Fipronil tylko w sklepie

Gośka&Bella

Właśnie chciałam uzupełnić zapas fiprexu, który stosuję z powodzeniem od lat. Oczywiście szukałam na allegro, bo jest zdecydowanie tańszy. Nie znalazłam... po nitce do kłębka doszłam do informacji, że wprowadzono zakaz oferowania produktu w internecie, aczkolwiek to samo dotyczy fyprystu i frontline, czyli fipronilu. Nie wiem, jak z innymi substancjami, bo na allegro nadal oferowane są różne nieznane mi preparaty. A w/w tylko w sklepie. O CO CHODZI Shocked

Dorota Jenisiowa

Gosiu o tym zakazie to już dość dawno słyszałam, ale jeszcze miesiąc temu kupowałam na allegro, teraz faktycznie nic nie ma. Sad

No i trzeba będzie chyba u weta kupować, a cena niestety większa. Sad

Agata_Emi_Lili

To jest odpowiedz:

Zgodnie z Prawem farmaceutycznym wysyłkowa sprzedaż produktów leczniczych weterynaryjnych jest nie dozwolona – podstawa prawna Ustawa Prawo Farmaceutyczne art.65 ust. 1 oraz art. 68 ust. 3.

Preparaty z fipronilem zostaly uznane za produkty lecznicze weterynaryjne. Wydaje mi się, że preparaty z innymi substancjami również.

Gośka&Bella

Dzięki Agata. Cóż, powstrzymam się od komentowania takiej decyzji Evil or Very Mad

marta.bajowa

To ja Wam coś opowiem z tej drugiej strony.
Lekarze weterynarii są w Polsce ze sprzedażą leków weterynaryjnych na poziomie ludzkiej apteki:
Apteka- kupuje leki od hurtowni, nakłada marżę i sprzedaje ludziom. Nikt na marżę nie narzeka, ludzie grzecznie kupują, nie ma zdziwienia, że większości leków bez recepty kupić nie można.
Placówka weterynaryjna- kupuje od hurtowni leki, nakłada na nie marżę i sprzedaje.
Jak by się mogło wydawać, całkiem normalny proceder.

I teraz sytuację mamy następującą: internet- dostępne są leki weterynaryjne/karmy weterynaryjne/suplementy weterynaryjne itp często za ceny...niższe niż w hurtowniach weterynaryjnych kupują je lekarze. Co ciekawsze, rzeczy te nie są kupowane bezpośrednio od producentów. Skąd więc pochodzą?
Oczywiście nie uogólniam, ale tak bywa.

Rzecz jasna właściciele zwierząt są zbulwersowani, że lekarze weterynarii mają "taaaaakąą marżę" bo przecież w internecie widzą ile leki kosztują. Otóż problem jest w tym, że to nie w gabinetach weterynaryjnych jest coś nie tak...

Odsyłam do afery sprzed kilku lat, gdy w internetowych sklepach krążyły chińskie podróbki diet weterynaryjnych. Rzecz jasna właściciele zwierząt byli tym zbulwersowani.

Na koniec jeszcze ciekawostka z konferencji na temat ochrony przeciwpasożytniczej. Stosując w nieodpowiedni sposób środki na pasożyty zewnętrzne jak i wewnętrzne (niedopasowanie ilości leku do masy zwierzęcia, dzielenia leków nie przeznaczonych do dzielenia, podawanie dużego opakowania na kilka mniejszych zwierząt itp) powodujemy uodparnianie się pasożytów na substancje mające je zwalczać. Przebadany został m.in. fipronil, których dostępny jest chyba najpowszechniej. Sytuacja nie wygląda za ciekawie. W związku z tym wprowadzane są środki przeciwpasożytnicze dostępne jedynie w placówkach weterynaryjnych. I uwierzcie proszę, że nikt nie robi tego po to, by Pikuś miał gorszą ochronę, a pani Iksińska nie mogła leku zakupić.

Agata_Emi_Lili

Póki co zakazano jedynie wysyłkowej sprzedaży więc preparaty będą dostępne bez problemu m.in. w sklepach zoologicznych stacjonarnych, nie tylko w gabinetach weterynaryjnych. Oczywiście zdrożeją, bo sklepy stacjonarne też będą narzucać swoje marże a siłą rzeczy są one wyższe niż w sklepach internetowych. No i nie będzie tej wygody, że są nam dostarczane do domu.

Gośka

Właściciele sklepów internetowych ponoszą mniejsze koszty związane z prowadzoną przez siebie działalnością, dlatego mogą sobie pozwolić na niższe marże, nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
UOKiK nie widzi przeszkód aby sklepy internetowe mogły sprzedawać tzw. karmy weterynaryjne, które są zwykłymi mieszankami paszowymi dietetycznymi, nie lekami
[link widoczny dla zalogowanych]
Leki weterynaryjne nie różnią się substancjami czynnymi od tych ludzkich. Leki ludzkie, kupowane na receptę, można kupić ze zniżką a weterynaryjne wyłącznie na 100%. Kuracja lekiem weterynaryjnym kosztuje np. 250zł, a tym samym ludzkim zaledwie ok. 30zł...różnica kolosalna.
Nie rozumiem też dlaczego sprzedaż preparatów zawierających fipronil została ograniczona do gabinetów weterynaryjnych i sklepów stacjonarnych. Czyżby ten produkt kupiony w sieci bardziej szkodził pszczołom ?

Gośka&Bella

Agata_Emi_Lili

Gośka

Komisja Europejska wprowadziła dwuletni zakaz wykorzystywania fipronilu nie z troski o zdrowie psów ale z uwagi na jego szkodliwe oddziaływanie na pszczoły. Nie jest to zakaz szczelny, dopuszcza się stosowanie preparatów zawierających fipronil w niektórych uprawach polowych. Nadal nie rozumiem dlaczego produkt uznany jako lek jest dostępny w sklepie stacjonarnym nie będącym apteką a w internetowym już nie...

Aśka i Fibi

Gośka&Bella

Jak zwykle u nas decyzje podejmowane są bez analizy części składowych. Ja nie podważam zasadności usunięcia z handlu internetowego weterynaryjnych produktów leczniczych. Ich ludzkie odpowiedniki zamawiane w internecie również muszą być odebrane w aptece stacjonarnej. Ale czy faktycznie nie można było wyodrębnić produktów o charakterze pielęgnacyjnym? To tak jakby przenieść wyłacznie do aptek handel preparatami zabezpieczającymi przed ugryzieniem komarów (i kleszczy) lub zawierajacymi filtr uv dla ludzi.