Aśka, Fibi i Leonardo

Gośka&Bella

Asiu, czy na pierwszym zdjęciu Fibiśka pije wodę? Shocked

Czy to aby nie jakiś potężny kac, że z jednej strony pragnienie, a z drugiej niemoc absolutna???

Aśka i Fibi

Pewnie masz rację. Dawno zawartości barku nie sprawdzałam

Zapewne pustkami świeci

Joanna i Bizia

Świetne zdjęcie, ale lenistwo na całego.
Śliczna mordka

Aśka i Fibi

Trochę ogródkowego lenistwa przy rzadkiej ostatnio ładnej pogodzie Smile

Aśka i Fibi

Moje kochane maleństwo, moje słoneczko, moja kluseczka Heart

ma już 1 ROK Exclamation

Wszystkiego Naj, kochanie. Obyś była ze mną zdrowa, sprawna i szczęśliwa jeszcze przez dłuuugie lata Exclamation

Rok temu:

Teraz:

Paula i Goldisia

Teraz to się psiak w kadrę w całości nie mieści. Wszystkiego najlepszego i zdrówka jak najwięcej Very Happy

Joanna i Bizia

Jak ten czas leci, a z małego szczeniaczka wyrosła taka piękna psica. Dużo zdrowia i miłości w długim, wspólnym życiu.

Aśka i Fibi

Dziękujemy Wszystkim bardzo za życzenia Razz

Po spacerku odświętnie ubrana Fibilia chętnie odwiedziła ogródek. Jako, że prezent nie poszedł na spacer, trzeba było znaleźć jakąś alternatywę. Znalazła się zabawka co najmniej równie atrakcyjna

Wówczas Fibi zaległa z zabawką u nosa i postanowiła poważnie ze mną porozmawiać:

Chciała wiedzieć, czy w związku z tym, że ma rok jest już dorosła. Powiedziałam, że prawie tak, a wówczas Fibi natychmiast wzięła się do pracy:

I zrobiła sobie taki oto piękny odświętny makijaż

A potem tak pięknie wyszykowana wróciła do domu zająć się swoim nowym kolegą - urodzinowym rekinkiem

Gośka&Bella

Fibinko moja, prawie chrzestna córeczko Wink

. Oby ten najpiękniejszy z goldenich uśmiechów nigdy nie zniknął z twojego pycholka, by zawsze dokoła był duuuży wybór badylków, by Asia czasem przymknęła oko na smaczki, które sobie wyszukujesz, by ta wstrętna dysplazja nigdy Ci nie dokuczyła, byśmy sobie wspólnie, z Asią i Belką, wędrowały latami. Bardzo Cię kochamy, G&B

Aśka i Fibi

Wracam do domu po egzaminach i zastaję kartkę w drzwiach, że mama z Fibi u weta, bo Fibilia chora Sad

W dodatku nie do końca wiadomo, co jej jest. Confused

Gorączki nie ma, brzuch nie wykazuje oznak bolesności, gardło może i lekko zmienione, ale też nie bardzo... A Fibinio ma problemy z przełykaniem, jakby ją bolało, ślini się, czego nigdy poza tym nie robi, jest senna, osowiała, niechętna do zabaw ani jedzenia (choć swoją porcję zjadła około 17:00, ale podobno z trudem łykając).
Wczoraj raz zwymiotowała, ale potem jadła i wszystko było ok. Dziś już nie wymiotowała...
Dostała antybiotyk trochę na wszelki wypadek. Byleby to nie babeszja, ale mam nadzieję, że jak nie ma gorączki to raczej niemożliwe... Rolling Eyes

Gośka&Bella

Asiu, mi od razu przyszedł do głowy badyl, który gdzieś utknął...

Aśka i Fibi

Tę opcję też rozważaliśmy, ale na tyle głęboko na ile da się włożyć rękę w gardło nic nie ma, nie ma wymiotów, nie boli jej brzuch... Nie wiem zobaczymy czy już jej przeszło czy jeszcze coś nie tak.

W dodatku Leoś zaginął w kompletnie niezrozumiałych okolicznościach, w domu go nie ma choć wszystko było zamknięte, idę dalej go szukać...

Gośka&Bella

No i co, znalazł się Leoś? Chyba wczorajszy stan Fibi nie ma nic wspólnego z tym zniknięciem? Shocked

Aśka i Fibi

Nie, nie znalazł się Sad

Szukam, wołam i nic Crying or Very sad

Wczorajszy stan Fibi nie ma z tym nic wspólnego. Wczoraj wieczorem mój brat otworzył balkon Evil or Very Mad

i Leoś wyskoczył. Wyszłyśmy zaraz, złapałysmy go i wsadziłyśmy z powrotem do domu już od razu zamykając balkon. To było około 23 i nikt już nie wychodził. Dzisiaj rano nigdzie go nie ma

Nie wiem jak, kiedy i którędy mógł wyjść, ale musiał, bo przecież nie wyparował Rolling Eyes

Idę go jeszcze raz poszukać i chyba porozklejam ogłoszenia Sad

Gośka&Bella

młode koty są ciekawskie - może jednak gdzieś się wepchnął, choćby w piwnicy i nie może wyjść - szukajcie dalej Asiu.