Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

FAZER (MARCEL) ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:52, 08 Cze 2015    Temat postu:

No i stało się - Marcel już mieszka w nowym domu, przeprowadził się w piątek. Iza, poopowiadaj nam trochę, jak się miewa powiększona rodzina Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:45, 08 Cze 2015    Temat postu:

Pierwszy weekend z Marcelem już za nami Laughing
Zabraliśmy go w piątek po południu, przywitał nas z piłką w pysku, potem pobiegł i wrócił z kapciem, potem znowu do pokoju i wrócił z ogromnym węzłem do przeciągania strasznie to było urocze Heart
Sama podróż przebiegła całkiem dobrze, bałam się, że Marcel źle ją zniesie, ale chlopak był naprawdę dzielny. Trochę dyszał, kładł się, za chwilę wstawał, potem znowu się kładł i tak w kółko. Ewidentnie mu ulżyło gdy wysiadł z samochodu. W domu zwiedził i obwąchał wszystkie kąty. Chwilę odsapnął i poszliśmy na spacerek... i chyba wtedy odreagował bo puścił pawia i dwa razy zrobił qpsko. Potem sił już tylko starczyło na jedzenie i pies padnięty po prostu zasnął. Noc była bardzo spokojna, do sypialni przeniosłam się około 3 nad ranem, koczowałam na kanapie w salonie, żeby w razie co być pod "łapą", ale Marcel najnormalniej w świecie zasnął sobie na posłanku i spał. Słyszałam tylko jak przemieszcza się pod balkon, który zostawiłam uchylony... tam po prostu było chłodniej. I do rana cisza, nie podniósł się nawet jak przenosiłam się do sypialni.
Sobotę i niedzielę spędziliśmy na działce, więc chlopak całymi dniami przebywał na świeżym powietrzu. Jest grzeczny, pilnuje się, póki co obserwuje nasze zachowania i stara się do nich dostosować, reaguje ładnie na swoje porzednie imię Fazer, więc prawdopodobnie tak już zostanie Very Happy Jak każdy chłop trzyma z innym chlopem ewidentnie Łukasz jest jego przewodnikiem, ja póki co muszę sobie zasłużyć na bycie Pańcią Rolling Eyes myślę, że szybko mi pójdzie ha... bo to ja jestem żywicielką Twisted Evil Twisted Evil
Spacery osiedlowe są dla Fazera bardzo ekscytujace, nowe miejsce, nowe zapachy, nowi znajomi, narazie staram się aby spacery były spokojne, by poznał mnie, mój głos i moje gesty, więc na spacery wybieramy się sami. Póki co, Fazer jest bardzo pochłonięty wzystkim dookoła tylko nie mną Rolling Eyes Rolling Eyes , ale zrzucam to na garb nowej sytuacji w jakiej się znalazł Wink no właśnie i tu moje pytanie, kiedy mogę zacząć z nim pracować?

Fazer uwielbia spacery po łąkach, jakiś instynkt się w nim odzywa staje, nasłuchuje i dawaj w krzaczory... jak mi dzisiaj wysunął to mało paluchów mi linka nie poprzecinała Evil or Very Mad chyba muszę zainwestować w solidne rękawiczki Rolling Eyes Rolling Eyes Ciężko go wtedy utrzymać, taki jest nakręcony i nic go wtedy nie rusza, ani smaczki, ani piłeczka. Na Fazerze zabawki podczas spacerów nie robią większego wrażenia, piłka jest na chwilę fajna, a potem "sama se ją noś" ... muszę coś wymyślić bo szczerze powiem, myślałam że będzie to moja karta przetargowa przy wzmacnianiu komend, ale gdzieeee taaaaam....

A w domu Fazer jest cuuuuudownym psem to ciepły klusek, który pięknie patrzy w oczy, podchodzi się przytulać, uwielbia głasianie i wszelkiego rodzaju mizianko Very Happy Very Happy Very Happy to golden pełną gębą, a przepraszam golden pełnym pyskiem . Rano gdy ja krzątałam się po mieszkaniu, zajął moje miejsce na łóżku obok "swojego" pańcia... widok był urzekający Heart

w sobotę mamy umówioną wizytę w Spa dla Psa będzie myju, myju i czesu, czesu Laughing

jak wkońcu dojdę jak wrzucić zdjęcia to się na pewno pochwalę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:09, 11 Cze 2015    Temat postu:

hmmm... jak tu nakręcić psa na piłeczkę... ? Chciałam Fazera trochę wybiegać bo ma niewielką nadwagę, ale skurkowany nie jest zainteresowany.
A może coś innego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:51, 11 Cze 2015    Temat postu:

Wooooooodaaaaaaa! W każdej postaci i ilości. Marcel (czemu zmieniliście imię na to sprzed 2 lat?) kocha wodę. Albo kumpla dowolnych rozmiarów mu załatw. Byle cztery łapy miał. Kumpli też kocha Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:57, 11 Cze 2015    Temat postu:

Kasiu wodę też przerabiamy, jednego dnia gonimy po łąkach, drugiego jesteśmy nad rzeką lub nad zalewem...co by się chłopakowi nie znudziło Laughing choć czy to w ogóle możliwe ? Nad piłką jeszcze popracujemy... może jak natrę parówkami będzie atrakcyjniejsza Twisted Evil
a co do imienia to Marcel (vel Fazer ) bardzo ładnie reaguje na to imię, a i Nam łatwiej tak do Niego wołać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 23 Maj 2015
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 6:06, 16 Cze 2015    Temat postu:

Mamy u siebie na DT Fionkę. Piłeczkami i aportowaniem nie była zbytnio zainteresowana, dopiero jak kupiłam jej odlotową piłeczkę ze środkiem na smaczki (które się bardzo ciężko z niej wyciąga, ale zapach cały czas nęci), odnieśliśmy sukces i mała lata z kulą w pysku. Poza tym aportowanie zaczęliśmy w domu, nie w terenie. Póżniej przenieśliśmy się poza cztery ściany. Spróbujcie, może to zadziała.
Piłeczkę ROGZ Grinz o śr. 6,5 cm (za 16,80 zł) kupiliśmy na zooplus.pl, nr art. 429767.0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:23, 16 Cze 2015    Temat postu:

Dzięki Iza, kula znalazła się już na liście zakupów mam nadzieję, żę się sprawdzi. Aport faktycznie musimy zacząć w mniejszym pomieszczeniu lub na ograniczonym terenie, bo Fazer mocno się rozprasza. Zdarza mu się podczas spaceru pobiuec za piłką, ale w trakcie biegu zapomina po co leci, więc aportuję raczej ja, bo kończy się tym, że ja sama rzucam i ja sobie piłeczkę przynoszę Rolling Eyes . Fazera nęcą wszystkie zapachy z łąk, uwielbia kopaćdoly w poszukiwaniu kretów i nornic, uwielbia tropić bażanty... nos podczas spaceru eksploatowany jest w 100%
Fazer dał się poznać przez te dwa tygodnie jako wspaniały pies, jest bardzo pozytywny, łaknie towarzystwa człowieka i jest w niego naprawdę zapatrzony Wink Ma cudowną zdolność uśmiechania się Laughing Gdy wracamy do domu, w drzwiach wita nas szczerzący się Fazer... to naprawdę przeurocze Heart Heart Na spacerach Fazer jest grzeczny, ładnie chodzi na smyczy, raczej nie ciągnie, gdy smycz jest napięta, zwalnia kroku. Niestety lubi wszystkich dookoła i ze wszystkimi chciałby się przywitać, dlatego też staram się skupiać jego uwagę na sobie podczas spacerów, raz z większym raz z mniejszym skutkiem, ale walczę Najgorsze są małe, zjadliwe chomikopsy i przewrażliwione mamuśki, a takich u nas cała plaga Evil or Very Mad Przywołania mamy opanowane w 60%, ale wszystko jest na dobrej drodze, smaczki robią swoje Jeśli chodzi o jedzenie to Fazer trochę wybrzydza, ale koniec końców pałaszuje michę Laughing Trochę też przyzwyczaja się do dobrego, bo po dwóch dniach gotowanego żarełka podałam mu karmę to wymownie na mnie spojrzał Shocked Shocked Shocked
W sobotę odwiedziliśmy Kasię w salonie Spa dla Psa, Fazer grzecznie się wykąpał i dał sobie ładnie podciąć włosiska. Na koniec dostał nawet od Kasi prezent za dobre zachowanie Laughing To naprawdę cudny pies, ma niesamowitą moc urzekania ludzi. Kasia była pod jego ogromnym wrażeniem. Postaram się wieczorem wstawić w końcu jakieś zdjęcia, bo oprócz strzyżenia załapaliśmy się na sesję zdjęciową Very Happy
aaaa i Fazer lepiej znosi już jazdę samochodem, może dlatego, że zwykle wiążą się one z atrakcjami na powietrzu. Co prawda jeszcze sam nie wskakuje, ale przednie łapy sam stawia na bagażniku, a my podnosimy tylko tył Rolling Eyes Może wynika to też z jego wagi, a może po prostu to tylko kwestia czasu Rolling Eyes W każdym razie podczas jazdy ładnie siedzi ,a i zdarza się, że nawet się pokłada co do wagi to mam wrażenie że zaczęła się już rysować linia talii Laughing więc niewielka dieta i ruch dają już pierwsze efekty
Weekend mieliśmy pełen atrakcji bo wybraliśmy się nad jezioro... Fazer bardzo lubi wodę i nie trzeba go zachęcać żeby do niej wszedł, widaćże lubi pływać...patyki wrzucane do wody są super, tarzanie i panierowanie po kąpieli też jest super... prawdziwy goldas. Z atrakcji mamy również zaliczone polowanie na jeża i polowanie na żabę i o ile jeż obronił się sam, tak przed żabą musiałam wariata trzymać bo bałam się że ją zeżre. Niestety z atrakcji mniej przyjemnych, przywieźliśmy pasażea na gapę. Póki co znalazłam jednego wbitego gnojka, wydawał się być podtruty bo nie był opity a i ruszał się marnie. Mam nadzieje, że na tym się skończy. Póki co obserwujemy... Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:40, 16 Cze 2015    Temat postu:

A może piłka to nie jest jego ulubiona zabawka po prostu? Może wolałby aportowanie czegoś innego albo w ogóle jakieś inne zajęcie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:24, 16 Cze 2015    Temat postu:

Tez o tym myślałam, ale wydaje mi się że to kwestia raczej skupienia i nakręcenia... z patykami jest tak samo o ile nie wrzucam ich do wody to raczej za nimi nie biega... jakieś pomysły plis?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:33, 16 Cze 2015    Temat postu:

A musi za nimi biegać ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:40, 16 Cze 2015    Temat postu:

Skoro tak ładnie pracuje nosem, to może zacznijcie zabawy związane z szukaniem itp. Jest tyle możliwości zabawy z psem, nie tylko bieganie i aportowanie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:47, 16 Cze 2015    Temat postu:

Każdego psa kręci co innego. Jeśli chcecie, żeby aportował nie tylko z wody, to musicie go tego nauczyć . A zasada nauki jest taka sama zawsze, pies będzie robił to, co przynosi mu korzyść czyli nagrodę.
W bardzo dużym skrócie i uproszczeniu: małymi kroczkami trzeba nauczyć psa, żeby oddawał, to co trzyma w pysku, potem żeby oddawał przedmiot rzucony na małą odległość, potem wydłużać dystans. W efekcie nauczycie psa aportowania Pytanie, czy będzie to jego ulubiona forma rozrywki tzn. czy będzie miał z tego radochę czy będzie wykonywał komendę po prostu.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 13:48, 16 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eliza i Kado
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:50, 16 Cze 2015    Temat postu:

Może zabawa w tropienie jako alternatywa? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:15, 17 Cze 2015    Temat postu:

Będziemy próbować Nic na siłę Może faktycznie nie jest z tych aportujących... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AstoniNinka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:09, 25 Cze 2015    Temat postu:

Śpieszę donieść, że od dwóch dni spacerujemy bez smyczy co prawda na porannych spacerach, bo ludzi i psiaków wtedy mniej... Przywołanie mamy opanowane w większym stopniu o ile coś właśnie Fazera nie rozprasza, zdarza się to rzadziej więc jesteśmy na dobrej drodze Smile Śmiesznie to wygląda bo widać że pies jest wówczas rozdarty pomiędzy tym co go interesuje a moim głośnym gwizdaniem (tak, tak posiadam umiejętność gwizdania na palcach ) Skupianie uwagi podczas przechodzenia obok ludzi, zaliczone na 4+ , już nie reaguje pokładami szcześcia na każdego napotkanego człowieka (zwłaszcza tego z siatkami , nad przechodzeniem obok innych psów pracujemy Rolling Eyes
Fazer jest świetnym psem. Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin