|
|