Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LUNA ma już dom
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:25, 07 Cze 2011    Temat postu: LUNA ma już dom

W weekend zostaliśmy poproszeni o pomoc w sprawie młodziutkiej goldenki, która kilka dni temu trafiła do przytuliska w Konstancinie.
Dzięki sprawnej akcji Oli od Saszy i Dorotki od Maćka i Oskara oraz Asi Scoobisiowej, która zaoferowała DT, sunia trafiła w sobotę pod naszą opiekę. Sunia jest zaniedbana, ma słabą sierść, jest wychudzona i ma bardzo delikatną psychikę.
Odnaleźliśmy właścicieli, ale okazało się, że sunia jest notoryczną uciekinierką (to nie jej pierwsza ucieczka z podwórka, gdzie przebywa przez większość czasu) i sprawia im w związku z tym same kłopoty. Postanowili więc oddać Lunę.

A więcej o suni napisze nam Asia od Scoobiego, u której Luna przebywa na tymczasie











































Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 10:01, 22 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Astra&Lara
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Puck
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:41, 07 Cze 2011    Temat postu:

Śliczna dziewczynka i ma taką pięęęękną kitę

Ostatnio zmieniony przez Gosia&Astra&Lara dnia Wto 14:41, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:43, 08 Cze 2011    Temat postu:

W końcu jest chwila, więc napiszę coś o Lunce. Na chwilę obecną są to same pozytywy Very Happy Lunka jest u nas od soboty i dziś po raz pierwszy została sama w domu, więc ewentualne straty ocenimy dopiero po południu Lunka waży 22,5 kg, jest chudziutka, ale będziemy się dożywiać i poprawiać. Po kąpieli sierść jest już dużo ładniejsza a Lunka pachnie jak kwiatuszek Very Happy

Co do charakteru - Lunka jest bardzo kochana, bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem i zdecydowanie mało w niej przekonania, że z człowiekiem moze być fajnie. Przychodzi do mnie wnocy sie poprzytulać, śpi pięknie przy łózku i dopiero na wyraźne zaproszenie wskakuje do łóżka. Uwielbia być głaskana, wtedy pięknie sie kładzie, przytula i zasypia Heart Nie wykazuje żadnych agresywnych zachowań - pięknie dała się wykapać, lubi czesanie, uszka do czyszczenia daje, tabletki na odrobaczenie równiez zjadła bez gadania. Zdecydowanie woli przebywanie ze mną w domu niz siedzenie w ogródku. Zresztą Scubek ma podobnie, więc po 10 minutach na dworzu mam dwie mordki przy szybie błagające o wpuszczenie Very Happy

Lunka ładnie je suchą karmę, smaczki bierze bardzo delikatnie, grzebanie w misce też jej nie przeszkadza, a wszelkie znaleziska można jej również ładnie odebrać.

Jak na młodą dziewczynę przystało jest bardzo żywiołowa, lubi zabawy, tylko Scooby obrażony odrzuceniem jego awansów nie chce się z nią ganiać. Ładnie dogaduje się z innymi psami, kot narazie jest olewany

Lunka zna podstawowe komendy, pięknie chodzi na smyczy Shocked , równa do lewej nogi i ogólnie na chwilę obecną muszę przyznać, że jest bardzo kochaną i grzeczną dziewczynką.

Z ważnych rzeczy,które trzeba z nią wypracować to oduczenie jej ucieczek. Z uwagi na to, że u mnie woli siedzieć w domu to zagrożenie jest zminimalizowane. Wydaje mi się, że ucieczki wynikały głównie z nudów. Lunka do tej pory większość czasu przebywała na dworzu i chyba brakowało jej rozrywek i dlatego szukała ich gdzie indziej. Jest spragniona kontaktów, zabaw, pracy i myślę, że odpowiednia ilość poświęconej jej uwagi, wybieganie i miłość człowieka rozwiążą ten problem.
Trochę boi się wsiadać do samochodu, ale w czasie jazdy jest już wszystko ok.

A jeszcze kwestia małych zwierząt futerkowych. Lunka ma dosyć mocno rozwinięty instynkt, co uwidoczniło się już pierwszego wieczora. Po 5 minutach stania,patrzenia się na królika w klatce, machania ogonkiem, nagle podjęła decyzję, skoczyła na klatkę, rozwaliła ją na części i wyciągnęła królika za kark Shocked Dała sobie na szczęście zdobycz odebrać, królik z częściowo wyrwanym futrem schował się za kanapą, kot uciekł i przez 2 dni nie wychodził z łazienki, a córka się obraziła na Lunę Sad
Z uwagi na to, że mamy jeszcze szynszylę, a królik jeszce nie otrząsnął się ze stresu, na chwilę obecną małe futrzaki sa izolowane. Powoli będziemy sprawdzać reakcje Lunki, ale chyba zasada ograniczonego zaufania będzie tu obowiązywać do końca.

Uff trochę się rozpisałam, ale następnym razem już będzie krócej. Za chwilę wrzucę zdjęcia i pokaże Wam ślicznotkę w domowych pieleszach.


Ostatnio zmieniony przez asia_scooby dnia Śro 9:59, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:29, 08 Cze 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:45, 09 Cze 2011    Temat postu:

Niestety Lunka kaszle i od wczoraj jest na antybiotyku Sad

W domu jest bardzo grzeczna, przesypia całe noce, w ciągu dnia ładnie zostaje sama i ogólnie nie stwarza problemów.
Żebractwo w czasie posiłków ma opanowane do perfekcji, ale w tym temacie jesteśmy konsekwetni, więc nie ma na co liczyć.
Podobno Lunka boi się huków i petard, więc trzeba miec nad nią w takich chwilach szczególną kontrolę. Burzę zniosła dobrze, choć pierwsze grzmoty przywitała zdenerwowanym szczekaniem. Po odwróceniu uwagi uspokoiła się i nie było już problemu.

Wczoraj przez nieuwagę mojego męża znów doszło do ataku na biednego królika, więc na chwilę obecną futerkowym, małym zwierzaczkom mówimy kategorycznie nie.
Kot do takich potencjalnych zdobyczy chyba nie należy, bo Lunka nie przejawia zainteresowania naszą Kropką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:20, 09 Cze 2011    Temat postu:

Królik już chyba nie będzie lubił goldenów ... Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:25, 09 Cze 2011    Temat postu:

Jeśli królik nie padnie wcześniej na zawał przez te atrakcje Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:00, 11 Cze 2011    Temat postu:

Wczoraj odebrałam wyniki badań krwi Lunki. Wszystkie prametry są w normie, oprócz płytek krwi które są za niskie. szukałam w necie informacji na ten temat, ale nic konkretnego nie znalazłam. Może ktoś z Was wie z czym się to może wiązać i jaki może mieć wpływa na zabieg sterylizacji?

W domu pierwsze koty za płoty, czyli pierwszy kapeć zjedzony i pierwszy miś stracił ucho Twisted Evil

Niestety zdarzyło jej się też nasikać, choć czasu od ostatniego wyjścia wcale nie upłynęło tak dużo.
Staramy się przyzwyczaić ją do załatwiania się na spacerach, a nie na ogródku i muszę przyznać, ze oprócz tych małych wpadek nauka idzie nam coraz lepiej.

Pozostaje jeszcze kwestia ucieczek - Lunka cały czas testuje nasz płot. Na szczęście jest on za wysoki dla niej, ale tą skłonność należy mieć na uwadze. Co prawda Luna preferuje przebywanie w domu, więc narazie nie ma problemu.

Zaryzykowałabym stwierdzenie, że lepsze dla niej byłoby mieszkanie w bloku z odpowiednią ilością spacerów, ale zobaczymy z czasem czy zmieni się jej podejście do kwerstii nieznanych podróży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:14, 11 Cze 2011    Temat postu:

Piękna sunia Smile

jako, że trochę wiem o składnikach krwi to spróbuję coś napisać.

Płytki krwi (trombocyty) są odpowiedzialne za krzepnięcie krwi oraz transport niektórych substancji (serotonina, adrenalina).
Najgorsze jest to, że domowego sposobu leczenia niskiego poziomu nie ma. Przy bardzo niskim poziomie podaje się płytki pobrane od innego dawcy.
Można co najwyżej urozmaicić dietę, żeby pobudzić produkcję płytek.

Poziom płytek obniża wdychanie np. oparów benzyny czy farb - nie macie gdzieś remontu jakiegoś?

Jeśli płytki są tylko trochę poniżej normy to zrób badanie za jakiś czas, jeśli znacznie poniżej to zrób w innym laboratorium następne badanie, ponieważ przy tym składniku można liczyć się z błędem laboratoryjnym ("zbyt długie pozostawienie próbki krwi w probówce lub niezgodne z procedurą pobranie i przechowywanie próbki może spowodować samoistne wykrzepianie się płytek – wynik będzie wtedy fałszywie niski.")

to chyba tyle co wiem z doświadczenia jako wieloletni honorowy dawca krwi i płytek. Powyższe informacje dotyczą człowieka ale myślę, że nie różni się to znacznie u psiaka.

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:15, 11 Cze 2011    Temat postu:

Remontu nie mamy, ale Lunka błąkała się przez jakiś czas i nie wiadomo czego się w podróży nawąchała Sad

Płytki na chwilę obecną wynoszą 77, a różne źródła podają różne normy - od 100 lub od 150.
z tego co mówił lekarz wynika, że nie jest to jeszcze straszna tragedia, ale może rzeczywiście za jakiś czas powtórzymy badania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 14:30, 11 Cze 2011    Temat postu:

wyślij mi jej wyniki na maila , jak możesz Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:12, 11 Cze 2011    Temat postu:

Lunka w dniu znaleziona była cała oblepiona, jakąś mazią, szlamem, ciężko ocenić co to mogło być, ale zeszło podczas kąpieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:27, 11 Cze 2011    Temat postu:

Dorota wyślę Ci wyniki na PW.

A co do Lunki to własnie padła zmęczona po męczeniu Scoobiego, wypili razem michę wody i teraz grzecznie śpią na trawce.
Postaram się zrobić jakies fajne zdjęcia i wrzucić coś, żebyście mogli popodziwiać Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania, Kamil i Maks
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Wrz 2010
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:34, 11 Cze 2011    Temat postu:

Ja myślę, że spokojnie dobra dieta, ruch i trochę czasu poprawią jej te wyniki Smile Po prostu pewnie trzeba będzie ze 2 tyg. odłożyć sterylizację...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:08, 13 Cze 2011    Temat postu:

Lunka jest ogromnie kochanym psem. Bardzo spragniona miłości, obecności człowieka, przytulania i po prostu kochania. W domu musi być zawsze blisko nas, w nocy śpi przy łóżku, ciągle przychodzi się przytulać, godzinami potrafi się tulić z moją córką, ale nie jest przy tym nachalna, tylko taka delikatna i bardzo wdzięczna za każdy przejaw czułości.

Niedziela upłynęła nam na zabawie w "białe misie trzy":

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin