VEGA

Karolina Lankowa

Dzisiaj pod opiekę naszej fudnacji trafiła 4-letnia Vega. Właściciele Vegi z przyczyn osobistych nie mogli opiekować się nadal sunią i poprosili nas o pomoc.
Vega zamieszkała na tymczasie u Hani od Toffiego i Mai. Czekamy na pierwsze wieści od dziewczyn i trzymamy kciuki aby praca nad lękami szła im jak najlepiej Smile

Hania T

Witamy! Vega jest prześlicznym i przemiłym pieskiem. Jest u nas kilka godzin, ale już skradła nasze serducha. Bardzo lgnie do ludzi, więc mimo, że specjalnie nie szukałam z nią kontaktu, żeby dać jej czas na odnalezienie się w nowym miejscu, już leży mi na kolanach ze śnupą w laptopie Very Happy

Vega ma swoje straszki, o czym informowała nas właścicielka, do tego znajduje się w nowej niekomfortowej sytuacji, potrzebuje kilku dni żeby się troszkę wyciszyć.Potem spróbujemy popracować troszkę nad boidudkiem ,tym bardziej ,ze Vegunia jest ogólnie ciekawskim psem, a na spacerze zaczęła ładnie pracować noskiem, co bardzo dobrze rokuje. Wieczorkiem zrobię kilka zdjęć ,żeby Wam pokazać, jak zachwycająca jest moja tymczasowiczka.

Aśka Axelowa

Trochę zdjęć naszej nowej podopiecznej:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gośka&Bella

Wyjątkowa dziewczyna, piękna! Mam nadzieję, że nikt nie podniesie nożyczek na te cudowne długie pióra przy uszkach, bo są zachwycające. I ten uśmiech, do zakochania

. Wydaje się, że dobrze się czuje w takiej gromadce. Powodzenia, Vega!

Ola i Kort

śliczna Dziewczyna!!!! niech jak najszybciej pozbędzie się swoich strachów!!!

Gosia&Imka

Oj tak, pióra przy uszach zachwycające

urokliwe

Sunia przecudna, życzymy jej wspaniałego domku, i oby szybko się znalazł

Pawel

Jak dla mni to jest zarośnięta i wyglada niefajnie.

Joanna i Bizia

Piękna sunia, a uszy ma wyjątkowe

Hania T

Jak widzę w sprawie uszek zdania są podzielone Very Happy

,ale to nic, za sprawę urody wezmę się za klika dni. Muszę piękna panienkę wytrymować i wyciąć dredy, ale na razie trochę się spina nawet przy zakładaniu obroży więc z pielęgnacją można poczekać. Co do tych straszków to chciałabym od razu napisać, że Vegunia absolutnie nie szczerzy zębów i nic nie niszczy. Nie ma też lęku separacyjnego, dziś psiury zostały dzielnie same w domu,gdy poszliśmy do kościoła.Vega tylko donośnie zaszczekała dwa razy i zaraz się uspokoiła.Sunia po prostu boi się głośnych dźwięków, nowych miejsc, samochodów, szczekających na nią psów ,szeleszczących torebek i wielu innych rzeczy i sytuacji. W sytuacjach stresowych wpada w panikę i zwiewa ile sił. Pocieszające jest, że nie boi się ludzi, od wczoraj szuka u nas wsparcia, jak na spacerze naszczekał na nią pies, schowała się za nogą mojego męża.Wydaje mi się, że ustalone jasne zasady i mądry opiekun pozwolą suni szybko zaufać światu. Vega cały czas podgląda też co robią moje psy-ślicznie je czyta-gdy one olewają jakąś sytuację, która dla niej wydaje się przerażająca-za chwile idzie w ich ślady. Very Happy

zdjęć dziś nie robiłam, bo u nas leje, ale jak tylko się przejaśni obiecuję zdjęcia ze spacerków.

Hania T

U Veguni wszystko ok. Coraz lepiej się u nas czuje. Rano naszczekała na panią, która pomaga nam w domu, ale jak zobaczyła, że moje psiury do niej lecą się miziać, dała spokój i też przyszła na głaski Very Happy

.Na spacerach jest różnie, czasami dobrze się bawi, a czasami wpada w panikę np.z powodu wystawionego worka na śmieci. Na smyczy ciągnie niemożliwie, nie jestem słabeuszem, a parę razy leciałam za nią jak na kreskówkach

.Apetyt jej dopisuje, dostaje karmę wzbogaconą kurczakiem z marchewką, bo w poprzednim domu miała gotowane i do suchej karmy jakoś trudno ją przekonać.
Mamy czasami wrażenie, że problemem Vegi jest fakt, ze nie wie jak fajnie jest być psem- pobawić się patykami, albo z innymi psami, utytrać w kałuży i ku rozpaczy państwa wypanierować się na polu w rzepach.Tak dzisiaj zrobiły moje psy, Maja wróciła do domu jak błotna kula, a Toffi w rzepowym kamuflażu.Przed wejściem do domu było pranie i odrzepianie.Tylko księżniczka Vega wróciła jakby ją ktoś w lektyce nosił z ledwo mokrymi pantofelkami Laughing

.Ale jestem pewna, że to się zmieni i Vega (vel Vegeta)też polubi rozrabiać z moimi wsiurami. Wczoraj się uśmialiśmy jak próbowała się z nimi położyć. To była taka akcja w stylu-i chciałabym i boję się. U mnie cały dół domu (oczywiście oprócz łazienki) to otwarta przestrzeń, na środku stoi taka duża kolumna za którą są psie posłania.Vega leżała pod moimi nogami i co 5 min.wstawała,szła do kolumny i zerkała na rozłożone psy, po czym wracała jednak do mnie. Obstawiamy z meżem kiedy pęknie i dołączy do wsiurów, bo posłanko już na nią czeka i nawet raz pod nieobecność wsiurów już w nim chwilkę posiedziała.Nie mogę więcej pisać bo Vega mnie tryka nosem i jest oburzona co ja tu tak długo robie Laughing

Aśka Axelowa

I kolejna porcja zdjęć Veguli:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Agata_Emi_Lili

Przy mądrych, doświadczonych i cierpliwych opiekunach, no i przy swietnym przykladzie dawanym przez Tofiego i Maję (żeby nie napisać przez psiury wsiury

))), Vega na bank będzie coraz lepiej funkcjonować na codzień.
Fajnie, że do Was trafila

dominika_zak

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem (niestety już) byłą właścicielką Vegi. Nie będę się tutaj szczególnie rozpisywać, moja sytuacja życiowa zmusiła mnie do tego żeby poprosić fundację o pomoc w znalezieniu Vegusi nowego domu. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że Vega trafiła w tak wspaniałe miejsce jak dom Pani Hani. Śledzę to forum i wątek Vegi i jest mi lżej, że mogę wiedzieć co się z psiną dzieje i jak sobie radzi w nowej sytuacji. Vega jest wspaniałym psem i bardzo za nią tęsknimy tzn. ja i moja 1,5 roczna córeczka. Dziś wróciła do domu przekonana, że Vega przywita ją w przedpokoju, pobiegła do pokoju i kiedy zorientowała się, że psa nie ma usiadła na podłodze w przedpokoju i rozpłakała się bardzo. Cały czas też biega do kuchni wrzucać Vedze do miski chrupki kukurydziane, ale miski nie ma... To skłoniło mnie do tego żeby napisać tutaj parę słów. Jeszcze raz bardzo dziękuję Pani Dorocie, Pani Hani i wszystkim osobom, które pomagają goldenom.

Hania T

Pani Dominiko doskonale rozumiem jak trudna była dla Pani ta decyzja i jak pani tęskni. Obiecuje, że zrobimy wszystko żeby Vegunia była szczęśliwa.
U nas dzisiaj dzień pełen wrażeń -u naszej gąski była dziś groomerka- moja kochana pani zgodziła się przyjechać, żeby Vega się dodatkowo nie stresowała. Dla amatorów uszek Veguni mam wiadomość-nie odważyłam się podnieść nożyczek na cudne włoski

.Są na miejscu co potwierdzą zdjęcia. Ale sunia mocno liniała i wygryzała sobie futerko z poduszek, bo miała bardzo długie, więc zrobiłyśmy ze wszystkim porządek. Wiem już, dlaczego za jednym uszkiem były okazale dredy-Vega ma infekcję ucha i czochrając się po uchu zmierzwiła sierść. Ale jutro jedziemy do weta, więc na pewno coś poradzimy z uszkiem. Przy okazji akcji 'salon piękności" dostało sie też moim wsiurom, choć miesiąc temu były robione, ale gdy pani groomerka zajęła się Vegunią ja podprowadziłam jej trochę sprzętu i i w ramach solidarności przejechałam po moich. Przy czym powsinoga-Maja to nawet się domagała- chyba z zazdrości też chciała być piękna.
A tak to żyje nam się powoli, w domu Vega jest aniołkiem, nie sprawia żadnych kłopotów. Gdyby tylko nie trzeba było wychodzić na te głupie spacery....Ale powolutku będziemy się przyzwyczajać.
Pozdrawiamy wszystkich, jutro po wecie napiszę co tam z uszkiem.

Aśka Axelowa

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]