AMBER ma już dom

Agata_Emi_Lili

Niedawno pod opiekę naszej fundacji trafiła Amber. Sunia została zabrana z nieludzkich warunków, była w bardzo złym stanie fizycznym, skrajnie wychudzona i zaniedbana. Stan psychiczny też pozostawiał sporo do życzenia, bo Amber reaguje lękiem na niektóre sytuacje i przede wszystkim obcych ludzi :-(

Więcej o Amber, początkach jej nowego życia i obecnym stanie psychiczno-zdrowotnym napisze Dorotka od Maćka i Oskara, u której Amber przebywa na tymczasie.

Asia&Bella&Luna

Jeju, jej z daleka można żebra policzyć, chudzinka, najważniejsze że i do niej uśmiechnął się los, teraz to już tylko będzie lepiej. Powodzenia malutka na nowej drodze Smile

Asia&Blanca

NIE mogła lepiej dziewczyna trafić Wink

Za moment będzie odkarmiona, pachnąca i wolna od lęków. Czekamy na piękne foty i opisy postępów pięknej rudości.
W talii nie wiele się różni od tego longisa obok Confused

Podobna jest do Raffci z koloru.

Magda Markizowa

Boże jak można doprowadzić do takiego stanu jakąkolwiek istotę żyjącą, czującą i zdaną na łaskę innych - Brak mi słów by to skomentować, ale najważniejsze, że jej droga przez mękę już się zakończyła, a powinna się zacząć tym którzy jej ten dotychczasowy los zgotowali.

Agata_Emi_Lili

Dorotka chwilowo zajęta więc może ja skrobnę kilka słów o Amber.

Jak do nas trafiła, była obrazem nędzy i rozpaczy. Wyglądała jak szkielet psa powleczony skórą, wszystkie kości wystawały, strach było ją dotknąć, bo miało się wrażenie, że się jej zrobi krzywdę :-(. Ważyła jedynie 17 kg, a jest wielkości mojej Emi czyli miała ok. 10 kg niedowagi, miała anemię.
Motywem przewodnim jej funkcjonowania w pierwszych dniach było obsesyjne szukanie jedzenia. Potrafiła chodzić po domu i cały czas szukać. Zjadała wszystko, co znalazła w różnych miejscach domu, w tym obierki od ziemniaków, górka i skórki od pomarańczy (które nie były schowane, bo nikt nie podejrzewał, że pies może zjeść takie rzeczy), potrafiła nawet ściągnąć z blatu kuchennego nóż, który pachniał jedzeniem. Miskę karmy pochłaniała z prędkością światła.

Dorota karmiła ją małymi porcjami, kilka razy dziennie. W tej chwili Amber waży 5 kg więcej i wygląda już jak szczupły pies, a nie szkielet. Zrobiła się też wybredna i potrafi pogardzić suchą karmą. Co jest niesamowite - nie zjada żadnego jedzenia na spacerach, potrafi ominąć suchy chleb i inne pychoty, a jak chce coś przekąsić, to wystarczy komenda "fe".

Kiedy Amber zaspokoiła pierwszy głód, zaczęła widzieć otaczający ją świat (wcześniej ważne było tylko szukanie jedzenia). I zaczęły się strachy, a właściwie jeden poważny strach - obcy ludzie, głównie na spacerach (choć nowi ludzie w domu też potrafią ją przerazić). Potrafi wpaść w panikę na widok zbliżającego się obcego człowieka, ale nie zawsze i nie każdego (nie ma reguły). W domu Amber czuje się swobodnie, nie boi się domowych odgłosów, na spacerach czuje się dobrze, ale w miejscach wyludnionych, nie boi się też odgłosów miasta.

Amber w kontaktach z ludźmi szuka sobie "swojego" człowieka, do którego lgnie i u którego szuka wsparcia, kiedy się zestresuje). To jej przywiązanie objawia się niestety lękiem separacyjnym, kiedy zostaje sama, szczeka i potrafi się załatwić w domu. Pewnie z czasem jej to przejdzie, kiedy poczuje się pewnie i w pełni bezpiecznie.

Amber jest delikatną, przesłodką i uroczą sunią. Bardzo szybko potrafi zdobyć serce człowieka

Amber była u mnie w weekend więc mogę Wam pokazać kilka fotek królewny (ode mnie z domu i z wizyty na działce u Natalii i Piotrka)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gawronki

Kochana bursztynowa psinka.Jak dobrze że uratowana.W głowie sie nie miesci jak mozna tak traktowac psa i doprowadzic go do takiego stanu.Zyczymy jej dobroci i miłosci wspaniałych ludzi.Nasz Walker oddałby z chęcia swoje trzy kilo nadwagi i byłaby prawie równowaga.Powodzenia Amber.

anialada

dziewczyna wygląda o niebo lepiej, a na jedyn ze zdjęć na super dumną damę. I przeurocze jest jak taki pies ze straszną przszłością szybko orientuje się do czego służy kanapa Smile

z moją przygarniętą dożycą było tak samo, pół życia na zimnym betonie, a potem kanapę opanowała w 2 dni Smile

Powodzenia w dochodzeniu do siebie.

Agata_Emi_Lili

Amber bardzo szybko się regeneruje. Zrobiliśmy ponowne badanie krwi i po anemii nie ma już śladu. Niunia jest w na tyle dobrej kondycji, że nasza Pani doktor zdecydowała się na sterylizację.
Amber w piątek przeszła zabieg, a teraz dochodzi do siebie pod czułą opieką Dorotki i Mirka

Agata_Emi_Lili

Dorota mocno zajęta, ale u Amber wszystko OK. Szwy zdjęte, o sterylce zapomniała, nabrała ciałka, wygląda już całkiem dobrze. W długi weekend Amber była na działce i wyszalała się na świeżym powietrzu, odwiedziła też Luisa i Marino, kiedy byli u Wioli. Zdecydowanie miasto nie jest jej żywiołem, woli miejsca bardziej odludne, bo nadal bardzo boi się obcych osób :-(

Amber jest typem psa bardzo przywiązującym się emocjonalnie do opiekuna. Źle znosi wyjścia Doroty z domu, nawet jeśli są tam inni domownicy.

dorota i maciek

Witam

Bardzo wszystkich przepraszam za brak wiadomości, ale miałam ostatnio straszne zamieszanie, praca, na uczelni zaliczenia,a oprócz tego swoje stadko Smile

Obiecuje się już teraz poprawić Smile

U Amber wszystko super, tydzień temu miała zdjęte szwy i zapomniała już dawno o zabiegu.
Teraz pare słów o naszej gwiazdeczce, to na początek dobre rzeczy: jest absolutnie urocza, uwielbia pieszczoty, można ją głaskać i drapać godzinami, bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, w sumie jak jestem w domu to cały czas jest przy mnie. Udało nam się już ją przekonać do zabawek (wcześniej kompletnie nie potrafiła się bawić Sad

), zapomniała też już dawno co to znaczy brak pełnej miski bo zaczeła grymasić ( jak chyba wszyscy moi tymczasowicze Twisted Evil

), najchętniej jada oczywiście gotowane jedzonko ( chociaż warzywa potrafi wypluć) karmę dosmaczaną inaczej to sama sobie mogę zjeść Cool

, jest też już w całkiem niezłej kondycji fizycznej, bardzo dobrze radzi sobie na długich spacerach, trzyma się blisko ludzi, wyjątkiem są momenty kiedy znajdzie jakieś błotko do tarzania ( uwielbia to robić Smile

)
Jest też oczywiście troche rzeczy nad którymi musimy jeszcze popracować, Amber boi się obcych ludzi na spacerach, stresuje się kiedy przechodzą za blisko, chociaż i tu już są postępy bo wcześniej w panice próbowała uciekać, teraz obchodzi ich tylko szerokim łukiem.
Nie bardzo też lubi zostawać sama w domu, ale i tu muszę ją pochwalić bo na początku ze stresu załatwiała się w domu, teraz już tego nie robi, niestety dalej szczeka. Mam nadzieje, że jeszcze troche popracujemy i będzie dobrze Smile

Mam bardzo dużo foteczek, mam nadzieje, że jutro uda mi się uzupełnić, narazie jedno na zachętę Smile

dorota i maciek

Wklejam kilka fotek naszej gwiazdeczki Wink

Agata_Emi_Lili

Widzę, że Amber była w odwiedzinach u Beti

i że każda kanapa jest dla Amber jak własna

Agata_Emi_Lili

Amber od początku pobytu u Doroty miała problem z uszami, zwłaszcza z jednym (przyznam, że nigdy nie widziałam takiego bagna w psim uchu). Leczenie standardowymi specyfikami nie pomagało więc zrobiliśmy wymaz. Okazało się, że w jednym uchu siedzą drożdżaki, a w drugim oprócz nich pałeczka ropy błękitnej - bardzo wredna i trudna do zwalczenia bakteria.
Amber dostała antybiotyk na 20 dni i specjalne płyny do płukania uszu. Miejmy nadzieję, że wreszcie uda się wypędzić to paskudztwo z tych ślicznych rudych ucholi.

Agata_Emi_Lili

Dorotka ma teraz sesję więc ślęczy nad książkami.
Ale udało mi się odwiedzić dziewczyny. Byłam, widziałam, uściskałam

Amber przywitała mnie z pewną nieśmiałością, ale tylko na początku. Później już cieszyła się na mój widok, podchodziła na głaski i chwaliła się pluszakami

, które coraz częściej nosi w pysiu i znosi na swoje legowisko.

Uszy są lepsze, ale nadal nie mamy sukcesu. We wtorek wizyta i pewnie zmiana antybiotyku.

A to kilka zdjęć gwiazdy (przepraszam za jakość fotek - przestarzały telefon)

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

dorota i maciek

Baaardzo przepraszam wszystkich zainteresowanych losami Amber za długą nieobecność. Teraz już jestem po wszystkich egzaminach i obiecuje, że będziecie mieli nas dość
Narazie tylko kilka fotek na początek, a wieczorem opiszę dokładnie co słuchać u naszej Gwiazdeczki

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy