Guccio

monika5s

Guccio nie był podopiecznym Fundacji Aurea ale był jej wielkim miłośnikiem i z dumą nosił bandamkę z logo Fundacji Razz

Guccio odszedł za TM 30.09.2016 r. po 8,5 miesiącach walki z nowotworem podniebiena. Najgorsze jest to, że Guccio miał ogromną wolę życia, miał zdrowe stawy, serce,płuca, tylko nowotwór tak się rozrósł, że Guccio nie mógł już oddychać przez nos i miał utrudnione oddychanie przez pyszczek. Lada dzień mógłby się zacząć dusić, a na to nie mogłam pozwolić bo bardzo go kochałam.

[link widoczny dla zalogowanych]

Dortomkowa Rodzinka

Guciu... (*)..
Monika, ściskamy .....

Pasiasta Alicja

Obserwowałam Waszą walkę ze sciśniętym sercem. Chociaż była to walka nierówna, nie poddawaliście się długo, a ja życzyłam Wam cudu.
Moniko, przytulam.
Dla Gucia [*]

Paula i Goldisia

To chyba najtrudniejsza decyzja pozwolic komus odejsc z miłości :-( wiem cos o tym Crying or Very sad

Śledzilam na forum Wasze zmagania z tą choroba ale gdy zobaczylam w Świerklańcu Guccia z tym wstrętnym guzem i Twoje łzy .... nie moglam powstrzymać swoich Crying or Very sad

Trzymaj sie Moniko
[*] dla dzielnego Guccia

Zorkowa

Monika trzymaj się , wiem co czujesz , psią bratnią duszę przeżywa się długo .
Gustaw napewno już nie cierpi i biega wolny z innymi . Podjęlaś słuszną decyzję . placze

choć serce pękło .
[*][*][*]

Albisiowo-Lenkowe Marciny

joanna_i_bohdan

Jedyną pocieszającą myślą w takiej sytuacji jest to, że istota, którą kochamy nie cierpi. Tyle, że odejście boli nas. Gucio to wyjątkowy goldziak, bardzo musi Wam być smutno. Przytulamy Yar good

Baszka

Pięknie o Nim pisałaś na portalu społecznościowym przez te ostatnie miesiące...

Dla Gucia [*]

Gosia&Imka

Smutek ogromny.....
Dla Gucia (*) (*) (*)