|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Klan Klonów
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Wto 17:19, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jasnoniebieski już powoli w swoim domu, a my wstawiamy jego ostatnie zdjęcia ze szczenięcych czasów - teraz kiedy już zamieszka na swoim to będzie już dorosły chłopak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:29, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Klan Klonów napisał: |
|
Jasnoniebieski mówi na tym zdjeciu z dumą: Mój ci on!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:08, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy Wszystkich po intensywnym dniu, w którym to dołączył do nas nasz czworonogi przyjaciel
Dla uspokojenia ciekawości wszystkich zainteresowanych powiemy na wstępie, że mały ma się dobrze. Dzisiaj podobnie jak my miał ciężki dzień pełen wrażeń. Rano jeszcze obudził się ze swoim wesołym stadkiem , a teraz już jest w zupełnie nowym miejscu, z nowymi ludziskami.
Chcielibyśmy napisać kilka słów o naszej wizycie u „KLONÓW„. Zastaliśmy tam fantastycznych ludzi, o wielkim sercu do psów – bardzo miło było nam poznać Dominikę, Łukasza i ich piesy Spędziliśmy z nimi miłe i wzruszające chwile , które na długo zapadną nam w pamięci. Dostaliśmy również dużo cennych wskazówek odnośnie psiaka i nie tylko…
Podróż minęła bardzo spokojnie. Pierwsze 5 minut mały trochę popiskiwał, ale bardzo szybko się uspokoił. Później było już tylko lepiej Idąc za radą Łukasza i Dominiki położyliśmy malca z przodu „w nogach” i bardzo szybko przypasowało mu to miejsce. Zaskoczył nas bardzo miło i musimy przyznać , że zachował się w samochodzie na medal. Całą drogę spokojnie jechał wtulony w Ani nogi zmieniając tylko pozycję spania. Wyglądał przesłodko. Urządziliśmy mu oczywiście trzy przystanki w tym jeden trochę dłuższy tak żeby mógł się trochę rozruszać i wyładować trochę energii. Do samej W-wy spisal się na „5”. Należą mu się brawa !!!
Pierwsze kroki w nowym domu czynił dosyć swobodnie. Początkowo wyglądało to jakby czuł się jak u siebie. Ogonek nie przestaje mu się kręcić , bardzo szuka kontaktu z ludźmi. Można powiedzieć, że nie odstępuje nas na krok – gdzie my tam i on. Nie było widać po nim stresu , oczywiście zwiedzał , wąchał , trochę próbował co można a czego nie Ogólnie – początek – udany
Delikatne problemy zaczęły się chwilę później. Psiaczek trochę podjadł i ledwo zdążył odejść od miseczki a już przytrafiło się małe „sikanie na dywanie”. Także debiut w oznaczaniu nowego terenu mamy już za sobą Chwilę później zabraliśmy go na spacer i tu już nie było kolorowo. Widać było wyraźnie , że przeżywa stres. To już było za dużo na jeden raz. Jak wiadomo nie jest przyzwyczajony do dużego miasta i tak duża ilość nowych osób , odgłosów, samochodów i innych nowości trochę go przerosła. Wrócił lekko poddenerwowany i położył się spać. Teraz śpi smacznie i mamy nadzieje, że obudzi się w lepszej formie
Pozdrawiamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:12, 17 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wieści
Aklimatyzacja chwilę potrwa, nie martwcie się. Dopóki nie oswoi obcego świata może troszkę panikować. Ale na pocieszenie powiem, że Wasze mieszkanie pewnie potraktuje jako azyl i tu będzie się czuł swobodnie. Jeśli Wy będziecie zachowywać się spokojnie we wszystkich "strasznych" miejscach, to będzie mu łatwiej.
Powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:53, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hej to ja –znany Wam jeszcze jako Jasnoniebieski. Witam drugiego dnia pobytu w moim nowym domku . .
Dzisiaj psiak wstał w dobrym humorze.. poranne spacerki(pierwszy przebiegł już w miarę bezstresowo). Widać powolną aklimatyzacje do nowego otoczenia. To co jest nowe szybko zaczyna akceptować , nie rozwodzi się nad nowościami . Pierwszy raz kiedy widzi coś nowego jest delikatnie zszokowany, a za drugim razem już nie robi to takiego wrażenia. „Pochłonięcie” nawet najmniejszego przysmaczka daje w jego przypadku fajne rezultaty. Smakołyk za siku na dworze chyba sprawił, że wyjścia na spacery stały się dużo bardziej przyjemne. Problem skakania powoli zanika, psiaczek zaczyna rozumieć chodzenie na smyczy. Na razie jeszcze trochę bardziej on prowadzi , ale poprawa jest. Problemem jest jeszcze jedzenie wszystkiego co napotka się na drodze-różne rzeczy wyjmowałem już mu z pyszczka więc trzeba cały czas bacznie i z dużą uwagą go obserwować, co zresztą nam na razie przysparza samych radości, bo jego ruchy i zachowania są przeurocze.
Naprawdę sama przyjemność patrzeć jak praktycznie z godziny na godzinę aklimatyzuje się coraz lepiej. Czuje się już całkiem swojo . . jego posłanie nawet mu podpasowało. Sporo radości jest też z czasu spędzonego na tarasie , chociaż na początku chciał tam wyjść przez szybę w zamkniętych drzwiach, lekko stukając w nią nosem. Często obserwujemy jego zachowania, staramy się w ten sposób poznać go lepiej. Są też oczywiście drobne psoty na które trzeba powiedzieć standardowe „fe”, to się już nie będziemy zagłębiać ;Bardzo nam się podoba jego „chrumkanie”, które w jego wydaniu jest oznaką – „dobrze mi”
Właśnie mamy do czynienia z historyczną chwilą w życiu naszym i naszego czworonoga. Po długich namysłach zdecydowaliśmy się na imię. Łatwo nie było, ale trzeba było w końcu podjąć decyzję. Od tej chwili Jasnoniebieski będzie nazywał się MAJLO – prawie jak MyLove
MAJLOwi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13132
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:00, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ania i Kuba napisał: | Problemem jest jeszcze jedzenie wszystkiego co napotka się na drodze-różne rzeczy wyjmowałem już mu z pyszczka więc trzeba cały czas bacznie i z dużą uwagą go obserwować |
Pamiętajcie, żeby za każdym razem mieć coś super pysznego na wymianę tj. wyjmujecie z pysia znalezisko a w zamian do pyska wpada pyszny smakołyk.
A tutaj możecie poczytać, jak nauczyć psa niepodejmowania rzeczy z ziemi. Im wcześniej zaczniecie, tym szybciej i łatwiej pójdzie:
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/nauka-niewyzerania-na-spacerach-wazne-informacje,3479.html
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:17, 19 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Witamy trzeciego dnia pobytu w nowym domu
Dzisiaj Majlo miał spokojny dzień. Powodem tego w dużym stopniu była pewnie deszczowa pogoda. Psiaczek miał wyjątkowo dobry dzień na spanie. Spacery trochę krótsze, bo po mokrym nie bardzo lubimy chodzić. Na spacerkach jeszcze trochę brakuje mu pewności siebie , ale w domu widać już pełną swobodę.
Kasia, Agata dzięki za rady
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:08, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
mizianko
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:22, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za zdjęcia Przystojniaka Gęba się cieszy gdy się ogląda te rozwiane uchole. Majlo wygląda na całkiem wyluzowanego, chyba oswoił już straszne miasto?
A teraz uwaga, będę zrzędzić: Państwo Majlusińscy, zaopatrzcie się proszę w linkę treningową, taką 10m chociaż. To nie jest duży wydatek, a pozwoli młodemu na swobodne harce na otwartych przestrzeniach. Wam za to da kontrolę nad nim. Bo krótkiej smyczy nie zdołacie przydepnąć gdyby Pan M postanowił dać nogę, za ciągnącą się linką macie szansę nadążyć. Najwyżej Kuba poprawi swój czas na setkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:50, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Majlo czuje się juz zupełnie swobodnie Miło się patrzy jak chłopak kroczy na spacerach dumnie z podniesionym ogonkiem i wesołym pyszczkiem. Cieszymy się strasznie , że czerpie coraz więcej radości ze spacerów, bo na pierwszych spacerkach był trochę przestraszony.
Zdjęcia za smyczą były z drugiego dnia pobytu, dlatego jeszcze na starej smyczce. Narazie zaopatrzyliśmy się w samą flexi co już sporo ułatwia wspólne szaleństwa ;-D Nieomieszkamy jednak skorzystać z Twojej rady Kasiu - jak zawsze zresztą
Dzięki i POZDRAWIAMY
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 9:55, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ale jest dzisiaj pięknie, no bo czy nie jest pięknie, no nie jest pieknie??
Spiesze się pochwalić, że nasz Majlek to anioł nie pies. Grzeczny, pocieszny przytulasek, nasz mały terapeuta. Wystarczy się do niego przytulić i cały smutek czy rozdrażnienie mija. No ideał, niczego nie niszczy, nie gryzie (czasami kradnie buty i pranie ale więcej z tego śmiechu niż jakiejkolwiek szkody), problem załatwiania się w domu właściwie też nie istnieje. Fakt, zdarzyło się może ze 3 razy odkąd u nas jest, że zrobił siku w domu, ale to było tylko i wyłącznie z naszej winy. Poza tym co to jest 3 razy!!! Całe NIC! Specrki są już na tyle przyjemne i niestraszne, że zaczyna głupawki na nich dostawać. Wydaje nam się, że ma jeszcze problem z innymi psami spotkanymi na spacerkach, nie wykazuje chęci zabawy z nimi, raczej zamiera w bezruchu i daje się obwąchać. Zapiszemy się do szczeniaczkowa, to się kurdupel może ośmieli. No i ząbkuje sobie też troszke, nawet nie chciał nam jeść NDFC Large Bites, musieliśmy mu rozdrabniac i takie małe jadł, aczkolwiek ciężko mu to przechodziło. No ale teraz wraca powoli już do formy i zaczyna jeśc normalnie. Dostaje też jabłko i banana. Oj za to to by dał się pokroić, jak tylko poczuje, że któs ma jedno lub drugie to gotów byłby nawet na głowe wejśc, żeby tylko dostać kawałek.
Mamy wrażenie, że chyba juz sporo urósł Wydaje się być coraz cięższy, jak na nas wchodzi. Musimy po weekendzie majowym koniecznie wybrać sie weta, na badania kotrolne, ważenie, pazurki i odrobaczanie, a pod koniec maja szczepienia. Dlatego Kasiu czy poleciłabyś nam jakiegoś dobrego weta w Wawie? Nie chcilibysmy trafić do kogoś z przypadku.
Niestety dzisiaj znaleźliśmy u niego kleszcza :-( Przed majówką musimy kupić mu jakiś preparat na to cholerstwo. Kasia i tu również ukłon w Twoją stronę, polecisz coś dobrego? Z góry bardzo wielkie dzięki za pomoc.
P.S. Posłusznie meldujemy, że Majlek w 10m linke został już wyposażony
Przeszczęśliwi MAJLOwi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania i Kuba
Dołączył: 16 Mar 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:47, 28 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki Agunda, już zakupiliśmy Fiprex, zobaczymy jak się sprawdzi.
[link widoczny dla zalogowanych]
Panowie mecz oglądali, cóż za emocje
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Mały okropnie nam się drapie na szelkach, musieliśmy wrócić do obroży, odczekamy chwile i za jakiś czas spróbujemy jeszcze raz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:41, 28 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Przegapiłam Wasz post z pytaniami, przepraszam. Za to Agunda była czujna
Jeśli będziecie chcieli większy zapas Fipreksu, dajcie znać, kupię w hurtowni i będzie taniej.
A z wetem nie ma co kombinować. Zwykłe przeglądy, szczepienia, odrobaczanie itp. róbcie w lecznicy, którą macie najbliżej, nie ma sensu ciągać młodego przez całe miasto. Gdyby (odpukać!) potrzebne było jakieś leczenie to będziemy podpowiadać z czym do kogo. Przynajmniej taka korzyść z mieszkania w Warszawie, że dobrych specjalistów nie brakuje.
Smak owoców i warzyw maluchy znają doskonale, Dominika z Łukaszem nie żałowali im tych przysmaków. Możecie podawać bez obaw (za wyjątkiem cytrusów, cebuli, ziemniaków).
Specjalne podziękowania za zdjęcia Nawet gdybyście nie napisali nic, to fotki nie pozostawiają cienia wątpliwości - przegląd uzębienia do wglądu, błysk w oku i rozmazany ogon w rogala zawinięty - Majlusiński jest szczęśliwy. Super!!!
Jak dojrzejecie do wspólnego spacerku, dajcie znać. I na koniec propozycja: może zamiast nudnego meczu, dobranockę Aniu włącz chłopakom
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|