SZILA ma już dom

Agata_Emi_Lili

Wczoraj pod naszą opiekę trafiła 2-letnia goldenka, którą zabraliśmy z pseudohodowli. Szila (tak dostała na imię) była maszynką do rodzenia dzieci, jednak "mało wydajną". Miała już dwa razy szczeniaki i dwa razy musiała mieć cesarskie cięcie. Dlatego też właściciel postanowił się jej pozbyć.

Szila zamieszkała na tymczasie u Basi i Firecika.
Oddaję głos Basi, niech nam opisuje i pokazuje sunieczkę.

Baszka

Szila poznaje nowe otoczenie, nowe dżwięki domowe, nowe gesty człowieka i jak wszystko co nieznane to ją na początku stresuje i dziewczynka wycofuje się.
Wczoraj największym problemem było wejście do domu i poruszanie sie po nim, dzisiaj już biega bez problemów Very Happy

Szilka jest niestety bardzo zaniedbanym psem, została zakropiona już fiprexem i za dwa dni zrobimy kąpiel, bo prawie nie widać jakiego sunia jest koloru Wink

i bardzo się drapie Confused

Wczoraj Firet chodził za nią krok w krok, natomiast dzisiaj to ona szuka jego towarzystwa. Z Bezą jak na razie zawarły "pakt o nieagresji" Laughing

i udają, ze się nie widzą /pięknie CS-uja/

szczuplutka jestem
[link widoczny dla zalogowanych]

gęsiego
[link widoczny dla zalogowanych]

leżenie na żabę
[link widoczny dla zalogowanych]

Baszka

Taka jestem rozlużniona

Szila po tych kilku dniach to już inna sunia, poznała dom, otoczenie, okoliczne łąki i już czuje się 'u siebie'
Jest bardzo delikatna gdy bierze jedzenie z ręki, bardzo spokojnie zjada jedzenie z miski...a nawet zostawia sobie 'na potem' Shocked

Relacje między Szilą a Bezą są na etapie koleżeństwa i wspólnego frontu przeciwko Firetowi Twisted Evil

...obie zasadzają się na niego do zabawy...a on biedak ucieka przed nimi na moje kolana ....

Ostatnio się nie wysypiamy Twisted Evil

...a to przez drapanko Szili, czekam na moment gdy będę mogła ją wykapać...mam nadzieję, że to pomoże

Katarzyna_Margo

Basiu, a lokatorzy na gapę nie zwinęli się po zakropleniu? Może jakieś wapno jej podaj na złagodzenie świądu.

Aśka Axelowa

Basiu, kąp ją, kąp! Część pcheł i tak już wyginęło, a z 3 dni po kąpieli możesz ją zakropić znowu. Na pewno nie zaszkodzi jej to bardziej niż te gryzące ją pchły i to ciągłe drapanie się :-(

Baszka

Szila poznała dzisiaj dzisiaj lekarzy, którzy będą się zajmować jej zdrowiem. I niestety okazało się, że temperatura 39,6 nie pozwala na podstawowe szczepienia, sunia dostała antybiotyk w zastrzyku a na kolejne dni antybiotyk w tabletkach. Jak ten stan zapalny minie, to następna wizyta za ok 2 tygodnie.

Szilka waży 25 kg Smile

serduszko i płuca OK.

a tak cieszyła się z powrotu do domu

[link widoczny dla zalogowanych]

Wykąpana Szila dalej trochę się drapie, wiec za kilka dni znów ją zakropię

edit; Szila i Beza pozostawione same w jednym pokoju na kilka godzin były bardzo grzeczne, pokłóciły się /tzn. poburczały na siebie/ ustaląjac kolejność przy powitaniu ze mną...więc powitania po prostu nie było Evil or Very Mad

Baszka

Szila przy okazji podawania ciasteczek 'na deser' po posiłkach trenuje komendę "siad"...coraz sprawniej jej to wychodzi Smile

a to dzięki temu że obserwuje co robią w tym czasie Firet i Beza Very Happy

Ponieważ Szila zupełnie nie zna żadnych komend, powoli staram się pokazywać dziewczynie co bardziej jej się opłaci jak wykona to o co ją proszę...to jest jak uczenie szczeniaka podstaw... Crying or Very sad

Baszka

Najważniejsze

Szila nie ma już temperatury.
Szila już reaguje na swoje imię, co było trochę przydatne w momencie kłótni obu dziewczyn o upuszczonego smaczka Evil or Very Mad

Dziewczyna poznała już odgłosy odkurzacza, suszarki, pralki, kosiarki...itp. i widzę że powtórne użycie tych sprzętów to już 'normalka' i oswojona rzecz Smile

Szilka nie ciągnie na spacerach, skupia się głównie na mnie, powoli uczy się chodzenia na smyczy i chodzenia przy nodze....ale cokolwiek ważnego działoby się na tych spacerach, inne psioły, inne zapachy..... to sunia ogląda się na mnie Confused

Jedzenie to spokojna czynność, chociaż już nauczyła się nie zostawiać nic w misce 'na potem' bo wie, że nie będzie żadnego 'potem' ....staram się tego pilnować

To oficjalna charakterystyka suni

A już nieoficjalnie

....to Szilka zdobyła mnie swoim czarnym, lśniącym noskiem

joanna_i_bohdan

Witamy w gronie "spiacych/lezacych na zabe" Very Happy

Bardzo cieszymy sie ze Szila robi takie postepy

Baszka

Szila w odsłonach

...lubię to wyrko
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

zdobyłam kanapę
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Baszka

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak Szila straszy Bezę Wink

a właściwie tak ją zachęca do zabawy...tylko przy tym tak wymachuje 4 łapami, że ciężko się do niej zbliżyć Smile

W tym tygodniu jedziemy do weta i zobaczymy co dalej odnośnie badań i sterylizacji.
A tak na codzień, Szilka to przeurocza, przytulaśna, delikatna i koleżeńska już Wink

suńka, która radzi sobie coraz lepiej ze swoją namiętnością drapania siebie Evil or Very Mad

Już bardzo dobrze reaguje na imię i przywołanie w warunkach podwórkowych

...troszkę gorzej na łakach, ale tam linka jest dozorcą Laughing

Karolina Lankowa

Rośniecie w siłę Wink

A Beza jakby chciała powiedzieć: "Dziecko, dziecko, uspokój się..." Wink

Baszka

Przyjacielskie pożegnanie z Bezą

.....a to już tylko mój osobisty aport

Baszka

Szilka jest po szczepieniach, czekamy do następnego wtorku na zabieg sterylizacji

Na natręctwo drapania i 'iskania' dostaliśmy Alervet...

Szilka jest teraz jedyną panią Fireta Laughing

i przyznam, że chyba ulubioną....

Baszka

A dlaczego ulubioną?...bo pomimo częstych zaczepek nie ucieka przed nią Surprised

tylko coraz częściej pozwala wciągać się w jej zabawy; czyli podszczypywania, podgryzania i gonitwy. W każdym razie mój pieszczoch nigdy dotychczas nie pozwalał tak sobą rządzić Razz

...odwracał sie mówiąc NIE.

Szila dzisiaj zachowuje się jakby zawsze przebywała w domu i stara się zdobywać coraz nowsze terytoria

wie gdzie jest jej, i tylko jej miejsce do spania, co nie znaczy że nie nauczyła się wykorzystywać fotela Fireta Laughing

i łóżka podczas mojej nieobecności Twisted Evil

Zna już znaczenie słów 'zejdż' 'nie wolno' 'zostaw' i ładnie reaguje...ale to nie znaczy że próbuje ponownie "może tym razem mi wolno" i patrzy 'oczami Shreka'.... nie daję się złamać

Szilka uczy się chodzenia na smyczy czy lince, idzie jej to bardzo fajnie...nie ciągnie, ogląda się za mną, mimo że dalej ma nieskoordynowane ruchy, coraz częściej stara się chodzić przy nodze /ach te smaczki

/

W jedzeniu to Szilka chyba nie przypomina typowego goldena je bardzo spokojnie, przegryza chrupki dokładnie, czasem odchodzi od miski i dopiero na moje ponaglenie 'jedz' 'jedz' kończy posiłek.

SZILA to taki spokojny i bezproblemowy psiak, że teraz jak Beza znalazła SWÓJ dom to mam wrażenie, że w domu jest jakiś dziwny spokój Wink