|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:26, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki uprzejmości i hojności Centrum Edukacji Szkoleniowej "ZUZIK" rozpoczęliśmy z Kado podstawowe szkolenie pozytywną metodą klikerową. Za co tu na forum chcę jeszcze raz podziękować Państwu Awenckim
Kaduś jest bardzo pojętnym uczniem, więc szkolenie jego to sama przyjemność. Na początek musimy się nauczyć chodzenia na luźnej smyczy, bo obecnie, to pies wychodzi z Panią na smyczy , siadania, leżenia, aportowania i skupienie na przewodniku
Podczas wczorajszej lekcji domowej Kaduś rozbawił mnie do łez. Rzucałam mu patyk i jego zadaniem było przyniesienie go do mnie z powrotem. Kaduś bardzo ładnie biegał za patykiem, łapał go w zęby i wracając do mnie.... wypuszczał go w połowie drogi. A ja chciałam, żeby ten patyk lądował pod moimi nogami, więc czekałam, aż załapie i wróci po patyk. Na co Kaduś okazał się za sprytny, bo zamiast zawracać sobie głowę patykiem udawał, że zadanie jest wykonane i na dowód tego szturchał nosem kliker
Moja nocna straż:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:43, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Podczas dzisiejszego śniadania Kaduś nawarczał na mnie. Co prawda sytuacja nie była dla niego komfortowa, bo zaszłam go od tyłu i masowałam go od zadka do przodu i jak miałam ręce na wysokości jego pyska to zrobił wrrrrr Ten incydent zmusił mnie do "spalenia miski" czyli wracamy do karmienia wyłącznie z ręki. Miałam nadzieje, że ten problem mamy za sobą, ale jednak nie Kaduś pozytywnie i poprawnie reaguję na komendę "daj" i po niej nawet sam odsuwa się od miski. Ale właśnie zaskoczony burczy na mnie
Za to wieczorem Kaduś bardzo mi pomógł, bo na dworze znalazł mój telefon okazało się, że podczas sprzątania qupy wypadł mi z kieszeni, czego nie zauważyłam i dopiero dowiedziałam się o tym, jak w drodze powrotnej Kado go wyniuchał i przyniósł mi go w zębach
Mam dług wdzięczności u Kadusia
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Pią 23:05, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:13, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:09, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
U nas wszystko w najlepszym porządku. Dni mijają spokojnie i ze względu na pogodę trochę leniwie. Kaduś to bardzo pogodny zwierz, na zmianę bawi się, je, śpi i rozrabia zaczepiając Saszę i kocinę Dinę
W przerwach uczymy się - przy użycia klikera, już widać niewielkie postępy
Dwa dni temu Kaduś przestraszył mnie, bo od rana był osowiały i nie głodny ale wieczorem temperaturę miał w normie, więc poszliśmy spać. A rano wszystko wróciło do normy Może zjadł coś na spacerze i brzuchol mu dokuczał, albo ciśnienie atmosferyczne było niekorzystne
W sobotę Kado ma wizytę u dr.Bissenika, więc dowiemy się dlaczego pieso nadal odciąża łapę i kuleję ...chociaż na ostatnim psim spacerze w większym gronie doszliśmy do wniosku, że Kado zwyczajnie się przyzwyczaił do takiego chodu ponieważ od zawsze oszczędzał łapę
Ze względu na nasz urlop, Kaduś w sobotę na tydzień przeprowadza się do Eli i Jessie. Mam nadzieje, że nie przyniesie mi wstydu i nie narozrabia zbytnio Po cichu liczę, że Jessie nauczy pokory i ogłady rozwydrzonego szczyla
Sasza nie ma w sobie za grosz instynktu wychowawczego...
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Pią 11:05, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:43, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Psiowo-Dzieciowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:56, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba złotka nie lubią ferii
Oli Rudolf przejął się swoim wyjazdem w góry, a Kado naszym
Całą noc biegaliśmy na dwór, bo Kadusia strasznie goniło Wieczorem podana smecta zadziałała dopiero po 6tej rano.
Teraz już jest spokój i Kaduś śpi spokojnie
Niestety poranna wizyta u dr.Bissenika nie doszła do skutku, bo pańcia nie miała siły stawić się na niej
Dla wszystkich ta noc była męcząca
Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Sob 11:20, 19 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:08, 19 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ola&Sasza napisał: | Oli Rudolf przejął się swoim wyjazdem w góry, a Kado naszym |
Psy są świetnymi obserwatorami i wyczuwają nasze emocje. Przygotowania do wyjazdu, pakowanie się, zamieszanie w domu - i psi stresik gotowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:20, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kaduś na zimowisku u Eli i Jessie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:40, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
O mamo jak te psiaki śpią wtulone w siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:09, 20 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kado ma się dobrze, jak każdy młody na wakacjach trochę na początku tęskni ale dajemy sobie radę. Na dzisiejszym porannym spacerze pilnowal się ładnie, zjadał wszystko z ziemi co było do zjedzenia niekoniecznie jadalne i próbował bawić się z innymi psiakami... ale i tak z goldenką zabawa była najfajniejsza Po południu wyruszamy do lasu - mam dwa kulejące psy oj nie będzie to szybki spacer...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:49, 23 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Kadusiowi na zimowisko bardzo się podoba, mówił mi, że towarzystwo bardzo mu odpowiada i ciocia Ela dba o niego - nawet pozwala spać na łóżeczko obok siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania80
Dołączył: 26 Paź 2010
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:30, 25 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Marta Angusowa napisał: | Śliczny biszkoptowy młodziak, czy do czasu operacji, można jakoś złagodzić mu ból ?? |
Miałam nowofundlanda z dysplazją. Mój weterynarz (ortopeda) świetnie mi Go prowadził na lekach. Pies niesamowicie odżył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:01, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
A tak Kado pomaga mi przy zmywaniu ( przepraszam za jakość zdjęcia)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Sasza
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:18, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Kado już wrócił z zimowiska do "domu"
Dzisiaj byliśmy u dr.Garncarza, bo Kado obudził się z oczami zaczerwienionymi, opuchniętymi, zaciśniętymi, zaklejonymi zieloną wydzieliną i zasłoniętymi trzecią powieką
Okulista zdiagnozował ostre grudkowe zapalenie spojówek. Dostaliśmy krople i mamy je stosować przez 2-3 tyg.
Problemy zapalne mają miejsce i mogą się powtarzać z powodu Małoocza (Mikroftalmii), które towarzyszy Kadusiowi. Jego oczka już przestały rosnąc, dlatego wygląda trochę jak basset, dolne powieki zwisają ponieważ są za duże, a górne, bo nie mają się na czym opierać.
Ta dolegliwość nie ma wpływu na jakość widzenia
Jutro idziemy na wizytę do dr.Bissenika, bo stan Kadusiowej łapy niestety uległ pogorszeniu
Pocieszające jest to, że Kaduś robi się grzeczny i posłuszny. Na spacerach ładnie przychodzi na zawołanie i zdarza mu się nie zjeść znaleziska
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|