NORMAN

Emilkowa

Bardzo się ciesze, ze Normanek spędzi jesień swojego życia u boku ludzi, którzy nie przejmują się tym, że psiak jest chory. Mam nadzieje, ze będą to bardzo długie wspólne i szczęśliwe lata Smile

a jak Normanek w chwili obecnej funkcjonuje ? Czy choroba w jakiś sposób uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie ?

joanna_i_bohdan

Wiolu chapeau bas za wpuszczenie do serca Normana. To coś więcej niż tymczas Heart

Ewa i Azja

Aż się popłakałam. Z rozczulenia. To już druga dzisiaj taka wspaniała i pokrzepiająca wiadomość. Też chylę czoło! Heart

Albisiowo-Lenkowe Marciny

Świetna decyzja, gratulacje Applause

Iza,Tomek,Holka i Goldi

Czapki z głów dla Was macie olbrzymie ❤ dajecie Normankowi prawdziwa bezpieczna ostoje 💗

Joanna i Bizia

Bardzo się cieszę, że znalazł swoje miejsce na stałe.

Dortomkowa Rodzinka

Wspaniale !! Cudowni jesteście Heart

Hugo

Kochani- siedzimy i się rumienimy, bo wcale nie czujemy się bohaterami- bohaterem nr 1 jest Normanek, którego cudownego charakteru nie jesteśmy w stanie opisać, musielibyscie go poznać osobiście:) A drugim bohaterem jest Fundacja, która tak naprawdę zrobiła nam radość nie do opisania, bo wzięli na siebie najcięższą część posiadania chorego psiaka, a my tylko można powiedzieć spijamy śmietankę (no dobra, trochę więcej jeszcze sprzątamy niż przy jednym psie:) Smile

)
Normanek po początkowym całkowitym wycieńczeniu i grymaszeniu przy jedzeniu, opanowaniu biegunek i zoptymalizowaniu dawek leków funkcjonuje jak każdy pies-senior: większość dnia przesypia, ożywiając się kilka razy dziennie, kiedy to jest z niego niesamowita przylepa:) Smile

: Czasem nam rąk brakuje, żeby wszystkich potrzebujących czułości obdzielić Smile

Od początku do teraz zmiana jest kolosalna: nabrał wagi, nie podjada nam ze stołu, bo nie musi pilnować jedzenia ( w ogóle przy jedzeniu nie grymasi, za co Mu jestem niezmiernie wdzięczna, bo obieranie gotowanego kurczaka co dwa dni było dla mnie katorgą- nie cierpię robić niczego z mięsem!!!), nie pilnuje miski, odrosła mu sierść (mylnie kiedyś myślałam, że strasznie przytył, a on po porstu miał niewyczesaną sierść!!! Smile

) i pazury. No a oprócz tego to dziarsko spaceruje na spacerach i dogadał się z Hugo, nawet na zabawy im czasem przychodzi ochota:) Na dziś to tyle, ale obiecuję Wam jutro zdjęcia!!! Dobrej nocy wszystkim życzymy i przesyłamy stateczne trącania noskiem od naszego Seniora, zwłaszcza dla Fundacji!!!

Gośka&Bella

Pięknie napisane..... Heart

Zorkowa

Super , takich wieść nigdy dość . Smile

))) gratuluje Normanowi a dla Was kochani uściski mocne,gorące Smile

)))

Bogusia

Serce rośnie

Gosia&Imka

Ale miło!!!

Hugo

Kochani- całkiem słusznie zostaliśmy dziś wywołani do tablicy- bo pewno nie tylko my nie mamy czasu na nic, a pisać o Normanku trzeba. Nie tylko dlatego, że jest najwspanialszym Staruszkiem na tej Ziemi, ale także aby wszystkie nasze Anioły wiedziały co u nas słychać. A co słychać? Cudowną nudę- Normanek kocha wszystko i wszystkich, choć w swojej miłości jest bardzo nienachalny- zazwyczaj głośno chrapiąc uczestniczy w życiu rodzinnym z posłania swojego lub Hugo, co jakiś tylko czas przychodząc na pieszczoty albo asystując przy gotowaniu (o dziwo, przy jedzeniu nie!)Dziarsko chodzi na spacery, choć po spaniu widać że wstawać mu ciężko, a przy tych najwiekszych mrozach musieliśmy pomagać Mu wchodzić 3 schody z ogrodu, ale jak nie ma lodu to schody nie są problemem. Uwielbia spać, tarzać się w śniegu i KOPAĆ- ostatnio dokopał się do rur przed domem!!! Dziś natomiast przyszedł z całą mordką brudny po ogródkowaniu- od czego? Tylko Norman wie:) Co prawda zajęło chłopakom troche czasu, ale teraz Staruszek Normanek i Grubasek Hugo (nazewnictwo córci:)) są ze soba naprawdę blisko, co ogromnie nas cieszy:) W ogóle to gdybym chciała policzyć ile razy dziennie razem z córką całujemy i miziamy te nasze mordki, to nie byłabym w stanie. Na koniec jeszcze dodam, że Normanek to najsłodszy kompan do spacerów dla 4-letniej córki- jest nie tylko powolusi, ale i delikatny na smyczy- po prostu psi ideał Smile

W czwartek jedziemy na pierwszy rodzinny wyjazd do Zakopanego- trzymajcie kciuki, żeby Staruszek dzielnie zniósł podróż Smile

. Dziś bez zdjęć, ale na pewno będą wkrótce! Dobranoc:)

Pasiasta Alicja

No to czekamy na zdjęcia Normanka "spod samiuśkich Tater" Wink