MARGO

Katarzyna_Margo

nie dałam jej bo czekoladowy był. i teraz mam wyrzuty sumienia.

Agata_Emi_Lili

Katarzyna_Margo

Agata_Emi_Lili

Pasiasta Alicja

Okropnie Złośliwa Kobieta z Ciebie Agato! Wink

, a Katarzynie - spóźnione, ale serdeczne życzenia wszytkiego najlepszego .

No a KasiJ, to chyba też się jakieś życzenia należą??

Agata_Emi_Lili

Katarzyna_Margo

Dziękuję za życzenia Alu Smile

A żeby Agata nie zgrzytała zębami (czego się juz wczoraj spodziewałam) to wrócę do Margulca.
Pułapki leżały na podłodze jakiś kwadrans, ja się kręciłam w pobliżu i podglądałam. Próbowałam zostawic ją samą z pokusą ale ta mądralina łaziła wszędzie za mną. A raczej za tym co spodziewała sie dostać za swój heroizm.
Nic to, będziemy próbować dalej.

KasiaJ

Alu dzięki Very Happy

Kasiu qrcze jak Ty to robisz??? Gdy ja uczę Baję to fakt nie weźmie jak siedzę lub stoję obok, wystarczy że np. zrobię obrót na pięcie o 360 st. parówki już nie ma :/ a Bajka udaje że to nie ona, nawet się nie oblizuje... Myśli że zwali na dzieci, tak jak one same na siebie... Wink

Katarzyna_Margo

Kiedy moje dziewczyny były małe to mieszkały z nami dwa stwory: Samosię i Tonieja. Zawsze było na kogo zwalić. Smile

A wracając do psów: parówka może być dla Bajki zbyt duzym wyzwaniem. Na początku trzeba im to ułatwić. Na podłodze kładziesz coś niezbyt atrakcyjnego (może być sucha karma albo chlebek). Za to w ręku masz coś super. Kiedy pies próbuje wziąć z podłogi mówisz "fe" albo "zostaw" (nie wiem jakiej komendy Ty uzywasz). Kiedy mimo wszystko chce wziąć, po prostu zasłaniasz dłonią. Ale wystarczy, że odwróci głowę od kąska albo się cofnie - natychmiast nagradzasz. I powtarzacie aż Baja za każdym razem reaguje po pierwszej komendzie.
Potem podnosisz poprzeczkę - stopniowo zwiększasz dystans, czas pozostawania kąska na podłodze, wykładasz coraz smaczniejsze rzeczy. Każdy z tych etapów ćwiczysz tak długo aż psiun nie ma wątpliwości. Jeśli połozyłaś coś czemu Bajka nie może się oprzeć, cofasz się do poprzedniego etapu ćwiczeń.
A potem to już trzeba wyjść z pomieszczenia i zostawić sam na sam zwierzę i potencjalną zdobycz. Jeśli nie ruszy - sukces, jeśli ulegnie - powtarzacie ostatnie osiągnęcia.
Na dworze już nie kombinuję. Kiedy kurdupel do czegoś sie przymierza odwracam jej uwagę. Jeśli nie zdążę - mówię "fe" i nagradzam za wyplucie. Jeszcze czasami zdarzają się nam "wpadki" ale naprawdę sporadycznie.
Powodzenia Kasiu!

P.S. 1. A gdyby ktoś sądził, że mam psa bez skazy to nakabluję, że jeszcze czasami zdarza jej się zrobić kałużę w domu.

P.S 2. Panna Margotka skończyła dziś pół roku Smile

Katarzyna_Margo

a reszta tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Warna.

A to Margotka w pięknym zimowym plenerze (niestety nie udało mi się jej złapać w odpowiednim momencie i ucięło jej ogon):

[link widoczny dla zalogowanych]

Katarzyna_Margo

Dziękujemy Smile

Warna, możemy skompletować zdjęcie bo mnie na ogół udaje się złapać w kadr wyłącznie ogon.

Renata

Katarzyna_Margo · Wysłany: Sob 13:49, 28 Mar 2009 Temat postu:

Głupio mi, że ja taki bardziej "deklaratywny" Przyjaciel Fundacji jestem
ale tym bardziej doceniam.
Dzięki

Katarzyna_Margo

Równo rok temu Margotka przyszła na świat.
I chyba tego nie żałuje bo chodzi po nim z taka miną:

Jej obecność wniosła w nasze życie tyle radości, że świętujemy dziś bez opamiętania