Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

KORA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 20:40, 20 Lip 2009    Temat postu:

własnie też miałam o to zapytać - czy to aby nie zaciskowa ?

bo po co - skoro nie ciągnie na smyczy , ładnie chodzi co widać na filmiku .

jest tyle normalnych obróżek , pięknych , przewiewnych , które mozna łatwo rozpiąć i zdjąć z psa nie podduszając go Wink, uprać , doczepic adresówkę
Rolling Eyes

to jakby kolczatka jest - tylko na innej zasadzie Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 20 Lip 2009    Temat postu:

MariolaBis napisał:
Są minusy? ;-(

jest zaciskowa (funkcja taka sama jak kolczatka: gdy pies ciągnie - obroża zaciska się na szyi i poddusza psa)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:59, 20 Lip 2009    Temat postu:

Sam ustawiałem przez pare minut żeby była dobra długość. Jak się ją puści zdejmuje się przez głowę ale jak jest podczepiona do smyczy i naciągnięta pies na pewno nie wyjmie głowy. Pozostaje pomimo tego jeszcze trochę luzu. Blokada uniemożliwia dalsze zaciśnięcie. Jak poluzowana można włożyć pięć paluchów pod obróżkę. Spoko.

Ale oczywiście obserwujemy co się dzieje i jak pojawi się coś niepokojącego będziemy działać. Dzięki za czujność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:01, 20 Lip 2009    Temat postu:

O podduszaniu nie ma mowy. Jest blokada. Nie ma jak się zacisnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:23, 20 Lip 2009    Temat postu:

Oj, coś mi się wydaje, że to będzie trudna miłość pod czujnym okiem licznych cioć Wink
Ale trudno, skoro rzuciłeś Mariolę dla młodszej to jakieś konsekwencje muszą być.

Pozdrawiam obie Mariole i całkiem liczne stadko
Do zobaczenia na spacerze, mam nadzieję, ze wkrótce Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Benia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:40, 20 Lip 2009    Temat postu:

a ja powiem jeszcze inaczej: Kora jest ciagle pod opieką fundacji....
weźcie to sobie, Mariole, pod rozwagę.....
psy adotowane są kontrolowane, sprawdzane, czy wszystko ok, a jesli nie jest ok, to uruchamiane sa procedury....
rzadko sie odzywam, ale na razie nie zauwazylam w tym wątku ze strony władz fundacji zachwytu nad sposobem opieki nad Korą....

przepraszam, jesli za duzo powiedzialam, ale tak czuje....


.


Ostatnio zmieniony przez Benia dnia Pon 22:41, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
.:OLIWKA:.




Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:48, 21 Lip 2009    Temat postu:

Co do obroży zaciskowej to mam tylko jedną uwagę, stosowałam ją u Ashy bo czasami ciągneła i naprawde swietnie się sprawdzała. Smile Niestety po pewnym wypadku nigdy już jej nie użyje... Confused
Asha bawiła się ze znajomą labradorką i Tosi zaplątała się dolna szczęka w zacisku tej obroży, Asha zaczęła się dusić. Gdyby nie moi znajomi i to że udało się zdobyć scyzoryk Ashy by już nie było... Crying or Very sad Minus tej obroży jest taki, że jak jej nie przetniesz co zresztą też łatwe nie było to jej nie zdejmiesz w takiej sytuacji, dlatego zachęcam bardziej do zakupu np. na klips. Very Happy Firm rogz i red dingo są bardzo wytrzymałe i mają b. ładne wzorki. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:19, 21 Lip 2009    Temat postu:

Oliwko, Co do obroży.

Fakt. To bardzo cenna uwaga. Brałem pod uwagę że w razie niebezpieczeństwa, kiedy pies nie będzie na smyczy, będzie się mógł uwolnić. Kiedy np. zaczepi się o coś.

Przy ciągnięciu ta obroża akurat się nie zaciska do tego stopnia żeby dusić psa. Uniemożliwia tylko wysunięcie się głowy z obroży.

Grubsza obroża przy ataku innego psa chroni szyję. Ta tego nie robi.

Obroża na zatrzaski - akurat dzisiaj się kupowaliśmy Korze posłanie (ponton 120x90 natychmiast objęty w posiadanie przez Korę ) i oglądałem obroże na zatrzaski. Wydaje mi się ze te plastikowe zatrzaski się łamią i przez to jest to nietrawały zakup.

Pewnie nie obejdzie się na zakupie paru obróżek i stosowanie ich zależnie od sytuacji. W sumie nie są to duże pieniadze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:22, 21 Lip 2009    Temat postu:

Wieczorkiem wrzuce kolejny zestaw zdjęć. Kora pięknie bawi się, aportuje , siada, prosi , kładzie się, zostaje na miejscu. Jeszcze nie trenowaliśmy spaceru rowerowego ale to jeszcze moment. Zaczyna wyrażać zainteresownie innymi psami. Już było nawet buzi-buzi z goldenką sąsiadów. Widać że czuje się bezpiecznie. Wraca zmęczona i wybiegana ze spacerów. Wypada podziękować dotychczasowemu właścicielowi za prace którą włożył w jej wychowanie. Ankieta którą wypełnił zgodna w 100% ze stanem faktycznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:34, 21 Lip 2009    Temat postu:

Proponuję kupić po prostu szelki i problem się rozwiąże Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:23, 21 Lip 2009    Temat postu:

Chyba Alicjo masz rację i problem bedzie rozwiazany.
Właśnie wróciłam z samotnego spaceru z 3 psami (3 smycze).
Było super. Na początku sprawdzałyśmy się na wzajem z Kora (zawsze prowadzi ją Jurek). Dwa razy pociagnęła, ale po komendzie noga, szła ładnie.
Na okoliczne psy za siatkami, oczywiście szczekające, nie zwracała uwagi i szła równo. Tylko raz przeszła za mnie, czyli schowała się.
W trawie leżał jakiś kawałek starego mięsa, na który wykazywała ochotę i nawet złapała w ząbki. Po komendzie fuj, zostaw, położyła i odeszła z gracją. falując swoją puszystą kitką.
Po powrocie do domu zaliczyła basenik i obecnie leży zadowolona przy moich nogach (małe obok mnie na ławce).
Jest słodka, kochana. Zastanawiam sie jeszcze nad jednym, wszystkie komendy wykonuje od razy, a podawanie łapek z takim rozmachem, że moja ręka od łokcia do dłoni jest czerwona. Najgorzej idzie leżenie. Zawsze się przy tym ociaga. No i zaczęła pięknie prosić, stojąc na tylnych łapkach.
Aportowanie raz lepiej, raz gorzej, zwłaszcza, gdy ma już dość zabawy, to zabiera patola i go rozgryza, z piłką idzie dalej i nie oddaje. Przywoływana zawsze przychodzi do nogi.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:59, 21 Lip 2009    Temat postu:

Mariola napisał:
Dwa razy pociagnęła, ale po komendzie noga, szła ładnie.


Mariola napisał:
Na okoliczne psy za siatkami, oczywiście szczekające, nie zwracała uwagi i szła równo.


Mariola napisał:
W trawie leżał jakiś kawałek starego mięsa, na który wykazywała ochotę i nawet złapała w ząbki. Po komendzie fuj, zostaw, położyła i odeszła z gracją.


Czy za każdym razem została nagrodzona za dobre zachowanie? Psa trzeba stale chwalić i upewniać w przekonaniu, że jego zachowanie jest właściwe i oczekiwane przez nas. Jeśli tego zabraknie, pies straci entuzjazm do wykonywania komedn i posłuszeństwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:03, 21 Lip 2009    Temat postu:

Zawsze rano przygotowuje miseczkę pokarmu, który dostaje Kora. Na chwilę obecną podaje jej to co jadła u poprzedniego właściciela (bosch), a;e przymierzamy się do stopniowej zmiany. Z tej miseczki zabierane są porcję na nagrody. Zawsze jest chwalona i dostaje smaczki.
Dziś zmieniłam troszkę menu Kory i dostała wołowinki pokrojonej w kawałki. Niestety, żeby ją dostac musiała się troszkę pomęczyć, tj. wykonywac różne polecenia. Tak do końca to nie wydaje mnie się, żeby ją to zmęczyło, wręcz przeciwnie nabrała jeszcze więcej ochoty do zabawy.
Na chwilkę obecną mój mąz leży rozpłaszczony na tarasie, a Kora go śmiesznie atakuje, podgryzając delikatnie i liżąc. Zabawnie to wygląda, bo york jako stały obserwator stoi mu na brzuchu.
Mariola
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:25, 21 Lip 2009    Temat postu:

MariolaBis napisał:
Z tej miseczki zabierane są porcję na nagrody. Zawsze jest chwalona i dostaje smaczki.

super, zmieniajcie czasem smaczki, bo karma może się w pewnym momencie okazać nieatrakcyjna. A smaczki muszą być super !

MariolaBis napisał:
Tak do końca to nie wydaje mnie się, żeby ją to zmęczyło, wręcz przeciwnie nabrała jeszcze więcej ochoty do zabawy.

czyli za jedzenie zrobi wszystko wykorzystajcie to !

MariolaBis napisał:
Na chwilkę obecną mój mąz leży rozpłaszczony na tarasie, a Kora go śmiesznie atakuje, podgryzając delikatnie i liżąc. Zabawnie to wygląda, bo york jako stały obserwator stoi mu na brzuchu.

zdjęcie, zdjęcie, zdjęcie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:42, 21 Lip 2009    Temat postu:

W końcu możemy powtórzyć scenę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 4 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin