FIFIN

Agata_Emi_Lili

Agnieszka i jej 6-letni golden Fifin mieszkają w Warszawie. Pół roku temu Fifin zaczął kuleć na lewą tylną łapę i od tego czasu ich życie to tułaczka po lekarzach i poszukiwanie właściwej diagnozy.

Pierwszy lekarz stwierdził na podstawie RTG zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie i zalecił podawanie przez 3 miesiące preparatów na odbudowę tkanek - nie było poprawy. Kolejny lekarz uznał, że należy więzadło zoperować. Agnieszka pojechała do Łodzi, gdzie zabieg miał być tańszy, a tam po dokładnym badaniu (teście szufladkowym) okazało się, że więzadło nie jest zerwane, a bolesność występuje w udzie i zalecił laseroterapię.

Agnieszka trafiła następnie do doktora Bissenika, który stwierdził u Fifina bolesność powyżej kolana i zlokalizował podejrzane zgrubienie w tej okolicy. Dwukrotne USG nic nie wykazało więc zlecono biopsję owego zgrubienia, która nie wykazała żadnych zmian nowotworowych. Kulawizna coraz bardziej się pogarszała, aż doszło do tego, że pies zupełnie przestał używać nogi i nastąpił zanik mięśni. Zgrubienie w międzyczasie zniknęło. Doktor zlecił kolejne zdjęcia RTG nóg, miednicy i kręgosłupa, które nic nie wykazały. Doktor skierował Fifina na konsultację do doktora Sterny. Ten, po przebadaniu psa i zapoznaniu się z historią choroby, stwierdził podejrzenie nowotworu osłonek nerwowych. Kolejnym lekarzem, jakiego odwiedzili Agnieszka i Fifin był neurolog, który potwierdził podejrzenie nowotworu osłonek nerwowych i zlecił zrobienie rezonansu magnetycznego.

Agnieszka jest już u kresu sił zarówno fizycznych, jak i finansowych. Ciągłe wizyty u lekarzy, badania, konsultacje zaczynają ją przerastać, a fakt, że Fifin nadal nie jest zdiagnozowany i nie wiadomo jak mu pomóc, załamuje ją jeszcze bardziej.

Agnieszka zwróciła się do nas o pomoc w sfinansowaniu rezonansu magnetycznego, który jest niezbędny na tym etapie diagnozowania Fifina, a jego koszt to 800 zł.

Nie mogliśmy pozostawić tej pary bez pomocy. Jeśli Was również poruszyła ich historia, chcecie i możecie pomóc, prosimy o wpłaty celowe na nasze konto:

Fundacja Pomocy Goldenom AUREA
ul. Broniewskiego 64/40, 01-854 Warszawa
rachunek bankowy: 79 2130 0004 2001 0444 8270 0001
z dopiskiem: dla Fifina

[link widoczny dla zalogowanych]

Ola i Kort

śliczny psiak, trzymamy kciuki za prawidłową i niegroźną diagnozę

Gośka&Bella

Czy to zdjęcie z dziecięctwa???? Wygląda szczeniorowato Wink

Agata_Emi_Lili

Agnieszka jest po rozmowie z doktorem Narojkiem. Rezonans będzie możliwy najwcześniej 7 lutego.

Agata_Emi_Lili

Agnieszka i Fifin dziekują za pierwsze wpłaty na pomoc dla nich

[link widoczny dla zalogowanych]

Ola i Kort

cudny , dużo zdrowia!!!!

Magda Markizowa

Obyś psinko żył długo i szczęśliwie - zdrowy.

Mozaba

Zdrowiej chłopaku! prayer

Agata_Emi_Lili

Kochani, dziękujemy za Wasze wielkie Heart

Połowa kwoty już jest Very Happy

Agata_Emi_Lili

Mamy już prawie całą kwotę (700 zł). Agnieszka jest wzruszona i bardzo serdecznie dziękuje wszystkim za pomoc.

Aga i Fifin

Kochani, tak bardzo dziękuję Fundacji i wszystkim ludziom dobrej woli za wsparcie i ciepłe słowa. Jestem bardzo poruszona i szczęśliwa, że tyle ludzi jest gotowych do bezinteresownej pomocy. To mi daje siłę, nadzieję i wiarę, że wszystko będzie dobrze z Fifinem. Pozdrawiamy serdecznie, ja i Fifin Smile

Aśka Axelowa

Witaj Agnieszko Smile

Skoro już jesteś z nami na forum (z czego baaaardzo się cieszymy ! ), to może napiszesz nam troszkę o codziennym życiu Fifina? Jak radzicie sobie z jego chorobą na codzień? Czy Fifin już w ogóle nie używa chorej łapki przy chodzeniu...? Sad

A może masz jakieś aktualne zdjęcia Złociaka? Chętnie byśmy go zobaczyli w kolejnych odsłonach Wink

Agata_Emi_Lili

A ja z radością ogłaszam, że uzbieraliśmy całą kwotę na badanie

Dziękujemy Wam wszystkim serdecznie za to, że nie pozostajecie obojętni na problemy innych.

Aga i Fifin

Z jednej strony, tak bardzo się cieszę, że udało się uzbierać kwotę na rezonans i że dzięki temu będzie możliwe zdiagnozowanie Fifka, ale z drugiej strony, czuję się trochę jakbym czekała na wyrok. Bo jeśli potwierdzi się diagnoza dr Sterny, że to nowotwór, to wg lekarzy, Fifinowi pozostanie parę miesięcy życia. Ale na razie nie chcę o tym myśleć i staram się cieszyć z każdej chwili spędzonej z Fifinem. Niestety łapki praktycznie rzecz biorąc już w ogóle nie używa, na szczęście nie sprawia wrażenia, żeby mu to w czymkolwiek przeszkadzało Smile

Spróbuję wkleic zdjęcia z dzisiejszego spaceru, może się uda Smile

Pozdrawiamy, wdzięczni Aga i Fifin

Aga i Fifin

Jeszcze raz ogromnie dziękuję wszystkim za pomoc.