PONGO

Zorkowa

Fundacyjny słodziak:))

Zorkowa

Jolcia dziekuję baaaarrrdzo Laughing

Zorkowa

To zdjęcie mówi wszystko Very Happy

Jolanta

Super zdjęcia! Psiaki są słodkie :rotfl:

Zorkowa

uff teraz mogę cos napisać:
Pongo jest fajnym dużym szczeniakiem Laughing

Dziś czyściliśmy uszy.Facet spokojnie poddał się zabiegowi Smile

Uwielba jezdzić autem ,jak wychodzę z nimi z domu to Pongo i Duszka stają obok auta i czekają na otwarcie drzwi.Na wycieczkach w las jako JEDYNY z mojego psiego grona zatrzymuje się i czeka na mnie lub sprawdza czy idę za nimi . Jest trochę strachliwy - wszystko co nowe napotkane w lesie np.dziś biegający pan - ucieka do mnie z podwinietym ogonem.Mam wrażenie że chce facecik wskoczyć mi na ręce Shocked

Albo kaczki na stawie to też duuzy strach Rolling Eyes

Jak widzicie na zdjeciach jest miłym Miskiem .Na smyczy jeszcze ciągniemy ale niestetyś nie da się ćwiczyć z trzema albo dwoma psami na smyczy Wink

A ponieważ to bardzo mądry pies ,chętny do współpracy z człowiekiem to nowi pańciowie szybko go tego nauczą Very Happy

Zorkowa

Agunda

Ola&Effek&Szisza

caly czas z niego taki kochany cielaczek Smile

no cudo

tylko miziac i mietolic heheheh Very Happy

no i zakochany po uszy ... prosze pamietac ze on nieletni Razz

Zorkowa

Ola pamietamy, zresztą on jeszcze głupoty ma w głowie i tylko zabawa i zabawa. Zorka pokazała mu że plastikowe butelki to super zabawki Laughing

I szczęsciarz nie wypuszcza jej z łapek, bo ma czerwoną a Zorka niebieską Laughing

I już schudł - tak Askany oceniły go po kolejnym spacerze. Very Happy

Więc jest już mniej cielakowaty Cool

Dziś Ponguś pokazał, że prawdziwy z niego golden - w lesie napotkalismy świeże kopce kreta, chyba z 10 min kopał i niuchał, niuchał i kopał myślałam, że dokopie się do tego biednego kreta Very Happy

Ale masz rację, że jest takim słodziakiem do tarmoszenia, miziania. Wariatuncio - to jego nowa ksywka Wink

Ola&Effek&Szisza

hehe...w to ze pamietacie nie watpie Smile

demoralizujcie babla ile wlezie... w koncu ma goldenie zycie...musi sobie odbic te wszystkie dolki ktorych nie wykopal i butelki ktorych nie pogryzl Smile

juz nie wspomne o blotnych kapielach Razz

a ze schudl ladnie widac na fotkach w watku "symetria" Smile

sa piesiaki ktore jednym spojrzeniem powoduja ze sie czlowiek zakochuje...Pongulec wlasnie taki jest Smile

GOsia · Gość

DZIEKUJE ZA WIZYTE U MNIE,JESTESMY Z MEZEM ZACHWYCENI PONGIEM.I CZEKAMY NA PANSTWA DECYZJE.POZDRAWIAM

Warna.

Zorka, jak wyglada teraz bronienie miski przez Pongo? Jest calkiem ok, czy masz watpliwosci?

Aśka Axelowa

A ja się zapytam kiedy Pongo będzie kastrowany...? Bo my mamy Torkowy zabieg w piątek... Rolling Eyes

Zorkowa

Tego nie wie nikt Cool

Ale tak poważnie - nie mam kiedy podjechać do veta. Wracam do domu po 17 ....We wtorki i czwartki jeżdzę z Tomkiem na naukę pływania i wracamy o 18.Sobota jest jedynym dniem kiedy czasu jest więcej.
A co do pytania Warny : nie broni ,je raczej spokojnie ale jeśli zadzwoni telefon albo usłyszy hałas to szybko i łapczywie zaczyna jesć.

igis · Gość

Czytając to forum, wiem już że powinnam się przedstawić:)
Więc witam wszystkich- ja, kobieta 27 lat;)

A tak na poważnie, to z psami żyłam od zawsze. Wychowywałam się w domu z ogrodem, gdzie zawsze żył pies, koty, czasem nawet kurki. Potem wyprowadziliśmy się do bloku, ale w międzyczasie ktoś podrzucił nam kolejnego psiaka pod drzwi, który oczywiście został przygarnięty. Wszystkie psy zawsze były wspaniałymi wielorasowymi osobnikami, co nie odejmowało im uroku oczywiście:)

Od roku mam już własny kąt- mieszkanko na poddaszy 65m2, z okien widać las. No i pusto strasznie nagle. Na początku podbierałam rodzicom ich 9 letniego psiaka- Yoszkę, ale widziałam że średnio się czuje na nowym miejscu,jedyne co polubiła to moja wielka kanapa:)

Od jakiegoś czasu śledzę internet i najpierw padło Allegro- nie ukrywam, że w pierwszej kolejności zapatrzyłam się w aukcje pt Golden za 200pln, czy mieszaniec Golden- Labrador za 1pln itp. Ale chyba każdy nieświadomy tak zaczyna. Potem rozczytywałam się na temat rasy Goldena jako takiej, już wiem że pies potrzebuje latać i w błotku się taplać wbrew temu co wcześniej o nim myślałam, ze on leń;) Przeszłam też płynnie od opcji "chcę psa od małego" do opcji "a może ze schroniska czy ze stron takich jak ta". Powody są dwa: mieszkam na razie sama i pracuję jak większość ludzi te ustawowe 8h więc szczenięcia nie wychowam z co 2h wychodzeniem, pilnowaniem i dawaniem poczucia obecności szczególnie na początku; a drugi powód taki, że szczenięta zawsze mają łatwiej ze znalezieniem domu, niż takie psiaki po przejściach.

Nie napiszę tu, że wiem że będę miała idealne miejsce dla któregoś z tych psiaków, bo pewnie idealny jest ten, który da mu więcej czasu itp. Ale myślę intensywnie co mogę dać z siebie i czego oczekuję. Rozmawiałam wczoraj z opiekunką w schronisku o moich wątpliwościach na temat tego czy nie będzie psu u mnie smutno i samotnie i odpowiedziała mi, że psiaki po przejściach nawet jak się im poświeci trochę czasu codziennie, dostaną tym samym więcej niż mają w schronisku, bo będą się czuły potrzebne i będą miały swoje miejsce.

Tak więc powoli sobie dojrzewam, a piszę tu żeby się właśnie przedstawić i pokazać, że fajne jest to, co robicie:) a może i ja się zagoldenię;)