Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RASTA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:05, 08 Sie 2010    Temat postu:

Katarzyna_Margo napisał:
Ala, a dlaczego w Waszych górach ustawiają lustra??? Żeby psy straszyć?


Za duży skrót myślowy - ten potwór odbijał się w szklanych drzwiach.

A do Michała to ja mam jedną WIEEEEELKĄ pretensję. Wymyślił dziewczynie imię i co?? CIĄGLE walczę z dredami za uszami Twisted Evil .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:04, 08 Sie 2010    Temat postu:

Pasiasta Alicja napisał:

A do Michała to ja mam jedną WIEEEEELKĄ pretensję. Wymyślił dziewczynie imię i co?? CIĄGLE walczę z dredami za uszami Twisted Evil .


Alu jeśli chcesz z chęcią zajmę się Rastą i problemu już nie będzie. W przyszły weekend będę w Bielsku, więc możemy się jakoś zgadać Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:50, 09 Sie 2010    Temat postu:

No i juź się zaczęło. Rastę zostawiłam na stole u weta. Czekałam do końca, żeby biedulka zasnęła.
A teraz... przeżyyyywam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:14, 09 Sie 2010    Temat postu:

To juź chyba pora wracać. Za godzinkę już powinnaś trzymać ją za łapkę i czule przemawiać. Smile. Pomiziaj Rastę jak najszybciej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:17, 09 Sie 2010    Temat postu:

Nie, nasz wet kazał dzwonić najwcześniej o 11.00, a niewykluczone, ze wyda ją dopiero o 19.00. Pies po zabiegu zostaje u niego cały dzien na obserwacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:02, 09 Sie 2010    Temat postu:

Hm.. To dziwne że nie możesz potrzymać go za łapkę. Na pewno lepiej by się czuł mając kogoś, kogo zna, przy sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:42, 09 Sie 2010    Temat postu:

Rasta zniosła zabieg bardzo dobrze. Podobno po południu próbowała już zaczepiać szczeniaki, które przyszły do lecznicy. W domku była już qpka, siusiu i teraz sobie razem leżymy. Oczywiście w moim łóżku - w końcu rekonwalescentka Smile.

Brzuch piękny w kolorze wieczorowym - znaczy srebrnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:00, 09 Sie 2010    Temat postu:

Zuch dziewczynka! Spokojnej nocy wszystkim życzymy! Kochany Pasio, że tak pozwolił w pańci łóżku leżeć koleżance
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:08, 10 Sie 2010    Temat postu:

Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć Smile. Rasta dzisiaj już była w doskonałej formie. Za walki psów próbowała się brać. To nie to, co delikatny Pasio, który z rozciętą łapą i zbolałą miną przez tydzień wylegiwał się na kanapie Twisted Evil.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 23:38, 11 Sie 2010    Temat postu:

Alu jak tam maleńka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:40, 11 Sie 2010    Temat postu:

No jak, twarda baba Smile. I jakby jeszcze bardziej schudła po zabiegu. Czyżby w gratisie do sterylki była liposukcja?? Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 23:47, 11 Sie 2010    Temat postu:

wiesz troszkę macica plus inne "rzeczy" ważą, Werka po sterylce schudła 1,5 kg, ale po 3 tygodniach już wróciła do wagi z przed zabiegu i trzyma tę wagę od 6 miesięcy, a Rasta to faktycznie twarda kobitka i tak trzymać,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:25, 13 Sie 2010    Temat postu:

Weekend się zbliża, trzeba się przygotować Twisted Evil Czesania Pasio nienawidzi, Rasta, okazuje się, też nie przepada.
W czasie czesania karnie oba zwierze zostały przypięte do dwóch różnych płotów, bo im się na harce zbierało.

Pasio u płota:

[link widoczny dla zalogowanych]

Rasta u płota:

[link widoczny dla zalogowanych]

Przegryzę, przegryzę tę cholerną smycz!!!

Co robią suczydła w pięć dni po sterylce?? A tak się tarzają, że aparat nie nadąża złapać.

[link widoczny dla zalogowanych]

A to plony:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:47, 13 Sie 2010    Temat postu:

Aaa, jeszcze zapomniałam. Rasta ma nową ksywkę "hiena". Dzieci jej wymyśliły. Jak biega za Pasiem, to zawsze z zębami na wierzchu i otwartym zmarszczonym pyskiem, tak że rzeczywiście wygląda jak hiena.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:13, 22 Sie 2010    Temat postu:

No i jutro miną dwa miesiące, odkąd jesteśmy razem. Najwyższy czas myśleć o Domku na Zawsze.

Jaka jest Rasta??
Jak to kobieta – zmienna jest. Pewna siebie i lękliwa. Odważna i nieufna. Wesoła i poważna. Jednym słowem pomieszanie z poplątaniem.

A tak bardziej szczegółowo. Podejrzewam, że była psem starszej osoby – mało ruchu i dużo jedzenia, brak zabawy.

Do teraz spacerek w jej wykonaniu to powolne dreptanie – na smyczy nie ciągnie, nie węszy, nie rozgląda się – po prostu dostojnie drepcze.

Na początku bawiła się sama – turlała i podrzucała piłeczkę. Misia podrzucała. Bardzo lubi piszczące zabawki. Potem nauczyła się bawić w przeciąganie sznurem z Pasiem, a na końcu z człowiekiem.

Rasta zabaw z człowiekiem nie znała. Jej zdumienie na pysiu było niesamowite, jak syn zaczął się z nią bawić w zapasy – to tak można??

Zapasy z Pasiem, to jej ulubione zajęcie. Dręczy go okropnie, ale żyć bez niego nie może. Poza tym jest to Panna Comojetonietwoje Cotwojetomoje. Zabiera Pasiowi wszystko, na co ma ochotę (a trąba oddaje).

Jest moim cieniem wpatrzonym we mnie jak w obrazek, jeżeli odchodzę, to rzuca natychmiast najciekawsze zajęcie i idzie za mną. Przypuszczam, że w nowym domu też wybierze sobie jedną osobę. Mogę wszystko z nią zrobić – zaufanie do mnie jest rozczulające.

Ale – w sytuacji dyskomfortu potrafi na inną osobę zaburczeć (nie jest to warczenie z pokazaniem zębów i marszczeniem pyska). Zdarzyło się, że syn stanął koło niej, kiedy drzemała – zaburczała. Leżała na boku, głaskało ją dziecko – nagle zaczęła burczeć.
U weta ostatnio spotkaliśmy dwa szczeniaki. Hovka – na niego zawarczała, za chwilę przyszedł dwumiesięczny – niufek – próbowała ugryźć.
Ponieważ panią od hovka znam, więc w ramach socjalizacji ze szczeniakami poszłyśmy razem na spacerek. Rasta uspokoiła się i przestała malucha atakować.

Szkolenie – z początku niesamowitym problemem było nawiązanie kontaktu wzrokowego. W końcu udało się, Rasta pięknie wykonuje komendy siad, waruj i do mnie.

Jeszcze są problemy z załatwianiem się. Na spacerze od święta, w ogródku chętnie, a czasem w domu. Jeden sukces jest – Rasta szczeknięciem rano żąda otworzenia drzwi na taras. Wybiega i od razu sika – oczywiście jest wylewnie chwalona. Myślę, że w nowym domu wprowadzenie od razu rytuału ściśle przestrzeganego wyprowadzania powinno pomóc i Rasta szybko załapie, że dom to nie miejsce do załatwiania się. Na słowo spacerek reaguje entuzjastycznie.

Mamy jeszcze swój jeden rytualik. Ja muszę zacząć dzień od kawy z mlekiem. Pasio zawsze dostaje troszkę mleczka. Sprawdziłam, ze Raście nic po mleku się nie dzieje, więc też dostaje. Wygląda to tak – ja robię kawę, a obok siedzą dwie mordy pilnie wpatrujące się w moje ręce. I lepiej, żeby mi mleka nie brakło!!Twisted Evil

Nie ma już problemów ze szczekaniem jak wychodzimy. Oczywiście pcha się do drzwi, żeby też iść, ale wystarczy słowo „zostań” i uspokaja się. Czasem parę razy szczeknie oburzona, ale awantur nie robi.

Jest problem z jej zachowaniem po zmroku. Nie można jej wtedy pod żadnym pozorem spuścić ze smyczy na otwartym terenie, a nie daj Bóg jeszcze obcym. Wpada w panikę – potrafi pobiec przed siebie, nie reagując na wołanie. Zachowuje się jakby nie słyszała i nie widziała, bo potrafi się wtedy wystraszyć nawet „swojego” próbującego ją złapać człowieka. Nie wiem, kiedy ten lęk minie i czym jest spowodowany. Na początku bała się nawet ogródka wieczorową porą, mimo że jest oświetlony.

Bardzo się zmieniła w porównaniu z pierwszymi dniami u nas. Już choćby to, że jej pierwsza ksywka „zołza zgredkowska” jest coraz rzadziej używana – teraz to jest „laluchna”.

Rasta jest słodka i przylepna. Ale: to nie jest golden!! Jest psem goldenopodobnym i chyba niebrzydkim, bo coraz częściej słyszymy na spacerze – o, jaki ładny piesek. Owszem, można ją z goldenem pomylić, bo ci co się nie znają, często nas pytają – czy to mama i dziecko (Pasio z Rastą), albo: czy to chłopczyk i dziewczynka??

Ta idziemy na spacerek:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale tak lubimy najbardziej:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na łące, jak nie ma kumpli do biegania, to Rasta się nudzi bo Pasia interesuje wyłącznie kopanie dziur, a jaką ma mordę przy tym zadowoloną:

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc Rasta patrzy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nudzi się coraz bardziej:

[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze bardziej:

[link widoczny dla zalogowanych]

Aż w końcu poszła sprawdzić, co w tym kopaniu dziur jest takiego interesującego. Sądząc po jej minie, to nic.

[link widoczny dla zalogowanych]

Generalnie, to aż tak źle nie było Wink. Pasio kopał a Rasta ćwiczyła komendy. Czasem miałam wrażenie, że odchodzi ode mnie tylko po to, żeby usłyszeć komendę "Rasta - do mnie!!Smile. Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Nie 16:20, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 9 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin