DIGO ma już dom

Ola&Sasza

Na dzisiejszym spacerku Diguś wybiegał się za wszystkie czasy Laughing

proxxima

Dziewczyny, właśnie obejrzałam wszystkie zdjęcia na wątku o spacerku na Polach Mokotowskich Smile

Bardzo Wam dziękuję że je zamieściłyście. Ja mam dzisiaj kolejny trudny dzień.Bo choć udało mi się przejść z kijkami do NW jakieś 400 m a potem z powrotem wdrapać na moje 2 piętro bez windy, rekonwalescencja przebiega bardzo powoli i boleśnie.

Wasze zdjęcia to dla mnie prawdziwa dogoterapia online....

Więc jeszcze raz wielkie dzięki i ucałowania dla wszystkich piesiów.

A Diguś tak pięknie wygląda, jest taki zaopiekowany że wszystko we mnie aż śpiewa jak widzę Go takiego szczęśliwego

Basia2121

Pasiasta Alicja

proxxima

To co napiszę jest niby oczywiste ale mam wewnętrzną potrzebę, jako "mama" Digusia, również zabrać głos w wątku, który się wywiązał. Poza tym jak widać - nie dla wszystkich jest to aż tak oczywiste...

Z wpisów niektórych osób można by odnieść wrażenie, że fakt iż chcą "przygarnąć" psa to już jest wg nich coś nadzwyczajnego... Jeśli ktoś chce kupić sobie psa - prawie zawsze może to zrobić, choć rodowodowego psa dobry hodowca pierwszej z brzegu osobie na pewno nie sprzeda... Rzeczywistość od tej pięknej teorii niestety często odbiega i stąd potem tyle pokrzywdzonych stworzeń na świecie...

Wg mnie - jeśli już ktoś decyduje się na przyjęcie pod swój dach nowego członka rodziny jakim jest pies - powinien być przede wszystkim dojrzały i odpowiedzialny.

A po drugie - jeśli ktoś decyduje się adoptować psa, powinien być do tego w 100% przekonany oraz świadomy swej decyzji i konsekwencji, jakie niesie ze sobą adopcja.

Taka osoba nie może ulegać emocjom i "obrażać się" na miejsce z którego jeszcze chwilę temu chciała adoptować psa, bo równie dobrze można by odnieść wrażenie, że pomysł na adopcję był również podyktowany emocjami danej chwili, a nie - przemyślaną decyzją i świadomą akceptacją zasad narzuconych przez instytucję prowadzącą adopcje...

Dziękuję Fundacji AUREA za to, że ma zasady takie jakie ma. To właśnie te zasady przekonały mnie, że Fundacja znajdzie dla mojego kochanego Digusia naprawdę dobry Dom i kochającą, odpowiedzialną Rodzinę.

Agata_Emi_Lili

A tak wyglądał Diguś jakiś czas temu, jak był nieco młodszy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ola&Sasza

Dzisiaj po raz kolejny Diguś oswajał się z motorami Smile

...chociaż dla niego nie ma sytuacji stresujących, wszystko znosi bez problemu Wink

Droga na trening

...z górki na pazurki Laughing

Swobodne spacery wśród motorów Smile

proxxima

proxxima

Mariolka · Gość

Przepraszam,że się nie odzywałam ale mieliśmy problem z internetem. Dzieci są w wieku 17 i 12(w maju 13) uwielbiają zwierzaki. Nasz obecny pies to niewielki mieszaniec jest z nami 3 lata wabi się Miki. Jest łagodny. Kiedy do nas przyszedł mieliśmy już psa sucze zaakceptowali się bardzo szybko. Niestety niecałe 2-lata temu nasza suczka(Maja)zmarła(była poważnie chora i nic nie dał się już zrobić) tak więc Mikulek akceptuje inne psy. Nasza rodzina jest spokojna i kochająca zwierzaki. Obecnie prócz Mikulka nie mamy już żadnych zwierząt. Nie raz dzieciaki przynosiła kotki,ptaki i inne zwierzaczki do domu aby im pomóc(nakarmić,napoić,ogrzać). O kupnie goldena dzieci dość długo z nami rozmawiały lecz mieliśmy już wtedy dwa psy więc na trzeciego nie mogliśmy się zgodzić. Dlaczego teraz drugiego - ponieważ kochamy zwierzaki i wiem jak dzieciom brakuje Maji i że bardzo chcą mieć Goldena zresztą ja również dlatego zdecydowaliśmy się teraz na drugiego psa i dać szanse psiakowi który do nas przyjdzie na szczęśliwe życie. W domu nasz pies musi zostawać sam od ok 9 do ok 14(od poniedziałku do piątku. jeśli chodzi o sob. i niedz. to są wszyscy w domu).

Ola&Sasza

Ola&Sasza

Jesteśmy już po wizycie u Dr. Igora Bissenika.
Na szczęście nie potwierdziły się nasze obawy, chociaż są nieznaczne zmiany po prawej stronie biodra, to nie kwalifikują się do leczenia Dancing

Doktor Bissenik pozwolił Digusiowi biegać, skakać, pływać i robić wszystko na co ma ochotę, bez żadnych ograniczeń Mr. Green

...i jeszcze dodał, że raczej Digo nie powinien w przyszłości chorować na stawy Laughing

Kamień z serca; Digo jest wesołym, uroczym i zdrowym pies Very Happy

Warna.

Spotkałam dziś Olę i Digo na SGGW. Byłam przy badaniu Digo i stwierdzam, że jest to fantastyczny pies. Nawet nie wiecie, jaki był grzeczny, gdy Pan doktor wykręcał mu nogi w różne strony, żeby sprawdzić, czy wszystko jest ok. Digo znosił to ze stoickim spokojem, jak prawdziwy gentleman. Jest cudny i ma łagodny, piękny charakter. Osoba, która go adoptuje będzie miała prawdziwą perełkę w domu. Smile

proxxima

A mi serce rośnie i rośnie jak to słyszę Smile

Bo moja opinia o Digusiu zupełnie nie jest obiektywna ale powiem prawie to samo co powiedziała Warna - to naprawdę wspaniały, wrażliwy i inteligentny pies. Nie tylko piękny z wyglądu ale także z charakteru, co nie znaczy że nie ma sobie trochę z Twisted Evil

No ale inaczej byłoby nudno Laughing

Ania i Raffa

Kochani,
jako że Rafcia jest tylko jedna, i aż tylu chetnych, zgłaszamy swoje zainteresowanie również Digusiem....

Dodam tylko, że nie chcemy robić zamieszania, zgłaszając swoją gotowość do adopcji w wątku każdego pieska, natomiast każdy z nich jest uważnie przez nas śledzony...

Pozdrawiam serdecznie. Very Happy