BEZA

Sara&Kuba · Wysłany: Pon 11:46, 30 Mar 2015 Temat postu:

Wszyscy weterynarze na jakich trafialiśmy rozpływali się nad Bezulka ) potrafi skraść serca! Jest już na szczęście cała zdrowa i szczęśliwa, zdecydowanie poczuła wiosnę, cały czas pcha się na podwóreczko. Co raz częściej sama podchodzi do innych psiaków żeby się przywitać (wcześniej to się nie zdarzało, a jak któryś podbiegał z merdającym ogonem, przybiegała do mnie żeby ją uratowała). Zdarza jej się nawet trochę z nimi ‘pobawić’, chociaż bardziej wygląda to tak jakby za bardzo podniósł jej się poziom ekscytacji i po prostu musiała to wybiegać. Jednak i tak uważam, że jej proces socjalizacji przebiega pomyślnie.
Naszym ostatnim sukcesem spacerowym jest to, że Beza potrafi przejść obojętnie obok chleba dla ptaszków, wcześniej po prostu go wciągała jak odkurzacz! Nie mogę wyjść z podziwu Very Happy

Niestety zabawki to nadal coś niezrozumiałego dla Bezy. Piłki są fajne jak bawią się nimi inne psiaki, więc wtedy im je zabiera i zabawa się kończy. Jednak ma swoją jedną prawdziwą miłość, to pluszowy królik Very Happy

uwielbia go mordować.

Joanna i Bizia

Beza, co u ciebie słychać?

Sara&Kuba

Ostatnio Bezulka narobiła nam trochę strachu. W okolicach żeberek pojawiły się 2 guzki, parę dni po tym jak już wszystkie odczyny po kuracji przeciw Babesi zniknęły. Na szczęście to fałszywy alarm, okazało się, że zgrubienia mogą się pojawić nawet do 4 tygodni po zastrzykach, a po guzkach nie ma już ani śladu Smile

Wybraliśmy się z Kuba na wakacje, więc Bezka pod naszą nieobecność, po świętach została z rodzicami. Okazała się być idealnym psem ogrodnika (na szczęście tylko w dosłownym znaczeniu Very Happy

). Całymi dniami towarzyszyła mamie w ogródku przy sadzeniu kwiatków, a w przerwie opalała się na słoneczku ze swoim ukochanym kotem. Na koniec dnia podobno ciężko było ją zagonić do domu, chyba że była brzydka pogoda. Ku uciesze mamy ogródek został nienaruszony, no może poza paroma wypalonymi miejscami po siuśkach na trawniku i kilkoma strąconymi, rozszalałym z radości ogonkiem, kwiatkami. Bardzo szybko zakumplowała się też z nowymi, psimi sąsiadami, szalejąc na spacerkach.

Agata_Emi_Lili

Będą łzy wzruszenia, oj będą, bo nadszedł czas, kiedy Beza wyfruwa spod opiekuńczych skrzydeł Sary i Kuby.
Bezula wkrótce zamieszka z Moniką, Januszem i Maksem, którym gratulujemy adopcji tej wspaniałej suni.

Sarze i Kubie oraz ich rodzicom dziękujemy za wspaniałą opiekę nad Bezą Heart