Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LUIS ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Nie 15:04, 27 Maj 2012    Temat postu:

Aaa i jeszcze przywołanie.

"Luis, do mnie": http://www.youtube.com/watch?v=FgP1RVSDGPk

Luisek zawsze jest pełen radości i pozytywnej energii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tamara Markizowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Radzymin/Łosie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:46, 28 Maj 2012    Temat postu:

Witaj Asiu Powiem tylko tyle - Jest człowiek wzruszony jak patrzy na te psiaki i ich radość z życia.A nie tak dawno,były na skraju.Jestescie WIELKIE dziewczyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 20:56, 28 Maj 2012    Temat postu:

Tamara Markizowa napisał:
Witaj Asiu Powiem tylko tyle - Jest człowiek wzruszony jak patrzy na te psiaki i ich radość z życia.A nie tak dawno,były na skraju.Jestescie WIELKIE dziewczyny


Heh no, Tamara Smile Robimy to samo co Ty i inne DT. Czy czujesz się wielka...? Wink

Pozdrówka!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 22:22, 29 Maj 2012    Temat postu:

Dziś Luis, podobnie zresztą jak Marino, dostał specjalną michę:


[link widoczny dla zalogowanych]

Jest to miska, której zadaniem jest spowolnienie jedzenia. I jak się okazało w praktyce - działa! Dziś Luisek jadł swoją kolację duuużo wolniej i wciągniecie porcji zajęło mu z 5 razy więcej czasu niż do tej pory Smile Hura!


[link widoczny dla zalogowanych]


Przy okazji: za kolację Luiskowi służy: karma RC Hepatic (dla psów z problemami wątrobowymi) z dodatkiem RC Convalescence Support (mocno kaloryczna karma mokra, szczególnie zalecana w anoreksji, niedożywieniu, okresie rekonwalescencji).




Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Wto 22:28, 29 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Czw 21:54, 31 Maj 2012    Temat postu:

No, to mamy łojotokowe zapalenie skóry Confused

Luis zaczął się mocno drapać, a przede wszystkim notorycznie iskać. Sprawdziłam skórę - cała z takim żółtawym nalotem. Jeszcze 2 dni temu tego nie było!. Luis dostał steryd przeciwświądowy i zalecenie częstych kąpieli w K-Hex'ie i SEBOVET-CLEAN.
I tak, jak do tej pory sierść była OK, tak teraz sypie się z Luiska niemiłosiernie. Nigdy nie miałam tak pokrytego sierścią dywanu, jak dzisiaj. Widok nieziemsko Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 9:03, 01 Cze 2012    Temat postu:

Niestety, teraz można się spodziewać, że objawią się skutki permanentnego niedożywienia. Czy wiadomo jakie jest podłoże wystąpienia łupieżu?...martwię się czy to nie jest objaw np. choroby metabolicznej, nużycy, grzybicy...
Gośka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 13:15, 01 Cze 2012    Temat postu:

Gośka napisał:
Niestety, teraz można się spodziewać, że objawią się skutki permanentnego niedożywienia. Czy wiadomo jakie jest podłoże wystąpienia łupieżu?...martwię się czy to nie jest objaw np. choroby metabolicznej, nużycy, grzybicy...

Gosia, nie pisałam o łupieżu tylko o sypiącej się sierści Wink

Oczywiście, jesteśmy świadomi i przygotowani na to, że przy takim spustoszeniu w organizmie, może się teraz czepiać chłopaków każde choróbsko Confused Wiadomo, że ich system odpornościowy dostał w kość i musi minąć trochę czasu nim wszystko się zregeneruje, a Luis i Marino się pozbierają i wyjdą na prostą. Ale to NA PEWNO nastąpi, nie ma innej opcji!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pią 13:36, 01 Cze 2012    Temat postu:

Mieliśmy dzisiaj mały wypadek...
Wstaliśmy o 6 rano, jak co dzień, chłopaki dostali śniadanie, ja poszłam do łazienki (nie ma obawy, żeby jeden drugiego odepchnie od jedzenia - każdy je swoje i nie mamy w tym temacie żadnych spięć Smile ). Po jakimś czasie wyszłam i... łał! W korytarzu wieeeeelka kałuża sików, przelewająca się do kuchni i rozdeptana we wszystkich kierunkach Rolling Eyes Luisek nie wytrzymał i zrobił siusiu w domu. A to moja wina - nie wiedziałam, że steryd (który wczoraj dostał) działa moczopędnie. Już na wieczornym spacerze zauważyłam, że Lu po wybiegnięciu z klatki od razu przykucnął do siusiania i nawet zdziwiłam się, że go tak przycisnęło, skoro był na dworze 4 godziny wcześniej... A to działanie leku, niestety. Biedakowi musiało się bardzo chcieć, skoro zrobił w domu Sad
Na porannym spacerze załatwił się dokładnie, a o 12stej wyszedł z nim Tomek, także do mojego powrotu z pracy pewnie wytrzyma. Steryd podobno działa do 4 dni, nie wiem tylko, czy tak długo działa też moczopędnie... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka




Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 15:03, 01 Cze 2012    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:

Gosia, nie pisałam o łupieżu tylko o sypiącej się sierści :wink:

taaak ,i o żółtym nalocie, i o łojotokowym zapaleniu skóry a to nic innego jak łupież :wink:
Gośka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Nie 23:42, 03 Cze 2012    Temat postu:

Gośka napisał:
taaak ,i o żółtym nalocie, i o łojotokowym zapaleniu skóry a to nic innego jak łupież Wink

Gosiu, nie wprowadzajmy ludzi w błąd - Luisek nie ma łupieżu.
Ty najprawdopodobniej piszesz o łojotoku suchym, charakteryzującym się matowym, suchym włosem i różniej wielkości łuskami naskórka w sierści (czyli łupieżem), a ja piszę o łojotoku tłustym, charakteryzującym się sierścią z nalotem i żółtawą wydzieliną na skórze.

Luisek za sprawą swojego łojotoku jest jak Puszek-Okruszek Smile
Puszek - bo jest teraz kąpany co 2, 3 dni (leczniczo) i ma po tym baaardzo mięciutką i puszystą sierść. Okruszek - bo wciąż jest drobniutki, chudziutki i takiej delikatny z posturki Wink


Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Pon 8:46, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 21:43, 12 Cze 2012    Temat postu:

Luisek jest już u nas ponad 5 tygodni. Och, jak ten czas leci!
Myślę, że mogę się już pokusić o małą charakterystykę tego psiaka Wink


Dziś opiszę o zachowaniu w domu:

1. Plusy:
W domu Luis jest bardzo grzeczny. Nie psoci, nic nie niszczy, nie ujada będąc na balkonie, czasami tylko wyda pojedynczy szczek na odgłos dzwoniącego domofonu... Jest bardzo kontaktowy, wesoły, chętny do zabawy i wszelakiego kontaktu z człowiekiem. Często tłuką się z Axelem i widać, że mają z tego dużo przyjemności. Lubi wylegiwać się w legowisku (na podłogach mniej), bardzo dobrze znosi wszelkie zabiegi higieniczne (kąpiele też ujdą). Nie żebrze przy stole. Nie pruje zabawek, nie otwiera sobie szafek czy drzwi. Obcych w domu wita przyjaźnie, choć z dozą nieśmiałości i niepewności. Ładnie rozumie słowo "wyjdź" czy "odejdź" także nie jest nachalny. To baaaaardzo przyjacielski psiak Smile Luisek lubi spać w naszym łóżku, lubi się tam pokokosić, ale na polecenie zawsze schodzi bez protestów.
Przesympatyczny z niego chłopak !

2. Minusy:
Po napiciu się nosi wodę w faflach i niemal zawsze zostawia mokrą stróżkę na podłodze. Już to opanowaliśmy - w kącie stoi dyżurny mop, który używany jest zaraz po zdarzeniu Wink
Nie znam goldena, który z taką pasją i zaciętością machałby ogonem! Gdy Luis się cieszy, np. przy powitaniu lub przed podaniem jedzenia, to zaczynam się o niego naprawdę bać. Uderza w meble, ściany, futryny z taką siłą, że obawiam się, iż jego ogon długo tego nie wytrzyma. Robi też przy tym trochę hałasu, co rano, gdy reszta domowników śpi, jest nieco uciążliwe Wink Może Luiskowi się poszczęści i będzie kiedyś mieszkał w domu z większą przestrzenią niż u mnie - jego ogon na pewno na tym zyska Smile
Lu ma niewielkie kłopoty z pozostaniem samemu w domu. Nie widzę tu jakiegoś dużego problemu, bo psiak wycisza się po kilku minutach. Myślę, że po kilku systematycznych "treningach" Luis uspokoi się całkowicie. Na razie bardzo nam pomógł pomysł Agi z wątku Marino - wychodząc sypię Luiskowi karmę do miski i jest cisza jak makiem zasiał (sprawdzałam już kilkukrotnie!) Smile



Luis ewidentnie kradnie serce. Gdybym kiedyś miała mieć drugiego psa, to chciałabym, żeby był taki jak LU! Pełna radości Mała Przylepa! Nie wyobrażacie sobie, jak on cudownie wykonuje "siad" - robi to energicznie, z przytupem, patrząc się prosto w moją twarz. Serce mięknie na ten widok... Heart



Troszkę zdjęć ze spaceru:














I jeszcze jedna z wieeeeeelu psich bitew: http://www.youtube.com/watch?v=vbqAMe0Eqqc


PS. Wczoraj pobraliśmy krew i czekamy na wyniki. Mam nadzieję, że będzie widać w nich znaaaaaaczną poprawę stanu zdrowia Luiska Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:42, 13 Cze 2012    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:

2. Minusy:
Po napiciu się nosi wodę w faflach i niemal zawsze zostawia mokrą stróżkę na podłodze. Już to opanowaliśmy - w kącie stoi dyżurny mop, który używany jest zaraz po zdarzeniu Wink
Nie znam goldena, który z taką pasją i zaciętością machałby ogonem! Gdy Luis się cieszy, np. przy powitaniu lub przed podaniem jedzenia, to zaczynam się o niego naprawdę bać. Uderza w meble, ściany, futryny z taką siłą, że obawiam się, iż jego ogon długo tego nie wytrzyma. Robi też przy tym trochę hałasu, co rano, gdy reszta domowników śpi, jest nieco uciążliwe Wink Może Luiskowi się poszczęści i będzie kiedyś mieszkał w domu z większą przestrzenią niż u mnie - jego ogon na pewno na tym zyska Smile
Lu ma niewielkie kłopoty z pozostaniem samemu w domu. Nie widzę tu jakiegoś dużego problemu, bo psiak wycisza się po kilku minutach. Myślę, że po kilku systematycznych "treningach" Luis uspokoi się całkowicie. Na razie bardzo nam pomógł pomysł Agi z wątku Marino - wychodząc sypię Luiskowi karmę do miski i jest cisza jak makiem zasiał (sprawdzałam już kilkukrotnie!) Smile
Luis ewidentnie kradnie serce. Gdybym kiedyś miała mieć drugiego psa, to chciałabym, żeby był taki jak LU! Pełna radości Mała Przylepa! Nie wyobrażacie sobie, jak on cudownie wykonuje "siad" - robi to energicznie, z przytupem, patrząc się prosto w moją twarz. Serce mięknie na ten widok... Heart


Jak dla mnie większość tych wad to też zalety - po to czlowiek ma psa w domu by to widzieć i czuć na każdym kroku Laughing . Co do zostawania w domu - Belce bardzo pomógł kong i właściwie ona czeka byśmy sobie w końcu poszli, bo wtedy zawsze znajduje kong w kuchni. Kilka razy pędzi by sprawdzić, czy może już się pojawił Laughing .Ale musiałabyś Asiu sprawić takźe Axelkowi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nniktos




Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:46, 13 Cze 2012    Temat postu:

Ja wiem że już wszyscy widzieli ten film ale chłopaki swoją historią zasłużyli nawet na stałe miejsce na stronie TVN24 oby ku przestrodze innych.
[link widoczny dla zalogowanych] Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:23, 13 Cze 2012    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:
...Na razie bardzo nam pomógł pomysł Agi z wątku Marino - wychodząc sypię Luiskowi karmę do miski i jest cisza jak makiem zasiał (sprawdzałam już kilkukrotnie!) Smile

Asiu udoskonaliłam troszkę patent... Wink
niewielką ilością mokrej karmy smaruję starannie cała michę. Dłużej młody zajęty jest michą, i trochę się tym zmęczy. Jak skończy, to już nie ma siły na lament. Trochę popłacze pod drzwiami za Bellą, i zasypia Smile

Aśka Axelowa napisał:
Luis ewidentnie kradnie serce. Gdybym kiedyś miała mieć drugiego psa, to chciałabym, żeby był taki jak LU! Pełna radości Mała Przylepa!

ta cecha, oczywiście poza dziurawym pycholem , też widać jest rodzinna... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 20:09, 16 Cze 2012    Temat postu:

Aśka Axelowa napisał:

PS. Wczoraj pobraliśmy krew i czekamy na wyniki. Mam nadzieję, że będzie widać w nich znaaaaaaczną poprawę stanu zdrowia Luiska Smile


Wczoraj odebrałam wyniki Luisa. Robiliśmy profil ogólny rozszerzony i profil trzustkowo-jelitowy. Badania były robione w laboratorium Idexx.
I tak:

1. parametry wątrobowe - wszystkie w normie Smile
2. jeszcze jest anemia, ale wszystkie parametry krwi poszły w górę, więc jest znaczna poprawa Smile
3. podwyższone eozynofile, czyli możliwe zarobaczenie (tym bardziej, że w książeczce zdrowia Luiska nie było żadnych wpisów o odrobaczeniach, oprócz tych robionych jeszcze u hodowcy) Confused
4. obniżone albuminy - i tu będziemy sprawdzać czy mamy może nefropatię białkogubną (zbadamy mocz) czy enteropatię (zmienimy dietę na niskobiałkową) Confused

To było wczoraj.
Dziś z rana odrobaczyłam Luiska i... nie będę was tu raczyć zdjęciem (bo zrobiłam), ale Luis ma/miał psie glisty. Okroooopny widok - wstrętnych, długich, kilkunastocentymetrowych nicieni. Brrrr... Za dwa tygodnie ponowne odrobaczanie.
I pomyśleć, że ten zarobaczony psiak mieszkał z małymi dziećmi... Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 18, 19, 20  Następny
Strona 2 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin