Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Psie kulinaria
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach / Żywienie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:16, 10 Gru 2009    Temat postu: Psie kulinaria

A to kupozjadaczka Shocked
Żwacze, serek, kefir, jogurt naturalny, lekko pachnący kawałeczek wędliny, trochę kapusty kiszonej (ale na prawdę trochę i co jakiś czas)- to produkty uzupełniające psią florę bakteryjną.
Do tego warto dołożyć nauczenie Soni jakiegoś polecenia związanego pozostawieniem "pyszności", lub wzmocnić przywołanie by Sonia nie dość, że zostawiła "smakołyk" to jeszcze do Ciebie przybiegła. Wtedy to od Ciebie należą Jej się pyszności Very Happy Potrzeba czasu i pracy by Sonia załapała taki schemat postępowania- wtedy będzie wiedziała, że porzucenie znaleziska jest znacznie bardziej opłacalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Czw 20:29, 10 Gru 2009    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
...lekko pachnący kawałeczek wędliny, trochę kapusty kiszonej (ale na prawdę trochę i co jakiś czas)...

Czytałam, że lekko "spsuta" wędlina wcale nie ma dobrych bakterii w przeciwieństwie do "pachnącego" już surowego mięska (oczywiście - NIE wieprzowego, najlepiej wołowinka Very Happy ). Podobno ilość konserwantów, soli i innych przypraw w wędlinie (szczególnie już nieświeżej) powoduje, że psiaki mają po niej rozwolnienie, a nie polepszoną florę bakteryjną Evil or Very Mad Także, polecam 2-dniową, leżącą w lodówce (w woreczku) wołowinkę. Ale do surowego mięsa też trzeba psiaka przyzwyczaić stopniowo Wink

A kiszona kapusta jest pierwsza liga! Axel wciąga ją nawet uszami Laughing

No i to, o czym pisze Marta - ciągła praca nad komendą "zostaw". Potem ćwiczenie jej nawet na odległość.
Po różnych próbach, błędach, mniejszych i większych sukcesach doszłam do jednego wniosku - jeżeli Axel ma zostawić np. pajdę nadpleśniałego chleba dla plasterka parówki i słowa "super" - to żaden interes. Ale odkąd zaczęłam chwalić go za taki wyczyn dłużej, głośniej, wylewniej i dawać mu za to kilka/kilkanaście smaczków jeden po drugim (robi się wówczas mała impreza Wink), to efekt jest wielce zadawalający. I mnie i jego! Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:41, 10 Gru 2009    Temat postu:

Faktycznie źle się wyraziłam z tą wędliną :zabawa: Ja zostawiam wędlinę, bo mamy dostęp do jeszcze nieosolonej i nieprzyprawionej- takie mięso w kawałku przed przygotowaniem z niego szynki. I na prośbę dostajemy zawsze taki kawałeczek. A faktycznie sklepowa wędlina nie służy psiemu żołądeczkowi, zwłaszcza jak jest słona lub przyprawiona Confused Za to surowe mięsko jak najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek Soniowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:06, 10 Gru 2009    Temat postu:

okej, to już będę wiedział, żeby kupować jej wołowinę i dać "odleżeć" jej dwa dni....

a tak na oko to ile jej kupować? Neutral odrobina to tyle, że się mieści w garści? i dokładnie jaki rodzaj mięsa mam kupować? Może być np mielone wołowe?

i mam jeszcze jedno pytanie - obgotowane serca drobiowe - je się obgotowuje w nieosolonej wodzie? jak długo je się gotuje? i też jak długo takie obgotowane serca mogą później leżeć? zamierzam Sonię nimi nagradzać, podobno to bardzo smakowita nagroda dla psiaków...

ja się tak pytam, ponieważ prawie w ogóle mięsa nie jadam i się nie znam... Neutral
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:27, 10 Gru 2009    Temat postu:

Maciek napisał:
a tak na oko to ile jej kupować? Neutral odrobina to tyle, że się mieści w garści? i dokładnie jaki rodzaj mięsa mam kupować? Może być np mielone wołowe?

Może być każde byle by nie było to surowe mięso wieprzowe (ze względu na herpesvirusa, który jest dla zwierząt mięsożernych zabójczy)
A trochę to...łyżka, może ciut więcej... Jeśli przedobrzysz to Soni brzuszek może zareagować wręcz przeciwnie. Delikatnie musisz próbować. Pamiętaj jednak o zmniejszeniu porcji kulek gdy Psica dostaje dodatki Smile

Maciek napisał:
i mam jeszcze jedno pytanie - obgotowane serca drobiowe - je się obgotowuje w nieosolonej wodzie? jak długo je się gotuje? i też jak długo takie obgotowane serca mogą później leżeć?

Dopóki, przecinając jedno z serc całe nie będzie jednolitego, szarobrązowego koloru- nie wiem ile to czasu Wink Ja gotuję bez soli. Zawsze gotuję więcej i zamrażam w małych porcjach, by każda była na około 2 dni.


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Czw 22:30, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Czw 22:28, 10 Gru 2009    Temat postu:

Wołowiny - tyle, co na 1 małego kotleta (pani w sklepie będzie wiedziała Wink ). Rodzaj nieważny - może być najtańsza. Ważne, żebyś jej nie dawał SUROWEJ WIEPRZOWINY.

Serca - oczywiście, że w nieosolonej wodzie Wink Ja je wcześniej lekko obrabiam - odcinam tą żyłę, która zawsze odstaje i ściągam z grubsza (nie dokładnie) tłuszcz, obmywam. Skrzepów ze środka nie wypłukuję (a jest ich tam trochę) - zgotują się. Serca po zagotowaniu (uważaj, bo lubią kipieć Wink ) podgotowuję jeszcze z 10 minut.
Takie serca w lodówce mogą śmiało leżeć z 3 dni (a nawet 4). Możesz też ugotować większą ilość, podzielić na porcje, zapakować we woreczki foliowe i zamrozić na zaś Laughing

Acha, jak będziesz nimi częstował Sonię podczas pracy/ćwiczeń, to nie dawaj jej po całym serduchu, bo w mig zje wszystko Wink (ja kroję na pół, a nawet na 3 części).


Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Czw 22:29, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek Soniowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:35, 10 Gru 2009    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:
Ja je wcześniej lekko obrabiam - odcinam tą żyłę, która zawsze odstaje i ściągam z grubsza (nie dokładnie) tłuszcz, obmywam. Skrzepów ze środka nie wypłukuję (a jest ich tam trochę) - zgotują się.




wow, nie wiem, czy dam radę.... to brzmi jak sekcja zwłok!

w każdym razie spróbuję. Jutrzejszy dzień spędzę pod znakiem wołowo - drobiowym Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Czw 23:17, 10 Gru 2009    Temat postu:

Maciek napisał:
...to brzmi jak sekcja zwłok!

w każdym razie spróbuję. Jutrzejszy dzień spędzę pod znakiem wołowo - drobiowym Very Happy


Odwagi! Bądź dzielny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 23:33, 10 Gru 2009    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:
Maciek napisał:
...to brzmi jak sekcja zwłok!

w każdym razie spróbuję. Jutrzejszy dzień spędzę pod znakiem wołowo - drobiowym Very Happy


Odwagi! Bądź dzielny!


spoko ! dasz radę

ja nie wycinam tak jak Aśka Axelowa - z lenistwa Rolling Eyes

potem kroję wzdłuz na 4 i w poprzek na 4 lub 6 Laughing

reszta tak samo

w sumie wołowe tez mozesz podgotować- wystarczy az bedzie brązowe (nie czerwone) i pokroic na kwałeczki 0,5- 1 cm .

i wogóle - powtórzę - bądx dzielny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek Soniowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:54, 10 Gru 2009    Temat postu:

przygotuję fotorelację, bo to może być co najmniej ciekawe Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:28, 11 Gru 2009    Temat postu:

ah faceci....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 1:11, 11 Gru 2009    Temat postu:

Very Happy chłopina nauczy sie gotować to w przyszłości jak znalazł dla całej rodzinki będzie pichcił Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 2:06, 11 Gru 2009    Temat postu:

No co Wy kobitki, to właśnie faceci są szefami kuchni najlepszych restauracji Razz Maciek tak opanuje sztukę przygotowywania smakołyków goldenich, że kolejka ustawiać się będzie, a terminy odbioru dobroci psiego podniebienia ustalać trzeba będzie z kwartalnym wyprzedzeniem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:23, 22 Lut 2010    Temat postu:

Bogusia napisał:
No co Wy kobitki, to właśnie faceci są szefami kuchni najlepszych restauracji Razz Maciek tak opanuje sztukę przygotowywania smakołyków goldenich, że kolejka ustawiać się będzie, a terminy odbioru dobroci psiego podniebienia ustalać trzeba będzie z kwartalnym wyprzedzeniem Wink


A jak jeszcze poda do wszystkiego piweczko dla psów Wink .

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Piwo powoduje dosyć duże zmiany w przwodzie pokarmowycm człowieka. Ciekawe jak piwo dla psów wpływa na psi przwód pokarmowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:34, 20 Mar 2010    Temat postu:

Nasz problem ze zbieractwem sie rozwiązał.

Zima się skończyła, mrożone smakołyki nie są już mrożone.

Popracowaliśmy nad naszą atrakcyjnością dla Kory. Jakie było żdziwienie Kory jak Pancio zaczął za nią biegać i co próbowała coś skubnąć Pancio robił przywołanie i nagrodę. Przy braku reakcji stosowaliśmy zostaw wzmocnione tupnięcie nogą. Po jakimś czasie Kora załapała że dostaje nagrodę za pozostawienie smakołyków. Nawet spryciula zacząła ich szukać żeby je zostawiać. Wtedy zmniejszyliśmu częstotliwośc pochwał skończyła "kombinować"

No i trzecie nowum - zaczęliśmy stosowac karmę - 1 x ryż, 1 x warzywa , 1 x mięso. 1kg ryżu ( do 10 PLN) , 1 kg warzyw - (5 PLN) i 1 kg mięsa ( 12 PLN wołowina - 6 PLN kurczak). Taka porcja starcza na dwa tygodnie.

Kora trzyma wagę a Axa staje się coraz smuklejsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach / Żywienie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin