IMBIR ma już dom

Agata_Emi_Lili

Zaraz wychodzimy do Pani doktor, ale przedtem pokażę Wam kilka ostatnich fotek, z ostatnich już chyba szaleństw Imbirka i Emi

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Warna.

Ja czekam z niecierpliwoscia na to, co powie Pani doktor.

Agata_Emi_Lili

Pani doktor niewiele dzisiaj powiedziała. Jej zdaniem stan łapki może być efektem pourazowym (ta wersja z pępowiną owiniętą wokół łapki też jest możliwa).
Zrobiliśmy dzisiaj RTG (Imbirek był tak grzeczny, że obyło się bez sedacji), Pani doktor ma jutro na spokojnie obejrzeć je sobie na uczelni i odezwie się do mnie.

Agata_Emi_Lili

Pojechali. Miałam być twarda, cały wieczór sobie obiecywałam, że dam radę, a tymczasem

trochę z żalu, trochę ze szczęścia, bo przecież wiem, że Imbir ma teraz najwspanialszych ludzi pod słońcem.

Joanna Axlowa

Nie dziwię Ci się Agatko, też by mi było smutno, ale Imbirek trafił do bajkowego świata

Agata_Emi_Lili

Na szczęście wiem już, że Imbirek zaaklimatyzował się praktycznie od razu

Noc przespał spokojnie, brzusio jest już pełen (wczoraj musiałam go trochę przegłodzić ze względu na RTG) , teraz biega sobie po ogródku z Tradycją.
Więcej napisze Bene w tzw. relacji z pierwszej ręki

Bene

Bene

Bene

Agata_Emi_Lili

Bene

Bene

Bene

Warna.

Bene, pamiętaj, że mały szczeniaczek nie je tyle, co duży chłop! Smile