RAFFA ma już dom

Ania i Raffa

Wszystko zależy od zawartości lodówki- czasem chlebek, czasem parówki, kiełbaska, cuchnące psie przysmaki podzielone na małe kawałki, a czasem kulki karmy, w ramach ostateczności. Wink

marta.bajowa

Ania i Raffa

Tak właśnie zrobimy jak piszesz Marto.
Wink

Dzisiaj na spacerku, obserwowałam bacznie zachowania Raffy, i każdorazowo, gdy wydawało mi się ze zaczyna niuchać za jedzeniem, przerywałam jej, wołając, lub podchodząc i ćwiczyłyśmy nasze komendy za smaczki. Nie dam jej już szansy na ‘załatwianie swoich spraw’. Twisted Evil

Zobaczymy, jakie efekty to przyniesie. Metoda drzewka też wprowadzona od wczoraj, i spacery na powrót stały się mniej uciążliwe...Może uda się okiełznać tą moją petardę. A szwy zdejmujemy w przyszły piątek lub sobotę.
pozdrawiamy w deszczową niedzielę..

Ania i Raffa

No i wielkimi krokami, zbliżamy się do chwili zdjęcia szwów Wink

Oczywiście nie obyło się bez małych komplikacji, i nerwów- we wtorek, bardzo zaniepokoił mnie wygląd ranki pooperacyjnej- skórka wokół zmieniła kolor, zrobiła się szaro-brunatna, z krwawym strupkiem. Nie wyglądało to dobrze, pomimo przemywania ryvanol'em i codziennej zmiany kubraczków na świeżo uprany. Obawiałam się, że jednak do rany dostały się jakieś bakterie. By móc zostawić Rafcię samą w domu, i iść z czystym sumieniem do pracy, pojechaliśmy na konsultację do veta. Okazało się, że rana sama w sobie jest ładna, i goi się prawidłowo, natomiast naskórek w okolicach ranki jest mocno podrażniony. Kupiliśmy maść wspomagającą gojenie takich przypadków, i już jest o niebo lepiej.
Mała nadal biega w kubraczku, nadal doskwiera jej brak szaleństw, choć już trochę się uspokoiła, i wygrzeczniała Twisted Evil

Za to przez zabieg, coraz częsciej włazi nam do łóżka, i udaje że zasnęła, łypiąc okiem na lewo i prawo, czy aby nie każemy jej zaraz zejść Wink

A jak tylko jej się uda poleżeć chwilę dłużej, wzdycha z taką ulgą i zadowoleniem jakby wygrała złoto na maratonie ... Smile

pozdrawiamy

Ania i Raffa

U Rafci wszystko po staremu Wink

Szwy zdjęte, strupki przy rance praktycznie zagojone, pannica uczęszcza na powrót na intensywne spacerki, biega z panem wieczorami. Temperament troszke ostygł, na szczęscie Laughing

Spacery poświęcam teraz głownie na naukę chodzenia na smyczy, bo Rafci jakby troszkę się zapomniało, że moja ręka trzyma jej drugi koniec... Twisted Evil

Pierwsze dni- tragedia. Giągłe zatrzymywanie, zmiany kierunku, postoje na komendy i smaczki, i teraz jest już znacznie lepiej Smile

Oczywiście już dawno schowaliśmy flexi w kąt, i ćwiczymy na krótkiej smyczy.
Jako że zabieg mamy za sobą, kolejnym punktem na naszej liście, jest
szkolenie. I z pewnością takie zaliczymy, jak tylko zgromadzimy fundusze Smile

Aby nie było zbyt idealnie- musimy chyba wybrać się na kontrolę do veta, celem sprawdzenia blizny po zabiegu. Skórka jest ładnie zrosnięta, jednak pod palcami, w jednym miejscu można wyczuć gulkę...... Sad

Nie mam pojęcia czy to jest powód do niepokoju, czy to poprostu jakiś zrost, już sama nie wiem.... Powiedzcie proszę, czy blizna po zabiegu, powinna być miękka pod palcami podszas dotyku, czy występowanie takiej gulki to jakiś zły objaw??? Z góry dziękuję.
pozdrawiamy serdecznie

marta.bajowa

Ania i Raffa

Raffa asystowala nam w remocnie, jaki robilismy przez ostatnie dni Laughing

Pomagala w nakladaniu gladzi, malowaniu, lakierowaniu, tapetowaniu, roznoszeniu narzedzi po mieszkaniu, brudzeniu, montowaniu mebli i sprzataniu. Zmeczona po trudach prac remontowych, padala spac z uszami i ogonem ubabranymi w tynku Twisted Evil

Ku naszej uciesze- zaden halas nie jest dla niej straszny- nawet wiertarka udarowa, bardziej zaciekawia, niz straszy Wink

Jest to dobry znak, przed zblizajacym sie sylwestrem. Bardzo odwazna dziewczynka.
Weekend, spedzilismy na odwiedzinach rodziny, babc a co za tym idzie podjadaniu szyneczki, kielbaski.... Na szczescie Pani dba o linie sterylnej Rafci, i zmniejszyla kolacje o polowe Wink

Pozdrawiamy serdecznie Wink

Bogusia

Biedna Rafcia, nie dość że ją do roboty pogonili, to jeszcze racje żywieniową obcięli Wink

A fotki w kapeluszu z gazety ni ma Very Happy

Ania i Raffa

Ania i Raffa

Witamy,

z przykrością donoszę, że w naszym domu w dniu 12.12.09, miała miejsce kradzież. Zginęła świeżutka, stygnąca pieczeń, o wadze 400g, faszerowana papryką, oliwkami, serem feta, i OPAKOWANA W FOLIĘ ( Evil or Very Mad

). Miejsce zbrodni, dokładnie przebadano, zdjęto odciski łap, i linie papilarne nosa. Okazało się, że sprawcą jest ruda, kudłata sunia, waga 33 kg, przebrana w maskę niewiniątka, parawdopodobnie głodzona przez swoich właścicieli Twisted Evil

No cóż, muszę przyznać, że Raffa z każdym kolejnym dniem naszego wspólnego życia, jest coraz bardziej niesforna Wink

Wciąż wypróbowuje granice tego, co jej wolno, balansując po 'cienkiej czerwonej linii' . Zupełnie nie przypomina tego psa, który przyszedł do nas w kwietniu Smile

Który był wieczornym strachajłem, lękającym się cienia falujących drzew na wietrze. Stała się pewnym siebie, zaczepnym podrostkiem.

Dodatkowo Rafcia doświadcza własnie okresu poważnych zmian hormonalnych, po zabiegu sterylizacji (?), jest bardzo aktywna, wciąż goni, zaczepia do zabawy, nie usiedzi na czterech literach dłużej niż 10 minut. Roznosi ją energia. Już nawet aportowanie ją cieszy, byleby tylko się razem bawić. Zabieg spotęgował żarłoczność Rudej- teraz posiłek, to istne szaleństwo, każdy stukot miski, oznacza błyskawiczne pojawienie się psa w kuchni. Oczywiście, porcja pozostała bez zmian- a wręcz zastanawiam się na jej delikatną redukcją, ze względu na mniejszą aktywność w okresie zimowym.

Jestem już przekonana, że nie obejdziemy się bez szkolenia- Rafcia bardzo silnie reaguje na obecność osób trzecich. Staram się pracować, nad jej emocjami, by nie szarpała na ulicy, do każdej napotkanej osoby. Niestety, nie zawsze się to udaje Sad

Ciężko nam również, poradzić sobie z jej zachowaniem, gdy ktoś przychodzi do nas do domu- Rafa skacze, łapie zębami za ręce. Nie ważne, czy to babcia, czy Pan z elektrowni... Ciężko nam ją opanować w takich sytuacjach, żadne komendy nie pomagają, i staje się to dosyć uciążliwym problemem.

pozdrawiamy Smile

Jerzy Kora

Czy ja mogę przkopiować ten opis zachowań do wątku Kory?.

1. Żarłok - Tak,
2. Zabawa - Tak,
3. Witanie każdego na ulicy - Tak,
4. Miska lub lodówka - Tak.
5. siedzenie w spokoju - Nie

Z drugiej strony jest zima. Ciemno. Krótsze spacery. :-(

Całe szczęście że nie szarpie i nie skacze a tylko podbiega i się łasi. Chociaż niekulturlne zachowanie obserwowaliśmy na ostatnim spaceru warsawskim gdzie zaczepiała łapą źródło smaczków albo też skakała na smaczkodawcę. Zaczynamy więc delikatnie korygowac zachowanie Koreczka.

Ania i Raffa

Jerzy Kora

Ania i Raffa

I mamy świeżutki, biały puch w Krakowie Wink

Rafcia dostaje jeszcze większej głupawki niż zwykle.
Nowe warukni atmosferyczne, dają nowe pomysły na zabawę- Rafcia wyskakuje do śnieżków z takim zacięciem i determinacją.... Wink

Kołuje przez 20 minut jak z petardą w d... po snieżnych zaspach Wink

Cały wieczorny spacer, robiła za 'psa zaprzęgowego', i targała po śliskich chodnikach moje skromne 56kg Wink

Jest silna do tego stopnia, że musimy zakupić nowe szelki lub obrożę, bo nasze wysłużone szeleczki są znacznie nadszarpnięte Wink

Oczywiście nie obyło się bez jej ataku na chlebowy Mount Everest... Wytoczyłam przeciw jej obżarstwu moją tajną broń- nie omijam już chlebowych pól minowych, a wręcz zaciągam ją w te zagrożone miejsca, i ćwiczymy nasze komendy. Może to podziała, juz sama nie wiem... Narazie jej skupienie na mnie, oceniam na jakieś 70%, reszta, to ciągłe próby realizacji jej sztańskich pomysłów...
Twisted Evil

Pozdrawiamy

Aśka Axelowa