Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AGI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:30, 27 Lis 2009    Temat postu:

Dziś rano byłyśmy na USG brzuchola u dr. Marcińskiego.
W zasadzie większość narządów bez zmian Smile Pęcherzyk żółciowy o nieznacznym zapaleniu przewlekłym, nieznaczne podwyższenie echogenności nerek, jajniki nieco powiększone o nieco nieregularnej powierzchni, pojedynczy powiększony węzeł chłonny krężkowy ok 1 cm średnicy jak w procesie zapalnym przewlekłym.

Pan dr. powiedział, że nie ma czym się przejmować, bo w jej wieku to normalne zmiany.

Najważniejsze jednak, że BRAK PŁYNU WOLNEGO W JAMIE OTRZEWNEJ Smile

Pan dr również potwierdził, że najprawdopodobniej teoria o wielorództwie i porozciąganych mięśniach jest prawdziwa i dlatego jej brzuszek jest taki obwisły i wygląda tak jak wygląda ...

No i jeszcze wczoraj odwiedziłam Panią dr. Irenkę z badaniami krwi ... i też powiedziała, ze w zasadzie ok - tylko należy przy badaniu serce zwrócić uwagę na możliwość niedoczynności tarczycy ... jeżeli się potwierdzi to trzeba będzie brać lekarstwa ... a jeśli nie to tylko kontrolować wskażniki tarczycowe co jakiś czas.

Poza tym Aginka czuje się dobrze, jest wesoła i coraz bardziej zaprzyjaźnia się z Łapką Smile Bawią się śmiesznie ... bo Agi dość stacjonarnie - ostatnia wersja stojąca - macha tylko ogonem i głową a Łapka skacze jak wariatka wokół niej, wskakuje łapkami na nią, odbiega, doskakuje ... i obie mają straszliwą radochę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:11, 29 Lis 2009    Temat postu:

cziPSY przyszły Smile



Agi śpiaca ...

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:28, 02 Gru 2009    Temat postu: Badanie kardiologiczne

Dziś Agi była u dr Garncarz - kardiologa. Pani dr cały czas mówiła o tym, ze Agi powinna mieć lekarza prowadzącego, który będzie podejmował decyzje co do jej leczenia na podstawie danych zebranych z badań. Zakładam, że taka osoba jest dr. Irenka Raczko ... w każdym razie dostaliśmy długaśny opis wizyty, z którym (i całą resztą mądrych papierków) pojadę jutro do dr. Irenki.

Nie będę tu przepisywać danych z badań elektro- i echo- kardiograficznych, ale wrzucę trochę opisu, który jest bardziej przystępny dla ucha ...

Częstotliwość akcji serca i tętno - 120/min - czyli chyba w górnej granicy normy.
Światło lewej komory powiększone w stos. do normy o 0,2 cm w fazie rozkurczu i o ok. 0,6 cm w fazie skurczu.
Poszerzony pierścień zastawkowy mitralny i wynikająca z tego niedomykalność tej zastawki.
Czynność skurczowa lewej komory osłabiona.
(przepisuję tylko, te fragmenty, które mogą wskazywać na jakieś nieprawidłowości)

Obraz wskazuje na:
1. kardiomiopatię wtórną do niedoboru hormonów tarczycy
2. początek idiopatycznej kardiomiopatii rozstrzeniowej (w przypadku braku reakcji na leczenie tarczycy)

Czyli rozumiem z tego, że suka ma albo kardiomiopatię wtórną ze względu na niedoczynność tarczycy, ale jeżeli leczenie nie pomoże (lub stan się nie daj boże pogorszy) to znaczy, ze kardiomiopatia jest pierwotna - czyli związana z samym serduchem a nie czynnikami innymi takimi jak tarczyca w jej przypadku.

Pani dr. jeszcze napisała, ze zanim sunia zostanie znieczulona należałoby wzmocnić serce - zasugerowała Vetmedin (http://www.boehringer-ingelheim.pl/vet_psy_vet.php). Badanie należy powtórzyć po 2-4 miesiącach od wdrożenia terapii.

No i niestety teraz ja jestem głupia (nie mogłam z sunią pojechać do kardiologa - był mój tata i sie nie dopytał - mam nadzieję, że dr. Irenka wszystko wyjaśni) ... bo już nie wiem czy teraz mamy się wziąć za leczenie tarczycy i zobaczyć co z tego wyjdzie (jak serducho zareaguje) czy mamy zastosować vetmedin (lek na kardiomiopatię rozstrzeniową) czy jedno i drugie ... ??? ech szkoda, że nie mogłam pojechać sama ... ale Pani dr Garncarz powiedziała, żeby w razie pytań dzwonić - więc najwyżej będziemy Ją męczyć Smile

Albert mówi (bo cokolwiek więcej ode mnie sie na tym zna), że w jej wieku naprawdę ma całkiem niezłe wyniki ...

W każdym razie przed nami jeszcze wizyta w piątek rano u dr. Igora (bo jutro do dr. Irenki nie będę suni ciągnąć) - na razie będziemy musieli sobie poradzić bez premedykacji.

Tata nie mógł się nachwalić, jaka Agi grzeczna, kochana i jaka ufna ... widać szczęśliwie nie skojarzyła krzywd jakich doznała z człowiekiem ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:40, 02 Gru 2009    Temat postu:

a i jeszcze chciałam się pochwalić, że dziś Agi prawie biegała Smile złapałam ja mocniej za szeleczki tak podtrzymałam pod paszkami do góry, że przednie łapki były prawie zupełnie odciążone i Agi tak przyspieszyła, ze musiałam truchtem biec koło niej Smile Gdyby tak się udało te łapki do porządku doprowadzić ... ech sunia by jeszcze niejednego zadziwiła sprawnością ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:48, 02 Gru 2009    Temat postu: Re: Badanie kardiologiczne

Marta i Niko napisał:
Pani dr cały czas mówiła o tym, ze Agi powinna mieć lekarza prowadzącego, który będzie podejmował decyzje co do jej leczenia na podstawie danych zebranych z badań. Zakładam, że taka osoba jest dr. Irenka Raczko


To chyba dobre zalożenie. Przy różnych problemach zdrowotnych Agi musi być ktoś, kto zapanuje nad całym procesem diagnostyczno-leczniczym. Pani dr doskonale spełni tę rolę.
Marta, odzywaj się gdyby w czymś trzeba było Wam pomóc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:52, 03 Gru 2009    Temat postu:

Pani dr. Irenka zaordynowała miesięczną kurację niedoczynności tarczycy (Eltroxin), po miesiącu możemy powtórzyć badanie krwi i zobaczymy jak zachowały się hormony tarczycowe i będziemy decydować co dalej. Na razie jednak oznacza to, że jakikolwiek zabieg wymagający premedykacji trzeba odłożyć aż serducho się wzmocni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:35, 04 Gru 2009    Temat postu:

Zacznę od opisu dr Igora i dr Narojka ...
Igor Bissenik:
kulawizna, problemy ze wstawaniem oraz poruszaniem się, silna bolesność oraz ograniczenie ruchomości stawów biodrowych, obustronna ankyloza (zesztywnienie) stawów łokciowych, po stronie lewej znik mięśni okolicy łopatki. Zalecenia: leczenie zachowawcze.
Dodatkowo musimy za miesiąc powtórzyć rtg lewego stawu łokciowego, bo jest możliwe, ze tam jest nowotwór (mam nadzieję, że jednak go tam nie ma).
Dr. Narojek (jak zwykle się rozpisał) znacznie wyrażone zmiany o charakterze zwyrodnienia kręgosłupa w odcinku L-S (spondylosis) oraz lewego stawu łokciowego.

Generalnie Igor stwierdził, że to co ona ma w stawach to jest "masakra" ... Agata twierdzi, ze to jego ulubione słówko ... ale teraz po obejrzeniu zdjęć (mimo, ze się nie znam) też inaczej bym tego nie ujęła ... tam w zasadzie nie widać stawu jest jedno wielkie zwyrodnienie.
Nawet trudno stwierdzić czy on miała coś złamanego czy nie ... nie widać. Są takie narośla / nacieki na stawach, że dziwię się, że sunia w ogóle się porusza.

Igor powiedział, że oczywiście można by zrobić operację tego lewego łokcia, która polegałaby na wycięciu wszystkiego i wstawieniu śrub, drutów, prętów ... ale to taka sztuka dla sztuki - szczególnie, że ona i tak tej łapy w ogóle nie używa - opiera się tylko na prawej przedniej, która też jest w złym stanie.

Tył też "popsuty" i normalnie tym byśmy się martwili, ale biorąc pod uwagę przednie łapy - tył to pikuś.

W chwili obecnej sunia ma dostać sterydowe leki przeciwzapalne (taką kurację 6 tygodniową). Igor powiedział, że to powinno trochę poprawić jakość jej życia, ale żeby w ogóle nie bolało nie ma szans.

I bądź tu mądry człowieku ... jak tu pomóc takiej biduli, żeby się tak nie męczyła ... Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:38, 04 Gru 2009    Temat postu:

aaa chipa nie załatwiliśmy bo na SGGW nie ma tej akcji.
Ale tak sobie pomyślałam, ze jeszcze zanim te sterydy podamy, to i tak jeszcze pojadę do dr. Irenki, skoro jest lekarzem prowadzącym żeby się wypowiedziała w kwestii połączenia tych leków z lekami na tarczycę więc wtedy zachipujemy się ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:19, 05 Gru 2009    Temat postu:

Agi ze swoim miśkiem gryzakiem:



Wojna Panie wojna ...





Zawieszenie broni ... każde ze swoim gryzakiem-pluszakiem:

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:01, 06 Gru 2009    Temat postu:

Dziś Aginka była za mną w szkole Smile Wysłuchała dzielnie o szkoleniu psów ... ale kwestia testów psów agresywnych chyba trochę ją znudziła:





Poza tym okazało się, że jest strasznie sprzedajną suką Smile ja tu jej kocyk przyniosłam i zabaweczkę ... a ta chodząca zdrada wędrowała od cioci do cioci żeby ją miziały Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:07, 06 Gru 2009    Temat postu:

Agi jest przesłodka i niesamowicie wzruszająca. Jest baaaardzo żądna kontaktu z człowiekiem, kontaktowa, przytulaśna (wymusza głaskanie i bardzo nakręca się, jak człowiek zwróci na nią choćby uwagę), energiczna - tak wiele chciałaby zrobić, ale niestety chore stawy ją bardzo ograniczają. Lewy staw łokciowy czyli ten najgorszy jest usztywniony i Agi praktycznie nie używa tej łapy przy chodzeniu, ale znalazła dla niej zastosowanie - łapka świetnie nagarnia ludzkie ręce do głaskania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:30, 07 Gru 2009    Temat postu:

nie wiem na jak długo taka kuracja działa ... ale dziś Aga poszła z nami na spacerek na piechotę ... trasa, która dotychczas była dla niej nie do pokonania stała się całkiem znośna ... w sumie nie było to daleko ale kilkukrotnie dalej niż normalnie ... byliśmy na dworku jakieś pół godziny i Agi odpoczywała tylko cztery razy Smile Ja wiem, że to brzmi dziwnie dla osób, które mają normalnie chodzące psiaki ... ale z punktu widzenia Agi to olbrzymia zmiana. A co więcej ONA kilka razy PODBIEGŁA !!! ... sama bez naszej pomocy. I w ogóle nie chciała, żeby jej pomagać ... sama sobie łaziorowała Smile Smile Smile ale super Smile I po piłeczkę kawałeczek podbiegła ... co prawda nie wiedziała za bardzo w jakim celu, bo piłeczki nie wzięła ... ale zainteresowała się Smile hura Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:56, 07 Gru 2009    Temat postu:

Ten lek działa też przeciwzapalnie i przeciwbólowo i chyba faktycznie działa Jest piekielnie drogi, ale nie mam wątpliwości, że było warto
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:41, 13 Gru 2009    Temat postu:

udało mi się nagrać dwa krótkie filmiki z Agi:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Marta, Niko, Leo dnia Nie 11:43, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:55, 13 Gru 2009    Temat postu:

Na razie Aginka jest na kuracji przeciwzapalnej i przeciwbólowej ... i to co widać na filmikach to jest naprawdę jej dobra forma ... coraz lepiej sobie radzi na spacerkach ... i coraz dalej wędruje Smile

Ostatnio zmieniony przez Marta, Niko, Leo dnia Nie 12:55, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin