Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:13, 14 Paź 2008 Temat postu: Re: Nie zostawiaj psa przed sklepem bez opieki. |
|
|
Jolanta napisał: | Dobry artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych] |
A wejdcie jeszcze raz i przeczytajcie kometarze!!!!!
Mnie to aż wstrząsneło jak to przeczytałam!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:17, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To tylko świadczy o tym, że mimo tzn. ogłady i wyedukowania , przeważającą część naszego społeczeństwo stanowią bezduszni bezmózgowcy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 6:52, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
racja jest i jej nie ma w artykule i w życiu.
sam psa zostawiam pod sklepem. ale na maksimum 5 minut zreszta staram się kupić co potrzeba w kiosku a po wieksze zakupy udaję się sam...
ale opowiem wam o przypadku w którym dostałem białej gorączki....
osatnio siedziałęm sobie w ciepłym autku pod pocztą a wiemy że cieplo teraz niejest. i przyszedł pan.. myśle wysłać list... z pieknym biszkopciakiem
patrze wiąże go i wchodzi na pocztę.... wiek około 2 lat z wyglądu jakiś taki mało zadbany...sierść matowa ogólnie jakaś słaba....
no ale wracając do tematu wysiadłem z auta i stoje z tym psem 10 minut.... 20 minut.... 30 minut.... zadzwoniłem po znajomego ze straży miejskiej piesek bez kagańca to sobie pan zapłaci... bo już mnie nerwy biorą. właściciel wiekiem około 30 lat wyszedł po 40 minutach i wiecie co po słowach :ojjj zmarł mój piesek: ja się rozgrzałęm i tym pędem położylem do na ziemi przypiołem do spodni smycz i uwiązałem.. i zapytałem czy dobrze mu by było czekać prawie godzina na swojego właściciela... przeprosiłem pana ze straży (dobrze że znajomy) i wróciłem do auta... kolega jeszcze dostał 150 zł na pamiątekę...
nie nawidzę takie podejścia.. na dworze minus 15 a ten pies stoi i marźnie co innego jak by biegał...
jutro dodam jeden artykuł tylko muszę zeskanować też zwiazany z zostawianiem psów przed sklpem...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:11, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja sobie nie wyobrażam wyjść z psem i zostawić go pod jakimkolwiek miejscem przez tak długo okres czasu : Fakt zdarza mi się wejść po chleb przy okazji spaceru ale nie zostaje pod sklepem przez długi okres czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:56, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się zastanawiam, jak można spokojnie robić zakupy wiedząc, że nasz pies został przed sklepem sam i w każdej chwili może zniknąć (dzięki czyjejś "uprzejmości": typu kradzieży, odwiązania psa dla żartu, przestraszenia psa i spowodowania tym ucieczki)? Czy to moje przewrażliwienie czy brak wyobraźni właścicieli?
Podobnie podziwiam ludzi, którzy potrafią ze spokojem sumienia wypuścić psa samego na spacer. Pies chodzi po osiedlu kilka godzin, a jak już się wyspaceruje i przeżyje, to wraca pod klatkę :-(
Ja przyznaję, że zaczynam się niepokoić i przyspieszam kroku nawet wtedy, gdy pies mnie wyprzedzi (bo idziemy znaną trasą) i zniknie mi na chwilę z oczu za rogiem budynku. Nie wspominam w ogóle o zostawieniu psa nawet na sekundę pod sklepem (wolę pójść drugi raz, niż potem żałować).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia i Andrzej
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:55, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Agnes nie zostaje pod sklepem wchodzi ze mną mam tu taki sklep do którego mogę wejść po chleb razem z nią A co do takiego wypuszczania to kompletnie nie rozumiem takiego zachowania skoro bierze się psa pod swój dach to wiadomo że też z ni trzeba wychodzić a nie wypuszczać. Niech nie daj Boże coś się komuś stanie albo psu który zostanie tak wypuszczony
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawel
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:44, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ciekawe ile osob odwazyloby sie zostawic przed sklepem niezabezpieczony rower, samochod z otwartymi szybami i kluczykami w stacyjce, kilkuletnie dziecko (niech sie pobawi z przywiazanymi pieskami) albo torby z zakupami z poprzedniego sklepu.
Ja juz tego nie rozpatruje jako kwestie odpowiedzialnosci za zwierze.
Pozostawiajac Emi przed sklepem narazilbym sie na utrate przyjaciela. Chyba bym sobie tego nie wybaczyl.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 15:41, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Ja przyznaję, że zaczynam się niepokoić i przyspieszam kroku nawet wtedy, gdy pies mnie wyprzedzi (bo idziemy znaną trasą) i zniknie mi na chwilę z oczu za rogiem budynku. |
Nic nie mów - ja mam "biegane" spacery Pies spuszczony ze smyczy, spaceruje sobie w swoim tempie. Czytaj: przemieszcza się dosyć szybko. A ja, chcąc mieć go ciągle na oku, "spaceruję"... w tym samym tempie. Jak przystanie coś dłużej poniuchać - wtedy odpoczywam... Tomek się śmieje, że w pół godziny mam "obleciany" nasz las dookoła...
Nie cierpię tego uczucia, jak Axel znika mi z oczu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wegner jacek
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:39, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak zgadzam się z tym , ze nie powinno zostawiać się psa bez opieki pod sklepem. Jednak zależy to od psa. Miałem owczarka niemieckiego Bajka ,była łagodna ,jednak swoja postura odstraszała chętnych do głaskania, była nie ufna, o wzięciu pokarmu od obcej osoby ( nawet od rodziny ) nie było mowy.Nasza goldenka Mili zostaje sama przed sklepem góra 5 minut , daje się głaskać , jest ufna do wszystkich. Takiego psa łatwo ukraść z pod sklepu. Dlatego lepiej dmuchać na zimne i zostawiać psiaka w domu. Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:32, 11 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie zostawiłabym Ashy przed sklepem Bardzo bałabym się, że ją stracę...ona jest bardzo ufna i nawet smaczków nie trzeba żeby ją ukraść, wystarczy powiedzieć miłe słówko i już Ashka leci cała w skowronkach Poza tym jak idę do sklepu to bez psa Z psem albo wcześniej albo później trzeba iść na polanę się wybiegać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:51, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zostawic psa pod sklepem, to jak zostawic dziecko, ktore za lakocie pojdzie z obcym bez zastanowienia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
.:OLIWKA:.
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:06, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|