DAISY

Bogusia

Kochani, przedstawiamy Wam przeuroczą, stale uśmiechniętą, trzyletnią Daisy. Poproszono nas o pomoc i wzięcie Daisy pod opiekę Fundacji. Bez odpowiedniego DT ta pomoc nie będzie możliwa.

Oto Daisy...

[link widoczny dla zalogowanych][/quote]

Państwo Daisy musieli wyjechać i choć bardzo chcieli nie mogli zabrać jej ze sobą.
Daisy została pod opieką pani, która nie może dłużej się nią zajmować z uwagi na brak czasu.
A czasu Daisy wymaga dużo, bardzo dużo, bo zdarzyło się nieszczęście Sad

W trakcie zabawy, pogoni za piłką kręgosłup Daisy uległ urazowi. Tylne łapki suni odmówiły posłuszeństwa. Daisy jest w trakcie leczenia, ale będzie jeszcze dodatkowo diagnozowana.
Daisy potrzeby fizjologiczne sygnalizuje i wykonuje samodzielnie, trzeba jedynie nieco jej pomóc w utrzymaniu równowagi i podtrzymać kuperek.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pilnie poszukujemy dla Daisy domu tymczasowego, domu bez schodów i z ludźmi, którzy zechcą suni poświęcić swój czas i zaangażować się w pomoc postawienia jej na czterech łapkach.

W najbliższym czasie podamy więcej szczegółów odnośnie rokowań i potrzebnej rehabilitacji.

Kochani, Daisy bardzo potrzebuje naszej pomocy

Agata_Emi_Lili

Bogusia zabrała wczoraj Daisy na konsultacje do chirurga i neurologa. Ich zdaniem został popełniony błąd w leczeniu tj. Daisy powinna przejść zabieg zaraz po wypadku (to analogiczny przypadek do Jolly), niestety wet do którego poszła opiekunka tego nie zasugerował.

Diagnoza z dnia wypadku brzmi: wypadnięcie dysku, pełne porażenie, brak odruchów.

Badanie neurologiczne z dnia 17 sierpnia 2012r.:
-paraliż tylnych kończyn
-brak czucia bólu głębokiego
-odruch kroczowy zachowany
-odruchy rdzeniowe prostowników tylnych kończyn prawidłowe
-odruchy zgięciowe tylnych kończyn osłabione
-odruch mięśnia podskórnego osłabiony do TH 13

W Gliwicach nie są w stanie na tym etapie nic więcej zrobić. Aby zdecydować o dalszym postępowaniu, a konkretnie o ewentualnym zabiegu, na który jest już niestety bardzo późno, być może za późno, konieczne jest badanie rezonansowe, aby ustalić stopień uszkodzenia tkanki rdzenia.

Daisy obecnie jest u swojego właściciela, który przyjechał na kilka dni z Anglii. Niestety z dniem jego wyjazdu w przyszłym tygodniu, Daisy nie będzie miała się gdzie podziać.

Zdajemy sobie sprawę, że prosimy o bardzo wiele, bo opieka nad Daisy wymaga ogromnego zaangażowania, ale może ktoś jest w stanie zaopiekować się sunią? Pomoc takim psom jest dla fundacji priorytetem, ale bez kogoś, kto zaoferuje Daisy DT, nie jesteśmy w stanie jej pomóc :-(

Baszka

Agata_Emi_Lili

Podpytałam:

- odruch kroczowy zachowany
Odruch kroczowy - skurcz zwieracza odbytu oraz mięśni pupy, a u suczek również uniesienie sromu przy drażnieniu intymnych okolic.

-odruchy rdzeniowe prostowników tylnych kończyn prawidłowe
odruch rdzeniowy to odruch bezwarunkowy w tym przypadku prostowania nóg (np. uderzenie młoteczkiem w kolano, które "podskakuje")

-odruchy zgięciowe tylnych kończyn osłabione
odruch zgięciowy to też odruch bezwarunkowy, taki, którym cofamy rękę czy nogę przed działaniem nieprzyjemnego bodźca (np. bólu)

-odruch mięśnia podskórnego osłabiony do TH 13
chodzi o mięśnie przykręgosłupowe, które słabo reagują do 13 kręgu

Agata_Emi_Lili

Jesteśmy w kontakcie z zoofizjoterapeutką Agatą. Zarówno Agata, jak i weterynarze, twierdzą, że bez operacji, Daisy nie odzyska sprawności. Przeprowadzenie operacji natychmiast po urazie daje najlepsze rokowania, im dłuższy czas od wypadku, tym szanse na odzyskanie całkowitej sprawności maleją. Niestety nie wiadomo czy po tak długim czasie lekarze będą widzieli sens operacji i się jej podejmą.

Właściciel Daisy akurat jest w Polsce na kilka dni i opiekuje się sunią, ale w tygodniu wraca do UK. Niestety, w związku z brakiem możliwości zabrania Daisy ze sobą i brakiem możliwości powierzenia jej komukolwiek pod opiekę tu w Polsce, rozważa eutanazję suni. To nie jest szantaż emocjonalny, oddanie jej do schroniska w takim stanie nie wchodzi w grę.

lidzioslawa

A czy obecny właściciel jest wstanie zapłacić za wykonanie rezonasnu?

Bogusia

Agata_Emi_Lili

Aśka Axelowa

lidzioslawa

Dokładnie o to mi chodziło Asiu =)

Agata_Emi_Lili

Właściciel zaoferował wkład finansowy w badanie, ale niestety czas zaczyna się kurczyć.
Pan Daisy wyjeżdża jutro rano do UK.

Agata_Emi_Lili

Pojawiła się szansa dla Daisy. Za miesiąc mogłaby pojechać do Holandii pod opiekę fundacji, która znajduje tam na miejscu domy dla psów z Polski. W Holandii, nawet przy najczarniejszym scenariuszu tj. wózku do końca życia, Daisy ma szanse znaleźć dom.
Pozostaje nam więc problem domu tymczasowego dla Daisy na czas miesiąca.

Może ktoś przygarnie Daisy na jedyne 4 tygodnie?

Maja

Niech przyjedzie do nas na ten czas

Gosia&Imka

Majka....... nie mam słów....... chylić czoła to za mało......
Heart

Agata_Emi_Lili

Nasz thriller na chwilę przestał trzymać w napięciu. Ewa od Nico, Bonusa i Poli zaoferowała opiekę nad Daisy na ten miesiąc. Rozwiązanie jest idealne, bo we Wrocławiu jest rezonans więc badanie zrobimy "na miejscu".

Maju, ogromne dzięki za ten gest. Twoja propozycja jest bardzo kusząca