|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:13, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Siedzimy i oglądamy jeszcze raz filmiki i zdjęcia,dzieci wybraly to,na którym Basyl pokazuje jęzorek ,jaki on fotogeniczny Odliczamy już nie dni ale godziny do spotakania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:54, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Znam na pamięć odpytasz w sobotę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:08, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Coprawda pytasz w innym wątku, ale odpowiem tutaj w sprawie karmienia i misek. Basyl i Emi jedzą jednocześnie, w dwóch końcach kuchni, żeby się nie stresowali nawzajem swoją zbyt bliską obecnością. Basyl zwykle zjada pierwszy. Na początku podchodził do Emi i zaglądał do jej miski, a że Emi nie broni jedzenia, to odchodziła, a Basyl oczywiście dojadał za nią. Na początku było też tak jak z piłkami, Basyl uważał, że każda miska stawiana na podłodze jest jego, a że Emi podawałam miskę jako pierwszej, to Basyl próbował od razu z niej jeść.
Nauczyłam go więc, że miska Emi nie jest jego miską (teraz mogę postawić Emi miskę i odejść, a Basyl nic z niej nie ruszy) i tego, że ma nie przeszkadzać Emi w jedzeniu. Może podejść do miski, jak Emi skończy i od niej odejdzie. Zwykle po skończonym posiłku zamieniają się po prostu miejscami i sprawdzają, czy to drugie nic nie zostawiło na dnie
Basyl ładnie reaguje na słowo NIE lub NIE WOLNO.
Nie wiem natomiast jak Basyl zareaguje, jeśli Gaja będzie zaglądać mu do miski (o ile Gajka jest w stanie zjeść szybciej od niego )
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 23:09, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:33, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedz Gaja ma kiepski apetyt,myślę czy nie przejśc z nią na gotowane jedzonko,bo coś jej ten Royal nie pasi.Z drugiej strony sierść się jej blyszczy i nigdy jeszcze biegunki nie miala.Wydaje mi się,ze dużo wyjdzie w praniu,kto będzie dyktowal warunki a kto sluchal.Nieuniknione jest pewnie kilka starć na początku,a potem będzie już tylko sama milość Jeśli mogę jeszcze zapytać,czy Basyl reaguje na komendę "do mnie" na spacerkach ?Czy pozwalać bawić się Gaji Basyla zabawkami i na odwrót?Im więcej czytam i rozmawiam z wlaścicielami goldasów,tym więcej pytań mi się nasuwa...pospisuję sobie i przywiozę je ze sobą,pozdrawiam Aha,żeby nie bylo,ze Gaja jest rozpuszczona Po spacerze siada w korytarzu i czeka z uniesioną lapką,aż ktoś ją wytrze.Nigdy nie dostaje smaczków,ani resztek przy stole ani jego pobliżu.Delikatnie zabiera kąsek z ręki,wykonuje komendy siad,daj lapę , leżeć,do mnie.Jeszcze trochę ciągnie na smyczy,ale jak na 6cio miesięcznego szczeniaka,jest bardzo pojętna.Co do tej kanapy,czy lóżka to nikt jej nigdy nie mówil,że nie wolno ale bez obaw,lózko jest ogromne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:48, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Basyl reaguje na komendę DO MNIE, on w ogóle się pilnuje i słucha na spacerze. Zresztą na początku i tak nie będziecie go puszczać luzem (prawda?), więc będzie to czas na wypracowanie tego zachowania w stosunku do Was.
Basyl ma fioła na punkcie zabawek, uważa, że wszystkie są jego i generalnie on sam nie pozwala innym psom się nimi bawić, bo cały czas ma je pod kontrolą (potrafi zasnąć z zabawką w pysku albo wziąć 3 zabawki do pyska). Basyl potrafi też bronić swoich zabawek lub patyka na spacerze, za to nie ma oporów przed zabieraniem ich innym psom.
Śmieję się, że on się zachowuje jak rozpieszczony jedynak, ale coś w tym jest, bo w sumie do tej pory nie musiał się niczym dzielić z innymi psami (tj. do czasu przyjazdu do nas).
Komendy znane Basylowi to: siad, leżeć, łapa, aport, do mnie, noga, zostaw (zarówno w stosunku do zabawki, jak i pysznego znaleziska na spacerze), wyjdź (np. z kuchni), nie, wyskakuj (z samochodu), weź ... do soboty przypomnę sobie pozostałe
Przy braniu jedzenia z ręki Basyl potrafi być nieco niedelikatny tj. chapnąć całą paszczą połowę dłoni, ale wystarczy umiejętnie mu podać kąsek, żeby wziął go bardzo delikatnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bene
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: mazowiecka wioseczka Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:46, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A najbardziej ulubiona jego komenda - jak i wszystkich Goldich to : MASZ
Imbirek (Żet Pę)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:15, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ojej od razu rozpieszczony jedynak .. w końcu bardzo długo był jedynakiem rozpieszczonym i jedyne obowiazujące go zasady to:
- nie wchodzić do kuchni podczas jedzenia;
- nie wymuszać jedzenia podczas naszych posiłków;
- iść przy nodze - zabawa w pociąg nie była wskazana;
- nie jest z ziemi na spacerze;
- wracać na komende
- aport
Naszych gości traktował jak równych sobie, tak samo dzieci. Każdy kto adoptuje Basyla bedzie musiał sobie nad nim popracować żeby wymusić szacunek.
Ale Agata pewnie to wszystko lepiej wytłumaczy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:10, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Basyl napisał: | ojej od razu rozpieszczony jedynak .. w końcu bardzo długo był jedynakiem rozpieszczonym |
Żeby nie bylo, że u nas to tylko musztra i rygor , przyznam się, że my też go trochę rozpieściliśmy, ale ciiiiiiii
Basyl napisał: | i jedyne obowiazujące go zasady to:
- nie wchodzić do kuchni podczas jedzenia;
- nie wymuszać jedzenia podczas naszych posiłków;
- iść przy nodze - zabawa w pociąg nie była wskazana;
- nie jest z ziemi na spacerze;
- wracać na komende
- aport  |
Wszystkie te zasady nadal Basyla obowiązują, ale musiały zostać od nowa wypracowane, bo oczywiście cwaniak sprawdzał, czy w nowym domu nadal musi się ich trzymać. Ale dzięki temu, że został już tego wcześnie nauczony, łatwiej było nam je wyegzekwować i utrwalić.
Basyl napisał: | Każdy kto adoptuje Basyla bedzie musiał sobie nad nim popracować |
To jak z każdym psem, trzeba ustalić od początku jasne zasady i się ich trzymać. Z Basylem będzie o tyle łatwiej, że jest już urobiony .
Wiem, że się powtarzam, ale wychowaliście naprawdę fajnego, niekłopotliwego psa, goszczenie go u siebie było ogromną przyjemnością.
Dzisiaj wieczorem jedziemy na zdjęcie szwów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Basyl
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:29, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo się staraliśmy żeby był grzecznym pieskiem, dobrze ułożonym i spokojnym. Oczywiście znając życie popełniliśmy masę błędów ale ciiiiii......... )
Basyl fajnie nagina obowiązujące go zasady:
nie wolno mu wchodzić do kuchni... no ale pysk plus pół łapy się przecież nie liczy.. )
nie wolno zaczepiać nieznajomych... ale pęd i szybka mijanka nieznajomego to jeszcze nie zaczepianie to zawsze był problem jak szedł bez smyczy .. nie każdy lubi jak biegnie na niego 40kg kula sierści .. a Basyl miał problemy żeby tego nie zrobić szczególnie jak nieznajomy "zachęcająco" na niego popatrzył.. pracowałem nad tym ale wyniki miałem różne..
trzymamy kciuki za wizytę u wet
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gaja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Murowana Goślina Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:40, 13 Mar 2009 Temat postu: Basyl |
|
|
Mam nadzieję,że już po szwach i że już nic nie będzie boleć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:59, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Szwy zdjęcie, oczko pięknie zagojone i wreszcie zdrowe. Trzeba jeszcze zakraplać przez dwa tygodnie krople przeciwbakteryjne, ale to już rola nowego domku będzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:13, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj u weterynarza przekonałam i upewniłam się, że Basyl nie mógłby trafić do domu z kotem. W poczekalni siedzieli razem z nami ludzie z kotem w kontenerku. Basyl nakręcił się tak bardzo, że nie miałam siły go utrzymać, żeby nie zbliżał się do kontenerka. Zachowywał się tak, jakby kontenerek był pełen jego ulubionych piłek Obłęd ! Kot w środku prychał, syczał ... a Basyl nic, korba totalna, nos przy kratce, ogon mało się nie ukręci.
Gdyby nie było "przegrody" bliższe spotkanie mogłoby się dla Basyla źle skończyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 11:51, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Zachowywał się tak, jakby kontenerek był pełen jego ulubionych piłek Obłęd ! Kot w środku prychał, syczał ... a Basyl nic, korba totalna, nos przy kratce, ogon mało się nie ukręci. |
Lepsze takie zachowanie, niżby miał mieć mord w oczach Ja przez takiego psiego-mordercę-kotów straciłam kiedyś kotkę... Owczarek po prostu z premedytacją skręcił jej kark... A Basyl po prosu chce się bawić. Tyle, że na siłę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sob 11:53, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | W sobotę Roma, Tomek i Gaja przyjeżdżają do Warszawy poznać Basyla Jeśli Basyl i Gaja się zaakceptują, to Basyli pojedzie do swojego nowego domu  |
O Matko! To już dziś, być może, Basyl pojedzie do nowego domu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|