Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RALF
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:39, 26 Lut 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

piłeczko wróć ...
[link widoczny dla zalogowanych]

piłka, sznurek, wszystko do pysia wsadzę Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 26 Lut 2013    Temat postu:

Widzę, że Ralf się u Was zadomowił
Cieszę się, że stres rudzielca opuścił i po goldeniemu spędza teraz czas Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:14, 28 Lut 2013    Temat postu:

Jasne, że się zadomowił choć nie powiem, że zaprzyjaźnił z Goldisią ale znoszą się. To znaczy ona znosi jego Pogrzebałam chłopakowi trochę w ucholach w celu wyczyszczenia a poszło szybciutko bo uszka były czyste Smile

Foto z naszego spacerku z Pogorii

[link widoczny dla zalogowanych]

Zatkałem sobie nos bo mi wiało
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Łapka? Uśmiech? co to dla mnie
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:35, 02 Mar 2013    Temat postu:

Kolega jak zwykle energiczny, żywiołowy, czasem głośny i baaardzo przyjacielski. Śnieg z placu stopniał a on węszy każdy kąt i wynajduje zagubione zabaweczki czasem już dawno zapomniane Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Z piłeczką (jeszcze nie zjedzoną) od pań z przedszkola
[link widoczny dla zalogowanych]

Tarzanko po czesanku Smile
[link widoczny dla zalogowanych]

Zadumany Ralfik
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:38, 04 Mar 2013    Temat postu:

Byliśmy dzisiaj u weterynarza. Ralf już ma chipa, także się chłopak nie zgubi Smile Założyliśmy mu książeczkę i dostał tabletki na odrobaczanie. Z wielką radością wskoczył na wagę, waży 33kg. Do gabinetu też wszedł z uśmiechem od ucha do ucha i nawet biegł pierwszy Smile Ja zagadana z panią z recepcji, oglądam się za siebie, Mateusza i Ralfa nigdzie nie ma a oni już dawno u Pana doktora Smile Na sam koniec w poczekalni z wielką radością i satysfakcją Ralfik obszczekał większego od siebie bernardyna, taki z niego kozak
Niecierpliwi się tylko w samochodzie. Posadzony na tylnej kanapie chodzi od jednej szyby do drugiej i zagląda do nas między fotelami. Jest to troszkę niebezpieczne bo przy mocniejszym hamowaniu leci do przodu Sad Podczas naszej ostatniej wycieczki na pogorię, oba futrzaki jechały bagażniku. Ale już po dotarciu na miejsce, gdy wysiadłam i chciałam je wypuścić Ralf w mig pokonał przeszkodę i znalazł się na tylnej kanapie. Chyba jest mu wszystko jedno gdzie jedzie, byle znaleźć się jak najszybciej na zewnątrz kiedy wszyscy wysiądą Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:11, 05 Mar 2013    Temat postu:

Chyba psie pasy bezpieczeństwa by się przydały. Dla obu psiaków zresztą, bo przy ostrym hamowaniu, którego nigdy nie można wykluczyć, nawet grzeczny pies leci bezwładnie do przodu, łamiąc przy tym barki pasażerów. Znam taki przypadek. A pies opuszcza auto przez przednią szybę.... Belka jeździ w bagażniku, ale przypięta pasem do tych mocowań z tynlnej kanapy - przełożyłam pas pod oparciem. Polecam wszystkim, przezorności nigdy dość.

Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Wto 9:12, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:52, 05 Mar 2013    Temat postu:

Gośka&Bella napisał:
Belka jeździ w bagażniku,

A ja się za to bagażnika boję. Wystarczy, że ktoś za nami nie wyhamuje i... nawet nie chcę myśleć co może się stać. I również znam taką sytuację.
Baja w bagażniku jeździ tylko na spacer u nas po okolicy (mała miejscowość, ruch minimalny, drogi leśne), gdy jedziemy całą rodziną.
Na jakiekolwiek inne trasy pies jest wewnątrz samochodu, obowiązuje mata- hamak i pasy bezpieczeństwa (teraz wymieniamy na takie z prawdziwego zdarzenia, bo jak się okazuje te ogólnodostępne nie przeszły żadnych testów).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:05, 06 Mar 2013    Temat postu:

Gośka&Bella napisał:
Chyba psie pasy bezpieczeństwa by się przydały. Dla obu psiaków zresztą, bo przy ostrym hamowaniu, którego nigdy nie można wykluczyć, nawet grzeczny pies leci bezwładnie do przodu, łamiąc przy tym barki pasażerów. Znam taki przypadek. A pies opuszcza auto przez przednią szybę.... Belka jeździ w bagażniku, ale przypięta pasem do tych mocowań z tynlnej kanapy - przełożyłam pas pod oparciem. Polecam wszystkim, przezorności nigdy dość.


Też uważam, że lepiej dmuchać na zimne dlatego będziemy musieli się zaopatrzyć w jakieś pasy. Co prawda Ralf jest u nas tylko tymczasowo co jednak nie zmienia faktu, że mogą się przydać w przyszłości lub dla Goldi. Ona się zawsze rozkłada na całej kanapie. Nie interesuje ją gdzie jedzie a sam fakt że jedzie Smile Lepiej by była przypięta dla jej bezpieczeństwa i mojego spokoju.
Dziękuje za poradę Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:02, 10 Mar 2013    Temat postu:

Szanowny Pan Ralf zaklimatyzował się u nas na całego Smile Nie obcy jest mu gwizg czajnika, dzwonek do drzwi czy skrzecząca papuga. Poznał moją i Mateusza rodzinkę. Do wszystkich był nastawiony zawsze bardzo pozytywnie. Na nikogo nie skacze i nie szczeka.
Podczas jedzonka pełna kulturka. Najpierw dostaje Goldisia w jednym końcu kuchni, podczas gdy Ralf w drugim końcu ładnie siedzi czekając na swoją kolej. Zjada zawsze pierwszy bo jakby nie było ma ładne zdrowe ząbki. Potem następuje wzajemne sprawdzenie misek w celu upewnienia się, czy poprzednikowi czasem coś nie zostało.
I mały sukcesik - kolega reaguje na swoje imię Smile Najczęściej na "Ralfik" (tak jakoś lepiej mi się woła Smile ).
Stosunek z Goldisią jest rewelacyjny Smile Już nie traktuje jej jak potencjalną dziewczynę, na którą chciałby naskakiwać lecz jak swoją przyjaciółkę. Biegają razem na podwórku, ładnie obok siebie chodzą na smyczy a czasem przy sobie leżą. Goldisia jest taką jego bratnią duszyczką, która zawsze poda mu pomocną łapkę :

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:45, 13 Mar 2013    Temat postu:

Byliśmy dziś na pobraniu krwi. Ralf zniósł zabieg bardzo dzielnie. Dał łapkę lekarzowi i nawet nie zauważył co się z nią dalej działo. W poczekalni spotkaliśmy sporo czworonożnych pacjentów (jak nigdy). Z żadnym nie było spięcia a z jednym psiakiem nawet się powąchał. Ralf był troszkę podekscytowany. Chwilę musieliśmy poczekać na swoją kolej a on wtedy siadał, kładł się, wstawał i kładł mi łapki na kolanach. Tak reaguje gdy znajduje się w nowej sytuacji.
W stosunku do ludzi jest bardzo ufny. Natomiast w relacjach z obcymi psami jest już trochę inaczej. Potrafi się powąchać i przywitać z psem napotkanym na spacerze. Jeśli jednak jakiś nagle podleci z tyłu podszczypując Ralfa, ten pokazuje że sobie tego nie życzy i że tamten ma spadać.
Teraz czekamy na wyniki badań i będziemy się umawiać na termin kastracji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 16 Mar 2013    Temat postu:

Wyniki badań Ralfa wyszły ok więc zapisaliśmy się na zabieg kastracji na wtorek.
Dziś zafundowaliśmy sierściuchowi małą kąpiel. Wsadziliśmy go do wanny, w której znalazł chrupki i pachnącą kiełbaskę. Podczas całej kąpieli stał ze stoickim spokojem. Mogłam go dokładnie napienić i spłukać a na koniec podsuszyć bo nie straszna mu suszarka Smile

Co mi robisz zdjęcia jak ja tu mokne Sad
[link widoczny dla zalogowanych]

Że też się na to zgodziłem
[link widoczny dla zalogowanych]

Jestem spokojny, jestem spokojny, jestem.......
[link widoczny dla zalogowanych]

To na pewno Twoja sprawka, nie podobały Ci się moje "męskie prefumy"
[link widoczny dla zalogowanych]

Coś mnie grzeje w ogon
[link widoczny dla zalogowanych]

Jej jak ja wyglądam Neutral
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie domyła mi łapki
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:00, 18 Mar 2013    Temat postu:

Już praktycznie miesiąc Ralf jest u nas. No cóż, złego słowa na niego powiedzieć nie mogę. Jest ciekawski, radosny, chętny do zabaw i brykania, uwielbia głaski i towarzystwo człowieka. Gdy sobie leży, wystarczy, że na niego spojrzę a już się podrywa przychodzi, kładzie na kolanach głowę i prosi o mizianie. Zna komendy, jest posłuszny i bardzo szybko się uczy. Na ludzi nie warczy, nie szczeka i nie skacze. Na dworze niczego nie zjada. O jedzenie zbytnio nie żebrze. Gdy coś robię w kuchni, przychodzi zainteresowany zobaczyć ale zaraz kładzie się na podłodze i zasypia. (Nie to co Goldiaia, która wbitym we mnie wzrokiem przeświatla każdy mój ruch). Na gości reaguje pozytywnie, z merdającym ogonem. Sam zachęca do zabawy trzymając w pysku piłeczkę lub sznurek. Jego ulubiona zabawa to przeciąganie czyli siłowanie się z zabawką ( przeważnie daję mu wygrać ) Do tego w naszym przypadku potrzebny jest ktoś z nas. Nie bawi się z Goldisią (ona jest zaborcza o zabawki. Uznaje zasadę to co w pysku to moje i nie waż się tego ruszyć). Nauczył się traktować Goldi wyjątkowo. To znaczy nie skacze na nią, nie wyrywa jej zabawek, czeka aż ta zostawi piłeczkę, wtedy podlatuje i ją sobie zabiera.
Czasem zbytnio się ekscytuje ale wystarczy wziąć go na przetrzymanie i uspokaja się.
Jedyne nad czym trzeba z Ralfem szczególnie popracować to kontakty z innymi psami. Z niektórymi powącha się i wszystko jest ok. A niektóre mu nie odpowiadają i potrafi sam zaatakować.
Mieliśmy dzisiaj sytuację na ostatnim wieczornym spacerze. Wyszłam z nimi razem z Mateuszem. Przeszliśmy naszą trasę i byliśmy juz pod domem. W tym czasie przyjechali sąsiedzi z przeciwka. Kiedy wchodzili przez otworzoną bramę wyleciał ich pies, czarny labrador. Dobiegł do Ralfa, stanął przy nim równolegle głową i wąchali się. Nagle tamten zaatakował pierwszy a Ralf nie pozostał dłużny i zaczeła się szamotanina. Nic żadnemu się nie stało bo Mateusz szybko go odciągnął a tamten odleciał.
Nigdy nie wiadomo jak Ralf zachowa się w stosunku do napotkanego psa i tylko w tej dziedzinie mu nie ufam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:15, 18 Mar 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wydłubałem flaki raczkowi Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]

To ja taki niewinny
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale się zmachałem, no daj ręke, pomóż wstać
[link widoczny dla zalogowanych]

Lecę za piłką
[link widoczny dla zalogowanych]

A z piłeczką mogę już wolniej
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:00, 18 Mar 2013    Temat postu:

I jeszcze wczorajsze późne szaleństwa parkietowe

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale mięciutko siedzi się na pańciu
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Będzin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:04, 19 Mar 2013    Temat postu:

Właśnie zawieźliśmy Ralfa na zabieg. Zastrzyk zniósł dzielnie, nawet nie zauważył ukłucia. Denerwuje się troszkę ale wiem, że zostawiliśmy go w dobrych rękach. Teraz czekamy na telefon z lecznicy by miśka odebrać ale będzie to najwcześniej około godz 14.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin