Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LOGAN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:49, 14 Maj 2012    Temat postu:

P.S. Zapomniałam o najważniejszym: Logan w środę o 17 ma wizytę u dr Dariusza Wiśniewskiego. Będziemy konsultować łapki Logana. Trzymajcie kciuki

Ostatnio zmieniony przez Asia_Patryk dnia Pon 18:50, 14 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:26, 14 Maj 2012    Temat postu:

Asia_Patryk napisał:


Eksperyment na plus Pies pływał ponad 40 minut (jednak nie dał sobie wytłumaczyć, że to tylko taki test) i jak wreszcie udało mi się go wyholować to Logan chodził prosto, nie kulał i ogólnie wyglądał na zadowolonego z życia Dziś aportował piłkę też żadnych negatywnych rezultatów Wink


Skoro tak, to już nie wiem na co zwalisz winę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:47, 14 Maj 2012    Temat postu:

Gośka&Bella napisał:
Asia_Patryk napisał:


Eksperyment na plus Pies pływał ponad 40 minut (jednak nie dał sobie wytłumaczyć, że to tylko taki test) i jak wreszcie udało mi się go wyholować to Logan chodził prosto, nie kulał i ogólnie wyglądał na zadowolonego z życia Dziś aportował piłkę też żadnych negatywnych rezultatów Wink


Skoro tak, to już nie wiem na co zwalisz winę


Jak to na co? Złośliwość rzeczy martwych Taki grzeczny byłem golden, chudy i pańcia dokarmiała non-stop. A potem już na spacerkach tak nie częstowała, to kuleć zacząłem i pańciostwo zaczęło się nade mną rozczulać. Tylko sprawa się rypła jak mi się pomyliły raz łapy i zamiast na prawą, kuleć na lewą zacząłem... Od razu krzyczą o badaniach, prześwietleniach i macaniu moich łapek Confused Ech, te ludzie. A do tego ta wysoka krzyczy, że jej fretki popsułem. O co tej kobiecie chodzi? Think
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:15, 18 Maj 2012    Temat postu:

A co vet powiedzial?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:25, 18 Maj 2012    Temat postu:

joanna_i_bohdan napisał:
A co vet powiedzial?

Vet powie jednak dopiero w poniedziałek, bo musieliśmy przełożyć wizytę. Logan póki co nie kuleje więc mamy nadzieję, że było to tylko jakieś stłuczenie lub inny chwilowy uraz.
A we wtorek czeka Logana kastracja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 20:20, 21 Maj 2012    Temat postu:

Byliśmy dziś u ortopedy z Loganem.
Łapki obejrzane od góry do dołu. Dr Wiśniewski nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Logan rozwinął się odpowiednio, teraz też nic mu nie dolega. Kulenie spowodowane było (najprawdopodobniej) tym, że poprzedni właściciel ( Confused ) nie zapewnił Loganowi odpowiedniej dawki ruchu. Logan nie ma masy mięśniowej, co mogło być spowodowane tym, że żył w domu z ogrodem (dr Wiśniewski sugerował jakiś kojec lub boks) i właściciel nie zabierał psa na spacery. A wiadomo, że goldeny to pluszaki, które potrzebują pływać i biegać, ruszać się przede wszystkim. I ja tak myślałam. Więc skoro psiak ładnie się pilnował to na spacerach to stopniowo zrezygnowałam z linki i psisko szalało z piłką. Potem była działka i od rana do wieczora ktoś piłkę rzucał, ktoś z psem po lesie biegał albo pies szalał w ogrodzie z Dante i Becią. I pies dorobił się "zakwasów". Za dużo ruchu naraz. Mój błąd. Teraz już jestem wyedukowana i wiem, co mamy z Loganem robić. Prawdopodobnie "zakwasy" jeszcze się pojawią (potrafią trwać jednorazowo około dwóch tygodni powodując utykanie na rzednie łąpki) i mam nie tragizować tylko ćwiczyć formę z Loganem. Zero latania i biegania (Logan musi odstawić aportowanie piłki na jakiś czas), ograniczyć musimy zabawy z innymi psami (przynajmniej te typu "berek") W zamian mamy dużo chodzić i pływać bez ograniczeń więc myślę, że Logan jakoś przecierpi Wink Także zmienimy trochę dietę dodając kurze łapki, jakieś mięsko ze ścięgnami i chrząstkami Na razie zakupiłam dwa kilo kurzych łapek. Wyglądają strasznie. Psy mają inne zdanie i siedzą w kuchni niuchając


A teraz prośba. Trzymajcie kciuki za (jak to powiedziała mi znajoma) zabieg uwłaczający psiej godności Logan i Dante jutro stracą jajka. Na razie chyba coś czują bo omijają mnie szerokim łukiem, chociaż nic im nie mówiłam. A może to ten kołnierz leżący na stole wzbudził w nich niepokój? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:15, 22 Maj 2012    Temat postu:

Chłopaki już w rękach doktor Irenki. W oczekiwaniu na szczęśliwy finał akcji-kastracja, pochwalę się w imieniu Logana, Asi i Patryka, że rozpoczęli szkolenie w wesołej Łapce u Marty od Niko i Leosia.

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 21:10, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:23, 22 Maj 2012    Temat postu:

Właśnie wróciliśmy Pomimo moich teorii o tym, że jak utnie się Dante jajka to ogon odpadnie, nic podobnego się nie stało Psy całe i zdrowe, humor i energia im dopisują Świadczy choćby o tym Dante próbujący otworzyć lodówkę i szczekający na frety Logan (cały dzień go nie było i musi teraz porządek zaprowadzić) Do tego jak weszłam do lecznicy, aby odebrać psiaki, zobaczyłam zwiedzającego zaplecze Dante i Logana biegającego za piłką Mam urlop więc będę miała psiaki na oku, szczególnie Logana, który chciał ulżyć Dantemu i zjadł mu wenflon Twisted Evil
Przy okazji narkozy dr Irenka zrobiła zdjęcia Loganowych łokci i wszystko jest na swoim miejscu Wink Dodatkowo ściągnięty został kamień z zębów więc Logan może się teraz jeszcze piękniej uśmiechać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 16:31, 24 Maj 2012    Temat postu:

Chłopaki mają taką jedną koleżankę boston terrierkę (ledwo od ziemi panna odstaje), która za punkt honoru wzięła sobie gwałcenie śpiącego Logana (ten ostatni nadal tego nie zauważył )

U nas nadal spokojnie, psiaki nadal wyglądają na zadowolone Wink Zmieniliśmy tylko klosze na gustowne zielone wdzianka i teraz po domu ganiają mi dwa przerośnięte ogórki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:35, 30 Maj 2012    Temat postu:

Asia, Patryk i Logan w szkole

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 21:12, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:49, 30 Maj 2012    Temat postu:

Oj Agata, psujesz mi mój genialny plan! Ja się chciałam pochwalić jak już będziemy geniuszami i nawet opanujemy slalom między nogami

Teraz też nie jesteśmy tacy całkiem do niczego Wink Logan świetnie nas tresuje Umiemy zrobić siad, chodzimy na luźniejszej (a w końcu i na luźnej się nauczymy) smyczy, podążamy za dłonią, wiemy co to miejsce (i okazuje się, że nie chodzi o to przed lodówką), łapiemy jak nas proszą i puszczamy jak nam grożą
I proszę o oklaski dla Logana, bo miał nie lada trudne zadanie: na szkoleniu była sunia z cieczką. Skupienie zajęło mu więcej czasu (poszłam z nim w krzaki aby suni nie widział) ale potem ćwiczył pełną parą Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:54, 31 Maj 2012    Temat postu:

Dziś zdjęliśmy chłopakom szwy:) Dante chyba chciał pomóc bo w nocy przegryzł swój ogórkowy kubraczek Twisted Evil Logan na trochę strupów, ale będziemy je wysuszać stopniowo Wink Na razie psisko musi jeszcze przez parę dni ponosić kołnierz żeby przewiew był
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:13, 31 Maj 2012    Temat postu:

Oby Dante nie wziął spraw w swoje pysio i jako pielęgniarka nie opatrzył Logana po swojemu - to się podobno zdarza Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:19, 31 Maj 2012    Temat postu:

Gośka&Bella napisał:
Oby Dante nie wziął spraw w swoje pysio i jako pielęgniarka nie opatrzył Logana po swojemu - to się podobno zdarza Laughing


Z nich dwóch to Logan był bardziej "opiekuńczy" Wink Dr Irenka położyła chłopaków koło siebie po kastracji i jak tylko do Logana dotarło, że leży koło Dante, który to Dante ma wenflon, w goldenie obudziła się chęć "pomocy" I tym sposobem Logan obszczekał Dantusiowy wenflonik a potem go wymontował
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia_Patryk
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:55, 08 Cze 2012    Temat postu:

Byłam dziś świadkiem podrywu "na pieska" Wink Zawsze myślałam, że to faceci muszą mieć małego, słodkiego psiaka z którym biegają po mieście szukając szczęścia. Tym razem to ja ganiałam, może nie z małym, ale na pewno ze słodkim pieskiem szukając weta co by mi Logana prześwietlił. I jako, że prawa jazdy brak to musiałam korzystać z komunikacji miejskiej. Wsiadam do autobusu, psa usadzam i wpatruję się w okno co by przystanku nie przegapić. A tu dwóch "samcorów pełną gębą" pyta mnie czy mogą pieska pogłaskać. A proszę ja was bardzo i dalej podziwiam uroki Warszawy. Kolejne pytanie: czy piesek może ugryźć. Taaaa, szczególnie w kagańcu. Ale nadal jestem miła i odpowiadam grzecznie, że jest potulnym przytulakiem. I tu zaczęły się teksty: no tak, skoro ma taką ładną panią to musi być grzeczny i a też taka tulaśna jesteś (chyba przeszłam nieświadomie z nimi na "ty") Logan cały w skowronkach bo go głaszczą, drapią i nazywają grzecznym rudaskiem. Niestety finału nie doczekałam, bo przybył ratunek czyli nasz przystanek
Opowiedziałam o tym Patrykowi (mile połechtana i nastawiona, że będzie zazdrosny) W odpowiedzi otrzymałam wzruszenie ramion i pytanie: Ale jesteś pewna, że to nie Logana podrywali?


A teraz tak na poważnie. Loganowi cały czas śmierdziało z pysia zgnilizną i takim kwasem. Na początku zakładaliśmy, że to skutki poprzedniej diety i że trzeba dać czas jelitom na oczyszczenie się. I kicha. Śmierdziało nadal. No to przy okazji kastracji został ściągnięty kamień z zębów. Nadal nie ma poprawy. Czas na poważne kroki czyli do dr Marcińskiego na USG trzeba się wybrać. I dziś byliśmy Wink Logan jest typem niecierpliwca. Wiercę się, kręcę. Ale nie u dr Marcińskiego. Pan doktor ma uspokajające ręce. Loganek dzielnie przetrwał badania. Nic złego się nie dzieje, wszystko jest na swoim miejscu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak w skrócie to Loganek ma przewlekły stan zapalny żołądka i powiększoną błonę śluzową. Podczas osłuchiwania brzuszka wyszło, że psisko ma trochę gazów w brzuszku. Będziemy łykali Ranigast i Enterol. Musimy też zmienić dietę i wprowadzić karmę lekką dla jelit i żołądka. Za jakiś tydzień powinna być poprawa. Logan chętnie łyka Ranigast. Aż się zastanawiam, czy nie spróbować bo wygląda na to, że te prochy smaczne są Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin